Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

  • Replies 96
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Trochę źle zrozumiałeś, albo źle napisałeś, desanty (jak i większość o ile nie wszystkie skórzane buty) należy "utopić" w paście (innymi słowami, nałożyć jej bardzo dużo), zostawić w takim stanie na 12 godzin i dopiero polerować. :)

Link to post
Share on other sites
  • 7 months later...
  • 10 months later...

do jednostki trafiłem 1 lipca, na stan dostałem desanty i 5 par zimowych(bo niby dlaczego miałem dostać letnie) skarpet, choc dosyc duzo miałem do czynienia z takimi butami przed wojskiem to te otrzymane jakies inne były, po schodach nie uginały sie z przodu , dwa tygodnie nosiłem je od 6 do 22, i po dwóch tygodniach były ok, z tą róznica, że mnie bardzo rzadko buty obcierają, w zime żeby były cieplejsze wkładam do nich dodatkow wkładkę wykonaną z wykładziny dywanowej filcowanej, ogólnie byłem i jestem z nich zadowolony i posiadam je po dziś dzień, opórcz kupczaków i pustynnych mil-tecków,oraz magnumów. przez dwa latka i ch nie pastowałem, po takiej przerwie zaczeły przemakać, wiec zapastowałem je na gorąco pastą, nalewając rozgrzaną pastę do każdej szpary, do tego po wychnięciu i wypolerowaniu nałozyłem silikon lub jak ktoś chce wazelinę i jest ok.

Link to post
Share on other sites

letnie są cieniutkie, w stosunku do zimowych, stosunku bawełny do poliestru nie pamiętam, zakładam że 65% do 35% bawełna vs plastik,

zimowe wytrzymały 457 dni służby (5 par), letnie nie potrafiły wytrzymać pół roku (tez 5 par)

do tego wysokość letnich jest znacznie niższa niż zimowych, ledwie sięgaja za kostki

Link to post
Share on other sites

do wyjściowego munduru dostawąłem podobne, jednak te do wyjściówki były lepsze gatunkowo niz szweje,

te z munduro wyjściowego czy oficerskiego nie kulkowały się, tymczasem te drugie wyglądały jak by je obeszły rzepy tyle że małe

co ciekawe pobór letni dostawał zimowe tymczasem zimowy dostawał skarpety letnie, ale nie tylko w temacie skarpet było tak samo

Edited by sp9wlc
Link to post
Share on other sites
  • 3 months later...

Miałem przez jakiś czas nie używane, prosto z magazynu desanty, III generacja jeżeli patrzeć przez allegro. Pomimo tego, że rozmiar ciut większy od używanego przeze mnie, te buty w dziwny sposób były za ciasne po bokach i z góry. Przespacerowałem się w nich jedynie po domu, ciężkie i sztywne. Sprawdziłem "zapaskudzenie" skóry poprzez delikatne psiknięcie w jednym miejscu impregnatem od Nikwaxa. Musiałem ścierać szmatką :D.

 

Nie wiem, może po prostu Batesy rozpieściły mi stopy?

Link to post
Share on other sites
  • 7 months later...

Z desantami jak z fiatem 126p

-ten kto nie chodził w nich choć raz to nie wie co traci

- mimo, że każdy narzeka to i tak kochamy te buty :D

 

Ja swoje przydziałowe najpierw czyszcze szczotką, dokładnie; następnie nakładam mokrą podgrzaną pastę z CCC, taka w słoiczku z gąbką, czekam chwile, pozniej na to z tej samej serii nakladam tluszcz do skór,chwile czekam i szmatka :D Efekt? Lustro i dowódca zmiany nie ma się o co dopierdzielać xd

Link to post
Share on other sites

- mimo, że każdy narzeka to i tak kochamy te buty :icon_biggrin:

Serio? Można kochać te buty? To chyba sarkazm był.

Od siebie napisze, że desanty są cholernie niewygodne, przez pierwsze dwa tygodnie noszenia ich po 5-7 godzin dziennie miałem nogi zdarte do krwii. Potem buty się rozeszły, ale nie myślcie, że teraz są wygodne - teraz tylko (a może aż) nie ranią nóg. Jakby ktoś nosił je tylko na strzelanki (czyli raz na tydzień czy dwa) to chyba przez pół roku miałby zdarte stopy.

Jedyne dwie zalety to usztywnienie kostki i stosunkowo niska cena.

Link to post
Share on other sites

Przecież one nawet kostki nie usztywniają. Tz usztywniają, ale na początku jak są sztywne, potem automatycznie robią się kapcie... delikatne i mięciutkie... :)

 

Człowiekowi aż łezka się w oku kręci jak wspomina "wykręcanie" watą pod okiem mata z reprezentacyjnej MW :) Można było szorować 2-3h i dalej efekt się przełożonemu nie podobał :)

Link to post
Share on other sites

Przecież one nawet kostki nie usztywniają. Tz usztywniają, ale na początku jak są sztywne, potem automatycznie robią się kapcie... delikatne i mięciutkie... :icon_smile:

No to u mnie jeszcze do tego nie doszło, ale dobrze wiedzieć, że kiedyś dojdzie. Będzie "śmiesznie" jak pójdę na strzelankę pewny swojej kostki, a tu ZONK! Wtedy to dopiero będę miał usztywnienie, szkoda, że gipsowe...

Swoją drogą, śmiem twierdzić, że osoba, która zaprojektowała te buty nigdy ich na nogach nie miała (a przynajmniej nie w trakcie procesu projektowania).

Link to post
Share on other sites

Szkoda, że nie widziałem tego tematu ZANIM kupiłem buty xD

Mi w ogóle nie usztywniają kostki, a po kieszeniach zawsze mam schowane plastry na odciski. Po strzelance nogi czuję przez dwa-trzy dni. Chciwy dwa razy traci, mam nauczkę, żeby nie oszczędzać na obuwiu.

Czy u Was też jest tak, że jak przeciągnięcie sznurówkę przez czwarte "oczka" od dołu, to po zawiązaniu w ogóle nie możecie zgiąć stopy? W dodatku hak strasznie mnie wtedy uwiera.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...