Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

szpargal

Użytkownik
  • Content Count

    364
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by szpargal

  1. Hmm, ja go kupiłem do lasu, a tam jakoś nie miałem jeszcze konieczności wybijania szyby. A testy dla samych testów? To nie dla mnie. Jeśli zajdzie konieczność wywalenia szyby to użyję do tego wszelkich możliwych środków, być może Gerbera również.
  2. Tylko spotkajcie się po tej samej stronie lufy...
  3. Minion, nie pomyliłeś forów? Chcesz się bawić w żołnierzyka a masz problemy z wodą i chemicznym żarciem? Bez przesady, kolega zawsze ładuje do Bergena cały baniak 5l wody i nie narzeka, nawet naklejki firmowej nie zrywa. BTW, zmień podpis, dojrzały pisze się przez "rz".
  4. Japońce są zaskakujące! Ale patenty z tą szmatą mogą się przydać, thnx!
  5. Czy ja mam zwidy? Pytałem dziś rano o koszty RF-10 i gdzie to nabyć i posta nie ma! Czy popełniłem jakiś nietakt?
  6. Od 40MHz do 53MHz, czyli łapie się na 3 pasma wojskowe, zdalne sterowanie, służby leśne i drogowe, monitoring alarmowy i coś tam jeszcze :???: Powodzenia, chłopaki! :lol: Tu jest o tym radyjku: http://www.volny.cz/adalf/rf-10/ A jako ciekawostkę podam, że tydzień temu na milsimie w Pieninach nawiązałem łączność z kolegą w Tatrach za pomocą zwykłej PMR 2W. W lini prostej 45km! (co prawda w jednym kierunku i bez przeszkód terenowych)
  7. To wszystko zależy od organizmu. Jak byłem w woju to też zasypiałem wszędzie i w każdej pozycji, ale teraz nie da rady, nawet pomimo ogromnego zmęczenia. Bezsenność to jest niestety choroba którą się długo leczy, a mi jakoś nie uśmiecha się inwestowanie w psychotropy. Druga sprawa to że jakoś podświadomie nie chcę tracić kontroli na milsimach, dlatego jak już łapię sen to coś się włącza i się budzę. Naprawdę męczące. BTW, tydzień temu byliśmy w Tatrach i spaliśmy na przełeczy. Tzn nikt nie spał, bo wiatr był taki że walczyliśmy o utrzymanie namiotów. Pomimo całodniowego podejścia w sprzęc
  8. Jasne, spanie w biegu. Polecam zdecydowanie! (tym co mogą usnąć). ;-) W najbliższy piątek starujemy z milsimem w Pieninach. Specjalnie zmierzę ilość snu i podam na forum.
  9. Co Wy z tymi prochami speedowymi kombinujecie?! Ja niestety cierpię na bezsenność, a na kilkudniowych zabawach w terenie to jeszcze większa porażka! Zero regeneracji! Jak mi się uda złapać godzinę takiego "prawdziwego" snu na dwa dni to sukces, czuję się świetnie. Zazdroszczę ludziom, którzy mogą spać wszędzie i zasypiają natychmiast, przynajmniej mózgownica odpoczywa. Zdecydowanie odradzam kombinowanie z farmakologią. Lepiej tak zorganizować zmiany, aby był czas na regenerację. Bo argumenty w stylu "na milsimie nie wolno spać" są totalną głupotą (a i takie już słyszałem).
  10. To jest przyrząd (ten drugi) zaprojektowany przez Jacka Pałkiewicza, światło dzienne ujrzał kiedyś podczas wywiadu w telewizji RTL. Gdzieś było o tym w necie, ale nie pamiętam gdzie. Dzięki za link, zaraz sobie sprawię takie coś - do portfela się mieści.
  11. Ja bym napisał, jaka jest prawda o kukri i jak się je sprawdza, ale zaraz jakiś moderator wywali takiego posta bo będzie zbyt krwawy. Zainteresowanych odsyłam do bibliotek i innych archiwów. W każdym razie nie jest to uniwersalny nóż survivalowy.
  12. No, to jest konkret. Na pewno się przyda. Może rozwiniemy temat? Np. po wielkości (i formie) halo można określić, jak szybko przyjdzie załamanie pogody i z którego kierunku.
  13. USP ma dosyć szeroki szkielet, a przede wszystkim duży kabłąk spustu. Może nie wejść do kabury do Wista. Radzę najpierw przymierzyć.
