Buniek92 Posted January 30, 2014 Report Share Posted January 30, 2014 ale MOCNO zaznaczam że NIE WARTO Empirycznie sprawdzałem obsadę i mam odmienne zdanie :icon_wink: Quote Link to post Share on other sites
mikadorus Posted January 30, 2014 Report Share Posted January 30, 2014 Buniek - nikt nie mówi, że nie działa. Po prostu ta obsada to wciąż za mało. W porównaniu do stocka to pewnie jest poprawa ale w porównaniu do sposobu Mendiego to rozwiązanie czechów jest daleko w tyle. Jak zrobisz to "like Mendi" to możesz dosłownie okładać przeciwnika lufą i prędzej puści znal niż lufa złapie luzy... w tym czeskim to już nie będzie tak fajnie. Quote Link to post Share on other sites
shamoth Posted January 30, 2014 Report Share Posted January 30, 2014 Poza tym jeśli obsada jest rozklekotana to zakładam że i znal w body jest także wybrakowany i wsadzanie stalowego elementu przyśpieszy jeszcze bardziej degradacje body w tym miejscu. Obydwaj z Mendim, co potwierdza że wielkie umysły myślą podobnie ;] wpadliśmy z osobna na pomysł przegwintowania na wskroś repliki w miejscu mocowania zespołu lufy. Każdy z nas zrobił to po swojemu ale ogólnie trzyma jak diabli i trzymać będzie nawet jeśli między body a obsadę będzie można wciskać spinacze biurowe. ŁT43 do łożysk o ile się nie mylę jest trochę rzadki, szczególnie jak dostanie ciepła. Ja praktycznie wszystko, co pracuje mechanicznie i nie ma styku z pneumatyką, smaruję smarem molibdenowym MoS który jest przeznaczony do elementów mocno trących i nawet po wytarciu zostaje film na powierzchni no i przede wszystkim tak łatwo nie zrzuca go ze sprężyny. Cylinder sylikonem czystym lub z domieszką PFTE/Teflonem ale nie sądzę żebyś znalazł taki w którym nie widać by było gródek/drobin teflonu chyba że będzie cholernie drogi z nanocząsteczkami. A oring rzadkim olejkiem/sprayem sylikonowym, warto dłużej wcierać palcami aż zrobi się ciepły jeśli jest wrażenie że guma jest rzadka/porowata i pije, gęste i gładkie wystarczy spryskać i strząchnąć nadmiar oleju. Quote Link to post Share on other sites
Mendi Posted February 6, 2014 Report Share Posted February 6, 2014 Stockowa gumka miała takiego pseudo baxa, latem nawet dawała radę, choć ze szczelnością bywało bidnie, ale zimą nie nadawała się do niczego. Quote Link to post Share on other sites
aligator73 Posted February 7, 2014 Report Share Posted February 7, 2014 Mam swd z drugiej serii (niebieska komora). Czarna systema, stary guarder 170 , głowica od Barta. Chciałem sprzedać pieszczocha, bo kasa potrzebna, gość poprosił o foty itd. Jak zacząłem robić filmik z pomiaru to mi się żal zrobiło. Sprzęt w zasadzie stary, ale bez problemu te ~640 wyciąga, no i prosty jak cep. Na szczęście żona wyrozumiała i repka wróciła na ścianę :icon_cool: Quote Link to post Share on other sites
Mendi Posted February 7, 2014 Report Share Posted February 7, 2014 No faktycznie żal, ale jak ma się kilka swd... jedno z moich zalega na komisie. @KubaK mi się na tych niebieskich komorach, rzadko udaje dobrą szczelność uzyskać. Za to czarne komory, te z 1 serii, są cacy. Quote Link to post Share on other sites
KubaK Posted February 7, 2014 Report Share Posted February 7, 2014 @Mendi Na czeskich jest lepiej ? Nie lubię jak coś mi się marnuje :P Quote Link to post Share on other sites
uli23 Posted February 7, 2014 Report Share Posted February 7, 2014 Panowie, czy próbował ktoś użyć wkrętów samogwintujących tzw. farmerskich do zrobienia stabilizacji lufy? Z braku gwintownika jest to jedyny sposób jaki mi przychodzi do głowy. Quote Link to post Share on other sites
