Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Pozbawienie cech użytkowych broni - procedura


Recommended Posts

Witam wszystkich - pisze ponownie w tym dziale, gdzyż poprzedni post został zamkniety, nim czegokolwiek zdołałem się dowiedzieć (powód zamknięcia - nie ten dział :icon_neutral2: )

Moje pytanie dotyczy pozbawienia cech użytkowych broni palnej tzw. "strychowej" czyli znalezionej w domu, piwnicy, stodole, szopie, na strychu itp.

W tym dziale jest podobny post, ale dotyczy broni zakopanej w ziemi przez dziadka, a jak wiadomo - wszystko co w ziemi należy do Państwa, a mi chodzi o procedurę prawną czegoś znalezionego własnie np. na strychu.

Póki co, to dla mnie na razie problem "teoretyczny" bo jeszcze nie mam takiego znaleziska, ale w maju będę pomagał starszemu gospodarzowi (po 70) przy remoncie lub rozbiórce starej stodoły (zależnie od stanu krokwi podtrzymujących dach), a on wieloktrotnie "przy wódeczce" wspominał czasy swojej młodości i mówił o znalezisku jego ojca i wuja tuż po wyzwoleniu (jakaś broń - sam nie wiedział jaka - zakłada, że mógłbyć to mauser lub jakis pistolet, ale równie dobrze jakiś niemiecki automat) którą w obawie przed ówczesnymi władzami, ukryli najprawdoopodobnie właśnie w tej stodole. Jeżeli choć 50% jego opowieści to prawda, to są duuuże szanse, że coś w konstrukcji dachu znajdziemy, a niechciałbym przez takie g..... trafić za kratki. Nie chce też zachować takiego znaleziska w stanie pierwotnym, bo potrzeba na to pozwolenia na broń, co łączy sie z duuzymi wydatkami i spora bieganiną po urzedach, kołach strzeleckich itp., a i tak strzelać z niej nie zamierzam. Szkoda by też było, żeby ją "służby" zabrały i zutilizowały Jeżeli to możliwe, chciałbym pozbawić ją cech użytkowych, dopiero na taka broń zrobić pozwolenie i zachować ją sobie jako pamiątkę historyczną. Problem polega na tym, że nie mam pojęcia jak by sie do tego zabrać. Czytając forum o handlu i obrocie taką bronią, najczęściej towarzyszą jej jakieś papiery, certyfikaty itp. Tu nic takiego nie ma, żadnych papierów, żadnego spadku etc.

To problem pierwszy.

Problem drugi, który już nieco mi wyjaśnił kol. Mg 79 to fakt zgłoszenia znaleziska na Policji - rozumiem,że musze ten fakt zgłosić, ale czy potem mam szanse na odzysk takiego znaleziska? Do kogo wtedy ew. wystapić z taka prośbą? Jak dostarczyć taką sprawną jeszcze broń do CLK w celu pozbawienia jej cech użytkowych? Jakie to sa koszty?

Jeżeli ktoś ma wiedzę w tym temacie to proszę o pomoc, bym wiedział ja sie zachować gdyby jednak w maju było "BINGO" :icon_lol:

Pozdrawiam

Link to post
Share on other sites

Nie kombinuj i nie rozpowiadaj bo ściany mają uszy a psy szczekają więc najpierw zrób pozwolenie(kategoria broń odziedziczona), a potem ew. wyciągaj i przerabiaj. Bo jeśli mieszkają obok sąsiedzi a wieści lubią się nieść to w nocy odwiedzi cię oddział antyterrorystyczny i trafisz do pierdla. Licencję zdążysz wyrobić do maja(jeśli nie jesteś chory psychicznie i jesteś gotów poświęcić 242 zł i trochę swojego czasu).

Ps. By ją zachować poświęć te 242zł by móc ja mieć u siebie, a z pozwoleniem nie ma aż tak źle. Kilka badań, wniosek o przyznanie pozwolenia, hajs za pozwolenie i stajesz się dumnym posiadaczem broni z drugiej wojny światowej.

