

Kuba
Użytkownik-
Content Count
1,854 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Kuba
-
Jeśli chodzi o "coś tańszego", to jest jeszcze takie rozwiązanie. ;)
-
Nie - w zębach trzymam hakapik. ;) Kiedy mam "snajperkę 600 fps" (cokolwiek to znaczy), nie potrzebuję "emki 400fps". Druga jednostka broni jest wyłącznie niepotrzebnym obciążeniem. W zupełności wystarczy ew. broń boczna, a i to zależnie od okoliczności (tak - pisze z autopsji). Nie będę tłumaczył dlaczego, bo zrobił to Wert. To jest AS, gdzie używa się replik i panują inne "warunki". A na "realne odzwierciedlanie warunków" najlepsze jest bieganie. Dużo biegania. Żeby potem jeden z drugim "realista", nie złamał się wpół pod ciężarem 3 karabinów, 10 mundurów i kartonu MRE, które zabra
-
W tym celu należy wyciąć w pokrowcu dziury, alby można było jej używać bez jego zdejmowania... ;) Za dużo filmów. "Broń" trzyma się w ręku. Na milsimie nie będziesz maszerował 3 dni aby osiągnąć rejon, z którego będziesz musiał oddać celny strzał na odległość 1,5 km. Burza piaskowa też jest raczej mało prawdopodobna...
-
Nie wchodźmy w kwestie regionalizmów, konkretnych ekip, ich polityki, itp. Szkolicie ludzi sobie - szkolcie ich jak chcecie. A cóż mi do tego? Życzliwie uśmiechnę się przed komputerem i tyle. Problem zaczyna się kiedy przy takiej okazji mitologizujecie milsim w środowisku ogólnopolskim (jw.). Taki szamanizm prowadzi (dane z autopsji) w konsekwencji do tego, że wiele osób zainteresowanych "odpuszcza" temat uważając, iż nie posiada odpowiednio taktycznego wyposażenia albo jakichś magicznych umiejętności. Dlatego pozwoliłem sobie wyrazić tzw. zdanie odrębne. Oparte zresztą w 100% na praktyce
-
Ale mimo tego przemęczenia i przemarznięcia, wszyscy przeżywają? ;) Cóż. Szczęśliwie to nie ilość noszonego sprzętu, decyduje o doświadczeniu. A milsim, zwyczajnie, nie jest rozrywką dla wszystkich... A wracając na moment do poprzedniej wypowiedzi Lupa: To są z kolei zgubne skutki przedawkowania “Bravo Two Zero”. Łatwiej "dostać hipotermii", niż powiedzieć że nie daje się rady. Dlatego nie lekceważąc ew. zagrożeń, tego typu enuncjacje traktować radzę z dużym przymrużeniem oka. To, z grubsza, ta sama półka półka co twierdzenie (autentyk z milsimu) o zgubnych skutkach nocnych
-
Lup, ja odnoszę się wyłącznie do zaprezentowanego materiału (stwierdziłem to wyraźnie). Tym samym nie dywaguję o tym czego na nim nie ma - ani pro, ani contra. Rozumiem także, że przedmiotowa zajęcia były prowadzone w określonej "formie". Jednak opowiadanie o zestawie do przetrwania przez 12h (sic!), wyposażeniu niezbędnym do przeżycia itp. (zastrzegam - nie przytaczam dosłownie) uważam za nieporozumienie semantyczne. I mniejsza o to, że mnie ono (pardon) śmieszy. Gorzej, że innych tumani. Grey, jw. Ponadto piszesz o odpadaniu "z powodów klimatyczno-mentalnych." I tu chyba przebiega linia
-
Chodzi mi o to, że jadąc na (przeciętny) milsim w naszych warunkach klimatycznych nie potrzebuje n rzeczy do przeżycia (sic!). Do działania zresztą też. To po pierwsze. Po drugie - swoistym novum były dla mnie twierdzenia, iż nie da się (sic!) działać bez wodoodpornego ubrania, o śmiertelnych skutkach zamoczenia się po pas w wodzie (w kwietniu...) itp. Albo PT prelegentowi zabrakło w czasie instruktażu węglowodanów albo żyjemy na innym świecie. Przy tym chyba to jednak mój jest prawdziwy. Bo gdyby omawiane enuncjacje miały jakąkolwiek wartość merytoryczną, niechybnie byłbym już "nieżywy".
-
Materiał naprawdę wart uwagi. Zwłaszcza filmik - pokazuje czym grozi przedawkowanie Hunting Chris Ryan.
