Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

"Orzeł wylądował" - 16-17 czerwca 2018 r., Wola Wodyńska k. Mińska Mazowieckiego (LARP/ASH)


Recommended Posts

  • Replies 243
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Niebawem podam  przygotowaną godzinową agendę  rozgrywki "Orzeł Wylądował " Zapoznajcie się z nią i starajcie się  utrzymać w podanych terminach godzinowych. Pozwoli to nam na  sprawne przeprowadzenie gry. 

Po przyjeździe proszę zatrzymać się przy bramie ,skąd  zostaniecie pokierowani na parking i a następnie do miejsca rejestracji ( dokumenty etc) i zakwaterowania.    

Link to post
Share on other sites

Domin będzie z Cortezem od rana i będą przygotowywać grę .  Ja prawdopodobnie będę ok 13 - 14. Ważniejsza  jest raczej pora do której . To podam  juz niedługo w Agendzie gry. Cierpliwości.

 

   

Edited by Vlad
Link to post
Share on other sites

Agenda „Orzeł Wylądował

Sobota 16-06 2018r.

 

1 Rejestracja uczestników, dokumenty, zakwaterowanie etc.16-06 2018 sobota                    do godz 17:30

2 Zbiórka ogólna - powitanie informacje ogólne godz.  "0"                                                               godz. 18:00

3 Podział na grupy i omówienie zasad z przykładami.                                                                              + 15 min

4 Rozdzielenie rozkazów dla stron z ew omówieniem                                                                              + 15 min

5 Przerwa czas na oszpejowanie, ładowanie  tc.                                                                                       + 45min

6 Przygotowanie do misji zbiórka przed wyjściem indywidualnie każda grupa                                    + 15 min

7 Wyjście na misje                                                                                                                                    godz. 19:45

8 Start Misji                                                                                                                                                godz. 20:00

9 Zakończenie Misji nocnej                                                                                                                     godz. 02:00

 

 

Niedziela 17-06-2018r.

 

1 Pobudka, śniadanie, przygotowanie do misji rejestracja osób przyjeżdżających w niedziele godz. 08:00

2 Zbiórka przed misja dzienną                                                                                                               godz. 08:45

3 Rozpoczęcie misji dziennej                                                                                                                 godz. 09:00

4 Zakończenie misji dziennej                                                                                                                 godz. 15:00

5 Podsumowanie misji, ognisko, integracja                                                                                        godz. 15:15

 

 

Edited by Vlad
Link to post
Share on other sites

Informacyjnie

  1. Dominik w pierwszym poście wprowadził nieco  porządku w  zasadach gry. 
  2. Zapraszamy wszystkich do ich  ponownego  przejrzenia.
  3. Jednocześnie przed  rozpoczęciem rozgrywki  będą one krótko omawiane  w grupach z przykładami tak by każdy miał informacje na świeżo. 
Link to post
Share on other sites

Planowaliśmy wziąć mg34 ze sobą, ale właśnie zauważyłem że limit fps na karabiny maszynowe to 450 fps. Było tak od początku czy coś zmienialiście?  Nie wiem czemu tkwiłem w przekonaniu że jest to 550 fps. i na takie coś MG było przygotowywane. Czy sensowne jest równać automaty typu thompson czy mp40/mp44 do KMów? Nie dość że mg waży dużo ( albo bardzo dużo, bo ten MG34 to 12 kg stali),  musi mieć drugą osobę do obsługi i strzela tylko z pozycji leżącej albo opartej to ma mieć osiągi nie przekraczające mocy innych replik? Po co ktoś ma się pchać w mg.........

Link to post
Share on other sites
3 godziny temu, kboj napisał:

Planowaliśmy wziąć mg34 ze sobą, ale właśnie zauważyłem że limit fps na karabiny maszynowe to 450 fps. Było tak od początku czy coś zmienialiście?  Nie wiem czemu tkwiłem w przekonaniu że jest to 550 fps. i na takie coś MG było przygotowywane. Czy sensowne jest równać automaty typu thompson czy mp40/mp44 do KMów? Nie dość że mg waży dużo ( albo bardzo dużo, bo ten MG34 to 12 kg stali),  musi mieć drugą osobę do obsługi i strzela tylko z pozycji leżącej albo opartej to ma mieć osiągi nie przekraczające mocy innych replik? Po co ktoś ma się pchać w mg.........