Edited by Taktyczny Tricerxd
Link to post
Share on other sites

Hahahah :D Piszesz na forum PUBLICZNYM że masz BROŃ i, że nie masz na nią pozwolenia. U made my day :) Z tego co wiem, aby nie mieć problemów musisz zadzwonić na policje że "znalazłeś" broń oni przychodza spisujecie protokół oni ja zabieraja i wtedy możesz ubiegać się o jej odzyskanie. Obecnie mój drogie łamiesz prawo a policja i inne służby lubią to forum ;)

Link to post
Share on other sites

Hahahah :icon_biggrin: Piszesz na forum PUBLICZNYM że masz BROŃ i, że nie masz na nią pozwolenia. U made my day :icon_smile: Z tego co wiem, aby nie mieć problemów musisz zadzwonić na policje że "znalazłeś" broń oni przychodza spisujecie protokół oni ja zabieraja i wtedy możesz ubiegać się o jej odzyskanie. Obecnie mój drogie łamiesz prawo a policja i inne służby lubią to forum :icon_wink:

To georgelux się wykopał

Link to post
Share on other sites

Podejrzenie popełnienia przestępstwa, wystarczy. Jak nie korzysta z neta, na nie zarejstrowanym prepaidzie, to już do niego jadą. Ale jak ma nie zarejstrowany internet w mieście, to maja kwadrat 100 x 100 metrów, żeby go znależć. Jak jest na wsi, gdzie jest jeden nadajnik, to dokładność lokalizacji gsm to parę km... Ale jak znam dzieci neostrady, to piszę z domu, nawet bez proxy..... No ale może znalazł jakiegoś czarnoprochowca rozdzielnego ładowania, z przed magicznej daty... No coż mogę poradzić, znalezisko w worek i na pierwszy komisariat.. koszt pozbawienia własciwosći bojowych przez clk - parę stówek. Stówka rejestracja deko... No chyba, że akurat władza ma to gdzieś, bo na topie pedolfile....

Edited by ravkill
Link to post
Share on other sites

A to nie jest tak że ravkill nie przeczytał pierwszego posta i pieprzy głupoty? :D

 

Podejrzenie popełnienia przestępstwa, wystarczy. (...) No coż mogę poradzić, znalezisko w worek i na pierwszy komisariat..

 

Jakie podejrzenie, jak nie ma żadnego znaleziska, człowieku :D

 

Jak nie korzysta z neta, na nie zarejstrowanym prepaidzie, to już do niego jadą. (...) No chyba, że akurat władza ma to gdzieś, bo na topie pedolfile....

 

Poprawa humoru w piątek, tego mi było trzeba.

Link to post
Share on other sites

Po znalezieniu czegokolwiek o czym pisałeś, powinieneś powiadomić niezwłocznie policję i wykonać ściśle polecenia funkcjonariusza ( zapewne zgłoszenie będzie telefoniczne). Samemu lepiej takiego przedmiotu nie przemieszczać. Przyjadą, zabiorą, spiszą protokół, notatkę. Przedmiot trafi zapewne do ekspertyzy, podczas której biegły określi, czy przedmiot ten jest bronią palną, czy oddawano z niego strzały i kiedy, oraz czy mógł służyć popełnieniu przestępstwu. Na 99% przedmiot ten przepadnie na rzecz skarbu państwa niezależnie od tego, czy zostanie uznany za broń, czy nie. Pozbycia cech bojowych broni zajmują się wyspecjalizowane koncesjonowane podmioty komercyjne, oraz CLK Policji. Jakiekolwiek samodzielne grzebanie w takim znalezisku może być podciągnięte pod wyrób broni.

Link to post
Share on other sites

Taa, GROM zaraz mu wjazd na chatę zrobi jak ja czytam co poniektóre wpisy.

 

On jeszcze niczego nie znalazł.

