Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

Wg. mnie maski nie są najlepszym wyjściem ( gogle strasznie parują, trudno celować z przyrządów celowniczych czy nawet optyki ! ), za to limity fps jak najbardziej. Sądzę że 400 fps dla szturmówek i 500 dla snajper zapewnia jako takie bezpieczeństwo.

Edited by chrislacorunna
Link to post
Share on other sites
  • Replies 79
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nic. Tylko, że snajper bez snajperki nie jest snajperem. A co do snajperki:

Za replikę snajperską uważać będziemy asg o osiągach umożliwiających pełnienie funkcji snajpera lub strzelca wyborowego w realiach rozgrywki airsoftowej.

W praktyce oznacza to bardzo dużą prędkość wylotową oraz bardzo wysoką celność.

(...)

upgrade musi być ekstremalny tj. co najmniej do 520fps na kulce 0.20g,

 

Sprzed kilku lat. Teraz zapewne byłoby to ze 600fps.

 

Chodziło mi o to, że limit dla replik snajperskich większy tylko o 100fps od szturmówek jest BEZSENSOWNY.

 

Tyle.

Edited by wiciok
Link to post
Share on other sites

Sugerowalbym akcje.

"Uzywaj mózgu" - zamiast sie zwyczajnie rozdrabniac.

 

ps. U nas byl kiedys taki mily okres kiedy w 2 tyg polecialy 4 zabki 4 roznym osobom i zeby bylo smiesznie z conajmniej 30 m.

1000 zl trzeba przyszykowac jak ktos nie lubi maski nosic. Tak w razie czego. No chyba ze ktos lubi biegac bez jedynki.

 

ps2. Maska to maly pikus - widzielismy kiedys biegajacych dwuch podstarzalych panow, ktorzy z swoimi 12 letnimi pociechami strzelali sie na torach... Bez okularow bo po co. Na uwagi ze mozna oko stracic smiali sie i szydzili. Ale ze zazwyczaj glupi ma szczescie - nic im sie nie stalo.

Link to post
Share on other sites

Wg. mnie maski nie są najlepszym wyjściem ( gogle strasznie parują, trudno celować z przyrządów celowniczych czy nawet optyki ! ), za to limity fps jak najbardziej. Sądzę że 400 fps dla szturmówek i 500 dla snajper zapewnia jako takie bezpieczeństwo.

 

Postaram się nie być uszczypliwy, ale nie wiem czy mi się to uda. Jakie "bezpieczeństwo" zapewnia limit V wyl.? Przed czym chroni - przed bolesnym trafieniem? Zaiste jest to zagrozenie zupełnie dotąd Airsoftowi nieznane... A pomijając sarkazm, oto kolejny "prorok", któremu (opacznie rozumiany) komfort myli się z bezpieczeństwem.

 

Ale nawet idąc tym tokiem. Przed czym wg PT Kolegi uchroni limit V wyl.? Bo na pewno nie przed doznaniem uszczerbku na tzw. facjacie i/lub uzebieniu. W szczególności dla zęba 350 czy 450 fps, nie stanowi zasadniczej różnicy. No, chyba, że Szanowny Kolega ma uzębienie jak ten pan. Jeśli tak, to przepraszam...

 

Zaś argument pt.: mnie nie pasuje noszenie maski, więc niech wszyscy stosują sie do limitu fps, wywołuje po prostu krwotok z oczu. Zasada jest prosta. Nikt nikogo do noszenia masek nie zmusza. Można stosowac inne środki ochrony twarzy, można też tego zaniechać. W przeciwieństwie do ochrony wzroku, nie grozi kalctwem. Chodzi jedynie o świadomość ryzyka i dobrowolnosci jego ponoszenia.

 

Jeśli samemu nie chcemy zatroszczyć się o siebie (ad. środki ochronne), nie mamy prawa wymagać takiej troski od innych (ad. limity V wyl. itp. androny). I wszystko w temacie.

Link to post
Share on other sites

Moim zdaniem, maska nie jest potrzebna, ale są sposoby aby wszystko tak dopasować, żeby wyglądało to dość ciekawie (nie jak u cyborga). Oczywiście, że warto zastosować jakąkolwiek ochronę twarzy, arafatka jak koledzy wyżej pisali, bądź maskę od nosa do brody, chroniącą również policzki. Ale myślę, że nie ma co namawiać do tego innych, zrozumieją jak dorosną lub po szkodzie, że jednak była do dobra rada. Ale nic na siłę, bo to nie przynosi pożądanych rezultatów, a wręcz odwrotnie.

