Dread

Rozbawiłeś mnie. Spróbuj utrzymać fabrykę z produkcji kilkudziesięciu pistoletów. Produkcję VISów, o których mówisz można potraktować bardziej jako działalność hobbystyczną. Wiesz dlaczego broń nie powinna być produktem komercyjnym? Właśnie po to, że jak wojna przyjdzie, to żeby prywaciarz nie powiedział wojsku "sorry chłopaki, nie wyprodukujemy wam karabinów dla żołnierzy, bo mamy fajniejsze zamówienie od kolekcjonera z Arizony".

Czy PKM jest produkowany przez firmę prywatną? Jest to wyrób komercyjny? PKM można kupić, bo jest cała masa broni z demobilu, która dopiero po służbie trafiła do rąk firm prywatnych, które po przeróbkach są sprzedawane cywilom. Zauważ, że kupisz w USA PKM, czy RPK, ale nowszych konstrukcji tak łatwo nie dostaniesz. Nie jest to rynek, o który warto walczyć do tego stopnia, by broń "była wyrobem komercyjnym, a nie własnością wojska". To nie airsoft.

Tyle, że oddawanie "projektu" broni w ręce żołnierzy wcale nie spowoduje, że broń będzie dobra. Przede wszystkim dlatego, że użytkownicy są przyzwyczajeni do sprawdzonych rozwiązań, a po drugie żołnierz to nie konstruktor. Wspomnieć warto choćby opór żołnierzy przed zmianą kalibru na mniejszy, "bo przecież mniejszy jest słabszy", czy wprowadzaniem polimerów, "bo plastik to się połamie". Często wśród żołnierzy "AK był lepszy od Beryla", teraz też niektórzy piszą, że PK sprawdzi się lepiej od Negeva. Często sądy te nie mają żadnego podparcia w rzeczywistości, opierają się o zasłyszane opinie, al

Zapytaj żołnierzy, to jeden powie, że chce Negeva, inny powie, że chce PKM, jeszcze inny będzie chciał miniguna, a ostatni będzie twierdzić, że nic nie zastąpi dobrze naostrzonej saperki. A już kwestia jak ma działać, czy wyglądać, to raczej sprawa fabryki i jej możliwości, a nie użytkownika. Dla większości użytkowników broń ma strzelać, trafiać i się nie zacinać, a to, czy będzie to się odbywać na zasadzie rolek, tłoków, czy elektroniki, to już żołnierza obchodzić nie powinno.

Jesteś pewien? Bo ja widzę w obu dzyndzel standardu TM. Oczywiście, można kręcić jakieś śruby, zalewać klejem itp., ale tak "z definicji" nie są to szyny do Boyi. Rumak, podeślij fotę jak to wygląda, to jakieś rozwiązanie znajdę :)

Całe szczęście Boyi powoli odchodzi od Znalu. Znów loteria, w SLRrze SW wszystko latało tak, że sklep w którym macałem te repliki chyba trzy razy wysyłał replikę do dystrybutora z prośbą o wymianę. Może mam szczęście, ale Boyi cenię bardziej biorąc pod uwagę wykonanie zewnętrzne.

W Boju lufy gibają się bardzo rzadko, w moim przypadku dwie lufy na trzynaście bojów. W jednym przypadku pomogło mocniejsze dokręcenie śrubki pod podstawą szczerbiny. Drugi problem miałem w replice, którą obecnie przerabiam na PSL, gdzie gibanie pojawiło się po zdjęciu farby. Rumak, z tego co widzę po forum robisz Beryla i ściągałeś pewnie farbę, dlatego masz problem chwiejnej lufy. Popsikaj grubo farbą na obsadę i lufę, a problem zniknie :)

Też będzie różnica między znalem z Boja, czy APS, a znalem Cymy. Cyma potrafi popłynąć z byle powodu, o ile części Boja dają się na przykład lutować, o tyle za Cymę nawet się nie biorę, bo roztapia się nierównomiernie (na przykład grzeję krawędź, a płynie środek elementu).

Farba potrzebuje 150 stopni, Znal topi się w temperaturze około 300 stopni, ale trzeba pamiętać, że piekarnik rozgrzewa płytę dużo mocniej, niż masz na pokrętle. Jak dasz 200 stopni i ustawisz w dolnej części piekarnika, albo masz gazowy piekarnik, to ściany osiągną około 400 stopni, żeby nagrzać szybko powietrze do 200. Ciast nigdy nie robiliście? :)

Tylko magazynek od SWD brzydko będzie wyglądać na replice PSL :) Ja męczę tłoczenie blachy aluminiowej 0,5mm, jeśli mi się uda, to wrzucę fotki :)

Owszem, pod warunkiem, że będziesz mieć możliwość wcześniej tę Cymę pomacać. Jak się nie będzie kolebotać na nitowaniu obsady lufy i na samej lufie, to bierz.

Mając 300zł najlepiej będzie pchnąć replikę za 200zł i kupić Boyi RK-02.

Kupno na punkty działa tylko wtedy, gdy masz jakąś kwotę w koszyku. Zgodnie z prawem nie możesz sprzedać produktu za zero złotych, dlatego zakup za punkty jest "dodatkiem" do normalnego zakupu.

