Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

MIWO Lubliniec (opinie o produktach) #2


Recommended Posts

Panowie Oficerowie! :hahaha:

Jest jeszcze jedna możliwość potwierdzająca słowa Pani Renaty, że mundur jest kontraktowy.

- MML uszyło te kilkanaście lub kilkadziesiąt egzemplarzy więcej w ramach produkcji dla MONu (zawsze się tak robi),

- ciuchy te dostały stempel 33 RPW, czy jakie tam działa na terenie Lublińca,

- nie zostały ani odebrane przez MON (bo 800kpl sobie odebrali i ok), ani zakupione prywatnie przez żołnierzy,

- teraz MML sprzedaje to, co zostało po zamówieniu MONowskim za "spore" pieniądze bo bada rynek,

Normalna sprawa. Jest popyt jest podaż. Ceny w MML rosną i będą rosły, bo oprócz tego o czym wspominała Pani Renata czyli zwiększenia kosztów produkcji, MML ma już wypracowaną taką markę wśród użytkowników cywilnych, że może zaczynać dyktować ceny.

Link to post
Share on other sites
  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ale zasady rynku się jednak nie zmieniły i liczba klientów jest odwrotnie proporcjonalna do ceny produktów. Zwłaszcza że jest konkurencja pod postacią Miwo P mającą również cordurę CB, MC i taśmy poliamidowe w standardzie bez dopłaty oraz sporo identycznych produktów. Że o flyye które jest naprawdę dobrze uszyte i z dobrych materiałów nie wspomnę.

Link to post
Share on other sites

Ale zasady rynku się jednak nie zmieniły i liczba klientów jest odwrotnie proporcjonalna do ceny produktów. Zwłaszcza że jest konkurencja pod postacią Miwo P...

 

Gdyby ta zasada, o której wspominasz, była taka prosta to klienci kupowaliby wyłącznie produkty chińskie... a my w MIWO MILITARY Lubliniec nie mielibyśmy zamówień. Tymczasem liczba naszych klientów i zamówień stale rośnie chociaż nie wydajemy dużych pieniędzy na reklamę. Zajrzyj do czasopism branżowych. Sporadycznie się o nas wspomina, ale w prawie każdym są zdjęcia ludzi w wyposażeniu naszej produkcji (mamy takie numery czasopism, w których zdjęcia ludzi w naszym wyposażeniu to 50-70% wszystkich zdjęć).

 

Mów sobie i myśl co chcesz. Karawana idzie dalej...

 

Jaeger, bądź poważny, MIWO w Praszce nie jest dla nas konkurencją. Cztery lata temu nasi wspólnicy zdecydowali, że nie są w stanie ponosić ryzyka związanego z dalszym rozwojem firmy, że się po prostu boją i że przeraża ich nie tylko "atmosfera" branży, ale również my Michaliki. Zdecydowali, że wystarczy im mała firemka, na tyle niepozorna by rekiny branży jej nie zżarły. I jest tak do dzisiaj. Nigdy nie spotkaliśmy się w żadnym przetargu. Nigdy nie spotkaliśmy się na targach czy wystawach. Nie pamiętam kiedy ostatnio jakiś klient zrezygnował z zamówienia u nas by coś kupić w Praszce.

Link to post
Share on other sites

Nie pamiętam kiedy ostatnio jakiś klient zrezygnował z zamówienia u nas by coś kupić w Praszce.

 

3 miesiące temu. Gdy kupowałem parę pierdół. Kupiłem w Praszce. Choć chciałem u Ciebie. Ponad to, gdybyś spędzała tyle czasu na czymś pożytecznym a nie udowodnianiu Nam swej uberfajności to... to nie wiem. Ale to nudne już, od już ponad roku.

Link to post
Share on other sites

Ponad to, gdybyś spędzała tyle czasu na czymś pożytecznym a nie udowodnianiu Nam swej uberfajności to... to nie wiem. Ale to nudne już, od już ponad roku.

Masz rację. Szkoda mojego czasu, ale ja to robię dla przyjemności...wkurzania takich jak Ty. Przecież, gdybyście mi za wszelką cenę nie próbowali udowadniać mojego braku "uberfajności" to ograniczyłabym się do informacji wyłącznie na temat produktów firmy.

 

Ja znam takich co nawet o Was nie myślą ;)

 

Ja znam nawet takich co wcale nie myślą :zastanawia: i kogo to obchodzi?

