Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

  

  1. 1. Strzelisz, czy nie?



Recommended Posts

A zatem jeśli ktoś nie chce strzelać lub być strzelanym z bliska, to po co bierze udział w takich grach? Może ktoś mi to logicznie wyjaśnić?

 

Widzisz Kuba, prosta sprawa.

 

Można:

1)Krzyczeć "dostałeś", następnie losować przy pomocy kostki do gry czy cel został trafiony.

2)Rzucać w siebie różowymi słoniami/misiami(co tam kto zdoła podkraść maluchom z posiadanego przez nie pluszu), a gdy będzie zbyt blisko chwytać małą poduszkę i smagać oponenta po głowie.

 

Tylko podobne rozwiązania tłumaczą problem. ;)

 

Jednocześnie przyznaję Ci rację co do rozwoju tego wątku. Nie zostaje mi zatem nic poza uderzeniem się pięścią w pierś(tudzież cegłą w łeb), powiedzeniem "Moja mea culpa" i zamilknięciem w ramach pokuty.

 

 

Pozdrawiam,

Krzysiek

Edited by Klojtex
Link to post
Share on other sites
  • Replies 308
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Prawda jest taka że CQB jest bardziej agresywne i dynamiczne niż rozgrywka w terenie, i o wiele łatwiej o wyrwanie kompozytu na bolesne miejsce z bliska. Nie wierzę w bang bang tak jak nie wierzę w obietnice polityczne.

 

W niedzielę wyrwałem 4 pociski na ciążę spożywczą z przyłożenia,ubrany byłem tylko w tshirt . Dramatu dużego nie robiłem mimo że przeciwnik z tej odległości mógł już zrobić knife kill :)

 

W ruchu rycerskim istnieje takie coś jak buhurt. Tam idziesz się tłuc w formacji ale liczysz się z tym że dostaniesz ostry wpierdziel. Zdażały się poważne urazy, w tym łamane żebra mimo pancerzy oraz przeszywanicy ( odpowiednik grubego wkładu miękkiego ). W porównaniu z powyższym płacz o siniaczek w airsofcie , bo nie zabezpieczyliśmy odpowiednio ciała we własnym zakresie, wydaje się po prostu śmieszny.

 

W dobie niesamowitej ilości zabezpieczeń od urazów ( maski,kaski, kamizelki , nakolanniki, tarcze balistyczne etc ) zmiękczanie airsoftu wydaje mi się kuriozalne. Widzę to jak próba zrobienia omletu ( czyli bitki rodem Die Hard ) bez rozbijania jaj.

Link to post
Share on other sites

I to akurat mój autorski tekst który tylko ja mogę używać bo jest ze mną identyfikowany. :icon_razz:

 

???Się ludziom w głowach popier.....

 

A co do tematu to i tak nic nowego nikt nie wniesie, w zasadzie ci co strzelają maja lepiej bo na respa nie schodzą. Ci co maja opory lecą od razu bo większośc osób jak usłyszy "dostałeś" odpowiada serią...

Mam nadzieje że nie użyłem w poście słowa utożsamianego z kimś innym bo mnie ktoś jeszcze oskarży o podszywanie się.

Link to post
Share on other sites

Ci co maja opory lecą od razu bo większośc osób jak usłyszy "dostałeś" odpowiada serią...

 

To jak ci odpali serie na słowo "dostałeś" To ty mu robisz to samo, nawet jak masz dość mocną repliczke i mówisz że za późno do ciebie impulsy dochodzą :teethh:

 

 

Jak ktoś nie lubi obrywać z bliska, to niech nie chodzi na CQB. Ja nie chodze bo jakoś nie interesi mnie ten typ "działań" :teethh: W lesie jest dużo mniejsza szansa, no chyba że ktoś umi się ukryć :)

Edited by grzesio93
Link to post
Share on other sites

No chyba Tobie. Ja pierwszy zacząłem stosować frazę wakacje i to mój autorski pomysł osobisty. Na długo zanim Ty usłyszałeś o airsofcie :icon_cool:

 

Frazę "wakacje" chyba ktoś inny zaczął stosować i to duzo wcześniej i nie wiem jaki to ma związek z airsoftem, no ale zawsze możesz sobie potupać nóżką i poskarżyć się mamusi...

 

No to Panowie wakacje :icon_razz2:

Link to post
Share on other sites

A ja tam nie scylam. Po pierwsze nie jestem na wojnie, tylko spędzam czas tak jak lubię i wychodzę z założenia, że niekoniecznie chcę wyjść ze strzelanki bez zęba czy z rozbitym paznokciem, podobnie jak większość współgrających. Dupa tam, powiem "dostałeś", zaryzykuję zejściem do respa, zużycie testosteronu wystarczające mam na co dzień w robocie, na cholerę psuć innym radość z gry?

Link to post
Share on other sites

Frazę "wakacje" chyba ktoś inny zaczął stosować i to duzo wcześniej i nie wiem jaki to ma związek z airsoftem, no ale zawsze możesz sobie potupać nóżką i poskarżyć się mamusi...

