BredMan Posted March 22, 2010 Report Share Posted March 22, 2010 Witam. Mam dylemat kamizelka czy pasoszelki, co jest lepsze dla żołnierza wsparcia z repliką m249 Quote Link to post Share on other sites
Ohtar Posted March 22, 2010 Report Share Posted March 22, 2010 Witam. Mam dylemat kamizelka czy pasoszelki, co jest lepsze dla żołnierza wsparcia z repliką m249 Pasoszelki. Quote Link to post Share on other sites
Catch22 Posted March 22, 2010 Report Share Posted March 22, 2010 W większości przypadków beltkit. Ogień z broni wsparcia najczęściej prowadzimy leżąc, a wtedy ze względu na gabaryty ładownic/toreb amunicyjnych lepiej je mieć na biodrach po bokach pasa. Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted March 22, 2010 Report Share Posted March 22, 2010 Może doprecyzuj o czym dokładnie mówisz, bo dla mnie "pasoszelki" nie kojarzą się dobrze. Quote Link to post Share on other sites
Ohtar Posted March 22, 2010 Report Share Posted March 22, 2010 Pas + szelki = pasoszelki Z angielskiego beltkit. Quote Link to post Share on other sites
TBM Posted March 22, 2010 Report Share Posted March 22, 2010 Foce chodzi pewnie o nasze polskie szacowne staruszki - zresztą do dzisiaj używane. Quote Link to post Share on other sites
Grey Fox Posted March 23, 2010 Report Share Posted March 23, 2010 DUSICIELKI! :P Quote Link to post Share on other sites
raeone Posted March 23, 2010 Report Share Posted March 23, 2010 Dusicielki sux. Najwygodniej jest mieć beltkit. Piszę jako użytkownik jednego i drugiego :) Quote Link to post Share on other sites
przemek1989 Posted June 12, 2010 Report Share Posted June 12, 2010 jak w temacie, tak więc jak teraz widzę w ASG każdy ma tam jakieś kamizelki,super oporządzenie i bla bla bla bardziej każdy wygląda jak komandos wiecie o co mi chodzi, ja pytam co sądzicie o takim starym oprządzeniu jak pasoszelki, pas głowny i na nim chlebak manierka, ładownica i takie tam szpej?? Też jeśli jest tu ktoś w posiadaniu takiej wiedzy pytanie czy był ktoś w desancie w LWP i nosił takowy sprzęt i jak go się dokładnie nosiło?? Wicie podle mnie gdyby przyszło do konfliktu zbrojnego masowego to mylę że nasza armia wystawiła by wielu takich wojaków z pasoszelkami bo kamizelki dostali by komandosi więc będę wdzięczny za odpowiedz. Odrazu też dodam ja smigam właśnie w pasie głownym z pasoszelkami z chlebakiem dwiema manierami, i chce kupic jesze ładownice no i mache co by miec komlet szpeju na sobie:) Quote Link to post Share on other sites
Cn Rudy Posted June 12, 2010 Report Share Posted June 12, 2010 Pasoszelki + te wszystkie duperele są strasznie niewygodne. Wiem bo męczyłem się z takimi w wojsku. Jeśli nie robisz reko albo stylizacji na konkretną jednostkę to po kiego grzyba się w tym męczyć? Kup lepiej chińską kamizelkę, będzie Ci o niebo wygodniej. Quote Link to post Share on other sites
Guest Mati13k Posted June 12, 2010 Report Share Posted June 12, 2010 Rudy - jeżeli masz na myśli szelki "dusicielki" LWP, to masz rację. Jeśli masz na myśli nowoczesne beltkity to się mylisz. Beltkit ma wiele zalet opisanych w tematach na tym forum, więc rozpisywać się nie będę, bo po co? Napiszę tylko do założyciela tematu, żeby został komandosem i nosił kamizelkę :wink: . Pas i szelki LWP sobie daruj. Quote Link to post Share on other sites
przemek1989 Posted June 12, 2010 Report Share Posted June 12, 2010 ja tam nie wiem śmigam w tym w ASG i nie nazek naprawde, jakoś nie czuje żeby to było aż takie złe ale już wiele razy słyszałem że to jest bee ale nie wiem czemu z jednej strony w kamizelce takiej modularnej ciepło a po drugie jak masz cos z przodku to ciezko sie czolgac bynajmniej tak mnie sie zdaje :) Quote Link to post Share on other sites
ORKAN_Hubert Posted June 12, 2010 Report Share Posted June 12, 2010 Załóż sobie torbę na maskę p-gaz, saperkę, manierkę, torbę z OP-1, ładownice do AK i jeszcze kilka pierdół, potem pobiegaj i poczołgaj się w tym to zrozumiesz czemu pasoszelki dusicielki (nazwa nie bez przyczyny) się do niczego nie nadają. Quote Link to post Share on other sites
Calvert Posted June 12, 2010 Report Share Posted June 12, 2010 Wicie podle mnie gdyby przyszło do konfliktu zbrojnego masowego to mylę że nasza armia wystawiła by wielu takich wojaków z pasoszelkami bo kamizelki dostali by komandosi więc będę wdzięczny za odpowiedz. Nikogo by nie wystawiła...W Polsce nie ma OT, za niedługo rezerwy przeszkolonych ludzi się skończą. Więc w takim przypadku zostaną tylko nieduże odziały operacyjne w porządnych kamizelkach. :lol: Załóż sobie torbę na maskę p-gaz, saperkę, manierkę, torbę z OP-1, ładownice do AK i jeszcze kilka pierdół, potem pobiegaj i poczołgaj się w tym to zrozumiesz czemu pasoszelki dusicielki (nazwa nie bez przyczyny) się do niczego nie nadają. Kolejna nazwa funkcjonująca na niektórych jednostkach to ,,Zemsta Stalina." Quote Link to post Share on other sites
