Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Paluchi na spuście


Recommended Posts

  • Replies 155
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

1). Szkolenie z broni ostrej trwa 15 minut???
Jak idziesz sobie postrzelać rekreacyjnie na strzelnicę? Tak.

 

Ale dalej twierdzę, że AEG to tylko zabawka i TAKIEJ krzywdy JAK OSTRA broń nie wyrządzi.
Nikt nigdize czegoś takiego nie twierdził. Twierdzimy dwie inne rzeczy - 1. jest duże prawdopodobieństwo, że osoba zainteresowana wojskiem i militariami prędzej czy później trafi na strzelnicę; 2. z repliki można zrobić poważną krzywdę.

 

Rzecz jasna, AEG może skrzywdzić człowieka i go uszkodzić - to jest sprawa bezdyskusyjna.
To po co cała ta dyskusja?!

 

Ja nie twierdzę, że trzymanie palca an spuście jest OK. Zgadzam się z Wami. Mi chodzi tylko o sposób w jaki został potraktowany Dezerter - za mocno jak na przewinienie (dobre słowo?) które "popełnił".
Też już o tym pisałem - reakcja środowiska nie była na palec na spuście, a na jego odpowiedź w tonie "nic wielkiego się nie stało".
Link to post
Share on other sites

Cholera co ten noob robi w GSG9? Zero profesjonalizmu.........

 

Nie w tym wypadku, kiedy od Ciebie zależy życie innych. Facet popełnia błąd, każdy z Nas je popełnia. Chodzi o to, aby ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć, żeby popełniać ich jak najmniej.

 

edit: Na to nie wpadłem, Foka ma rację. ;)

Edited by AnR
Link to post
Share on other sites
http://www.military.cz/special_forces/ST6/training.jpg

Cholera co ten noob robi w GSG9? Zero profesjonalizmu.........

A co Ci tu nie pasuje? Palec na spuście ma tylko jedynka, skąd wiesz czy nie celuje właśnie w tarczę?

 

Moses: Ostrzeżenie, znowu rozwalisz forum to będzie urlop.

 

Moses, tak, wyobraź sobie, że żołnierze również popełniają błędy... Łaaał!

Teraz pytanie czy chcesz się uczyć od tych, którzy postępują źle, czy od tych którzy postępują prawidłowo? Bo jak chcesz zaraz mogę Ci pokazać parę zdjęć i filmów z postrzałów, upadków z wysokości i innych podobnych, też zaczniesz postępować jak oni?

Link to post
Share on other sites

Szkolenie z broni ostrej trwa 15 minut???

 

Zdefiniuj co rozumiesz przez szkolenie. Jak rodzinka w weekend przyjeżdża na strzelnicę i tatuś chce, żeby synuś sobie postrzelał to..tak. Instruktor podejdzie, powie i pokaże co robić, żeby strzelało, i ... da do łapy Glocka. Owszem, będzie stał blisko ale to nie on będzie pociągał za spust.

 

 

Ale dalej twierdzę, że AEG to tylko zabawka i TAKIEJ krzywdy JAK OSTRA broń nie wyrządzi. Rzecz jasna, AEG może skrzywdzić człowieka i go uszkodzić - to jest sprawa bezdyskusyjna.

 

Wiesz, jak broń ostra zrobi krzywdę to jest nieźle.

Zdradzę Ci sekret. W instrukcji napisane jest 'eliminacja siły żywej' ale tak na prawdę to oznacza ZABIJANIE.

I dlatego ludzie którzy mają o tym pojęcie / styczność z bronią ostrą reagują tak a nie inaczej. Dla laika/kogoś kto pyka plastikowymi kuleczkami może się to wydawać za ostre i przesadzone. Ale ja osobiście wolę 1000000 urażonych gówniarzy z przerośniętym ego którym wytknięto palec na spuście niż ... 1 gówniarza mniej.

Link to post
Share on other sites
Pytałem o to czy byłeś na strzelnicy ostrej. Teraz widzę, że nie. Mnie się zdarza bywać. Tam za takie numery reagują ostrzej, najlepsze co może Cie spotkać to OPR, ale widziałem już wyrzucanie z obiektu, aż po piąchę w twarz za palec i przejechanie muszką po kimś.

 

AnR jak zwykle wie lepiej, co ktoś robił w życiu, i na jakiej strzelnicy był :)

Link to post
Share on other sites

No właśnie a czemu tego samego nie widzicie na zdjęciu kolegi, może też idzie pierwszy, a może też właśnie zaraz miał strzelać.

