Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Cortes

Użytkownik
  • Content Count

    1,284
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Cortes

  1. Zaklepujemy. Trzeci weekend maja - 18-19 maja. Sobota zbiórka o 18 tej. Gra do - niedziela - do 14tej. Będzie czas na dojazd i powrót do domu.
  2. Co za barbarzyńskie zwyczaje. Po całym dniu musztry, zamiast dać czas na herbatę, każą biec na jakieś wzgórze. :-)
  3. Ja mam do sprzedania kurtkę US M43 (z Nestofa), rozmiar dobry na mnie (176wzrost, klatka piersiowa i pas nieważne, bo kurtka rozciągliwa). Mało używana. 150 zł plus przesyłka, lub odbiór na grze.
  4. Czterej Pancerni są tylko inspiracją dla scenariusza. Akcja jest przeniesiona do północnej Francji lub Holandii, tak więc będą w niej brać udział Alianci zachodni.
  5. Odpowiadam na pytania, niekoniecznie w kolejności: Pluton - 3 drużyny. W drużyniedowódca (nie o ficer tylko sierżant), sekcja RKM i strzelcy. Razem zwykle 9 żołnierzy (tylko w polskiej armii w1939 roku drużyna miała 18 ludzi, ale nasi genialni stratedzy liczyli bagnety i szable, a nie siłę ognia). W realiach ash nie ma tylu RKMów, wiec drużyna to 5-7 ludzi. Pluton to 3 drużyny, sekcja RKMu (2 os), sanitariusz, ordynans (albo radiowiec), strzelec wyborowy, dowódca i zastępca. Razem ok. 20-30 ludzi. W przypadku sił specjalnych może być inaczej, bo może być mniej strzelców, dodatkowy
  6. To teraz przejdźmy do konktretów: Proponuję termin gry: 2-4 weekend maja. Noce powinny być wtedy w miarę ciepłe. Księżyc będzie zbliżał się, lub oddalał od pełni. Najlepszy byłby 3ci weekend, ze wzgledu na pełnię i korzystne godziny wschodu i zachodu księżyca. Nie proponuję długiego weekendu majowego, bo wtedy dużo ludzi ma jakieś plany rodzinne., ale sam nie mam nic przeciwko temu terminowi. Gra zaczęłaby sie przed zachodem słońca, ok. godz. 20tej. w związku z tym zbiórka uczestników ok.18tej. Dlatego proponuję grę w piątek i sobotę, żeby nie trzeba było brać urlopu na piątek
  7. Piotrze, po to były podpowiedzi, żeby rozwiazać zagadkę. Gratuluję. A dla młodszych, nieznających kultowych seriali, za to biegłych w internecie: wystarczyło wpisać w wyszukiwarce : Hermenegilde komm.
  8. Camper, nie trafiłeś! Była już wskazówka- przetłumaczyć nazwiska.
  9. Bartek, Rozbudowany scenariusz, z odnogami decyzyjnymi można robić, jak się ma dużą ilość ilość graczy. Można wtedy wprowadzić te elementy gry, o których pisał Vlad - cele drugorzedne, zastępcze. Ja przewiduję 10-15 osób na stronę, choć chciałbym być mile zdziwiony :-). PS. Dziwię się, że jeszcze nikt nie rogryzł bazy scenariusza.
  10. Mało Niemców, kruca bomba, mało Niemców!
  11. Vlad, całkowita zgoda. Akurat jestem w trakcie lektury "Arnhem" Antony'ego Beevora (spod choinki :-)). Wniosek z operacji M-G jest uniwersalny: Jeśli końcowy cel operacji nie został osiagnięty, to nawet osiągniecie 100% celów pośrednich oznacza, że operacja nie udała się - 0% sukcesu. Nie spodziewam się frekwencji na poziomie 100 ludzi, więc scenariusz gry przewiduje akcje małych oddziałów sił specjalnych w sile plutonu. Pluton to realna siła dla wykonania zadania określonego w scenariuszu, nawet w realiach prawdziwej wojny. Cel dla każdej strony będzie jeden i jasno określony. Okre
  12. Bartku, Masz rację, zorganizowanie imprezy na zasadzie odegrania scenariusza nie miałoby sensu, bo to nie byłaby gra. Musi byc pewna doza dowolności, a moderacja powinna polegać na tym, żeby gra się nie rozsypała i nie zakończyła przedwcześnie. Ale nie zawsze moderator ma możliwość ingerencji w odpowiednim czasie. Można sobie wyobrazić, że w połowie gry jakiś oddział, wysłany na patrol w celu rozpoznania, staje przed wyjatkową okazją wykonania najważniejszego celu gry - np. przechwycenia dokumentów. Wraca z tymi dokumentami tryumfalnie do własnego dowództwa i... co ma zrobić modera
  13. Na Ardenach byli dowódcy dywizjii i korpusów. Nie było problemów z ich powołaniem, bo byli ochotnicy i sprawdzili się w czasie gry. Na mojej grze będą powołani dowódcy oddziałów i wymagane będzie bezwględne podporządkowanie ich rozkazom, pod rygorem wydalenia z gry. Dowódcy oddziałów będą musieli wykonywać polecenia moderatorów. Zauważone niezstosowanie się do reguł gry ( np niezgodne z regułami doładowanie replik) może być karane wysłaniem do respa. Moderatorzy będą dowódcami, lub szefami sztabów oddziałów. Ich rola nie będzie łatwa, bo znając scenariusz i założenia gry, będa musiel
