Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Dread

Użytkownik
  • Content Count

    1,483
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Dread

  1. Z punktu widzenia bezpieczeństwa publicznego posiadanie kawałków powierconego żelastwa, z którego normalnie strzelić się nie da, zagrożenie jest żadne. Do tego stopnia żadne, że nawet milicja w stanie wojennym nie widziała problemu i nie zabezpieczyła kolekcji (a trzeba pamiętać, że za komuny potrafili ludziom zabierać gazety z fotografiami broni i odlane z szitmetalu atrapy pirackich krócic). Policji chodziło o podniesienie statystyki wykrywalności, a nie o czyjekolwiek dobro. Broń była badana długo i coś się tam okazało, że jakaś tam komora i jakaś lufa nie były do końca przewiercone zgodnie
  2. A my na to, żebyś zobaczył tematy o lufach, bateriach i airsoftextreme'ach, a zobaczysz dlaczego wybierasz źle.
  3. Wietrzę spisek w który oczywiście zamieszani będą Żydzi. Polskie wojsko ćwiczy wspólnie z wieloma krajami, dlatego można znaleźć wiele zdjęć żołnierza polskiego z bronią różnej maści, począwszy od emek, na L86 skończywszy. A dla tych, co lubią niestworzone historie przypomnę w skrócie: Wojsko polskie ćwiczy z Indonezyjczykami. Hindusi wypożyczyli broń na czas ćwiczeń. Hindusi używają Tavorów, bo je kupili. Żydzi wcale nie mają zamiaru przejąć Indonezji, Indii i Polski, oni po prostu robią interesy. A Litwini są z Polski http://altair.com.pl/files/news/2007/11/i-i07-11-144g36l
  4. Podobno broń była pożyczona od hindusów.
  5. Spoko, może dzięki temu kogoś zainspirujemy :) Sam dzięki Twojemu "odkopaniu" właśnie "odkopałem" projekt PSLki i może do końca lutego wydłubię ją do końca :)
  6. Wygląda na którąś wersję bagnetu mausera, ale mocno "naostrzony" :)
  7. Heh, też chcę cygańskiego dragunowa! :) A do rzeczy - zaczynasz od przedłużenia komory zamkowej. http://s15.postimage.org/7p8f3948a/DSC00020.jpg Ja to zrobiłem tak - wyjęta obsada lufy została ponownie zanitowana 2cm dalej, a brakujący element został dorobiony z blachy 1mm. Całość została przynitowana czterema nitami, po dwa w body, dwa w dorabianą blaszkę, łącząc całość tą blachą, którą widać jako zgrubienie. Następnie na nią poszła kolejna blacha, z wywierconymi otworami, w których ukryłem łby czterech nitów, a na koniec ostatnia blaszka złapana na jeden nit (jak w oryginale) i skl
  8. Jestem jak najbardziej za zabawą w airsoft z dzieciakiem. Nie ma problemów natury prawnej, bo ma kto odpowiadać prawnie, a jak nie chcesz strzelać, to nie strzelaj, nikt Cię nie zmusza. Osobiście zdarzyło mi się bawić w paintball z dzieciakami w wieku 8-15 i zabawa była znakomita, również dla młodych. Masz pewnie świadomość, że paintball boli bardziej niż airsoft, ale po pierwsze dzieciaki i tak łapią więcej siniaków podczas gry w piłkę, a po drugie lepiej, jak pobiega i postrzela z repliki pod okiem taty, niż ma siedzieć w domu i młócić na konsoli. Znajomy przyłazi z synem na strzelanki,
  9. To jest airsoft, tutaj ludzie potrafią zapłacić grube setki złotych za napis na komorze zamkowej, czy właściwej wielkości otworek w przezierniku. Ale jeśli zależy Ci na osiągach, to rozumując w ten sposób będzie to strata kasy. Nie zrozum tego źle, to że większość replik w budżetowych cenach ma osiągi porównywalne z CM028 nie świadczy źle o nich, tylko dobrze o osiągach Cymy. :)
  10. Ta, jasne. Pewnie jeszcze trzeba uzasadniać posiadanie, zdawać egzaminy, płaszczyć się przed urzędnikiem, zrzeszać w klubach strzeleckich, a na koniec wykazać się osobostartami i bać się za każdym razem, gdy przychodzi pismo z Policji, bo pewnie chcą nam pozwolenie zabrać. Rejestracja to zwykła formalność, przynosisz faktury i papiery, robisz badania, płacisz i masz.
  11. Jesteś ostatecznym dowodem na klęskę systemu edukacji, zakładającego, że dzieci nie trzeba uczyć samodzielnego myślenia, tylko korzystania z tekstów źródłowych. Praktyka sprawiła, że uczniowie zamiast czytać zaczęli oczekiwać gotowych rozwiązań w postaci bryków i opracowań, a efekty widzimy w tematach takich jak ten. Nie winię tutaj Ciebie, pretensje mogę mieć co najwyżej do Wiatra i Łybackiej. Całe szczęście nie jest jeszcze zbyt późno i jest jeszcze dla Ciebie nadzieja, ale będzie to wymagać współpracy. Po pierwsze musisz zmienić swoje nastawienie i zamiast oczekiwać rozwiązania poszuk
  12. Bo jak powszechnie wiadomo znalowe korpusy robi się z plasteliny wymieszanej z kozimi smarkami. A plastikowy gejbox pewnie odskakuje po strzale na 2cm i bije po przedniej ściance body z mocą młotka. A serio, to przetestujemy, zobaczymy. Mój szkielet będzie lada chwila u mnie, zobaczę wtedy ile to jest warte.
  13. W airsofcie nie powinno być ograniczeń wiekowych, prędzej ograniczenia dla niepotrafiących czytać i pisać.
  14. Nie wyborowego, a "snajperskiego". Dla wielu Rusów słowo "snajperski" jest synonimem "specjalny". W tym przypadku Groza z tłumikiem może być "snajperska", bo można ją wykorzystać do "specjalnego" zastosowania. Ruscy mieli też wytłumione "snajperskie" kabekaesy, którymi można było "snajpić" do psów strażniczych, czy żarówek - u nas nikt by tego karabinem snajperskim nie nazwał, a u nich jak najbardziej. Dla Ruskich "snajper" to nie jest taki pan, który siedzi rok przebrany za jabłoń, by po tym roku strzelić z odległości trzech mil morskich w jednogroszówkę w taki sposób, by trafić orzełka w śro
  15. Nie, nie wniosłeś. Broń "snajperska" ma mieć mniejszy magazynek tylko dlatego, żeby broń była niższa i wygodniej się strzelało leżąc.
  16. Zgadzam się co do ostatniego :) Tradycja "lufy pod gontem" jest w Polsce silna właśnie dlatego, że ludzie widząc kijowe prawo przestają je szanować. Z drugiej strony broń w stodołach służyła przez lata do walki z prawem (ludowym), więc stan przeznaczenia się nie zmienia :D Co do samodzielnego pozbawienia cech bojowych, to jest to przestępstwo gorsze, niż strzelanie z okien po ludziach. Przecież oprócz posiadania morderczego narzędzia (według policji broń pozbawiona cech jest bardziej niebezpieczna, niż działająca, bo można przecież mieć pozbawioną cech broń maszynową, a kto by to pomyślał,
  17. Dread