Były zmiany. Vlad zaproponował wprowadzenie pewnych korekt dotyczących FPS i dostał wolną rękę. Ale na spokojnie. Pytanie ile FPS ma ta MG 34?

Link to post
Share on other sites

Kilka pytań o logistykę:

- ile miejsc jest do spania pod dachem ?

- śpiwory wystarczą ?

- teren "sypialni" jakoś jest strzeżony i można zostawić szpej czy nastawić się na noszenie  większości w plecaku ?

- czy na miejscu jest jakieś żarcie/bar/sklep czy zabrać wszystko ze sobą ?

Zdjęcia:

- zdjęcia gąb wysyłamy emailem do Dominika, rozumiem że mogą być dowolne bo to wewnętrzne ID ?

Link to post
Share on other sites
5 godzin temu, Domin007 napisał:

Były zmiany. Vlad zaproponował wprowadzenie pewnych korekt dotyczących FPS i dostał wolną rękę. Ale na spokojnie. Pytanie ile FPS ma ta MG 34?

Z całym szacunkiem, ale nie po to był poruszany temat wielokrotnie na imprezach aby dać KM'istom te magiczne 500 aby mogli siać dalej od przeciętnego StGa i żyby opłacało się dźwigać te 7-12 kilo. A teraz na za 10 dwunasta wprowadzać...wiecie co jednak nie, niech mają to samo co StG... Wg mnie trochę to nietrafione, ale nie ja organizuję więc do decyzji się zastosuję.

Link to post
Share on other sites
12 godzin temu, mareq napisał:

To jak z tymi zdjęciami? Ja zrozumiałem, że mamy zabrać ze sobą i będą wklejane na miejscu.

Jeśli faktycznie trzeba przesłać fotkę to jaka ma być rozdzielczość?

Dobrze zrozumiałeś, zdjęcia (najłatwiej formatu legitymacyjnego) mamy wziąć ze sobą i będą wklejane do ID-ków. Mogą być zwykłe (z zakładu foto) lub nawet wydrukowane na domowej drukarce. Można będzie je wkleić lub przyczepić zszywaczem (jak ktoś weżmie taki ze sobą).

Link to post
Share on other sites

W kwestii MG - Hunter, tak jak pisałem Vlad dostał wolną rękę w kwestii regulacji dot. FPS, chyba motywował to bezpieczeństwem, ale najlepiej będzie jak sam się wytłumaczy.

Czekałem na ten moment. Chłopaki z Koszalina mogą śmiało brać MG pod warunkiem, że nie przekroczą 550 FPS. Ktoś jeszcze chce brać RKM, bo chcę zamknąć tą kwestię i skupić się na ważnych sprawach? Pytam na poważnie obie strony.

Jedziemy dalej.

- ile miejsc jest do spania pod dachem ?

Odp. Ok. 60, powinniśmy się zmieścić wszyscy na kojach. Hardkory mogą sobie ogarniać leża w obiektach.

- śpiwory wystarczą?

Odp. Wstępna prognoza pogody dostarczona przez stację radarową West Beckham mówi o temperaturach w zakresie 14-26 st. C (noc-dzień). Myślę, że śpiwory wystarczą.

- teren "sypialni" jakoś jest strzeżony i można zostawić szpej czy nastawić się na noszenie  większości w plecaku?

Odp. A co chcesz brać na grę? Telefony, etc. lepiej zostawić w zamykanych samochodach, bo może zdarzyć się sytuacja, że koszarowiec zostanie otwarty bez nadzoru (choć zwykle jest w nim właściciel terenu). Szpeje, graty, amunicje, żarcie weźcie ze sobą w plecakach, które możecie zostawić w obiektach. Tam zawsze ktoś się będzie kręcił.

- czy na miejscu jest jakieś żarcie/bar/sklep czy zabrać wszystko ze sobą ?

Odp. Po drodze z WAW na miejsce mijasz Biedronki, Dino czy inne Odilda. Natomiast w samej Woli Wodyńskiej może być średnio z aprowizacją. Podejrzewam, że jest tzw. lokalny sklepik.

