Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Kuba

Użytkownik
  • Content Count

    1,854
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Kuba

  1. Koniecznie trzeba zwrócić się do administratora o listę osób przeglądających ten watek i przesłuchać je wszystkie na okoliczność powyższych filmików... Niech PT Koledzy zastanowią się, czego objawem jest histeria i dlaczego nie jest to dojrzałość. Bo od pryncypialności do śmieszności jeden krok. Czego dowodzą dwa inne filmiki z Youtube: http://www.youtube.com/watch?v=NXT-XVmrqZo
  2. Na pewno pastwią się nad swoimi domowymi zwierzętami. Odnoszę nieodparte wrażenie, że zarówno przedmiotowe wybryki jak i i niektóre reakcje na nie, stanowią dwie strony tej samej monety. Zważywszy na upodobania muzyczne inkryminowanych małolatów oraz czekistowski zapał komentatorów, pozwolę sobie przypuszczać, ze jest nią kopiejka...
  3. Dziękuję Organizatorowi za przygotowanie i prowadzenie gry. Mogę śmiało powiedzieć, że jej poziom był wyższy niż się spodziewałem (odszczekuję spod ławy). Zasadniczych uwag co do prowadzenia gry organizowanej w tej formie nie posiadam. Na pewno zaangażowanie Organizatora w koordynowanie scenariusza zaważyło na jej sprawnym (jak na uwarunkowania) przebiegu. Dziękuję również uczestnikom gry po stronie NATO. A w tym gronie szczególnie d-com "drużyn", na których spoczywał zasadniczy ciężar dowodzenia i prowadzenia walki. Tak trzymać! Zaś przeciwników pozdrawiam tradycyjnym: Z uwag: 1)
  4. Dalej roztrząsamy temat jak ułożyć sobie dietę na długotrwały, morderczy i ekstremalny, dwudniowy wyjazd? :hahaha: W takim razie pozostaje mi jedynie pogratulować Kolegom braku poważniejszych problemów. ..
  5. Dodajmy: Organizatora będącego przedsiębiorcą, organizującego imprezę w zakresie prowadzonej przez siebie działalności i pobierającego opłatę za udział w niej. Stosowne uwagi przesłałem organizatorowi na PW.
  6. Głupcami nazywam ludzi, którzy piszą głupoty. Co do reszty. Jestem w stanie przyjąć, że na milsimach mogły zdarzać się omdlenia i nudności. Uogólniając - takie właśnie są efekty zetknięcia rzeczywistości wirtualnej, z realną. Piszę to bez złośliwości, na bazie obserwacji. Zresztą całkiem nieodległych.
  7. Drogi Regdornie - oświadczenie w tej formie może funkcjonować nawet tysiąc lat. I nadal nie będzie to miało żadnego znaczenia. Chyba, że na jego podstawie zapadł już jakiś prawomocny wyrok ekskulpujący sprawcę lub organizatora? Zaś w tym temacie nie dyskutujemy o kiedyś i gdzieś, tylko o tu i teraz. Skoro wymagamy od siebie dopełniania jakichś formalności, to w interesie wszystkich potencjalnych uczestników (także Twoim) jest to, aby były one skuteczne. Inaczej będą one bezsensowne. Wydaje się to na tyle proste i zrozumiałe, że nie widzę sensu tworzenia tu OT na ten temat.
  8. Ilekroć sądzę, że granica ludzkiej głupoty została już osiągnięta, ktoś zawsze robi krok do przodu. Czasami bywa to krok milowy. Przez 2 dni nikt się z głodu nie zesr... I to w zasadzie wyczerpuje komentarz do podlinkowanych bredni. Wyjazd na weekend? Parę czekolad, pęto kiełbasy, paczka sucharów i drobne - żeby wracając zahaczyć o McDonalda. Nie mam pojęcia do czego dorabiać tu ideologię? Ale jak widać są na tym bożym świecie "szpece", którzy to wiedzą. Odnoszę nieodparte wrażenie, że PT Koledzy z dzielenia włosa na czworo i wymyślania sztucznych problemów, uczynili sobie spos