Mendi Posted February 8, 2014 Report Share Posted February 8, 2014 @KubaK czeska komora ma często ciut mniejsze wymiary niż stock, owocuje to tym, ze stock dysza jest nadal za wąska, a stalowa np. Barta jest za szeroka. Zaczyna się wtedy szlifowanie i polerka - do wyboru komory lub dyszy, aż zaczną do siebie pasować. ALe fakt, szybciej uzyskasz dobra szczelność na czeskiej, niż na stocku niebieskim. W gazówce używam czeskiej komory, bo sporo regulowania hu jest, w zależności do ciśnienia gazu i warunków atmosferycznych. Natomiast w springach najczęściej zostawiam stockowe komory, tylko robię nawierty w suwadle i pokrywie nad śrubką hu, by można było regulować bez zdzierania optyki. A jak się używa tych samych kulek i ma się springa guardera ze starej serii, to hu reguluje się raz na ruski rok. @uli23 Wybacz, ale kombinujesz jak koń pod górkę. Idziesz do żelaznego, kupujesz dobre wiertło do metalu 3,2mm, gwintownik 4mm (tak, są na sztuki, lub po 3szt. w zestawie), oraz 4 stalowe śruby m4, najlepiej z łebkiem na imbus. Wszystko razem wyjdzie poniżej 10zet. Nawet nie musisz mieć uchwytu do gwintowników, wiertarka też się nada na niskich obrotach. Quote Link to post Share on other sites
Highlander Posted February 10, 2014 Report Share Posted February 10, 2014 Witam kolegów i proszę o odpowiedź, Przeszukałem wątek ręcznie i szukajką i nie znalazłem, ale jak gdzieś przeoczyłem to proszę o wyrozumiałość :icon_razz2: Czy komplet drewniany SVD firmy Aim Top ze sklepu Delta shop pasuje do SVD A&K? link do kompletu http://deltashop.pl/pl/svd/555-komplet-drewniany-swd-svd-.html wygląda ładnie, lepiej niż klinsky... Quote Link to post Share on other sites
Mendi Posted February 10, 2014 Report Share Posted February 10, 2014 1. To jest robione pod tą replikę, wiec pasuje prosto z pudełka. 2. Przerabiać trzeba jedynie drewna z ostrego lub własne. 3. Kinsky, panda i aimtop wyglądają wszystkie jak plastikowe niestety, a najbardziej toporne i zbliżone do oryginału są niestety g&h. Quote Link to post Share on other sites
Emcet Posted February 10, 2014 Report Share Posted February 10, 2014 Kumpel zamówił u stolarza na wzór plastikowych. Zapłacił 250pln i flache, za ładnie zrobione drewienka. Quote Link to post Share on other sites
shamoth Posted February 10, 2014 Report Share Posted February 10, 2014 Tylko nie zapomnij pociągnąć frezem wzdłuż przedniego chwytu i poczernić żeby wyglądał jak łączony... Quote Link to post Share on other sites
Mendi Posted February 10, 2014 Report Share Posted February 10, 2014 Kumpel zamówił u stolarza na wzór plastikowych. Zapłacił 250pln i flache, za ładnie zrobione drewienka. A każdy się wzoruje na plastikach, które mają się do oryginału jak pięść do nosa. Quote Link to post Share on other sites
Emcet Posted February 10, 2014 Report Share Posted February 10, 2014 Tak, to wiem. Ale jak się teraz no to popatrzy to wydaje się takie przyjemniejsze dla oka :D. Na pewno wyszedł na tym lepiej niż kupowaniu gotowców. Quote Link to post Share on other sites
Mendi Posted February 10, 2014 Report Share Posted February 10, 2014 No cóż, okładziny z ostrego są dwudzielne z formowanej na prasie sklejki, wymiarami jednak zgadzają się z plastikami. Kolba z ostrego ma inny kształt i wymiary chwytu pistoletowego, mniejsze wymiary na tych ramionach (dlatego baka z ostrego nie pasuje na kompozyty), oraz mniejszą i cieńszą stopkę. A od spodu jest zaślepka wykonana z bakelitu, maskująca otwór śruby, która mocuje kolbę w ostrym. A drewno (czy też sklejka) to zawsze drewno, poza estetyką, zawsze inaczej czuje się je w łapce niż tworzywo. Może nie wszyscy wiedzą, ale jest osobny topic o kolbach do swd http://forum.wmasg.p...m/page__st__140 Kolega Kiekos swego czasu bardzo fajne kolby robił. Quote Link to post Share on other sites