Zdjęcia:

- zdjęcia gąb wysyłamy emailem do Dominika, rozumiem że mogą być dowolne bo to wewnętrzne ID ?

Odp. No way, żadnych zdjęć na moją pocztę. Nie chcę mieć nic do czynienia z RODO. ;) wydrukujcie sobie je na papierze fot albo nawet zwykłym w formacie legitymacyjnym. Zamierzam w brawurowy sposób pozbawić Skarbu Państwa tubki kleju w sztyfcie i zszywacza (wyłącznie na czas określony) i zdjęcia, wraz z wpisem Waszych fikcyjnych personaliów "papierkowej roboty" uczynimy zadość przy rejestracji. Każdy dostanie ID oraz żołd do przegrania w karty, przepicia w pubie, wydania na łapówki, etc.

 

Co do transportu z Gare Centrale to niestety nie pomogę bo sztab będzie na miejscu od rana miał ścieżkę zdrowia z ogarnianiem scenografii i rekwizytów.

I skończcie sobie robić jajca na temat tych zszywaczy bo skorzystam z moderatorskich prerogatyw i poczyszczę temat. ;) Jak tylko ogarnę jak się to robi na nowym WMASG-u. ;)

 

No to co? Ostatnia część wstępniaka fabularnego, miłej lektury.

 

Studley Constable, 27 października 1943 r., godz. 21.

 

-Tak jest panie komisarzu. Ależ oczywiście. Doskonale zrozumiałem. Tak jest. Do widzenia. Nadinspektor James Japp odłożył słuchawkę na widełki telefonu. - To by było na tyle chłopcy - powiedział do siedzących obok policjantów i detektywów Scotland Yardu. Część paliła papierosy, część czyściła rewolwery i strzelby, ale większość czekała w napięciu na słowa szefa. Późnym popołudniem zatelefonowano z dowództwa Scotland Yardu z Londynu z informacją, że ok. 19 mają oczekiwać bardzo ważnego i bardzo pilnego telefonu. - Fajrant.

Policjanci wstali z miejsc i ruszyli do wyjścia z posterunku. Japp uścisnął dłoń dyżurnego sierżanta i radiotelegrafisty i wyszedł. Na zewnątrz, mimo ciemności spowodowanej zaciemnieniem było przyjemnie ciepło.

-To co inspektorze? Piwo? - zagadnął jeden z detektywów. Japp spojrzał na grupkę mundurowych i ubranych po cywilnemu detektywów.

-Namówiłeś mnie Foyle. Policjanci roześmiali się i udali do pubu. Nie mieli daleko. "Bell and Dragon" stał właściwie naprzeciw posterunku i był miejscem, gdzie zbierał się miejscowy Home Guard. Po otwarciu drzwi, dobiegł ich śmiech i rozmowy zgromadzonych tam mężczyzn. Stróże prawa przywitali się z członkami Home Guardu i złożyli zamówienia. Pani Joanna Grey, właścicielka szybko uwinęła się z rozlaniem do kufli tego, czego zażyczyli sobie stróże prawa i z uśmiechem wróciła za bar czyszcząc ściereczką kolejną szklankę.

-Czyli jutro defilujemy przed premierem inspektorze? Do Jappa dosiadł się mężczyzna w marynarce i kaszkiecie trzymający kufel ciemnego ale, z którego piana spływała po ściance.

-Nie powinno to pana interesować - odburknął detektyw mocząc wąsy w swoim porterze.

-Panie inspektorze... Przecież Home Guard też ma zabezpieczać wizytę Winstona - facet w kaszkiecie porozumiewawczo mrugnął do policjanta.

-Dowiecie się wszystkiego z rozkazów - zbył go Japp odkładając kapelusz na stolik, po czym odwrócił się do detektywa Foyle'a.

