Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Nsr - Narodowe Siły Rezerwowe


Recommended Posts

  • Replies 315
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 2 weeks later...

Wcześniej, żeby iść na zawodowego żołnierza składało się inne papierki. W tej chwili dla osób, które nie mają odbytej służby zasadniczej najpierw jest służba przygotowawcza, później NSR no i wcielenie do armii zawodowej. Także droga jest długa, a i to nie znaczy, że kandydat zostanie wcielony do zawodowej armii.

 

Cała koncepcja mija się z założeniami o NSR'ach. Armia zawodowa to z założenia grupa "specjalistów" - jak jest myślę, że każdy wie. W tej chwili jedynym kluczem do zawodowej służby jest odbycie stażu w NSR czyli powielanie służby przygotowawczej. Jak dla mnie zupełnie bez sensu.

Link to post
Share on other sites

Arthur Currie

ale czy branie na "zawodowców" ludzi tak "prosto z ulicy" ma sens??

 

Sam proces rekrutacji pokazuje czy dany człowiek się nadaje czy też nie. Służba w NSR tak jak napisałam wcześniej jest jedynie dodatkową pracą dla ludzi pracujących w cywilu.

 

NSR to chyba największa porażka w armii. Powinna być tak jak kiedyś służba zasadnicza i później z tej grupy wyłuskiwać kandydatów na żołnierzy zawodowych.

Nie byłoby tego co jest wszechobecne - zwłaszcza na takich portalach jak wiocha.pl - zdjęć facetów (?), dalej nie skomentuję z wrodzonej ultury ;)

Link to post
Share on other sites

Dokładnie. NSRy tak naprawdę niewiele uczą... Kilka razy do roku poligon, raz na ruski rok strzelanie, a tak to tylko wyzyskiwanie...NSRy postawią namioty, posprzątają, ogarną rejony, odśnieżą chodniki itp. Wyzysk w najczystszej postaci. Tak to widzę niestety.

Link to post
Share on other sites

Sam proces rekrutacji pokazuje czy dany człowiek się nadaje czy też nie.

Raczej służba i osiągane wyniki. Sam proces rekrutacji wykazuje czy dany kandydat ma pewien potencjał. Dopiero proces szkolenia i jego efekty weryfikują czy kandydat rokuje nadzieje czy też można powiedzieć mu "dziękujemy" (i tutaj podlega to ocenie bezpośredniego przełożonego kandydata, który na podstawie wyników osiaganych przez kandydata wystawia mu opinię, od której będzie zależało czy warto inwestować w człowieka, czy też nie jak w wypadku żołnierzy na kontraktach).

 

 

NSR to chyba największa porażka w armii.

Nawet ludzie mocno krytyczni wzgledem NSR siedzacy w armii nie mówią jednoznacznie, ze to porażka. Raczej czekają na efekty eksperymentu i dalsze zmiany w wojsku (jakie mamy od roku 1989).

 

 

Powinna być tak jak kiedyś służba zasadnicza i później z tej grupy wyłuskiwać kandydatów na żołnierzy zawodowych.

A czego ta służba zasadnicza uczyła?? I w zasadzie co dawała państwu?? Setki tysięcy rezerwistów uzbrojonych w kbk??

 

Popieram AMSTA.

Do wojska powinien iść każdy na rok czasu. Po roku ci co chcieli by iść na zawodowego zostawali by, a reszta won do domu albo do rezerwy.

I byśmy mieli tak naprawdę masę ludzi, którzy byliby "składem ludzi zbędnych".

Jak byś chciał szkolić rok w rok kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy od podstaw?? Jakie byś chciał widzieć struktury dla takiego masowego wojska?? Jak ze sprzętem potrzebnym do szkolenia (tylko bez zabawy w symulatory bo nie wszystko da się zrobić na symulatorach)?? Kto tez miałbny szkolić nowych żołnierzy i czy nie odbywałoby to się kosztem szkolenia zawodowców??

 

 

Dokładnie. NSRy tak naprawdę niewiele uczą... Kilka razy do roku poligon, raz na ruski rok strzelanie, a tak to tylko wyzyskiwanie...NSRy postawią namioty, posprzątają, ogarną rejony, odśnieżą chodniki itp. Wyzysk w najczystszej postaci. Tak to widzę niestety.

No średnio wiesz o czym piszesz (bo raczej nie masz porownania służby zasadniczej ze służbą przygotowawczą).

Akurat rejony robi teraz na jednostce prywatna firma (tak samo z odśnieżaniem) od momentu kiedy wyszła służba zasadnicza (a nawet trochę wcześniej).

Zetka też nie miała codziennie poligonów a strzelania były "raz na ruski rok". Do tego traciła czas na służbach i wartach więc rozkładało to cały tok szkolenia kiedy np. pół kompanii siedzi na wartach, służbach czy dyżurach. Ludzie na zetce służyli właśnie jako "personel pomocniczy".

A NSR mniej czasu w wojsku spędzi a jednak wiecej się nauczy (bo odpadnie mu czas marnowany na służbie dyżurnej czy warcie).