  9. Z przykrością informuję, iż oświadczenie jest wadliwe: 1. Oświadczenie nie identyfikuje ani podmiotu, jakiemu zostaje złożone i który je przechowuje, ani organizatora którego zwalnia z odpowiedzialności, ani nawet miejsca i czasu gry na potrzeby której jest wymagane. 2. Okres na który wyrażona jest zgoda na ponoszenie ryzyka, jest "bezterminowy". W wypadku jednokrotnej gry, jest to chyba niejakie nieporozumienie. W jakim celu PT Organizatorom potrzebne są tego rodzaju dokumenty? Bo na pewno nie do organizacji ww. imprezy. 3. Przedmiotowy dokument nie zawiera trybu odwołania zgody, o której
  10. W żadnym miejscu nie było moim zamiarem posądzanie kogokolwiek o jakiekolwiek "oszustwo". Chodzi wyłącznie o to abyśmy wszyscy mieli jasność na jakich warunkach się bawimy. W szczególności jeśli (jw.) masz zamiar wprowadzać limity V wyl. (do czego np. ja i większość znajomych mamy stosunek raczej negatywny). W związku z tym czekam na opublikowanie tekstu. Pozdrawiam KZ
  11. Istotnie. Ale nijak ma się to do jego treści - gdyż o ile mi wiadomo, nie funkcjonuje jego zestandaryzowana forma. Dlatego prośba Michała jest zasadna i aktualna. Mówiąc prosto: uczestnicy wpłacają wpisowe i stawiają się w miejscu gry. Podpisanie kwitu jest warunkiem uczestnictwa. Warto wiedzieć na czym ten warunek polega. Choćby tylko pro forma. Łączność "organizacyjna" w standardzie PMR, na sprzęcie o mocy 500mW? Nie wiem na jakich dystansach ma być prowadzona korespondencja, ale na tzw. "większych" będą problemy (to akurat na GOSz przerabiałem). Rozumiem, że częstotliwość organizacy
  12. Jedyny problem który mógłby - podkreślam mógłby - dotyczyć używania kulek BB Max firmy Bioval (produkującej także kulki "normalne"), to wytrzymałość środków ochrony wzroku (jak wyżej). Jednak w warunkach wykonywanych przez nas testów, nie stwierdziliśmy zaistnienia takiego zagrożenia w praktyce. Dlatego kontrowersje dotyczące stosowania ww. należy uznać za histerię kilku matołków: Trafniejszej diagnozy "problemu", jak do tej pory nie udało się znaleźć. Co prawda wystarczyłoby pofatygować się do najbliższego mięsnego lub (od biedy) wziąć książkę telefoniczną i wykonać prosty eksperyme
  13. Widzisz, wreszcie sam to przyznałeś. Wszak Twoim celem nie jest tutaj jakakolwiek merytoryczna dyskusja, lecz nieudolne usiłowanie dogryzienia mi. Gdybyś się nadto nie zaperzył, dostrzegłbyś że jedyne co w ten sposób osiągasz, to ustawiczne narażanie się na śmieszność. Ja przy tym bawię się całkiem nieźle. :icon_smile: Aurendil, Ty chyba naprawdę jesteś osobnikiem intelektualnie zdegradowanym (to nie obraza, to stwierdzenie faktu). Przeczytaj jeszcze raz co pisałem wcześniej: Ergo, można bawić się w AS (CQB) wykorzystując tzw. "wiedzą taktyczną" (poważnie) jak i w warunkach tzw. "p
  14. Foka, zachowałeś się jak pies ogrodnika. :icon_wink:
  15. Może dobrze, że raz poczułeś na własnej skórze, to co serwujesz innym? O! A w którym miejscu, jeśli można zapytać? Bo ja nic o tym nie wiem... :icon_lol: Niestety nie posiadam doświadczeń w zakresie używania mocy nadprzyrodzonych i dlatego w przedmiotowym wypadku jestem bezradny. Co więcej - obawiam się, że tu pomóc mogą jedynie doświadczenia Chucka Norrisa. O czym porozmawiać możemy jedynie na przykładzie poprawnie zadanego pytania, dotyczącego zagadnienia, którego rozwiązania nie da się odnaleźć w przeciągu 5 min., np. w rzeczonym podręczniku lub innych ogólnie dostepnych mate
  16. Nie wypowiadałeś się uprzednio w tym wątku. Nikt Cię tu nie tykał. Wypowiedziałem się ja i jak w porzekadle: odezwały się nożyce. Do tego w tonie, który tak stanowczo potępiasz (widać, jak Kali komuś ukraść krowę... :icon_lol: ). Sam szukasz zwady. Za chwilę kolejny raz wypunktuję brednie i niedorzeczności Twojego autorstwa. Ty zaś znów zakrzykniesz, że Cię "ścinam", "gnoję" lub "obrażam" (niepotrzebne skreślić). Na Twoje wyraźne życzenie, dodajmy (jw.). Wybacz ale obawiam się, że cierpisz na pewną dewiację, w fachowej nomenklaturze zwaną masochizmem. :bialaflaga: Jeśli kogoś interes