Highlander Posted February 10, 2014 Report Share Posted February 10, 2014 Dzięki :icon_razz2: że tak jeszcze skorzystam z wiedzy kolegów, bo mnie wzięło po przerwie na SWD... A czy ten pin/trzpień kołek do montażu pasa nośnego to można z plastiku wybić i do drewnianej kolby montować czy trzeba swój robić? czy trzeba kolbe plastykową od A&K zniszczyć do tego?? Quote Link to post Share on other sites
Highlander Posted February 11, 2014 Report Share Posted February 11, 2014 Porównywałem do A& K na szybko, w sklepie u krakmanów , zewnętrznie podobne bardzo różnice w drobiazgach jakiś, gość od nich twierdził, że to jest to samo, tylko robione w Chinach dla taiwangun specjalnie. Pewnie taniej skoro dla nich, wiec zrezygnowałem bojąc się niedoróbek, ale zewnętrznie podobne, nawet kolba z zadziorami jak w A&K :) Quote Link to post Share on other sites
Mendi Posted February 11, 2014 Report Share Posted February 11, 2014 Dzięki :icon_razz2: że tak jeszcze skorzystam z wiedzy kolegów, bo mnie wzięło po przerwie na svd... A czy ten pin/trzpień kołek do montażu pasa nośnego to można z plastiku wybić i do drewnianej kolby montować czy trzeba swój robić? czy trzeba kolbe plastykową od A&K zniszczyć do tego?? Tak jak LastSniper pisze, lepiej zrobić nowy - potrzebna jest rurka długa na 4cm (dobrze nadaje się kawałek lufy stockowej z aega) i pręt fi 5 lub 5,5mm długi na 8cm. Podobają mi się te sribne, niebarwione bebechy koera, pewnie mi sentyment po atozie został... Zauważyliście coś mocno nie tak na tej fotce? Quote Link to post Share on other sites
mikadorus Posted February 11, 2014 Report Share Posted February 11, 2014 (edited) :icon_razz: Tylko ta jedna fota z tym defektem... chociaż sprawdziłem pozostałe w przestrachu, że skośnoocy przyjaciele udziwnili SWD. Okładziny w jednym kawałku (z foto tak wygląda) to jeszcze 4 śrubki od obsady lufy i znam gadzinę ze zdjęcia. Edycja: Patrzcie na zdjęcie, które dał Mendi - widać 4 ślady po śrubach na obsadzie. Jak w ACM Edited February 11, 2014 by mikadorus Quote Link to post Share on other sites
Xelrah Posted February 19, 2014 Report Share Posted February 19, 2014 Śruby mają po 1cm gwintu, przechodzą przez body, tuleję hu i lufę zewn., dotykają niemal do lufy wewn. Nie udało mi się tego zruszyć. Co do tej stabilizacji lufy, rozumiem że 1 cm gwintu jest na tych 2 od prawej. Ta po lewej ile ma długości gwintu? Czy to też 1cm i wystarcza żeby nie dochodzić do lufy wewn.? Tak wiem że pisze wyraźnie że wszystkie po 1 cm ale wolę się spytać dla zasady żeby mieć pewność :icon_biggrin: Quote Link to post Share on other sites
shamoth Posted February 19, 2014 Report Share Posted February 19, 2014 Jeśli choć raz rozkładałeś replikę to na chłopski rozum skrajnie lewa śruba nie stabilizuje zespołu lufy w body... Zespół z lufą musi być trzymany w 2 osiach, więc albo walisz po 2 śruby z każdej strony jak Mendi lub po 1 po bokach bliżej muszki i 2 góra dół bliżej kolby z czego górna to przegwinowanie gwintu na którym trzyma się już szczerbinka i dobranie/docięcie dłuższej śruby tak żeby po mocnym skręceniu trzymała szczerbinkę ale nie naciskała na lufę wew., nie lubię za bardzo osłabiać tych znalowych