Link to post
Share on other sites

Gdyby ta zasada, o której wspominasz, była taka prosta to klienci kupowaliby wyłącznie produkty chińskie... a my w MIWO MILITARY Lubliniec nie mielibyśmy zamówień. Tymczasem liczba naszych klientów i zamówień stale rośnie chociaż nie wydajemy dużych pieniędzy na reklamę. Zajrzyj do czasopism branżowych. Sporadycznie się o nas wspomina, ale w prawie każdym są zdjęcia ludzi w wyposażeniu naszej produkcji (mamy takie numery czasopism, w których zdjęcia ludzi w naszym wyposażeniu to 50-70% wszystkich zdjęć).

 

Mów sobie i myśl co chcesz. Karawana idzie dalej...

 

Oczywiście nie jest taka prosta bo chińczycy w wiekszości nie dotrzymują kroku jakościowo ale... popularność oporządzenia takich firma jak pantac, flyye czy jakiś czas temu guarder nie bierze się znikąd. Naszych misjonarzy na zdjęciach można było zauważyć nawet z oporządzeniem condora. I pisze bez złośliwości, kroku pod względem jakości nie dotrzyma flyye większość polskich firm. Owszem liczba klientów rośnie, na zdrowie wam. Armia się uzawodawia, rośnie zainteresowanie sportami obronnymi a także zaspokajacie sporą część popytu na szpej dla miłośników pantery. Stąd i wzrost.

 

Jaeger, bądź poważny, MIWO w Praszce nie jest dla nas konkurencją. Cztery lata temu nasi wspólnicy zdecydowali, że nie są w stanie ponosić ryzyka związanego z dalszym rozwojem firmy, że się po prostu boją i że przeraża ich nie tylko "atmosfera" branży, ale również my Michaliki. Zdecydowali, że wystarczy im mała firemka, na tyle niepozorna by rekiny branży jej nie zżarły. I jest tak do dzisiaj. Nigdy nie spotkaliśmy się w żadnym przetargu. Nigdy nie spotkaliśmy się na targach czy wystawach. Nie pamiętam kiedy ostatnio jakiś klient zrezygnował z zamówienia u nas by coś kupić w Praszce.

 

Ich wybór, ich sprawa, nie wnikam w wasze wspólne interesy. Ale kiedyś dojdziecie do granicy podwyżek do przełknięcia dla klienta i klient zmieni firmę. A Praszka jest dla was najbliższym potencjalnym kandydatem na konkurencję w tym segmencie cenowym i jakościowym. Nie jesteście przecież Eagle że klienci zapłacą za was każdą cenę dla samej metki. Mniejsza firma ma też swoje zalety. Mam wasze ładownice do G36 i cargo z Praszki i to drugie jest minimalnie staranniej uszyte. Może to mieć związek z mniejszą produkcją.

 

Co do rezygnowania z zamówień to polecam przejrzeć prywatne wiadomości na forum. We wrześniu pytałem jak się ma sprawa z softshelami Miwo L gdyż chciałbym zakupić ale nie otrzymałem odpowiedzi. Co prawda nie kupiłem w Praszce ale z zamówienia w Miwo L zrezygnowałem więc liczy się chociaż w połowie.

Link to post
Share on other sites

Masz rację. Szkoda mojego czasu, ale ja to robię dla przyjemności...wkurzania takich jak Ty. Przecież, gdybyście mi za wszelką cenę nie próbowali udowadniać mojego braku "uberfajności" to ograniczyłabym się do informacji wyłącznie na temat produktów firmy.

 

 

Chryste. Jesteś masakrycznie niedojrzała kobietą pozbawioną absolutnie dystansu do siebie i do tego co robi. Przynajmniej na forum sprawiasz takie wrażenie. Trudno się z Tobą merytorycznie dyskutuje, bo zaraz obrażasz i opowiadasz różne rzeczy. Nieprofesjonalnym jest również wyciąganie na forum publiczne Twojej prywatnej opinii na temat polityki Praszki, jak też ich samych właścicieli. To powinno zostać między Wami, ale Tobie najwyraźniej obce jest słowo "profesjonalizm" oraz "dyskrecja". Pomimo tego, że jesteś ode mnie o wiele starsza, masz za sobą większy bagaż doświadczeń i wiedzę czytając Twoje posty mam wrażenie piszę je rozhisteryzowana, zakompleksiona nastolatka, która się obraża, bo skrytykowaliśmy jej sweetaśnego bloga. Proszę Cie, po raz kolejny, zatrudnij kogoś od PR, bo skoro Twoja firma tak idealnie prosperuje powinno Cie stać na osobę, która jest w stanie prowadzić skuteczny i sprawny PR. Kupowałbym u Was cały mój szpej, ale po prostu Twoja postawa mnie zniechęca do tego. Nasłuchaliśmy się już w tym topicku peanów na temat Twojej firmy, jej sprawności oraz tego jak wszyscy do okoła są niedobrzy i niefajni.

