Inferno

Jeśli silnik to uciągnie i faktycznie zwiększy to szybkostrzelność to dlaczego by nie?

To się poprostu stosuje wtedy gdy masz już najlepszy silnik, baterię o najwyższym stosowanym w ASG napięciu (12V), a momo to szybkostrzelność dalej Cię nie satysfakcjonuje.

Takie zębatki mają poprostu inne przełożenie niż te zwykłe, tzn. aby naciągnąć tłok potrzeba mniej obrotów silnika. Zwiększa to szybkostrzelność, ale jest wskazane raczej do mocniejszych silników. Przy słabym silniku obciążonym mocniejszą sprężyną efekt może być dokładnie odwrotny. Przełożenie musi iść w parze z odpowiednim momentem obrotowym.

Te ładowarki chyba nie są do końca identyczne. Ta z Military ma trzeci kabel z typową wtyczką do gniazda zapalniczki w samochodzie. Ta z Machinguna ma tylko dwa: sieciowy i do baterii (a przynajmniej tak wygląda to na zdjęciach). Na Machingunie brak jakiejkolwiek wzmianki, że jest to ładowarka firmy Cyber Gun. Prawdopodobnie są one tylko z zewnątrz identyczne. Oznaczenie MG208A używane jest tylko na Machingunie, na Military się go nie doszukałem. Litery MG zdają sie sugerować, że jest to ładowarka powered by Machinegun. Mogę się mylić, ale wiele rzeczy na to wskazuje.

Elektryczny FA-MAS to jakieś 900 zł. Pomijając chiński szajs to jeden z najtańszych modeli AEG.

Fence, pochwal się, skąd tyś to u licha wytrzasnął?

Można spróbować lekko naciągnąć sprężynę, bo prawdopodobnie uległa poprostu ściśnięciu i nieco się skróciła. Wyjąć i poprostu ręcznie rozciagnąć tak, aby stała się jakieś 0,5-1 cm dłuższa. To może pomóc na jakiś czas. Na stałe problem ten powinna rozwiązać silniejsza sprężyna.

Tu jest fajna bazooka: http://wmasg.pl/forum/index.php?showtopic=...sc&start=60

Kioskowe kulki też mają ok. 6mm, i nie wejdą do rurki 5mm za Chiny Ludowe.

Tylko pamiętajcie, że jak komora rozleci się podczas strzelanki, to może to zepsuć dzień.

Dokładnie o tym pisałem. :luzik:

Ten topic dotyczy krótkiego Rugera, który jednak posiada coś co imituje gwint w lufie, choć gwintem w rzeczywistości nie jest, bo nie wyobrażam sobie, żeby coś do tego przykręcić. I zaznaczam: chodzi o krótki model i jego właśnie dotyczy moja uwaga o atrapie.

To nie gwint, ale atrapa poligonalnych nacięć żeby wyglądało jak lufa prawdziwego Rugera.

Można zastosować starą objemkę, ale musisz na nią wykonać taki rowek jak w oryginale. Takie rowki wykonuje się na tokarce, ale z braku tokarki może być umocowana w imadle wiertarka + coś co posłuży jako nóż tokarski, wystarczy gwóźdź :). Na tokarce byłoby idealnie, ale tak też się zrobi. Aluminium twarde nie jest.

Prosze :) To krótka wersja, ale mechanizmy są te same.

Głośny jest, ale tylko w pomieszczeniach (fajny efekt psychologiczny ;)). Gwintu nie ma i z żadnym tłumikiem do tego się nie spotkałem.

Przed chwilą rozebrałem swojego Rugera żeby sobie to lepiej wyobrazić. Domyślam się powodu zaistnienia takiej sytuacji. Sprawdź, czy widełki (29 na schemacie w instrukcji) wchodzą poprawnie w element nr 18. Muszą wchodzić między dwie pary wypustek na tym elemencie, a u Ciebie prawdopodobnie są oparte tylko na jednej parze.

Dokładnie tak. A komorę wymienia się w następujący sposób: - Rozkładasz Rugera, w instrukcji jest pokazane jak. - Wyciągasz ten telepiący się plastik z tyłu. - Wyciągągasz lufę. Wystarczy ją poprostu wypchnąć, bo nie jest na sztywno przykręcona, ale przesuwa się w obudowie. - Odkręcasz śrubę regulacyjną i zdejmujesz plastikową komorę (potrzebny klucz ampulowy 1,5mm, niestety nie w zestawie, choć na upartego można zwykłym śróbokrętem, bo śruba chodzi lekko). - Zakładasz nową komorę i przykręcasz śrubę. Teraz tylko regulacja i można śmigać. Acha, i przedtem trzeba go oczywiście złożyć d

Działałoby tak samo jak plastik, tylko prawdopodobieństwo pęknięcia spadłoby do zera. A ta komora jest o tyle ważna, że pełni tu rolę jakby komory nabojowej. Tam ładowana jest kulka i gaz pod sporym ciśnieniem. A wymiana jest dzieciennie prosta.

Opóźnienie to nie kwestia temperatury, ale pewnej wady Rugera. Tak się dzieje, gdy mierzy się z wpół wciśniętym spustem, nawet gdy jest ciepło.

W obydwu linkach modele na 100% maja plastikowe komory hop-up. Widać to raz: po cenie, dwa: gdyby były metalowe, to by na pewno napisali wielkimi czerwonymi literami. Metalowy hop-up to kwestia marketingu, bo cała reszta bebechów jest metalowa, a tu nagle taki kawał plastiku. Tu masz link do Rugera z metalowym hop-upem. Dużo droższy niestety, ale plastik jest o dupe roztrzaść. http://snajperasg.pl/product_info.php/prod...9ccbe526cadb505 Co do obudowy to jest z ABS-u.

I nie daj się oszwabić na magazynach jak byś chciał sobie dokupić dodatkowe. Wersja do długiego Rugera i ta do krótkiego to jeden i ten sam magazynek. W Snajperasg.pl sprzedają go jako dwa osobne typy i to po różnych cenach. Co do samego Rugera to najlepiej kup wersję z metalową komorą hop-up (jest też z plastikiem), bo te plastikowe lubią pękać. Jest trochę droższa, ale warto dać 40-50 zł, bo to niewielka cena za spokój. Mam krótkiego Rugera, więc jak coś to pytaj.

Gdyby to było w baterii, to powinna się grzać sama bateria i przewody z niej wychodzące, a nie te za łącznikiem. To będzie coś w gearze. Tylko w takiej sytuacji powinien spalić się bezpiecznik.

Jeśli przewody grzeją się między podłączeniem baterii a bezpiecznikiem, to pierwszą rzeczą jaką bym sprawdził jest właśnie to podłączenie.

Niekoniecznie. Choć zwarcie mogło nastąpić w samym silniku. Ale jeśli jeszcze "ma chęci" to nie spalił się. A tak właściwie to przewody grzeją się między baterią a wtyczką, czy też na całej długości?