Link to post
Share on other sites

No ba. Zazwyczaj jest tak że mając mało i pozornie "bezpieczną" ilość fps pod maską ludzie sobie pozwalają na mniej myślenia ;)

 

Sam straciłem połowę jedynki i to z repliki mającej 340fps ;) A mimo to nie noszę maski bo jest to tylko i wyłącznie moja osobista sprawa.

 

Druga sprawa jest taka jak już napisał Laokoon, uszkodzenia stawów kolanowych IMO ich uszkodzenie może być dużo bardziej niebezpieczne niż utrata zęba czy dziura w policzku...

Link to post
Share on other sites

Wg. mnie maski nie są najlepszym wyjściem ( gogle strasznie parują, trudno celować z przyrządów celowniczych czy nawet optyki ! ), za to limity fps jak najbardziej. Sądzę że 400 fps dla szturmówek i 500 dla snajper zapewnia jako takie bezpieczeństwo.

a ja z kolei nie mam nic przeciwko brakom limitów. Uczestniczę w spotkaniach, gdzie 400+ jest spotykane w budynku i jak dla mnie zapewnianie bezpieczeństwa jest kwestią indywidualną, a uszczęśliwianie ogółu na siłę jest bez sensu. Idiotom nieużywającym mózgu zawsze można podziękować i poprosić o nie pojawianie się na spotkaniach. Każdy podejmuje samodzielną decyzję w czym chce uczestniczyć i jakie ryzyko może ponieść. Nie zabronię nikomu noszenia maski paintballowej, ani nie każę nosić malutkich okularków. W tą zabawę jest wpisane ryzyko wypadku i trzeba być tego świadomym. Mi do szczęścia wystarczą gogle, misiek i arafata. Jak ktoś nie potrafi przemyśleć sprawy, boi się oberwania to niech sprzeda replikę i schowa mundur do szafy. Z 200fps też wydłubiesz oko i ukruszysz zęba.

Link to post
Share on other sites
Widać pewną zależność : ci którzy się trochę już strzelają nie chcą masek, a nowi pełni obaw i nadziei będą nosić wszystko by tylko poczuć się bezpiecznie.

Wyciągasz ten wniosek po kilkunastu postach na forum? Bo np. ja chętnie widzę maskę w terenie zabudowanym i gęsto porośniętym - tam gdzie walka toczy się na dystansie 10-20m. Nie widzę nic złego w masce siatkowej. Psuje klimat, prawda, ale pierw musi klimat być (bo typowa jebajka go nie ma), a po drugie nie sądzę żebyś tak wnikliwie się przyglądał podczas wymiany ognia czy Twój przeciwnik ma siatkową maskę, arafatkę czy kominiarkę na twarzy.

 

Maski paintballowe to już inna para kaloszy i też nie jestem ich entuzjastą... no chyba że w klimatach AvP :cool:

Link to post
Share on other sites
  • 4 weeks later...

No ba, może od razu zaczniemy też w AS używać wielkich toporów? :P

Dobre rozwiązanie zamiast mówienia "dostałeś" w chwili gdy nie chcemy komuś strzelać w plecy z odległości metra...

 

W tych maskach troszku debilnie wyglądają ;p No ale jeśli komuś ma to dawać satysfakcję i poczucie bezpieczeństwa to ja niczego zabraniać nikomu nie będę. kominiarka/arafata mi wystarczy ;p

Link to post
Share on other sites

Od razu przyznaję, że czytałem tylko kilka pierwszych postów i od razu przeszedłem do pisania tego.

 

W naszym środowisku (a gwarantuję, że grają tu rozsądni ludzie, a limity FPS są bardzo rygorystycznie przestrzegane, o czym przekonało się już wiele osób) utrata całkowita, lub częściowa zęba zdarza się mniej więcej 2 razy w roku. W tym roku jeszcze nie było, a to głównie z tego powodu, że wiele osób zaopatrzyło się w maski na dolną część twarzy.

 

Arafatka nigdy nie zapewni tak samo dobrej ochrony jak sztywna maska. Podobnież zamknięte usta nie są gwarancją ochrony zęba. Przykładem może być sytuacja, w której przeciwnik wychylił się z krzaków w odległości dwóch metrów od gracza, który strzelał do innego gościa. 400 FPS wystarczyło wówczas, żeby przez wargę pozbawić gostka połowy zęba.

 

Nie zmienia to faktu, że takie przypadki się zdarzają, podobnie jak zdarzają się w każdym innym sporcie/hobby. Dlatego w walkach leśnych nie używam nic poza kominiarką do ochrony zębów.

