ashigara Posted April 14, 2020 Report Share Posted April 14, 2020 Ostatnie zdjęcie wprowadziło zaniepokojenie w szeregach niemieckich :) Quote Link to post Share on other sites
Sepp Posted April 15, 2020 Report Share Posted April 15, 2020 Minenwerfer 7.58cm Quote Link to post Share on other sites
Cortes Posted April 15, 2020 Report Share Posted April 15, 2020 Dziś zrobiłem pierwsze odpalenie granatu. Skorupa pięknie rozpadła się na drobne kawałki. Quote Link to post Share on other sites
Mekar Posted April 20, 2020 Report Share Posted April 20, 2020 W dniu 15.04.2020 o 14:13, Sepp napisał: Minenwerfer 7.58cm To jest całkiem duży projekt, ale były mniejsze działa, które moim zdaniem dzielny majsterkowicz może zrobić. https://www.reddit.com/r/wwi/comments/g47bro/austrian_soldiers_operating_skoda_37_cm_trench/ Jest austriacki 3.7 cm Infanteriegeschütz M.15, francuski Canon d'Infanterie de 37 modèle 1916 TRP, rosyjski M1915 37 mm, więc jak ktoś potrafi robić takie cuda to ma z czego wybierać. Quote Link to post Share on other sites
hubert94 Posted July 30, 2020 Report Share Posted July 30, 2020 No to poruszmy temat broni bezpiecznej, sam zabawiłem sie z szabli z pianki za 5 zł z Auchan, rączka jak widać drewno (będę je malował ). Wiem, drewno twarde i możn zrobić krzywdę, ale nie mam zamiaru nikogo nim uderzyć, a jakoś trzeba było zrobić by się całość nakładała na trenchguna :D Także nie przestraszyć się jak kogoś dźgnę tym, jest bezpieczne a czubek jest tylko z pianki :) W planie jest jeszcze saperka, ma może ktoś sprawdzony "przepis" ? ;) Quote Link to post Share on other sites
Michael Knochman Posted July 31, 2020 Report Share Posted July 31, 2020 fajnie Ci to wyszło.. co najwyżej, po zażartej walce zostanie Ci sama rączka :D Quote Link to post Share on other sites
Pazur88 Posted September 17, 2020 Author Report Share Posted September 17, 2020 Czołem. Przemyślenia po grze i propozycje zmian. 1. Przy odprawie organizator nie zebrał od graczy dodatkowej amunicji. Która miała być dodatkowym doładowaniem. Na szczęście okazała się niepotrzebna. Następnym razem trzeba o tym pamiętać. 2. Mapy powinny być lepiej przygotowane. Zaznaczone punkty orientacyjne. Podział na sektory. 3. "Armaty/haubice" muszą być usprawnione. Inne gumy i lepsze koszyki na granaty. Poprawione opcje transportowe na terenie gry ale też na grę. Granaty dymne muszą być dostosowane do miotania na dalsze dystanse. Czy ktoś miałby możliwość zrobienia takiej haubicy? Jedną już przerabiam. 4. System wydawania rozkazów ze sztabu należy usprawnić. Szybkie i precyzyjne dyspozycję. Może funkcja gońca poprawi tę kwestię. 5. Co myślicie o warstwie fabularnej. Zostawić na tym poziomie czy rozwijać?Jaki kierunek chcielibyście obrać? Czy poczta powinna pojawiać się dalej? Co robimy z cechami postaci? Warto by zasięgnąć rady u ludzi z doświadczeniem larpowym by to usprawnić? 6. Respy - przenoszone szpitale polowe. Przeciwnicy mogą go zdobyć i karnie przenieść o 20 m w tył. Oficerowie sami decydują gdzie rozstawią szpital-resp. Tablica zgonów na punkcie resp będzie uproszczona. Wpisujemy nasz nr osobisty jaki mamy podany w karcie i godzinę przybycia do punktu. Jeżeli trafiam na resp i mam bandaż w notatkach dopisuję R jak ranny. Jeżeli byłem w niewoli dopisuję N. 7. Punkty w terenie do zdobycia i zniszczenia oraz przeszukania jako dodatkowe "atrakcje". 8. Zasada oddziałów. Nie ma samotnego błąkania się po terenie. Po śmierci oficera zarządza podoficer (zastępca) . Gdy zginie, oddział utrzymuje pozycje lub cofa się na najbliższe linie obronne. 