Okruch

Dżizas....... czyżby wreszcie ktoś w MG przejął się tym tematem? Bo jeszecze chwila, a zniknie banner "NIE POLECAMY"... :-)

Gaz uchodzi. Mam to samo - nawet taśma teflonowa nie pomogła, trzeba będzie silikonem uszczelnić całe dno. Martwi mnie też, że gaz uchodzi przez zawór do ładowania.

Zagadnienie różnic pomiędzy snajperem a strzelcem wyborowym jest tłuczone na forum chyba raz w miesiącu, od zamierzchłych czasów. Generalnie, strzelec wyborowy jest członkiem drużyny/plutonu/kompanii, działa w ramach swojego związku taktycznego, wspierając pozostałych żołnierzy celnym ogniem, na odległość przekraczającą zasięg broni na nabój pośredni. Snajper wykorzystuje wyspecjalizowaną broń, ekwipunek i taktykę, działa (na Zachodzie) zwykle samodzielnie (w ramach zespołu snajperskiego), podlega często dowódcom wyższego szczebla.

Co do Twojego drugiego pytania: popatrz na producentów, różnica od razu się wyjaśni ;-)) Poza tym, mieszkasz na Śląsku (ale jeżeli Mysłowice to jednak Zagłębie, to wybacz gorolowi ;-) ) więc weź raczej coś z ASG Shopu. W kwestii samych replik niech wypowiedzą się użytkownicy.

Jeżeli chodzi o picie - różnego rodzaju esencje są lepiej przyswajane przez organizm niż czysta woda. Chodzi o herbatę, rozpuszczone plusze i te klimaty. Zwykle zabieram fiolkę tabletek i rozpuszczam je w kubku - nigdy nie wrzucam do manierki. Zapas wody w plecaku zróżnicowany, nie mniej niż 2 litry. Czasem dodatkowe 0,5-1 litr wody w butelce PET* wrzucam do nadupnika, jako rezerwę. *zgnieciona zajmuje mniej miejsca. Jedzenie - mój patent to suchary bieszczadzkie z gorzką czekoladą. Smakuje, o dziwo, bardzo dobrze, jest lekkie, kaloryczne, a suchary "puchną" wypełniając przyjemnie żołąd

Eeee... możliwość ostrzenia jest, oczywiście... Nie ma tylko sensu... Ostrze tępi się o pochwę. Poza tym, profil ostrza nie jest specjalnie użytkowy. Bagnet został zaprojektowany jako broń, i w tej roli powinien być oceniany. Oczywiście, w airsofcie pełni tylko rolę ozdoby na lufie/przy pasie.

Powiem Ci tak: poliwęglan jest wredny w obróbce mechanicznej, i dlatego zwykle stosuje się go tylko w okularach typu "patent" - tych, w których zauszniki i mostek montuje się bezpośrednio do nawiercanych w odpowiednich miejscach soczewek. Tym niemniej nie ma istotnych przeciwwskazań, żeby soczewki poliwęglanowe zamontować do oprawy pełnoobwódkowej. Jest jeszcze kwestia ceny samych soczewek i robocizny... Po prostu musicie zwerbować sobie optyka do zespołu, zarazić go ASG ;-) Ohtar: jasne. Ja mam na myśli soczewki korekcyjne poliwęglanowe wprawione do wkładki, i zamontowane ZA socze

Ohtar: czy nie lepsze byłyby dla Ciebie soczewki kontaktowe? Można kupić "jednodniówki", założyć przed strzelanką, zdjąć po... po drugie - jeżeli planujesz zakup i montaż soczewek korekcyjnych, najlepiej, żeby były również z poliwęglanu (droższa opcja) lub z tworzywa CR-39 (tańsza). Po trzecie - w okularach korekcyjnych występują duże zniekształcenia w części brzegowej - stąd ważna jest pozycja Twojej głowy względem przyrządów celowniczych. Dlatego wspomniałem o soczewkach kontaktowych. Najlepiej wytłumacz swojemu optykowi, jakie masz potrzeby i wymagania.

- prosta konstrukcja, odporna na zanieczyszczenia; - układ gazowy z tłokiem; - komora zamkowa dzielona na dwie części, lufa zamocowana w górnej części - łatwość montażu celowników dziennych i nocnych; - gniazdo magazynka ułatwiające zmianę magów (widziałem filmik z Twoim kolegą, był niesamowity - ale zwykły szwej w deszczową noc tego nie dokona); - długa linia celownicza; To te, które osobiście uważam za istotne zalety FNC i wynik "twórczego zapożyczenia" z AK i AR-15. Jakie jest Twoje zdanie?