  14. Na razie na moją sondę odpowiedziało ok. 16 osób, z czego 14 entuzjastycznie na tak. To trochę za mało, żeby podejmować jakiekolwiek kroki w kierunku organizacji gry.
  15. Informacja od Tina Veljkovica: Hi all, I got the confirmation that the council of Vižinada is interested in the KH3 project.
  16. Koledzy, dziekuję za zaangażowanie i chęć pomocy. Na pewno z niej skorzystam, szczególnie jeśli chodzi o znalezienie odpowiedniego terenu. Chciałbym jednak jeszcze raz opisać, co mi jest potrzebne, a co jest zbędne. " Wymagania to obszar min 2x2km, teren urozmaicony, lasy, nieużytki, opuszczone żwirownie, porośniete zaroślami łąki itp. W miarę możliwości z rzeczką i mostem. Może jakieś dostępne budynki, bezpieczne ruiny. Nie jest potrzebna infrastruktura w postaci miejsc noclegowych, sanitariatów itp. Potrzebne jest tylko bezpieczne miejsce na parking i końcowe ognisko." Miej
  17. https://www.facebook.com/events/339300233527606/
  18. Vlad :-), Proponuje wrócić do tematu na początku nowego roku. Pomyślimy o terenie w dwóch wersjach: na wiekszą ilość ludzi i na bardziej kameralną imprezę.
  19. Marku, brałem udział w kilku grach, gdzie był ruchomy resp i nie było takich problemów. Sprawdza się on szczególnie w sytuacjach, gdy oddziały przemieszczają się na dużym obszarze. Większych problemów może przysporzyć powrót ze stałego respa, gdy oddział w miedzyczasie oddalił się znacznie w nieznanym kierunku i do tego nie strzela.Takie sytuacje też przeżyłem. Wracając ze stałego respa też można wpaść na przeciwnika obchodzacego pozycję. A "spacery" respujacego są niedopuszczalne. Jeśli chodzi o rozproszenie oddziału, to jednak sytawiam na grę zespołową, a nie podchody luźnej grupy snajp
  20. Vlad, Nie zrozumiałem Cię źle. O tym czym jest MILSIM, lub semiMILSIM słyszałem od Ciebie kilka razy. Wiem, że masz doświadczenie w organizacji takich imprez i w uczestnictwie w nich. Ale moja autorska koncepcja gry ash nie jest żadnym z nich. To ma być coś innego. Koncepcję przemyślałem na podstawie kilku gier w których brałem udział (2 w Polsce i 6 poza granicami) i moich przemyśleń. Na pewno podobne gry już się odbywały, ale ja o nich nic nie wiem i nie mam potrzeby wiedzieć. 1. Dynamika gry i zmęczenie. Vlad, doskonale wiesz, że w realu nie walczy się non stop. Kilka, kilkan
  21. Scenariusz, zgodnie z historycznymi faktami, przewidywał, że Niemcy zepchną rozproszone siły Amerykanów do obrony Bastogne, po czym z odsieczą przyjdzie XXX Korpus. Od tego momentu połaczone siły Alianckie miały atakować, a Niemcy się bronić. Przewidywaliśmy utratę wszystkich punktów oporu Alaintów oprócz Bastogne i mostu. (Z mostami to jest jeszcze inna historia, bo na tylach Bastogne był drugi most i to przez niego miał przyjść XXX Korpus. Ale po naszym przybyciu na miejsce w piątek, okazało się, ze mostu nie ma - został zniesiony przez webraną Bzurę). Niestety scenariusz posypał się ju
  22. O tym, żeby nie było respów, lub żeby były respy godzinne, to nawet nie myślę. Chciałbym zorganizować imprezę, na której wszyscy będą się dobrze bawili, a nie spedzali sfrustrowani połowę czasu czekajac na powrót do gry i przemyślenia, że może lepiej być terminatorem. Wystarczy, że dużo czasu mogą spędzić pilnując wyznaczonej pozycji, nie widząc przeciwnika godzinami. Pomysły z długimi respami, zbieraniem ludzi z respów, przewożenieniem ich do miejsca odpoczynku, rotacją oddziałów, nie mieszczą się w mojej koncepcji gry. Jak komuś się takie pomysły podobają, to super - niech zorganizuje s
  23. Co masz na myśli pod terminem "taktyki z WW2", a co pod "współczesne metody"?iTo, co próbujemy robić w ash, to taktyka lekkiej piechoty, dostosowana do realiów użycia replik airsoftowych. Jest to taktyka piechoty na poziomie drużyny, bez wsparcia broni ciężkiej (karabinów maszynowych, moździerzy, artylerii i czołgów). Jeśli ta taktyka nie sprawdza się w praktyce, to wina przede wszystkim braku dyscypliny wśród graczy: zalegania, niewykonywania rozkazów, braku zgrania w minimalnych, 2osobowych zespołach. Za dużo jest snajperów i wolnych strzelców, rozłażących się po polu walki, a za mało z
×
×
  • Create New...