 

Walki w lesie to co innego, a co innego walki w budynkach - nie wyobrażam sobie wybrać się na strzelankę CQB bez maski ochronnej. Może po prostu zbyt wiele razy byłem świadkiem utraty zęba w takiej sytuacji. Na szczęście większość graczy u nas również zdaje sobie z tego sprawę i nosi maski do CQB. Nie dość, że jest to bezpieczne dla nich, to zwiększa komfort dla innych graczy - niejednokrotnie przyszło mi się toczyć walkę z samym sobą, czy jeśli widzę przeciwnika, który wystawił samą głowę i replikę, to czy strzelić, czy nie. Z jednej strony używamy replik, które spełniają wymogi CQB, a z drugiej strony mamy rozsądek, który wie, że nawet 200 FPS jest w stanie wybić drugiemu zęba.

 

Tak jak mówię - u mnie w środowisku się już większość osób przekonała, ile potrafi zmienić dobra ochrona zębów. Mnie również kilkakrotnie maska uchroniła od utraty uzębienia.

 

I nie cierpię, jak ktoś pisze o "psuciu klimatu". Co to w ogóle znaczy? Jeśli ktoś nie chce nosić maski - niech nie nosi. Może będzie miał szczęście i nie skończy się to dla niego boleśnie i kosztownie. Ja nigdy w życiu nie śmiałem się z nikogo, kto przyszedł na strzelankę w masce - czy to siatkowej, takiej jak są dzisiaj modne, czy to w Paintballowej (w której sam kiedyś biegałem).

 

Pozdrawiam.

Link to post
Share on other sites
I nie cierpię, jak ktoś pisze o "psuciu klimatu". Co to w ogóle znaczy?

Spieszę wyjaśnić co to znaczy. Otóż oznacza to mniej więcej tyle, że większość osób bawiących się w ASG stara się udawać wojsko jakieś. Nie koniecznie rekonstruować ale przynajmniej wyglądać jak żołnierz. Nie spotkałem się z żadną fotografią żołnierza biegającego w masce ze stalowej siatki. Serio nie wiesz na czym polega klimat i jak można go zepsuć?

 

 

niejednokrotnie przyszło mi się toczyć walkę z samym sobą, czy jeśli widzę przeciwnika, który wystawił samą głowę i replikę, to czy strzelić, czy nie.

O ile mi wiadomo osoba idąca na strzelankę zazwyczaj zdaje sobie sprawę, że w jego kierunku mogą lecieć ćwierć-gramowe kulki tworzywa o średnicy 6mm najczęściej z prędkością około 100m/s i ma na tyle wyobraźni, żeby ustalić jak zachowa się górna jedynka w kontakcie z takim obiektem. Idąc na strzelankę akceptuje to ryzyko i podejmuje decyzję czy zakładać czy nie zakładać ochrony na facjatę. Zwłaszcza, kiedy wystawia zza rogu samą głowę z kawałkiem ramienia i repliką. Tak więc osobiście podobnych dylematów nie mam.

Link to post
Share on other sites

Wtedy można by było naparzać się realistycznym kalibrem, a nie jakimiś tam kuleczkami! : )

Ta napewno... Co do całej akcji: Nie mam maski i nie zamierzam mieć.Szkoda mi kasy na takie pierdoły.U nas , na całą historię powiatowego AS był tylko jeden wybity ząb,(z tego co wiem) i to nie w w budynkach.Tak jak u mnie nikt komu brakuje kasy nie będzię kupował nagle maski, nawet jeśli da mu to poczucie bezpieczeństwa.Jako przykład braku forsy mogę podać że czasem nawet nie mam za co głupich kulek kupić, a wymiana jakiejś części w replice to 2-3 miesiące odkładania kasy...

Link to post
Share on other sites

Ta napewno... Co do całej akcji: Nie mam maski i nie zamierzam mieć.Szkoda mi kasy na takie pierdoły.U nas , na całą historię powiatowego AS był tylko jeden wybity ząb,(z tego co wiem) i to nie w w budynkach.Tak jak u mnie nikt komu brakuje kasy nie będzię kupował nagle maski, nawet jeśli da mu to poczucie bezpieczeństwa.Jako przykład braku forsy mogę podać że czasem nawet nie mam za co głupich kulek kupić, a wymiana jakiejś części w replice to 2-3 miesiące odkładania kasy...

 

No, to na pierdołę pt. wstawienie zęba będziesz "troszkę" dłużej zbierał. ;)

Link to post
Share on other sites

Realistycznie to będziecie dopiero bez zęba wyglądać ... prawie jak w wojsku, tak? Klimat to wy psujecie strzelając hi-capami i to o wiele więcej niż nosząc maskę. Stalową maskę można spokojnie bez bicia dopasować do twarzy i wtedy tak nie wygodnie nie będzie.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...