AK-74 jest produkowany również przez ICS. Popytaj w Mad Onion ;-)

Lunet lunecie nierówna... 2,5x20 mam dwie sztuki. Jedna to wspomniany BSA Deer Hunter, druga to Bushnell Banner. O ile BSA faktycznie (niestety dla Errhile`a) ma kiepskie pole widzenia i wylądowała na wiatrówce, o tyle Bushnell ma rewelacyjne parametry, to faktycznie luneta do polowania na jelenie - z cienką, poziomą nicią, zwężającą sie pionową belką i rewelacyjnym polem widzenia. Przy odrobinie treningu potrafię użyć jej jak kolimatora - celując obuocznie... Jaki z tego wniosek? W miarę możliwości sprawdzać wszystko samemu, jeżeli nie da rady - przypomnieć twierdzenie Talesa i szukać

http://homestudy.ihea.com/shootingskills/05prone.htm

@ Ghost: zasadniczo rzecz ujmując - to jeżeli ghillie jest klasyczne, z "gładką" częścią piersiową - nic (?) nie stoi na przeszkodzie, żeby stosować kaburę podpachową. Naromiast broń, jaka się w niej znajduje, powinna IMO być niewielka, posiadać możliwie mały kurek lub nie posiadać go wcale, o możliwie miękkich kształtach... jak nic wychodzi mi albo Glock 19, albo USP Compact. No i najważniejsze - żaden pistolet nie wygra pojedynku z pm/kbk/kb (wyjątki typu Ruger vs. coś z Wella przemilczę ;-) ). Pistolet nie jest "bronią" sensu stricte, umożliwiającą wygranie pojedynku ogniowego - co "poka

Piekny! A jak bedzie z magazynkami - vzor 58 ma inne, niz AK, nie beda pasowaly...

O to kaman? Zaciśnij zęby i walcz o giwerę. Ja odkładałem na elektryka przez półtora roku.

"Dzień dobry, ja pierwszy raz do poboru, ale mogę zostać generałem". Sorry - ale bez jakichkolwiek umiejętności możesz co najwyżej być "snajperem" wśród 12-latków. Tani kamuflaż - przysypać się liśćmi. Albo odwiedzać ciucholandy, tam czasem za grosze trafisz na ciekawe rzeczy. I pamiętaj - z pustego to i Salomon nie naleje. I nie mówię o kasie.

Hmmmm... A nie Tadżycy? Mnie Pusztuni kojarzą się z turbanami, jezeli chodzi o nakrycia głowy.

W prawie nie ma nic i to jest właśnie ta wskazówka - co nie jest zabronione, jest dozwolone. Oczywiście, trzeba z tej wolności korzystać umiejętnie, żeby się nią jak najdłużej cieszyć.

Posiadacze BDU są w tej komfortowej sytuacji, ze mogą je odwrócić na lewą, szarawą stronę.

Prawdopodobnie wyprodukowała je ta sama Chinka w Obozie Reedukacyjnym nr 22 im. Mao Tse Tunga. Kolega obok wygrawerował inne napisy i finał. Weź tańszą... ;-)

Hit, nie bierz wszystkiego tak mocno na ambicję. Jeżeli już chcesz grać snajpera, to graj zgodnie z zasadami sztuki, przynajmniej tymi, które są ogólnie znane. Trzeba było napisać, że "wszystkie dziury [...] czekają, żeby przez nie strzelić". Z tym bym się zgodził. Poza tym, w poście o T-Pattern użyłeś czasu teraźniejszego

Kolego Hit, ależeście namieszali.... - wystaw lufę przez choćby najmniejszą dziurę w ścianie, a w 80% przypadków padniesz ofiarą natychmiastowych działań przeciwsnajperskich, w pozostałych 20% - po oddaniu strzału. Strzela się z wnętrza budynku - płomień wylotowy i zniekształcony dźwięk strzału utrudniają przeciwnikowi lokalizację pozycji snajpera. - T-Pattern był używany bodaj raz w trakcie ćwiczeń, w drugiej połowie lat 90. Nie został wdrożony, gdyż: - Korpus pracował nad MARPATami; - w miastach, w których obecnie toczą się walki, doskonale spisują się mundury pustynne; Mundury "mi

Na stałe, komercyjne pole, jako atrakcja - wspaniały. Jednak pojazd, który nie może zostać dpuszczony do ruchu, musi być przywieziony na pole walki na lawecie - nawet nie może być holowany. Zależy też, gdzie się strzelasz - jeżeli masz do dyspozycji kilkanaście hektarów, to ok, ale zwykle tereny są bardziej ograniczone. Aaaa.... jakby dorwać taki samochodzik i urządzić cyberpunkową strzelankę w na terenie jakiejś większej fabryki.... ;-) kokonesko, popatrz na adres zdjęcia, będziesz miał odpowiedź ;-)

Według mnie, warto mieć odłączoną baterię. W razie, gdyby policjant chciał zobaczyć, jak nasze repliki działają, zorientuje się, że poważnie traktujemy pojęcie "zabezpiecznie przed strzałem przypadkowym".

Albo jednolite OD. Ewentualnie możesz po "kojocie" poszaleć krylonem.