  14. To jest prawda, grupa ludzi w jednym miejscu przez dłuższy czas i zaczną się niesnaski. Aby zminimalizować ryzyko, najlepiej zaplanować tak program pobytu, aby głupoty do głów nie strzelały. W październiku na milsimie w górach niejako z konieczności mieliśmy ciągłe zajęcie (mały skład). Warty, patrole i nie było czasu na kłótnie. Ale pod koniec też był mały zgrzyt, trudna aura też obniża morale.
  15. Howk! W zimie musi być zimno! ;-)
  16. Ja nie jestem miłośnikiem noży i firm je produkujących, po prostu potrzebowałem pewnego noża a nie zabawki. Przeczytałem o nim w gazecie i kupiłem. Sprawdza się. Ale do codziennego noszenia to za duży! Choć jest chyba mniejsza wersja tego noża, specshop chyba ma.
  17. Gerber ASEK LMF2 - sprawdza się jako nóż, siekiera i młotek. I parę innych rzeczy.
  18. Przyjąłem 14 dni z dwóch powodów: po pierwsze aby jednak zmusić zawodnika do zoganizowania sobie żarcia, a po drugie w sytuacji pościgu zawodnik będzie się poruszał ostrożnie. Dodając do tego czas potrzebny na zorganizowanie żarcia dystans dzienny może być naprawdę niewielki. Masz rację Thor, pola uprawne dają niezłe możliwości. Polecam buraka pastewnego jako zagrychę do wódki - rewelacja :-)
  19. Oczywiście że dupna sytuacja i oczywiście że aby przeżyć nikt nie będzie się zastanawiał nad kłusowaniem. Ale to nie było pytanie o prawo ani o prawdopodbieństwo, tylko o plan działania w takiej sytuacji, co żreć aby przeżyć i dotrzeć do celu. Ja mam plan i zamierzam go wypróbować (po części już wypróbowałem), ale na razie nie podaję aby niczego nie sugerować, bo może znajdzie się lepszy. Dla ułatwienia niech będzie, że zabawa jest w lato, sierpień dokładnie.
  20. Chciałbym wrócić do tematu żarcia. Wiadomo, że na parę dni każdy zabiera ze sobą jakieś racje, ale jak sobie radzicie bez zapasów? Woda wiadomo, a jedzonko? Oczywiście kłusownictwo wykluczam, najwyżej łowienie rybek. No i ograniczmy się do polskich lasów. Sytuacja wygląda tak: Zaczynamy z jedną MRE i manierką wody, reszta została utracona. Musimy dotrzeć do miejsca podjęcia (150 do 200km) w ciągu 14 dni. Nie ma możliwości kupowania czy żebrania jedzenia. Mamy nóż i zestaw przetrwania. Jakiś plan?
  21. Dobra, czekamy na info. A co do kamery: ja zbudowałem coś a'la Cyklop z użyciem kamery + modułu OSD, tylko fajniejsze ;-) Ale to nie ten temat.
  22. Zbuduj prototyp, potestuj, zaprezentuj wyniki. W tej chwili ta dyskusja zmierza do nikąd.
  23. Wojtekk8, zbuduj urządzenie wg swojego pomysłu i podziel się doświadczeniami. Ja już swoje zbudowałem, podzieliłem się doświadczeniem i wnioskami. Są takie a nie inne. Nie ma co rozważać terorii, trzeba empirycznie sprawdzić i już. BTW, jak pracowałem nad tym urządzeniem jeden znajomy zapytał profesora na Polibudzie, co o tym sądzi. Auorytet stwierdził że jest to absolutnie niemożliwe. Nie słyszał niestety o MILES, Czantorii, Cyklopie czy nawet Zoltarze...
  24. Nie tak. Raczej panel diod nadawczych na pojeździe, nieruchomy ale dużo diod. Panel może być różnego kształtu, może promieniować w każdym kierunku lub w wybranym. Jedyny problem to duże zużycie prądu, ale jeśli w pojedździe to nie jest aż taki ból. No i nie wiem, jak to w realu się zachowa, czy pomysł zadziała. Trzeba spróbować, mam trochę tych diod.
  25. Nie wiem, może i laser w paśmie IR. Ale nawet gdyby zastosować prosty wskaźnik laserowy i modulować sygnał, to są dwa problemy: 1. bezpieczeństwo - oczy przeciwnika 2. szerokość wiązki - wcelowanie w detektor 5x5mm graniczy z cudem Mam pewien pomysł, chodzi o odwrócenie ról: cel będzie nadawał informację a detektor będzie po stronie strzelającego (tak w dużym skrócie). Muszę to przetestować.
×
×
  • Create New...