 

Mam wielką dozę szacunku do Ciebie i Twojej firmy, do tego co reprezentujecie i jak ciężko ją tworzyliście, ale Wasze notoryczne wpadki PR'owe przekreślają Was w moich oczach na każdej płaszczyźnie.

Link to post
Share on other sites

Przykre i żałosne.. Forum o sprzęcie do cholery jasnej a nie do wylewania swoich frustracji. Piszcie do siebie na priwa bo gówno jedno wielkie robi sie z tematu.. A potem ktoś o coś zapyta i jedyne co 'usłyszy' to przeczytaj sobie temat to bedziesz wiedział, jak tu bredni jest 95 % treści.. litosci ludzie!!!

Link to post
Share on other sites

Wbrew pozorom, coś takiego jak public relations ma spore znaczenie dla klientów. Na rynku jest kilku znaczących, "hurtowych" producentów ale też sporo "detalistów" szyjących na małą skalę więc można wybierać. Osobiście wybierając sprzęt lub komuś doradzając w wyborze także biorę pod uwagę czy dana firma się zachowuje uczciwie wobec klienta - zarówno pod względem jakości towaru, jak i odpowiedniego traktowania nabywcy - podejście lekceważące, agresywne lub wywyższanie się mnie odpychają.

Link to post
Share on other sites

Co do jakości- zależy jak często się używa. Do niedawna, po zakupie "iraska" 2x2 magazynki, pomimo problemów z obsługą i kamuflażem (pantera błotna jak to pani Renata nazwała, zamiast pantery leśnej....) sądziłem że Miwo Lubliniec szyje rzeczy nie do zdarcia. Wystarczył miesiąc na misji, by jeden z dwóch "irasków", się zaczął pruć. Irasek jest na 4 magazynki, pakowane 2 w jedną, i 2 w drugą komorę- i właśnie na złączeniu tych dwóch przegród się popruł. Może dostałem wersję na kraj, która od suchego powietrza w A.. się sama rozsypuje, pomimo ze wspominałem do czego w dalszej perspektywie będzie mi służyć, a może wersję KSS (Kommando Super Sztabol)? Zabawnie będzie, jak moi koledzy do końca misji dosłużą z kontraktowymi kieszeniami od "UKO", a mi się ładownica z renomowanej firmy, hiper super wytrzymała rozpierniczy, i będę ją łatał szuszackimi nićmi, albo paracordem.

Link to post
Share on other sites

Klient ma prawo do reklamowania produktu w przypadku wady wynikłej z winy producenta. Jeżeli wada wynikła z winy użytkownika nie można reklamować produktu.

 

Minion, Ty jakiś wyjątkowo pechowy człowiek jesteś. Dbaj o siebie i uważaj. Pamiętaj, że nieszczęścia są tchórzami i zawsze chodzą w grupie. Daj co jakiś czas znać czy wszystko u Ciebie w porządku żebym się nie martwiła a ładownicę przyślij do naprawy.

Link to post
Share on other sites

Z Gore-texu raczej nic nie będą produkować dopóki nie uzyskają licencji W.L. Gore na szycie z ich materiałów. Drugim problemem jest brak materiału w tym kamuflażu w Europie a w USA jest tylko dostępny na zamówienia rządowe. Aktualnie jedynym laminatem w MC dostępnym komercyjnie jest eVent, z którego szyje Wild Things Tactical.

Link to post
Share on other sites

Tak jak napisał aciepk, eVent też jest oparty o ePTFE. Natomiast jeśli chodzi o dyrektywę UE to jej dopracowanie i wprowadzenie w życie zajmie jeszcze trochę czasu. Należy zaznaczyć, że będzie dotyczyła raczej produktów odzieżowych na rynek cywilnych a w służb mundurowych niekoniecznie. Pażiwiom uwidim.

Link to post
Share on other sites

Nie, ja szczęście wykorzystuję tam gdzie potrzeba. Nie myślałem, by było mi ono potrzebne w kontaktach z Pani firmą.:) Dotąd to z produktami chińskimi potrzebne było szczęście, no ale przecież Pani wie lepiej.;) W tej chwili jest trudność z przesyłką, jak wrócę to chyba prześlę. No cóż, u nas się mówi, że coś gorącą nitką było szyte.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...