 

Panowie chodzi o to aby nie popadać w przesadę, owszem podstawy obycia z bronią powinny mieć przełożenie na obchodzenie z repliką, więc nie trzymanie palca na spuście, odbezpieczanie broni dopiero przed strzelaniem, ale jak sami wspomnieliście są różne sytuacje. I tak jak widać profesjonaliści też popełniają błędy, a także celowo łamią tą zasadę.

Link to post
Share on other sites

Panowie chodzi o to aby nie popadać w przesadę, owszem podstawy obycia z bronią powinny mieć przełożenie na obchodzenie z repliką, więc nie trzymanie palca na spuście, odbezpieczanie broni dopiero przed strzelaniem, ale jak sami wspomnieliście są różne sytuacje. I tak jak widać profesjonaliści też popełniają błędy, a także celowo łamią tą zasadę.

 

Nie, trzeba być brutalnie konsekwentnym kiedy chodzi o własne zdrowie. Skąd wiesz, że Palcokładacz kiedyś na jakiejś dużej imprezie nie zrobi krzywdy przez to, że nie zachował zasad bezpieczeństwa? Trzeba popadać w przesadę, to nie bierki.

Link to post
Share on other sites
No właśnie a czemu tego samego nie widzicie na zdjęciu kolegi, może też idzie pierwszy, a może też właśnie zaraz miał strzelać.
Sobie w stopę? Broń w jednej ręce zwisająca na pasie. Widzisz różnicę?

 

Panowie chodzi o to aby nie popadać w przesadę, owszem podstawy obycia z bronią powinny mieć przełożenie na obchodzenie z repliką, więc nie trzymanie palca na spuście, odbezpieczanie broni dopiero przed strzelaniem, ale jak sami wspomnieliście są różne sytuacje. I tak jak widać profesjonaliści też popełniają błędy, a także celowo łamią tą zasadę.
Tak, ale żeby celowo łamać pewne zasady trzeba być wysokiej klasy specjalistą a i tak skutki błędu zostaną przez niego poniesione. I tak, profesjonaliści popełniają błędy, ale się na nich uczą, a nie stwierdzają "przecież nic się nie stało".
Link to post
Share on other sites

A co Ci tu nie pasuje? Palec na spuście ma tylko jedynka, skąd wiesz czy nie celuje właśnie w tarczę?

 

Moses: Ostrzeżenie, znowu rozwalisz forum to będzie urlop.

 

Moses, tak, wyobraź sobie, że żołnierze również popełniają błędy... Łaaał!

Teraz pytanie czy chcesz się uczyć od tych, którzy postępują źle, czy od tych którzy postępują prawidłowo? Bo jak chcesz zaraz mogę Ci pokazać parę zdjęć i filmów z postrzałów, upadków z wysokości i innych podobnych, też zaczniesz postępować jak oni?

 

Racja ale nie w przypadku zdjęcia. Delikwenta trzeba pouczać na żywo, bo do tego co na zdjęciu widzimy (chyba że nie jest to zdjęcie z respa itp) można dobrać kilka historyjek usprawiedliwiających tak ułożony palec. Walka w tej formie jak jest toczona teraz ,to po prostu jest walka z wiatrakami. I tak nic nie zmienimy, owszem ponabijamy sobie posty, podyskutujemy, Dezerter wykaże skruchę, a na zdjęciu za tydzień pojawi się znowu z paluchem na spuście (Dezerter oczywiście wystąpiłeś jako przykład więc się nie gniewaj :) )

Link to post
Share on other sites

Foka:

A tu się nie zgodzę. Jak sam napisałeś broń to urządzenie, ona też ulega awariom, a część z nich może doprowadzić do niekontrolowanego odpalenia. Uszkodzenia bezpieczników czy przegrzanie komory nabojowej to najprostsze odpowiedzi.

 

Przegrzanie komory nie bierze się z "powietrza", ktoś (człowiek) musiał zmusić narzędzie (broń) do działania,

Uszkodzenie bezpiecznika też nie jest "niebezpieczne", takie staje się dopiero w momencie otworzenia ognia. Broń z uszkodzonym bezpiecznikiem same z siebie nie wystrzeli, owszem będzie strzelać samoczynnie jeśli ktoś broń do tego zmusi (człowiek).

Link to post
Share on other sites
bo do tego co na zdjęciu widzimy (chyba że nie jest to zdjęcie z respa itp) można dobrać kilka historyjek usprawiedliwiających tak ułożony palec.
Nie, nie można żadnej. Podałem wyżej po spełnieniu jakich warunków palec wędruje na spust.