9. Kolejne gry powinny być pozbawione tak dużych ingerencji ze strony moderatorów. Tym razem front i przebieg gry powinny zależeć w głównej mierze od graczy. Od tego jak każdy poprowadzi swoją postać. 10. Likwidacja medyków. Na każdych 5 graczy będzie przypadała 1 torba medyczna(bandaże i kostka k6) każdy może leczyć. Gdy aktualny medyk padnie można zabrać torbę trupowi i dalej działać. Nie kradniemy torby stronie przeciwnej. Interwencja medyczna polega na rzucie kostką i ewentualnym założeniu opatrunku. 11. ... W wiadomościach poniżej proszę o odnoszenie się do poszczególnych punktów ewentualnie tworzenie nowych. Gdy wypracujemy jednolite stanowisko we wszystkich zasadach trzeba będzie pomyśleć nad kolejną grą. Głównie nad terminem by każdy zainteresowany śmiało napisał ten termin mu nie pasuje ale ten już tak. Pozdrawiam Pazur Quote Link to post Share on other sites
Domin007 Posted September 17, 2020 Report Share Posted September 17, 2020 Ustosunkuję się tylko do punktów co do których mam wątpliwości. Ad. 2. Niekoniecznie. Mapa była czytelna, tylko przydałaby się róża wiatrów do jej zorientowania. Oficerowie mogą wziąć kompasy, krzywda im się nie stanie. Podział na sektory to duże uproszczenie, które podniesie dynamizm rozgrywki kosztem realizmu. A walki na froncie zachodnim nie były dynamiczne. ;) Ad. 4. To jest pochodna jednoczesnego uczestnictwa w zabawie w polu i próby koordynacji rozgrywki. Niestety z mojego doświadczenia wynika, że przy sztabówkach to trzeba siedzieć nad mapą, przy mniejszej skali (vide gry z cyklu "Szczury Pustyni przeciw Afrika Korps") wystarczy by moderator śmigał z aparatem między stronami. Goniec owszem usprawni łączność, ale po pierwsze trzeba go znaleźć, a po drugie dobrze by miał np. rower do szybszego przemieszczania się w terenie - zwłaszcza po drogach. Na konia niestety nie ma co liczyć... ;) Ad. 5. Zostawiamy, rozwijamy, wczuwamy się i wkręcamy! Musze przyznać, że sprawiło mi mnóstwo frajdy kiedy Sikor grał nadgorliwego kaprala, palącego się do bitki, a Kolba udawał, że nie rozumie co się do niego mówi. Salutowanie, meldowanie, charczenie przy zatruciu gazem to jest to. Zostawiłbym też barierę językową, tylko trzeba o niej przypominać. Ad. 9. Jeżeli gra jest liniowa i ma określony scenariusz to nie ma nic złego w moderacji. Na swobodną rozgrywkę możemy sobie pozwolić przy większej liczbie uczestników, mniejsza wymaga "pilotowania". Ad. 10. Zostawiłbym sanitariuszy, tylko jak przy grach drugowojennych to musi być ktoś kto chce się tym zająć. Nie da się skutecznie dowodzić i jednocześnie być sanitariuszem, bo można wylecieć w powietrze przy swojej haubicy. ;) Jeżeli jednak nikt się nie zgłosi - nic na siłę, trzeba zrezygnować z tego aspektu w ogóle. Myślę jednak, że praca z rannymi to kawał znakomitej rozrywki i przede wszystkim istotne wzmocnienie potencjału bojowego drużyny, bo wycieczka do punktu powrotu do gry to średnio 5-7 minut. Opatrzenie rannego, połowa tego czasu bez straty energii i przemieszczania ludzi. Co do reszty punktów to zgadzam się z tym co napisał Pazur. Quote Link to post Share on other sites
Cortes Posted October 17, 2020 Report Share Posted October 17, 2020 (edited) Wygląda na to, że nasze artyleryjskie proce, to nie było nic anachronicznego ! https://www.facebook.com/photo?fbid=4438131412924393&set=gm.1749630845191977 Edited October 17, 2020 by Cortes literówka Quote Link to post Share on other sites