 

No to Panowie wakacje :icon_razz2:

Nie bo ja pierwszy zastosowałem ją do opisu zjawiska gdzie gimbusy takie jak ty zdecydowanie się nudzą.

Możesz iść wrócić do piaskownicy dzieciaku bo za kilkanaście dni wracasz do szkoły. 8)

Link to post
Share on other sites

Prawdopodobnie bym nie strzelił. Jakoś tak mam, że mając okazję do zadeklarowania komuś trafienia, robię to (chyba, że sytuacja jest zbyt "gorąca", żeby się w deklaracje bawić, wtedy walę w co popadnie :wink: ). Nigdy też nie zdarzyło mi się, żeby ktoś na moją deklarację odpowiedział serią.

Oczywiście, nie miałbym do nikogo pretensji, gdybym sam został poczęstowany serią w łeb, takie już są uroki CQB :smile:

 

Przy okazji, proszę panów powyżej o trzymanie się tematu i skończenie z wycieczkami osobistymi.

Link to post
Share on other sites

Post kolegi wyżej idealnie oddaje sens dyskusji :icon_biggrin:?

No właśnie, dyskusja bez sensu tak jak i strzelanie w broń.

Dlaczego? Może na małych, "początkujących"* strzelankach postrzał w broń to śmierć gracza, ale często na większych i bardziej zaawansowanych spotkaniach postrzał w broń to wyeliminowanie repliki z walki. Jak ktoś posiada to zostanie mu jeszcze replika boczna. Ja strzele w eMke, a koleś się schowa za winkiel, wyciągnie Cymke 030 i mnie "zabije" (bo ja będę myślał, że on już schodzi na respa).

* napisałem "początkujących" bo większość początkujących nie ma repliki broni bocznej.

Link to post
Share on other sites

No właśnie, dyskusja bez sensu tak jak i strzelanie w broń.(...) postrzał w broń to wyeliminowanie repliki z walki. Jak ktoś posiada to zostanie mu jeszcze replika boczna.

No i chyba właśnie dlatego napisał, że woli "2x strzelić w broń". :F

Ten temat przeradza się w aberrację. ;)

 

Ja bym wrzucił pod nogi granat. :icon_smile:

Proszę. Jeszcze wakacje. Za chwile się zacznie o naganności stosowania pirotechniki, konieczności krzyczenia "granat" przed jej użyciem oraz zagrożeniu jakie niesie za sobą wrzucenie ww. za kołnierz...

Ten temat mógłby (w końcu) zostać zamknięty - zanim do tego dojdzie. ;)

Link to post
Share on other sites

No i chyba właśnie dlatego napisał, że woli "2x strzelić w broń". :teethh:

Tylko, że ogólnie przyjęło się, że jedna seria to jedno trafienie więc jeżeli ktoś strzeli serie 2 kulek (2x strzeli) to i tak będzie jedno trafienie. Ja się schowam, wyciągne pistolet i dalej walczę.

Natomiast jeśli ktoś strzeli na semi jedną kulke i chce mi posłać drugą to między jedną a drugą ja mogę się schować (nie mówię, że zdąże, ale jest to możliwe) i znów wyciągne pistolet i walczę dalej. Teraz tylko pytanie czy jeżeli dostanę dwie kulki na semi (nie serią) w odstępie, powiedzmy, niecałej sekundy to czy to jest jedno trafienie czy dwa? Kwestia sporna, ale już w to nie wchodźmy, bo sensu w tym brak.

Link to post
Share on other sites

 

Proszę. Jeszcze wakacje. Za chwile się zacznie o naganności stosowania pirotechniki, konieczności krzyczenia "granat" przed jej użyciem oraz zagrożeniu jakie niesie za sobą wrzucenie ww. za kołnierz...

Ten temat mógłby (w końcu) zostać zamknięty - zanim do tego dojdzie. :icon_wink:

Wakacje 8)

Ciesz sie, że nie wspomniałem o ładunkach termobarycznych czy bombach paliwowo-powietrznych. :D

Link to post
Share on other sites

Tylko, że ogólnie przyjęło się, że jedna seria to jedno trafienie więc jeżeli ktoś strzeli serie 2 kulek (2x strzeli) to i tak będzie jedno trafienie. Ja się schowam, wyciągne pistolet i dalej walczę.

No ciągle nie łapiesz. Przecie właśnie wtedy on trafia Cię tą drugą kulką, w ten pistolet. :lol:

 

Wakacje :icon_cool: Ciesz sie, że nie wspomniałem o ładunkach termobarycznych czy bombach paliwowo-powietrznych. :icon_biggrin:

Nie przesadzaj. W tej zabawie można co najwyżej wziąć GP2 i farbę zastąpić gnojowicą. ;)

A swoją drogą to ciekawe (ad. temat wątku), czy milusińscy zaakceptowaliby taką alternatywę dla trafienia kulką z bliska? :)

Link to post
Share on other sites

Stary, nie mam słów, żeby opisać niesmak po przeczytaniu Twojego posta.

 

 

Osobiscie bym nie strzelił bo airsoft to dla mnie zabawa. Jak koles ma maskę, ok pokuszę się, jak nie mato odpuszczę, bo wolę odejść z uśmiechem na twarzy.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...