 

Przegrzanie komory nie bierze się z "powietrza", ktoś (człowiek) musiał zmusić narzędzie (broń) do działania,
Zgadza się, ale nie jest to błąd człowieka - używał broni zgodnie z przeznaczeniem. Broń została źle skonstruowana jeśli dochodzi do takich wypadków, a dochodzi.

 

Uszkodzenie bezpiecznika też nie jest "niebezpieczne", takie staje się dopiero w momencie otworzenia ognia. Broń z uszkodzonym bezpiecznikiem same z siebie nie wystrzeli, owszem będzie strzelać samoczynnie jeśli ktoś broń do tego zmusi (człowiek).
Powiedz, droczysz się czy naprawdę nie znasz przypadków samoczynnego odpalenia broni?

 

A samoistne strzelanie ogniem ciągłym to też wg Ciebie błąd człowieka?

 

Może w ogóle na świecie nie ma wypadków nie spowodowanych przez ludzi, bo gdyby nie skonstruowali samochodów, broni czy samolotów to by tych wypadków nie było?

 

 

Może kolega potrafi świetnie strzelać z biodra?
Wybacz, ale tego typu dyskusje przestałem prowadzić gdy z przedszkola przeszedłem do podstawówki.
Link to post
Share on other sites

Przegrzanie się komory bierze się z nieprzestrzegania reżimu prowadzenia ognia z danej broni (błąd człowieka),

- z użycia niewłaściwych materiałów na wykonanie tejże komory (błąd człowieka)

 

Byłem świadkiem jak z P83 zrobił się pistolet maszynowy, na szczęście gość, który z niej strzelał był na tyle zszokowany że nagle ma automat że nie zdążył zmienić kierunku strzelania przed wystrzeleniem ostatniego pocisku.

Winą była pęknięta iglica, która zaklinowała się, wystając z czoła zamka.

To akurat też był błąd człowieka (ktoś, gdzieś popełnił błąd przy projektowaniu iglicy lub ktoś inny przy doborze materiałów, lub ktoś inny przy obróbce iglicy).

 

Pistolet, działający nieprawidłowo, zawsze znajduje się w rękach człowieka, słyszeliście o jakichś wypadkach odnośnie tego że broń zamknięta w sejfie zaczyna sama strzelać, bo ja nie.

Link to post
Share on other sites
Przegrzanie się komory bierze się z nieprzestrzegania reżimu prowadzenia ognia z danej broni (błąd człowieka),
Tak, tylko jak atakuje Cię 100 Talibów to trudno pilnować się TMów :)

 

Byłem świadkiem jak z P83 zrobił się pistolet maszynowy, na szczęście gość, który z niej strzelał był na tyle zszokowany że nagle ma automat że nie zdążył zmienić kierunku strzelania przed wystrzeleniem ostatniego pocisku.

Winą była pęknięta iglica, która zaklinowała się, wystając z czoła zamka.

To akurat też był błąd człowieka (ktoś, gdzieś popełnił błąd przy projektowaniu iglicy lub ktoś inny przy doborze materiałów, lub ktoś inny przy obróbce iglicy).

No tak, czyli tak jak myślałem... Maszyny się nie psują tylko ludzie popełniają błędy. Tylko co projektant iglicy ma wspólnego z osobą strzelającą z tej broni?

 

Pistolet, działający nieprawidłowo, zawsze znajduje się w rękach człowieka, słyszeliście o jakichś wypadkach odnośnie tego że broń zamknięta w sejfie zaczyna sama strzelać, bo ja nie.
Ale znam przypadki kiedy zaczęła strzelać bez naciskania przez człowieka spustu - po przeładowaniu. I proszę, nie mów mi znowu, że to błąd człowieka, który 40 lat wcześniej broń projektował. Cała dyskusja dotyczy błędu człowieka w kontekście obsługi broni przez strzelca, więc jeśli facet przeładowuje broń a ta sama opróżnia magazynek to nie jest błąd strzelca.
Link to post
Share on other sites

Byłem świadkiem jak z P83 zrobił się pistolet maszynowy, na szczęście gość, który z niej strzelał był na tyle zszokowany że nagle ma automat że nie zdążył zmienić kierunku strzelania przed wystrzeleniem ostatniego pocisku.

Winą była pęknięta iglica, która zaklinowała się, wystając z czoła zamka.