Mekar Posted October 27, 2020 Report Share Posted October 27, 2020 Znakowanie strzału swoją drogą, ale można zrobić sobie na karabin takie oświetlenie. Jeżeli ktoś by zrobił grę częścią nocną i to byłoby nawet średnio przydatne, to na pewno przydatne. Fragment pochodzi z październikowego Strzał.pl Mekar - potwierdź proszę, że o to Ci chodziło, bo przyznam, że nie do końca zrozumiałem co miałeś na myśli. - D. Quote Link to post Share on other sites
Mekar Posted October 27, 2020 Report Share Posted October 27, 2020 Jeśli mało przydatne to na pewno ciekawe. :) Przekombinowałem wpis. Quote Link to post Share on other sites
Pazur88 Posted October 27, 2020 Author Report Share Posted October 27, 2020 Czołem. W źródłach znajdziemy pełno ciekawych inwencji jeśli chodzi o wyposażenie i uzbrojenie. Osobiście jestem za stylizacją opartą na typowych wzorach nie zaś wyjątkach. W mojej ocenie dużo lepiej wygląda jednolicie umundurowany oddział. Jednocześnie zdaję sobie sprawę z tego, że to hobby i nikt nikogo na siłę nie będzie ubierał w belgijski mundur. Chyba, że oficer zrobi zaciąg, ogłosi wytyczne co do ekwipunku, obieca butelkę wina i wspaniałą przygodę. Wtedy dałbym się pewnie namówić. W zasadzie może to być alternatywna wersja organizacji gry. Po ogłoszeniu imprezy i zgłoszeniu się oficerów dajemy im termin do którego mają zebrać, zatrudnić, przekupić czy też nakłonić groźbą swoich podwładnych do udziału w grze. Co do kuszy miotającej granaty to świetna sprawa, zajmuje mniej miejsca niż armato-proca. Tylko, że niestety kusza wymaga pozwolenia. Proce jako takie też występowały. Teraz jestem na etapie rysowania moździerza z dodatkowo montowaną procą tak by było można wykorzystać to również na grach II wojennych. Napęd sprężynowy jak w PIATach byłby idealny ale to już poważniejsze wyliczenia jeśli chodzi o dobranie czegoś o odpowiedniej mocy. Samo zamówienie jednej sprężyny to też spory koszt i nie każda firma chce wogóle "marnować" czas na taki projekt. https://wmasg.com/pl/articles/view/4711 Zima się zbliża i będzie można się przygotować do sezonu. Kolejny projekt jaki chciałbym poddać pod dyskusję to marker wystrzału ale nie mówię tu jedynie o błysku na część nocną ale też dźwięku. Wiem, że to może wydawać się przekombinowaną fantastyką ale wyobraźmy sobie efekt jaki wywoła salwa 10 czterotaktów. Oddanie strzału będzie ważną decyzją bo każdy go usłyszy. Nawet w ciągu dnia będzie ciężko się ukryć tak jak to teraz ma miejsce. Jedna osoba może oddać nawet kilka strzałów i dosyć, że tego nie widzimy to jeszcze nie słyszymy. Pod koniec grudnia 2020 roku postaram się podać termin kolejnej gry. Wstępnie będzie to pewnie maj ale to zależy od innych gier i ich terminów oraz tego kiedy weterani 1914 roku będą mieli czas. Jeśli ktoś ma fantazję by samemu zrobić grę to chętnie pomogę. Quote Link to post Share on other sites
mareq Posted October 28, 2020 Report Share Posted October 28, 2020 Z tym odgłosem wystrzału to nie będzie łatwe. W podanym linku użyty jest granatnik i tu już jest miejsce na jakiś głośnik. Pewnie sprawę by rozwiązał głośnik BT w plecaku i generator wystrzału z nadajnikiem BT przy replice. Trochę to komplikuje całą konstrukcję. Spróbuję nad tym pomyśleć. Quote Link to post Share on other sites
Vlad Posted October 28, 2020 Report Share Posted October 28, 2020 Aby odgłos był dobrze słyszalny potrzeba min 70- 80 dB W realu jest to dużo więcej. Quote Link to post Share on other sites
mareq Posted October 28, 2020 Report Share Posted October 28, 2020 No niestety. Nawet konkretne GBB ledwo słychać z kilkudziesięciu metrów... Quote Link to post Share on other sites