Tymczasem mężczyzna w kaszkiecie odstawił kufel na bar i podszedł do innego z detektywów. Przez chwilę rozmawiał z policjantem wskazując na nadinspektora. Detektyw również wskazał swojego przełożonego, machnął ręką i sie roześmiał. Po chwili nachylił się do ucha mężczyzny w kaszkiecie i zasłaniając usta dłonią powiedział kilka słów. Po chwili obaj mężczyźni się roześmiali i stuknęli kuflami. Dołączył do nich jakiś mundurowy. Panowie chwilę rozmawiali po czym detektyw zaintonował "It's along way to Tipperary". W kilka sekund później cały pub śpiewał. Cały poza inspektorem Jappem, który wciąż czujnie lustrował twarze obecnych na miejscu.

Tymczasem mężczyzna w kaszkiecie przeszedł przez zaplecze pubu i wyszedł na zewnątrz. Obejrzał się za siebie i wsłuchał w odgłosy nocy. Cisza. Świerszcze, Gdzieś w oddali pomruk silnika, chyba motocykl... Żadnych kroków. Ruszył szybkim krokiem przed siebie, co parę kroków oglądając się przez ramię. Nawyk szpiega - powtarzał sobie. Żwir zachrzęścił mu pod stopami, przesunął snop światła latarki w górę. Nagle rozbłysło mu przed oczami.

-Co to!? Nie zna pan zasad zaciemnienia?

-Dobry wieczór konstablu. Tak, oczywiście. Już gaszę. Policjant dotknął rantu hełmu i poszedł dalej. Mężczyzna oparł się plecami o ścianę najbliższego domu i westchnął ciężko. Zbyt blisko - wyszeptał do siebie. Wziął głęboki oddech i ruszył dalej.

Parę chwil później zamknął za sobą solidne drewniane drzwi. Wyjął z kieszeni pudełko zapałek, potarł jedną o draskę i podpalił knot lampy naftowej. Wnętrze ciemnego pomieszczenia wypełniło ciepłe, pomarańczowo-żółte światło. Mężczyzna zdjął kaszkiet i usiadł przy stoliku. Przekręcił parę przełączników na stojącym naprzeciw niego urządzeniu, nasunął na uszy słuchawki, położył dłoń na kluczu telegraficznym i zaczął go rytmicznie naciskać. Ciąg kropek i kresek nadawanych alfabetem Morse'a jednoznacznie identyfikował nadawcę: "Tu Igła, odbiór. Tu Igła, odbiór. Tu Igła...".

Tymczasem na ostatnim piętrze gmachu Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy trwałą nerwowa krzątanina. Jakiś podoficer SS biegiem pokonywał kolejne metry szerokiego korytarza. Żywej duszy. Nic dziwnego, nie dość, że w Berlinie było już po 22, to jeszcze niebo nad stolicą Niemiec przecinały smugi reflektorów, szukających brytyjskich bombowców w takt modulowanego wycia syren i głośnego kaszlu artylerii przeciwlotniczej.

-Pilna depesza do Schellenberga!

-Szlag! Przecież Sturmbannfuhrer wczoraj wyjechał do Hagi.

-O co chodzi? zapytał się niewysoki, łysiejący mężczyzna w mundurze SD, noszący okulary w okrągłych oprawkach.

-Sturmbannfuhrer Six! Esesmani strzelili obcasami i szybko zreferowali szefowi sekcji brytyjskiej w Wydziale G sytuację. Six udał się do radiostacji i połączył się z haskim lotniskiem. Tam mu powiedziano, że samolot z Schellenbergiem na pokładzie jest już w powietrzu.

-Trudno. Dowiedzą się wszystkiego od "Igły" na miejscu... - powiedział Six.

-Nie zawróci ich pan? zapytał się oficer dyżurny.

-Nie... Mimo wszystko to znakomita okazja... Brytyjczycy próbowali czegoś takiego w Beda Littoria, ale ponieśli porażkę. Nam się uda.

 

Link to post
Share on other sites
W dniu 8.06.2018 o 19:19, HunterKiller napisał:

Z całym szacunkiem, ale nie po to był poruszany temat wielokrotnie na imprezach aby dać KM'istom te magiczne 500 aby mogli siać dalej od przeciętnego StGa i żyby opłacało się dźwigać te 7-12 kilo. A teraz na za 10 dwunasta wprowadzać...wiecie co jednak nie, niech mają to samo co StG... Wg mnie trochę to nietrafione, ale nie ja organizuję więc do decyzji się zastosuję. 