-
Tytułem wyjaśnienia: Wydaje mi się Foko, iż przytoczenie objaśnień z komentarza oraz orzecznictwa, powinno być wystarczająco zrozumiale "dla laika". Niestety ale obawiam się, że przystosowywanie poziomu wypowiedzi, do poziomu odbiorcy - ma swoje granice. Natomiast w przedmiocie mojej polemiki z Viamortisem, uważam ze w znaczącej części swej wypowiedzi zajmuje stanowisko błędne. Podniosłem to w takim miejscu i w takiej formie, jak ww. wypowiedź mego Przedmówcy. W mojej opinii nie zachodzi w omawianym wypadku konieczność wyrażania się językiem "potocznym". Co więcej wypowiedz moja może b
-
Viamortis - idź do biblioteki i poczytaj sobie komentarz do tej 217-ki wreszcie. Ze szczególnym uwzględnieniem strony podmiotowej (dolus coloratus). Ale zanim się do tego zabierzesz, przeczytaj ponownie art. 8 KK i odpowiedz sobie na pytanie czym jest nieumyślność i czy w związku z tym, w omawianej sytuacji, kwalifikacja z 217 KK może wchodzić w grę, choćby tylko teoretycznie. Następnie przeczytaj art. 9 tegoż kodeksu i zastanów się nad zagadnieniem dolus eventualis, w przedmiotowym wypadku. A kiedy już to zrobisz - nie omieszkaj sprostować odnośnego fragmentu, powyższego posta.
-
Sezon ogórkowy możemy uważać za otwarty! Jak unikamy sytuacji związanych z postrzeleniem cywili? Nie strzelamy do nich, ani w miejscach publicznych. I nie widzę w tym najmniejszego problemu, skoro nie przypominam sobie abym przez ponad dziesięć lat spotkał się z takim zdarzeniem. Chociaż po Czernobylu i reformie systemu edukacji, niczego nie da się wykluczyć...
-
Oczywiście, że w szafie pancernej, którą zawsze noszą za mną moi murzyńscy tragarze. Chociaż wiadomo mi, że niektórzy milsimowcy preferują wożenie przedmiotowej szafy w taborze. A teraz już poważnie. Widać, że ww. normę sam wyrabiasz, skoro nie przeczytałeś "dokładnie" powyższych wypowiedzi. Pomijając kwestię spania na (statystycznym) milsimie, szukasz problemów tam gdzie ich nie ma. Karabin nie jest z cukru, to raz. Dwa - gdy śpisz Twoja "gotowość bojowa" jest równa zeru, więc nie ma najmniejszego znaczenia gdzie masz karabin. Bylebyś - to trzy - miał go przy sobie. Co zwalnia mnie od
-
Cóż - o to musiałbyś by zapytać niejakiego Janusza P. (ob. posła na Sejm RP). Zdaje się, że to on prezentował swego czasu na konferencji prasowej, milsimowy zestaw do walki na bliskich odległościach... ;)
-
Lup - chyba lepiej żeby kol. Riddi już nic nie pisał. Zresztą ponoć wart jest więcej od tysiąca słów... ;) A swoją drogą temat gumowych noży w milsimach, wydaje się równie zabójczy dla szuflad jak powyższe enuncjacje o arenach. Czasami zastanawiam się czy niektórzy nie pomylili sobie symulacji, ze stymulacją...
-
Są również takie milsimy, na których nie stosuje się limitów V wyl.
-
Nie za wcześnie na coroczny sezon ogórkowy? Gdy rzecz odbywa się w trakcie rozgrywki to: kto, komu, z czego i w jakich okolicznościach, przefasonował fizys kulkami - nie ma najmniejszego znaczenia. Nie w kontekście zasad ogólnopolskich. Gdyż w Pcimiu Dolnym mogą się bawić jak chcą. Dlatego jeśli komuś nie podoba się, iż może zostać w twarz i na samą myśl zaczyna bić w klawiaturę - ma on dwa wyjścia z tej dyskomfortowej sytuacji: a) używać maski lub podobnych środków ochronnych; b) zmienić hobby lub swoje błędne wyobrażenie na jego temat. Co wyczerpuje temat. Nie należy szukać sensac
-
Policja konta Straż Miejska
Kuba replied to Piotr44's topic in Airsoft w Polsce / Rules and law in Poland / Польские праk
A poza tym Viamortis pisał cytowanego posta w prima aprilis... -
Kwestia przyzwyczajenia. Zresztą są też kątomierze w tyś. Każda busola / kompas pokazujący północ - nadaje się. W Wehrmachcie też mieli skalę w tysięcznych, a pod Moskwę doszli. Prywatnie uważam, że jeśli nie jest to konieczne - nie ma potrzeby wydawania 200 zł na coś co działa tak samo i kosztuje 20. Ale to już jak kto woli. Od zaglądania do kieszeni jest skarbówka... Swoja drogą ten temat, to chyba raczej do tego działu. EDIT: Okruchu Drogi, przy przeliczaniu tysięcznych natowskich na kacapskie odejmujemy po prostu 1 na każde 16 mils-ów. O ile oczywiście musimy naprowadzać ogień
-
Ale chyba przeliczanie tysięcznych na stopnie nie jest problemem dla prawdziwego milsimowca? Przecież w porównaniu do innych zadań, jest to betka! :-F AK na pewno jest odporna, tania i pokazuje północ. Jeśli ma być używana sporadycznie - na pewno wystarczy. W innym wypadku można się zastanowić nad modelami wygodniejszymi przy pracy z mapą (przykład).