konstrukcji w jednej płaszczyźnie. Złóż całość bez lufy wew. przewierć i przegwintuj na przestrzał, tylko przy ponownym składaniu z lufą wew. uważaj żeby nie przesadzić i nie odkształcić lufy wew. Śruby możesz wkręcić nawet palcem bo nie muszą trzymać jak pitbul, mają dojść do lufy wew i się same nie wykręcać(loctite) one tu robią za kołki stabilizujące, chyba że chcesz nimi lekko zaklinować lufę wew. No i może lepiej zastosować śruby robaczkowe/gwinty ustalające czy po prostu sam gwint z jednym nacięciem pod śrubokręt... sorry Mendi ale jak widzę takie wystające łby to mam ochotę chwycić za młotek i naparzać aż się schowają ;] Quote Link to post Share on other sites
Xelrah Posted February 19, 2014 Report Share Posted February 19, 2014 @shamoth Czyli tą po lewej można spokojnie pominąć i dalej wszystko będzie mocno trzymać na czterech (tak rozkładałem już kilka razy ale jakoś mi to wyleciało z głowy już). Dzięki za info, doświadczenia w wierceniu/gwintowaniu nie mam ale stojak na wiertarkę i imadło są, więc myślę że pójdzie gładko. A co do tych łebków to i tak będą schowane w środku więc mi tam rybka, byleby się dobrze trzymało i żeby nie martwić się że mi lufa wyskoczy przy pierwszym zahaczeniu o coś twardszego :icon_biggrin: Quote Link to post Share on other sites
shamoth Posted February 19, 2014 Report Share Posted February 19, 2014 Pomijać może nie, przegwintować na M3, u mnie było wątłe M2 które tak średnio trzymało/dociskało lufę zew. więc trochę ją wpuściłem w lufę zew. Bardziej mi chodziło o to że nie ma aż takiego znaczenia w stabilizowaniu zespołu jak te śruby które trzymają z body. Nie gwintuj niczym więcej jak M3, przy M4 będzie za mało mięsa na gwintach i z czasem nie będzie w co wkręcać. Zacznij od M2, jak się skończy gwint M2 po kilkunastu przeglądach przegwintujesz na M3, jak się skończy M3 wymieniasz replikę lub bawisz się z wkładkami regeneracyjnymi. W sumie do zabawy na M2 wystarczy wiertło 1,6 i pierwszy z 3 gwintowników, nie ma gwintu na czubie tylko gdzieś w 1/4 się zaczyna, żeby za dużo materiału nie wybrać. Gwint się dopasuje pod śrubę przy pierwszym wkręcaniu chyba że będziesz czuł że idzie ciężej niż defloracja to nie siłować się i puścić drugi gwintownik żeby nie zepsuć śrubą na początku gwintu. Pod M3 wiertło 2,4 i też tylko pierwszy gwintownik i dociągasz śrubą gwint przy pierwszym wkręcaniu lub poprawiasz drugim i dociągasz śrubą. Gwintownik trzeciego stopnia zazwyczaj wybiera tyle materiału że śrubę trzeba wtedy traktować teflonem lub loctite żeby nie było luzu. Nie rób faz w body pod łebki, albo łebki na zewnątrz albo same gwinty wpuszczone w konstrukcję. Może na początku nie gwintuj wiertarką tylko ręcznie grzechotką, mocny docisk i powoli wkręcać gwintownik. Podejrzewam że prędzej kolbę wyłamiesz lub body pęknie w miejscu trzymania zespołu lufy lub na wysokości gniazda magazynka ;] Quote Link to post Share on other sites
Mendi Posted February 19, 2014 Report Share Posted February 19, 2014 To co widać na fotce powyżej, to 3 śruby m4, w sumie ta 1 śrubka zbędna jest, ale jakoś tak się rozpędziłem, zawsze mogę z tym teraz iść na bagnety. Pierwsza od lewej ma gwint długi na 7mm, druga i trzecia niemal centymetr (1 mm od lufy wewn.). Dla mnie m3 to minimum, nie bawię się tu w m2. Dokręcam to dosyć mocno, ale z wyczuciem. Łebki mają wystawać - nawet jak się imbus/ampul okręci, to zawsze kombinerki pozostają :D a skoro to i tak pod okładziną jest, to w czym problem? Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.