Tak, to kwestie bezpieczeństwa  biorą górę.  Nikt z nas nie powinien wyciągać kulek  z twarzy, nosa etc. Niestety tak się dzieje w momencie "wyścigu zbrojeń" gdy adrenalina bierze górę o czym sam na własnej skórze mogłem  się nieraz przekonać.  Na  wielu imprezach  jest ustalony limit 460> single. I to ma sens bo daje to również pewną przewagę  czterotaktom strzelającym wolniej , gdzie można spokojnie mieć więcej a zasada polega na skupieniu precyzji  i celności. Stąd moje przemyślenia, tym bardziej że iliość amunicji w czterotaktach i tak  jest bardzo ograniczona.

Przewaga  MG,  praktycznie jedynego Km  zasilanego taśmą w wersji historycznej  powinna polegać raczej na ROF' ie i pokryciu perymetru.  Do tego nie ma w zasadach  RKM limitu kulek w magazynku to też daje  większe możliwości rkm u.  Poza tym  mało które  Km osiągają te magiczne 500+ fps. Na wielu swoich imprezach zawsze robiliśmy chronowanie replik długich i Pm ów. Efekty czasem były zaskakujące. W przypadku MG i STG  byłoby pewnie podobnie. 

Zabiorę  swoje chrono  i możemy się przekonać dla chętnych choć, Dominik nie proponował chronowania replik przed grą. Możemy zatem schronować KM y i sami się wypowiecie w temacie.  Co wy na to ? 

Co do STG  to jest to może i fajna replika z możliwościami ale jej mankamentem są magazynki a właściwie  brak  Low -ów.  Stąd bierze się jego przewaga.  Sama zmiana  magazynka to czas konieczny na ukrycie się wymianę i co najważniejsze nie pogubienie sprzętu w lesie. A 50 bb na maga schodzi szybko.  Do tego przy dynamicznej  rozgrywce sami wiecie traci się przeciwnika na chwilę z oczu. To jest właśnie problem z historykami i ich niszowością.  We współczesnych replikach  ten problem jest skutecznie rozwiązany .

Sprawa  zaopatrzenia  o które było zapytanie.

We wsi są 2 sklepiki  jeden blisko Campu Wola  ok  200-250m  drugi  nieco dalej przy wjeździe do Woli Wodyńskiej zaraz jak się minie ośrodek  Opieki.   

Link to post
Share on other sites

LAST CALL!

Vender i Bombell - poproszę do godz. 13 o imiona i nazwiska oraz PESELE.

Dziś zamykam listy do ubezpieczenia. Wszelkie ewentualne zgłoszenia po tej godzinie nie będą już obejmowane ochroną.

Renifer - poproszę o zdjęcie w stylizacji na moją pocztę elektroniczną.

Link to post
Share on other sites
27 minut temu, Domin007 napisał:

LAST CALL!

Vender i Bombell - poproszę do godz. 13 o imiona i nazwiska oraz PESELE.

Dziś zamykam listy do ubezpieczenia. Wszelkie ewentualne zgłoszenia po tej godzinie nie będą już obejmowane ochroną.

Renifer - poproszę o zdjęcie w stylizacji na moją pocztę elektroniczną.

Oboje wycofali się z imprezy. Trochę się zamieszało w informacjach wcześniej do Ciebie wysłanych na pw. ale nic na to nie poradzę. Wszystko wraca do stanu pierwotnego ( Poznań ) + 1 osoba. Dzisiaj prześlę Ci do wymaganej godziny PESEL tej osoby oraz przeleję kaskę.

Link to post
Share on other sites
59 minut temu, Matt Baker napisał:

Oboje wycofali się z imprezy. Trochę się zamieszało w informacjach wcześniej do Ciebie wysłanych na pw. ale nic na to nie poradzę. Wszystko wraca do stanu pierwotnego ( Poznań ) + 1 osoba. Dzisiaj prześlę Ci do wymaganej godziny PESEL tej osoby oraz przeleję kaskę.

Piotrze, dzięki za info. Kasa za Monię, która miała pójść na wpisowe Vendera jest zaksięgowana, więc nie ma potrzeby kolejnego przelewu. 

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...