-
Petycja...
Kuba replied to Technofilia's topic in Airsoft w Polsce / Rules and law in Poland / Польские праk
Dobrze rozumiesz. Moment - to już napisałeś: I tego dotyczyła moja wypowiedź: Oczywiście w sytuacji, o jakiej mówimy, taka różnica nie istnieje. Nawiązuje do tego Foka w poście nr 65. Również teza o różnicy między relewancją zasad "spisanych" oraz zwyczajowych, jest kontrowersyjna. Rzecz jasna nie podważam istotnej doniosłości istnienia precyzyjnych reguł, w kontekście formalnym (problematyki dowodowej). Nie jest to dyskusyjne. Podobnie jak prozaiczna konieczność konkretyzacji zasad celem niezakłóconego przebiegu rozgrywki (pod tym względem, nie można współcześnie brać pod uwag -
Petycja...
Kuba replied to Technofilia's topic in Airsoft w Polsce / Rules and law in Poland / Польские праk
W telegraficznym skrócie - powtarzając za przedmówcami, bo widać nie trafia. Jak karbowy chłopu pańszczyźnianemu: Posiadanie replik AS nie jest zakazane. Rozgrywki polegające na oddawaniu do siebie strzałów z ww. również nie są zakazane, o ile ich prowadzenie nie łączy się z naruszeniem przepisów szczególnych (np. brak zgody dysponenta terenu). Sprawca uszkodzenia ciała będącego niezawinionym następstwem rozgrywki AS nie podlega odpowiedzialności prawnej. Zasady rozgrywek relewantne przy określaniu owego zawinienia, określane są na podstawie porozumienia między ich uczestnikami (w dopuszczal -
Petycja...
Kuba replied to Technofilia's topic in Airsoft w Polsce / Rules and law in Poland / Польские праk
Święci Pańscy - ja rozumiem że jest zima i się nudzi, ale są granice bzdurzenia. Kiedyś Żydzi mieli taki zwyczaj, że jeśli ktoś publicznie pobredzał to wrzucali go do cysterny. Myślę, że jego reaktywacja uchroniłaby nas od konieczności cyklicznego udowadniania dlaczego głupie pomysły są głupie... -
Policja konta Straż Miejska
Kuba replied to Piotr44's topic in Airsoft w Polsce / Rules and law in Poland / Польские праk
Na szczęście nieprawdziwa.. Wiem od zaufanego Towarzysza (chwilowo na placówce w Ułan Bator), że wszyscy funkcjonariusze straży gminnych, wywodzą się od Pawki Morozowa. ;) -
Technika skrytego poruszania się w lesie
Kuba replied to lightowo's topic in Taktyka - teren zalesiony
Gdyby OT i dyrdymały znikały równie szybko co FW, byłby to najbardziej merytoryczny wątek w tej części forum. ;) W tym dziale informacji szukać mogą tylko osoby niedoświadczone. Dla których, istotnie, sprawy podstawowe mogą nie być oczywiste i serwowanie im - wszelkiego rodzaju - opowieści dziwnej treści, pomocne nie jest. Zaskakującemu pojawianiu się npla, skupianie się - zamiast na obserwacji - na kręceniu ósemek oczami, nie zapobiegnie. W przeciwieństwie do zorganizowania w pododdziale obserwacji we wszystkich kierunkach (tudzież odpowiednio częstych zmiany ubezpieczeń). I to są r -
Polska rzeczywistość
Kuba replied to thor_'s topic in Airsoft w Polsce / Rules and law in Poland / Польские праk
Drzewiej, niejaki Stańczyk (którego, także na tym forum, tak wielu nieudolnie naśladuje) wysnuł tezę, że w Polsce najwięcej jest lekarzy. Nie dezawuując jej, drugie miejsce należałoby przyznać adwokatom. Ze szczególnym uwzględnieniem tych, działających na odległość. Wątek nadający się raczej do hydeparku, niż aktualnego działu.