Pazur88 Posted October 28, 2020 Author Report Share Posted October 28, 2020 (edited) https://sklep.swiatkwiatow.pl/odstraszacz-ptakow-kun-i-innych-dzikich-zwierzat-blyskowo-dzwiekowy-odglosy-drapieznych-ptakow.html?gclid=Cj0KCQjw3Nv3BRC8ARIsAPh8hgIGRSqvM0ysbHX8ngEzQASm3daUwZccM58VuX9PDH8uo6TH819cwTkaAuo-EALw_wcB Wiadomo, że trudno będzie się zbliżyć do poziomu dźwięku prawdziwego wystrzału. W linku powyżej opisano dźwięk na jakieś 97decybeli. I odrazu jest lampa w zestawie. Pewnie czujnik ruchu nie wyłapie lecącej kulki ale całe to ustrojstwo po przerobieniu można by montować na boku repliki. Idea jest taka by było to maksymalnie uproszczone. Montaż na trytytki, zwykle paluszki zasilające, jeden kabel do spustu. Błysk i trzask wystrzału lub czegoś zbliżonego. Dlatego głośnik bt raczej odpada. Gdyby udało się do tego straszaka wgrać dźwięk wystrzału było by miodnie. Edited October 28, 2020 by Pazur88 Quote Link to post Share on other sites
mareq Posted October 29, 2020 Report Share Posted October 29, 2020 ciśnienie akustyczne: 97,8 db w bezpośrednim sąsiedztwie urządzenia, 82 db w odległości 5 m Tu jest problem małego głośniczka. Z 30-40m tego prawie nie będzie słychać. Analogicznie słuchawka w uchu da ci też spokojnie ponad 90dB ale jak ją odsuniesz od ucha na 1m to już jej prawie nie słychać. Quote Link to post Share on other sites
Kolba_DK Posted November 18, 2020 Report Share Posted November 18, 2020 Coś do Wielkiej Wojny https://www.youtube.com/watch?v=rAz6G1NVMYk&feature=youtu.be&fbclid=IwAR2grIk_yoyhG9L2JnFGM9qJ_KCQp-cxLlSMOyujDkqbK1FZQrjdPzbSmJ4 Quote Link to post Share on other sites
Pazur88 Posted December 8, 2020 Author Report Share Posted December 8, 2020 Chyba jeszcze nie było. Spodziewam się lawinowego wzrostu graczy w stylizacji francuskiej... a przynajmniej mam taką nadzieję. Jestem w trakcie przygotowywania papierologii do kolejnej gry. Jeżeli ktoś ma jakieś uwagi to zapraszam do dyskusji. Może są jakieś mechaniki i smaczki(tyfus,wszawica) które usprawnią i uatrakcyjnią imprezy. Dziękuję i pozdrawiam Pazur Quote Link to post Share on other sites
Mekar Posted December 9, 2020 Report Share Posted December 9, 2020 Smaczki, przyprawy swoją drogą, ja się chciałbym spytać co z koncentratem pomidorowym. Czy ktoś majstruje/będzie majstrował jakiś CKM? Ustalone początkowo było że dozwolona jest krótka dla oficerów, dla szeregowych 4-takty i CKMy właśnie. Pierwsza wojna bez "szczekaczek" to nie pierwsza wojna. 350 FPSów, niski rof do 600rpm i kilogramy kulek- to ja bym chciał zobaczyć. Ew. chętnie pomógłbym. Quote Link to post Share on other sites
Domin007 Posted December 10, 2020 Report Share Posted December 10, 2020 W dniu 9.12.2020 o 00:03, Pazur88 napisał: (...) Jestem w trakcie przygotowywania papierologii do kolejnej gry. Jeżeli ktoś ma jakieś uwagi to zapraszam do dyskusji. Może są jakieś mechaniki i smaczki(tyfus,wszawica) które usprawnią i uatrakcyjnią imprezy. Dziękuję i pozdrawiam Pazur Pazur wrzucaj co masz i pogadamy. Moim zdaniem to co wypróbowaliśmy na "Neuve Chapelle 1914" zdało egzamin i możemy na tym bazować, z poprawkami o których dyskutowaliśmy po grze. Sprawdźmy to na drugiej i trzeciej imprezie i przyjmijmy jako obowiązujące. 11 godzin temu, Mekar napisał: (...) Czy ktoś majstruje/będzie majstrował jakiś CKM? Ustalone początkowo było że dozwolona jest krótka dla oficerów, dla szeregowych 4-takty i CKMy właśnie. Pierwsza wojna bez "szczekaczek" to nie pierwsza wojna. 