  17. Po co artylerię? Nie lepiej kupić sobie w AMW czołg i zrobić to klasycznie...
  18. A nie lepiej przebrać się za dostawcę pizzy? Albo wykopać podkop? Bo generalnie to ta kategoria "pomysłów". Zasadniczo nie do końca rozumiem o co autorowi wątku chodzi i czego oczekuje (tj. poza cudownym panaceum): To ma być ćwiczenie? Czy tylko jakaś forma zabawy przez pantomimę (filmików z Youtuba)? Jeżeli to drugie, to dyskusja jest bezprzedmiotowa (jak wyżej). Jeżeli to pierwsze, to jedynym rozsądnym wyjściem jest trenowanie na wydzielonych, (odpowiednio) mniejszych częściach obiektu. Pod okiem kogoś kto ma o tym pojęcie - nie na podstawie filmików. A reszta to Więc daru
  19. [...] Owszem. Ale na dłuższa metę wygodniej obserwuje się trzymając lornetkę niż całą repliką. Choć to sprawa indywidualna. Ende. [...]
  20. [...] Bez wątpienia i nigdy nie twierdziłem inaczej. Chociaż moim zdaniem nawet kwestia "samodzielnego" działania par snajperskich (poza specyficznymi grami), na dzień dzisiejszy jest problematyczna. To kwestia ogólnego wzrostu V wyl. replik i większej niż kiedyś dostępności UPG (koszty). Choć z drugiej strony, w wielu środowiskach napływ nowych osób, doprowadził do "organizacyjno-taktycznego" uwstecznienia (co nb. widać w tym wątku). Ale to dyskusja na inny temat... Prawda jak zwykle leży pośrodku. Wzmiankowana przeze mnie sytuacja w istocie miała charakter jednostkowy. To fakt. N
  21. Ale merytorycznie, rozumiem, się zgadzasz? :hahaha:
  22. Wędzarnik dymi, ryby się wędzą. Siedzę na krzesełku. Czytam forum... W takich warunkach, z reguły, możliwości "kontroli" są znikome (zależnie od rzeźby terenu i jego poszycia). Bez względu na to czy strzelec działa sam, czy z obserwatorem. Dlatego jeśli dochodzi do opisanej sytuacji, rozsądnym jest możliwie szybkie wyjście z walki. Bardzo zręczny oksymoron. Do tego w jednym i tym samym zdaniu. Problem w tym, że jedno z drugim wiąże się bezpośrednio. Chociaż być może aby móc to percypować trzeba mniej pisać na forum, a więcej strzelać. Tj. na tzw. poważniejszych grach, oczywiście.
  23. Nie ma to jak rzeczowa rozmowa dwóch wytrawnych praktyków... Nie będzie to odkrywcze, przynajmniej dla Białych Ludzi, ale pewne sprawy sprowadzają się wprost do konkretnego środowiska - jego doświadczenia, wyposażenie, formy zabawy, etc. Nie da się tego wyabstrahować. Ale zawsze ponabijać sobie postów. :poddanie:
  24. Kuba

    Kwestie etyczne

    Być może jestem "burakiem" (cokolwiek to wg Ciebie znaczy). Ale przynajmniej nie przypisuje sobie uczestnictwa w imprezach, na których nigdy nie byłem. Btw. - czy wspominałem już, że Kraków, to małe miasto? ;)
  25. Kuba

    Kwestie etyczne

    Jakbyś zgadł - właśnie dziś złożyłem papiery na doktoranckie. :lol: Niestety - w zakresie nauk prawnych, nie oligofrenopedagogiki, więc może nie pomóc w naszych relacjach, ani w rozumieniu osiedlowego slangu. Ale spierze rozwiać Twe zmartwienia. Czytając ten wątek, doszedłem do wniosku że odświeżę sobie notatki z psychopatologii sądowej... Hmm... ...to dlatego tyle ich wypisujesz? Niezmiernie odkrywcze i fundamentalne zagadnienie. Aż dziw, że do tej pory nie stało się przedmiotem szerszej dyskusji... Mimo to, odpowiem - zależy. Z terminatorami jak z elementami intelektualnie up
×
×
  • Create New...