To akurat też był błąd człowieka (ktoś, gdzieś popełnił błąd przy projektowaniu iglicy lub ktoś inny przy doborze materiałów, lub ktoś inny przy obróbce iglicy).

Żart miesiąca. Zmęczenie materiału to też błąd człowieka?

Gdyby został popełniony błąd przy projektowaniu lub doborze materiału, to wszystkie P-83 mniałyby taką wadę, ale tak nie jest. Przeszło przez moje ręce kilka takich pistoletów, eksploatowanych dośc intensywnie i jeśli któryś strzelał serią, to tylko dlatego, że jednemu baranowi z drugim zachciało się poprawić charakterystyke pracy spustu.

O błędzie człowieka w wypadku broni palnej można mówić tylko i wyłącznie w przypadku strzelca. W innych przypadkach zresztą również - jeśli wypadek zachodzi z winy człowieka, to zawsze odpowiedzialna za to jest osoba obsługująca dane urządzenie*, a nie jego projektant. Błąd projektanta nazywany jest błędem konstrukcyjnym. Zła obróbka - wadą techniczną.

 

*Podkreślenie celowe, żeby mi tu zaraz ktoś nie pisał o katastrofach budowlanych.

Pistolet, działający nieprawidłowo, zawsze znajduje się w rękach człowieka, słyszeliście o jakichś wypadkach odnośnie tego że broń zamknięta w sejfie zaczyna sama strzelać, bo ja nie.

I to ten właśnie człowiek popełnia błąd, a nie konstruktor broni.

Link to post
Share on other sites

Tak, i większość wypadków jest spowodowana błędem człowieka. Ale nieprawdą jest, że nie ma wypadków spowodowanych awarią urządzenia.

 

I idealnie tu pasujące powiedzenie: The two loudest sounds in the world: A click when you expect a bang, and a bang when you expect a click.

Link to post
Share on other sites

Trigger discipline = ok. IMHO jeśli ma się w rękach coś, co może zrobić krzywdę, to należy obchodzić się z tym tak, żeby to ryzyko maksymalnie wyeliminować i trzeba tę zasadę stosować nawet podczas posługiwania się nożem kuchennym. Jeżeli ktoś się na to obrusza, to po prostu mało widział, albo ma małą wyobraźnię :-F .

Edited by Musley
Link to post
Share on other sites

2). Nie, nie robią krzywdy, gdy ma się odpowiednią ochronę oczu (a bohaterowie zdjęcia taką posiadają).

 

3). Napinanie się na chłopaka za palec na spuście zabawki, to dla mnie gruba przesada.

(...)

(ochronę oczu mają? mają? ryzyko wypadku minimalne)

(...)

Trzyma palucha do zdjęcia, to trzyma też na respie, a tam nie wszyscy mają ochronę oczu. I zamiast pyskować, wbijcie sobie tę zasadę do głów, bo mądrzejsi od was ją wymyślili.

 

Profesjonalny instruktor nie nauczy człowieka zasad posługiwania się bronią? Twierdzisz, że to stwierdzenie jest bzdurą, tak?

 

O proszę, jego uczył profesjonalny instruktor :D

gunsafety1.jpg

 

 

 

 

Nie chce mi się teraz szukać filmiku z Iraku, w którym biegnący żołnierz US Army strzela sobie przypadkowo pod nogi... Ale zapomniałem, oni przecież nie są szkoleni i nie mają instruktorów :roll:

 

trzymam palec bardzo blisko spustu wręcz na nim. To też jestem mało pr0?

Niestety, ale dokładnie tak. Nie wiesz, że przez ten ułamek sekundy kiedy kładziesz palec na spuście, masz zidentyfikować cel i zdecydować, czy spust nacisnąć.

 

Będąc w polu, idąc na akcję bardzo często z premedytacją zapominamy o tej zasadzie, bo trzeba być gotowym na oddanie strzału.

Wybacz, ale to co napisałeś, to bzdura. Nietrzymanie palucha na spuście ma także zapobiegać szkodliwemu odruchowi strzelania do wszystkiego oraz do niczego.

 

Ale dalej twierdzę, że AEG to tylko zabawka i TAKIEJ krzywdy JAK OSTRA broń nie wyrządzi.

Czyli jak zrobi mniejszą, to spoko, tak?

 

Mi chodzi tylko o sposób w jaki został potraktowany Dezerter - za mocno jak na przewinienie (dobre słowo?) które "popełnił".

Został tak potraktowany, bo zaczął głupio pyskować. Trochę pokory koledzy by się przydało.

Edited by Viamortis
Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...