350 FPSów, niski rof do 600rpm i kilogramy kulek- to ja bym chciał zobaczyć. Ew. chętnie pomógłbym. Póki co ustaliliśmy, że CKM-y nie grają (temat "Wielka Wojna - dyskusja ogólna", str. 1, post Lee z 21 X 2019 r.). Tak jak w rzeczywistości zagoniły imprezę na 4 lata do okopów, tak i u nas zapewne zastopowałyby grę na 4h - chyba nie o to chodzi. Ponadto przy liczebności stron rzędu 7 vs. 8 to chyba się mija nieco z celem, bo detaszowanie kolejnych 2-3 ludzi do zabawy z karabinem maszynowym zostawia dowódcy do dyspozycji 2-3 ludzi (przy założeniu, że gramy z artylerią, jak do tej pory). Wiadomo, że dla Wielkiej Wojny najbardziej ikoniczne są gaz, CKM i nawała artyleryjska, ale niestety coś za coś. Skoro mamy gaz i artylerię (bo nie wpływają znacząco na dynamikę gry) o tyle karabiny maszynowe mogłyby popsuć zabawę. Mękar myślę jednak, że jeżeli bardzo chcesz zmajstrować CKM to zacznij sam - nie ma co liczyć na innych. TomekCK wrzucił 21 X 2019 r. posta z tutorialem jak zbudować Vickersa, myślę, że Schwarzlose da się złożyć per analogiam. Quote Link to post Share on other sites
Meister Posted December 10, 2020 Report Share Posted December 10, 2020 12 godzin temu, Mekar napisał: Smaczki, przyprawy swoją drogą, ja się chciałbym spytać co z koncentratem pomidorowym. Czy ktoś majstruje/będzie majstrował jakiś CKM? Ustalone początkowo było że dozwolona jest krótka dla oficerów, dla szeregowych 4-takty i CKMy właśnie. Pierwsza wojna bez "szczekaczek" to nie pierwsza wojna. 350 FPSów, niski rof do 600rpm i kilogramy kulek- to ja bym chciał zobaczyć. Ew. chętnie pomógłbym. Ja zamiast równać to bym przeskalował limity z WW2 na WW1, czyt. CKMom dał coś bliżej 450 fps. I tak pewnie będzie jeden na 20 osób (kiedyś, jak ta część ASH się spopularyzuje), a jego zadaniem będzie wsparcie z tylnej linii. Natomiast z drugiej strony patrząc, szarżowanie CKMu jednak powinno boleć :D . Quote Link to post Share on other sites
Mekar Posted December 10, 2020 Report Share Posted December 10, 2020 W dniu 21.10.2019 o 22:16, Lee napisał: Broń samoczynna nie zdominowała Wielkiej Wojny swoją liczebnością, a siłą ognia. Jeden CKM mógł zatrzymać kompanię piechoty (około 200 mężczyzn). Przy małej liczbie graczy może uniemożliwić atak. Nie wykluczamy zupełnie, tylko na obecnym etapie. Poza tym i tak raczej nikt nie ma historycznych replik broni samoczynnej :)). Już nie mówiąc o tym, że zagramy bardziej mobilny scenariusz odpowiadający walkom na wschodzie i ciągnięcie z sobą CKM-u będzie tylko utrapieniem. Znalazłem fragment o tych CKMach. Rozumiem, ale myślę, że zanim coś zmajstruję to będzie już więcej graczy, niestety to drugi duży projekt w kolejce. Nie zgodzę się żeby dawać więcej fpsów niż 4 taktom, z racji tego że strzelały tym samym nabojem karabinowym, więc charakterystyki byly podobne. No i jeżeli ktoś niepełno sprytny stwierdzi że wyskoczy na CKM z jakiejś dziury, to przeżyje serię z bardzo bliska. Quote Link to post Share on other sites
Domin007 Posted December 11, 2020 Report Share Posted December 11, 2020 Pewnie, im więcej nas w okopach tym lepiej. Skoro można ciągnąć za sobą haubicę to można też CKM. I też jestem zdania, że karabiny maszynowe nie powinny mieć większych FPS-ów, bo tak jak słusznie zauważyłeś, nabój był ten sam. Co więcej szybkostrzelność już daje znaczącą przewagę, więc swoją rolę spełni w 100%. Quote Link to post Share on other sites
mareq Posted December 14, 2020 Report Share Posted December 14, 2020 Poza fps trzeba by też trochę zlimitować potencjalny rof, bo przy 350fps to bardzo łatwo zrobić dzidę laserową. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.