Link to post
Share on other sites
A NSR mniej czasu w wojsku spędzi a jednak wiecej się nauczy (bo odpadnie mu czas marnowany na służbie dyżurnej czy warcie).

 

no generalnie jeśli dla Ciebie czas spędzony na wartach i służbie dyżurnej to czas zmarnowany to hmmm....

 

Akurat rejony robi teraz na jednostce prywatna firma (tak samo z odśnieżaniem) od momentu kiedy wyszła służba zasadnicza (a nawet trochę wcześniej)

 

 

No teraz tak, a "żołnierze" w tym czasie leżą do góry brzuchami i myślą co zrobić żeby jakoś do tej 15:30 wysiedzieć....

 

Jak byś chciał szkolić rok w rok kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy od podstaw?? Jakie byś chciał widzieć struktury dla takiego masowego wojska??

 

A teraz nie szkolą od podstaw nieszczęsnych NSR'ów ? Wszystko od podstaw leci.

 

Nawet ludzie mocno krytyczni wzgledem NSR siedzacy w armii nie mówią jednoznacznie, ze to porażka. Raczej czekają na efekty eksperymentu i dalsze zmiany w wojsku (jakie mamy od roku 1989).

 

To była moja opinia na temat. Znam wielu żołnierzy zawodowych i osoby które są obecnie w NSR i nie słyszałam od nich również pozytywnej opinii.

 

Raczej służba i osiągane wyniki. Sam proces rekrutacji wykazuje czy dany kandydat ma pewien potencjał.

 

Prędzej predyspozycje niż potencjał. Jeżeli obleje któryś etap rekrutacji to "dziękujemy". Więcc rekrutacja i jej wynik decyduje dalej o jego "przyszłości".

Link to post
Share on other sites

Zaczyna robić się dyskusja nt plusów i minusów armii z poboru. A to zupełnie inny temat, więc darujmy sobie. Jeśli ktoś ma ochotę o tym podyskutować, niech założy albo znajdzie osobny wątek. Ja chętnie podyskutuję w nim, bo w końcu jest to jedno z zagadnień które studiuję i mam zamiar napisać o nim w pracy mgr :P

Link to post
Share on other sites

no generalnie jeśli dla Ciebie czas spędzony na wartach i służbie dyżurnej to czas zmarnowany to hmmm....

Tak to czas zmaronowany. Bo człowiek siedzi na dupie nie szkolac sie w tym czasie. Co gorsza rozbija to plan szkolenia/pracy na jednostce.

Choć jak rozumiem dla ciebie to jest podstawa służby wojskowej. Dla mnie to bezproduktywna strata czasu rozkładająca życie wojska.

I sam kilka razy traciłem zajęcia z powodu służby dyżurnej (raz służba, drugi raz "odsypianie" służby).

 

 

 

No teraz tak, a "żołnierze" w tym czasie leżą do góry brzuchami i myślą co zrobić żeby jakoś do tej 15:30 wysiedzieć....

Widać jak marne masz pojęcie o służbie.

Zawsze jest coś do zrobienia. Choćby "głupie" kwity.

 

 

A teraz nie szkolą od podstaw nieszczęsnych NSR'ów ? Wszystko od podstaw leci.

Do NSRu przyjmowani są ludzie po przeszkoleniu wojskowym (choćby po służbie przygotowawczej). Służba w NSRze to nie jest unitarka jak się wydaje.

 

 

 

To była moja opinia na temat. Znam wielu żołnierzy zawodowych i osoby które są obecnie w NSR i nie słyszałam od nich również pozytywnej opinii.

Bo system właśnie jest na etapie eksperymentu?? Trwa to ledwie 18 miesięcy a już wszyscy (no prawie) wiedzą, że to totalna klapa. Oczywiście najgłośniej o tym krzyczą osoby, które nie służyły w wojsku.

 

 

 

Prędzej predyspozycje niż potencjał. Jeżeli obleje któryś etap rekrutacji to "dziękujemy". Więcc rekrutacja i jej wynik decyduje dalej o jego "przyszłości".

Mylisz pewne pojęcia. Proces rekrutacji może przejsć obecnie większość osób (zaliczy badania na komisjach, zda egzaminy). Gorzej w trakcie cyklu szkoleniowego i służby. A NSR pozwoli odsiać tych, którzy chcą się "fuksem" prześlizgnąć do "pracy w mundurówce" od tych co chcą służyć.

Link to post
Share on other sites
Widać jak marne masz pojęcie o służbie.

Zawsze jest coś do zrobienia. Choćby "głupie" kwity.

 

Od kiedy oficjalnie "głupie kwity" wypełniają st. szeregowi i szeregowi??

 

Amsta, wiesz jak wygląda kwestia wynagrodzeń dla żołnierzy NSR?

 

Kwestia wynagrodzeń wygląda tak, że każdy żołnierz NSR dostaje raz na rok 2000 zł "nagrody", później za każdy dzień dostaje wynagrodzenie , które nie może być niższe od normalnej "dniówki". Ma wypłacony za każdy dzień spędzony np. na poligonie.

 

Z tego co wiem od kolegów bywa różnie.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...