Michal_g Posted June 12, 2010 Report Share Posted June 12, 2010 Wbrew pozorom na potrzeby airsoftowe na poziomie kilkugodzinnych strzelań szelki-dusicielki spokojnie dają radę. Używam od paru lat takiej konfiguracji. Na pasie dwie ładownice na 3 magazynki do AK, manierka, chlebak. Tylko że tego typu szelki wymagają porządnej regulacji - jak zostawisz za duże luzy "żeby wygodniej było" to szpej będzie latał na wszystkie strony. Prawdę mówiąc szelek zacząłem używać rekonstrukcyjnie (patrz avatar), do aisrosftu nieco później. Przy regulacji zwróć uwagi na ukośne "odciągi" - jak je dopasujesz to solidnie stabilizują szpej. Co innego gdyby przyszło używać tego typu oporządzenia dłużej, tak od kilku dni w górę. Wtedy jednak warto by nowocześniejsze rozwiązanie zastosować. A tu masz moją fotkę parę lat temu w Darłowie w konfiguracji rekonstrukcyjnej - może się przyda. Quote Link to post Share on other sites
przemek1989 Posted June 12, 2010 Report Share Posted June 12, 2010 cenne uwagi, wielkie dzieki, mi tam szpej nie lata bo troche przyciasnawo nosze pas glowny :) Quote Link to post Share on other sites
ruffin-89 Posted June 12, 2010 Report Share Posted June 12, 2010 Błagam stosuj interpunkcje, polskie znaki, zdania zaczynaj wielką literą i formułuj je poprawnie. Bo spod twoich palców wychodzi taki bełkot, że ciężko się domyślić o co Ci chodzi. Quote Link to post Share on other sites
P3t3r Posted June 12, 2010 Report Share Posted June 12, 2010 Zgadzam się z Michalem_g, strzelam w dusicielkach od roku, jeśli na pasie nie dynda zbyt duża ilość szpeju jak najbardziej można z nich, jak najbardziej, komfortowo korzystać. Poza tym, w ciepłe dni, w pasoszelkach biega się o wiele bardziej komfortowo, niż w kamizelce. No i kosztują grosze. Quote Link to post Share on other sites
Pergacz Posted June 12, 2010 Report Share Posted June 12, 2010 (edited) Michal_g, bagnet nie przeszkadzał? :) a co do szelek, to puste są bardzo wygodne Edited June 12, 2010 by Pergacz Quote Link to post Share on other sites
przemek1989 Posted June 13, 2010 Report Share Posted June 13, 2010 Dobrze zaczną się stosować do Polszczyzny. Widzę jednak jest tu ktoś kto używa pasoszelek:) Właśnie też z racji tej duchoty są dużo lepsze, a co do tego szpeju to i tak skompletuje cały i z chęcią się przekonam jak z tym wszystkim się śmiga, czy naprawdę jest aż tak tragicznie:) Quote Link to post Share on other sites
darkcezary Posted June 13, 2010 Report Share Posted June 13, 2010 Biegam w dusicielkach od 4-5 lat. Miałem kamizelki modułowe, chest rigga, ale zawsze w ciągu wracam do dusicielek. Później wrzucę zdjęcia obecnego kompletu. Quote Link to post Share on other sites
Guest Mati13k Posted June 13, 2010 Report Share Posted June 13, 2010 (edited) Ja używam beltkit'u Spec Ops'a i za żadne inne pasoszelki go nie wymienię... Edited June 13, 2010 by Mati13k Quote Link to post Share on other sites
Michal_g Posted June 13, 2010 Report Share Posted June 13, 2010 Noszony "regulaminowo" (jak na fotce) bagnet rzeczywiście trochę przeszkadza, zwłaszcza przy szybkim "padnij". Ale można się przyzwyczaić i wręcz odruchowo podtrzymywac go ręką. Gdyby ktoś dysponował fotkami potwierdzajacymi noszenie bagnetu w innym miejscu na pasie (zwłaszcza w 6 PDPD) - będę wdzięczny. Co do przewagi szelek na kamizelką przy upałach - potwierdzam. Quote Link to post Share on other sites
cziman Posted June 13, 2010 Report Share Posted June 13, 2010 Szelki dusicielki są specyficznym sprzętem. Sami dusicielek używamy do celów szkoleniowych. Zaletą jest to że są tanie, jak coś pieprznie w polu można to od ręki naprawić nitką i igłą, nawet jeżeli ktoś jest kompletnym cieciem i na szyciu się nie zna. Nie da się tego założyć źle bo jak tak zrobisz, będzie cię uwierało aż nie zrobisz tego dobrze. Sprzęt lubi chłonąć wodę, błotko z resztą też się na nim nieźle trzyma. Czy starczy do ASG? Zależy ile sprzętu będziesz targał, może spokojnie wystarczyć do krótkich strzelanek leśnych. Nóż z ostrzem stałym zamontowany mam na lewej szelce, rozwiązanie nie przeszkadza za bardzo w noszeniu zasobnika jak i zapewnia szybkie dobycie. Quote Link to post Share on other sites
Michal_g Posted June 13, 2010 Report Share Posted June 13, 2010 cziman w sprawie noża - używasz pewnie nowszej wersji szelek (nylonowych) dostosowanych do noszenia na nich bagnetu lub noża szturmowego? Moje są ze starszej serii, parciane. Zresztą wole parciane, są miększe i jakoś wygodniej mi się je w związku z tym nosi. Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.