"Pot metal" to ZnAl (zwany też Cynkalem). Jego wytrzymałość jest uzależniona od grubości elementu (nie powinno robić się elementów statycznych o grubości ścianki poniżej 1mm i 4mm w elementach narażonych na obciążenia) oraz od ilości zanieczyszczeń w stopie (stąd na przykład ZnAl Cymy sypie się od samego patrzenia, a ZnAl wykorzystywany do robienia elementów okien, części samochodów, czy klamer w pasach potrafi być wytrzymalszy od analogicznego elementu z alu). Od ilości zanieczyszczeń uzależniona jest też wytrzymałość na niskie temperatury. Materiał ma też tendencję do szybkiego utleniania si

Jak ktoś ma mu tyłek odstrzelić, skoro ninja przetnie kulę na pół mistycznym cięciem mocy?

Ja przy strzelaniu nie zamykam drugiego oka i to nieważne czy przy lunecie, czy przy robieniu zdjęć aparatem. A jak przeszkadza i nie chcesz się przyzwyczaić, to przyczep kawałek tekturki do lunety w taki sposób, by zasłaniało drugie oko (strzelcy sportowi czasem wykorzystują ten patent). Na zdjęciu pani Renata wykorzystująca ten patent: http://m.onet.pl/_m/18ffdf6e473378ca07f90eee7e918b7f,10,1.jpg

Kolba trzyma się z tyłu na dzyndzlu, który wystaje z ogona kolby, ten taki trzpień pomiędzy body a śrubą mocującą: http://farm3.static.flickr.com/2264/5782312514_c8dfe19a8f.jpg Z przodu wchodzi w rowkowe wycięcia na podstawie szczerbinki: http://img13.imageshack.us/img13/9074/mocowanieszyny.jpg Po wpasowaniu w replikę szyna może się okazać zbyt krótka, w takim wypadku trzeba będzie ją roznitować, dopasować i zanitować na nowo z lekkim przesunięciem.

Wcale nie są tragiczne, poza tym w tej replice zmiana na drewno nie będzie dobrą operacją. Ta wersja AK nie występowała z drewnem, zaś plastik w replice jest całkiem przyzwoity. Z drugiej strony stalowy Bojacz będzie lepszym wyborem.

Nie mogę zdradzić, bo jej nazwa jest owiana tajemnicą przekazywaną tylko z ucznia na mistrza :)

Razem z chłopakami też zapragnęliśmy zostać Ninja :)

Właśnie o tę "kopię" chodzi :)

Nie literówek, tylko źle podpisanych zdjęć. I nie, że mam uczulenie na źle podpisane zdjęcia, ale jakbym teraz zaczął utrzymywać, że jest magazynek do AR15 stunabojowy, który wygląda jak zwykły trzydziestonabojowy, to byś mnie zjechał z błotem, nie? A jakbym się na obronę mojej tezy podparł Twoim artykułem, z którego taka rewelacja wynika, to byś mi zarzucił nieuctwo ;)

W cale to nie, bo przecież używamy systemu metrycznego :) Jak walczysz, to zacznij od siebie :) W ramach walki z bylejakością polecam zatrudnienie w redakcji BiA gościa od korekty :) Wysokie standardy wymagają od prawdziwego gentlemana cierpliwości, kultury i poszanowania współrozmówcy, choćby nieważne jaką głupotę popełnił. Do tego dochodzi jeszcze słuchanie (w naszym wypadku czytanie) współrozmówcy i próba zrozumienia jego postawy. Osoba starająca się trzymać wysokie standardy za każdym razem zobowiązana jest do traktowania współrozmówcy jak równego sobie (jak cham chciał się poj

Model kartonowy pokazał, że założenia były dobre, więc poszedłem o krok dalej i zacząłem robić prototyp ze spienionego PCV. Prototyp (o ile fundusze i czas pozwolą) będzie podstawą do wykonania VSSa w stali. Tyle na razie: http://s2.postimage.org/85xvt326g/vssnowy.jpg Gejbox siedzi ładnie, magazynek zaskakuje poprawnie (brak jeszcze zatrzasku), potrzebuję jeszcze nakrętki o zewnętrznej średnicy 2,5cm, w którą będzie wkręcana lufa zewnętrzna. Pokrywa będzie taka sama jak w poprzednim projekcie (tłoczona z blachy aluminiowej). Cały czas myślę nad selektorem. Kwestia suwadła już rozwi

Żeby skompletować replikę będziesz potrzebować wszystkiego poza gejboksem, komorą hiphop i lufą wewnętrzną. Ewentualnie zamiennymi rzeczami (choć czasem wymagającymi dostosowania) są: magazynek, tłumik płomienia, nakładka rury gazowej, szczerbinka z suwakiem (sama szczerbinka, nie jej podstawa), pokrywa komory (zwana też deklem, może się zdarzyć, że ta z Cymy będzie za krótka, choć i tak ta z APS jest lepsza, bo grubsza) i parę innych drobnych elementów. Najlepiej wrzuć w ten temat listę części, które gościu chce Ci sprzedać, to powiemy Ci czego jeszcze potrzebujesz, ewentualnie co możesz