    Beryl

    Szynę zwykle trzeba było pasować indywidualnie. Czasem rowki wychodziły podejrzanie nisko, czasem prawie wychodziły poza zakres ścianek, czasem wchodziły na zwykłą pokrywę, czasami nie, a czasem w ogóle trzeba było stosować gładki dekiel.
  18. Pomijając fakt, że kolor "orange" nazywało się zawsze pomarańczowy. Swoją drogą prawdziwy facet rozróżnia cztery kolory - czarny, biały, fajny i pedalski.
  19. Przykład wziąłem z jakiegoś komiksu autorstwa bodajże Adlera i Piątkowskiego. Bohaterowie wchodzili do jakiegoś pomieszczenia, w którym na ścianach wisiały Pulse Rifle z Aliena, futurystyczna broń rodem z Terminatora, jakieś rusznice i inne działa fazonowe, a nad tym wszystkim sztandar "Żywią y Bronią". Jeden z bohaterów zapytał "Co to jest, nora prawicowych oszołomów?", na co usłyszał, że to harcówka, osiemnasty samozwańczy batalion harcerski "Władysław Anders". Do dziś jak słyszę, że policja znalazła "prawdziwy arsenał", to mam przed oczami tamten rysunek :) A i żeby nie było - nie mam nic
  20. To chyba źle czytałeś. Potwierdzę słowa Lesia - na kilkanaście Bojców i kilka Cym, które miałem o wiele lepiej wypadał Boyi. Po pierwsze spasowanie elementów, po drugie materiały (wytrzymalszy, mniej zanieczyszczony znal, sztywniejsza blacha), lepsze rozwiązanie komory Hopup (dociskana sprężyną w nowych seriach, Cyma ma mocowanie w lufie, co przy jej luźnych nitach powoduje rozszczelnienia). Do tego jeszcze stalowe elementy w 06WS (wszystko stalowe, poza drewnem i lufą zewnętrzną). Kolby kolebały się tylko w wersjach ze składaną kolbą, co jest normalne przy tym wykonaniu, a i tak wychodziło na
  21. Dlatego mam nadzieję, że sąd weźmie pod uwagę tę okoliczność łagodzącą i da facetowi zawiasy (oczywiście przy założeniu, że kolekcjoner był kolekcjonerem, a nie na przykład ultraprawicowym oszołomem zbierającym broń po stodołach w celu obalenia rządu). Próbowałeś kiedyś przekazać broń muzealnikom? Przy obecnej praktyce wykonywania prawa o broni palnej wolałbym już prędzej broń zakopać w lesie, niż wchodzić na "legalną" ścieżkę. Przypomniała mi się historia faceta, który podczas remontu mieszkania rozbił futrynę i znalazł trzy mausery. Pierwsze co zrobił, to zgłosił sprawę, po czym dost
  22. Bo słabo waść szukasz. http://forum.wmasg.pl/index.php?/topic/118711-ak-swd-aeg/
  23. Nie wiem, czy nie za wcześnie się cieszę, ale z tego co widzę, to części zewnętrzne bardzo przypominają te od sprężyniaka, więc mogą być te same.
  24. W tej sytuacji dobrym rozwiązaniem jest oblężenie w stylu tureckim. W tym celu, najlepiej jeszcze w autobusie przed strzelanką należy złapać jednego z broniących. Ściągamy z delikwenta cały szpej i przywiązujemy do długiej żerdzi. Wcześniej dobrze będzie wysmarować go keczupem, który będzie udawać krew. Następnie stajecie na granicy zasięgu strzału i pokazujecie broniącym co zrobiliście z ich kolegą. Stoicie tak pół dnia, do momentu, gdy broniący albo się poddadzą, albo z żądzą zemsty wyskoczą z okopu i dadzą się zastrzelić. Można też wykorzystać kapustę, która z daleka ubrana w hełm wygląda j
×
×
  • Create New...