Wspomniał o tym iż pewna osoba po pijanemu opowiadała coś, co równie dobrze może być banialuką, i w przypadku JEŚLI ta opowieść jest prawdziwa, to wtedy istnieje SZANSA że znajdzie coś, co kiedyś było bronią. Po tylu latach raczej nie jest wstanie swojej świetności (chyba że zawinięta była w szmatę razem z wiadrem smaru). Oczywiście takie znalezisko dalej byłoby nielegalne, bo lufę użyteczności pozbawił czas do wtóry z rdzą, a nie wyspecjalizowany ekspert z wiertarką.

 

Inną kwestią jest że takie znaleziska, o wartości historycznej są często niszczone, a sama broń która często ląduje w artykułach prasowych o tytułach w stylu "policja zlikwidowała arsenał broni" wygląda tak:

hazras5.jpg

Link to post
Share on other sites

Jeżeli jeszcze pamiętacie sprawę ,,ultra niebezbiecznego polskiego terrorysty szykującego zamach mogący wywołać zmierzch III Rzeczpospolitej,, Brunona K. to w domu jego ,, wspólnika,, znaleziono ,,aresnał,, czyli sporo starej broni, w dobrym stanie, ale jak nawet stwierdziła policja niezdatnej do użytku bo w tym karabinie wszystko skorodowane, w następnym ponawiercana komora nabojowa etc etc. W każdym razie nasze dzielne służby porządkowe skonfiskowały ,,arsenał,, i nie zamierza go odawać, a nasza wzorcowa działająca prokuratora postwiła zarzuty posiadnia broni.

 

PS Koleś był kolekcjonerem rzeczy związanych z historią.

Link to post
Share on other sites

Phii- to, co piszecie, to jeszcze nic. Na pewnym portalu o broni, był wątek, jak to gościu posiadający wiatrówkę Łucznik (pistolet z łamaną lufą), wiatrówkę Beretta na kulki (nie asg) i chyba jeszcze jakąś wiatrówkę został skazany za posiadanie broni, bo pan biegły sądowy stwierdził ( bez przeprowadzania jakichkolwiek badań), że pistolet Łucznik wystrzeliwuje śrut z mocą 30J. Właściciele konwersji Mancraft- drżyjcie ze strachu o swoją wolność! ;-)

Link to post
Share on other sites

Co do lufy pozbawionej cech bojowych przez czas. Informacja z pierwszej ręki. Przy rozbiórce domu w okolicach Słupska, w skrytce komina znaleziony został skorodowany i to wydawałoby się skutecznie pistolet. W zasadzie był to fragment szkieletu z lufą i kurkiem, jak się później okazało, włoskiego pistoletu kaliber 6,65 mm z początku XX wieku. Znalazca dał pistolet swemu dzieciakowi sądząc, że nie jest to niebezpieczny przedmiot... Dzieciak, jak to dzieciak zaniósł "zabawkę" do szkoły, aby się pochwalić i... Policja, przeszukanie mieszkania, sprawa karna za nielegalne posiadanie istotnego elementu broni, gdyż jak stwierdzono podczas ekspertyzy w laboratorium kryminalistycznym KWP Gdańsk z samej lufy(!) po oczyszczeniu przewodu i włożeniu amunicji do komory nabojowej, oraz zainicjowaniu spłonki metodą: punktak - młotek, możliwe było oddanie strzału. Postępowanie warunkowo umorzono i nie ukarano sprawcy, gdyż biegły stwierdził, że pistolet nie był używany, przez okres nie mniejszy niż 80 lat, oraz że wystrzelony do ekspertyzy pocisk, po porównaniu go z bazą pocisków KGP, nie wskazywał na przestępne wykorzystanie i pochodzenie broni. Tak więc samemu na oko, w większości przypadków nie jesteśmy w stanie określić, co jest/może być bronią palną/ istotnym elementem służącym jej wyrobowi a możemy napykać sobie sporo biedy. "Sorry taki mamy klimat..." i możemy sobie tylko popsioczyć na sensowność prawa w tej materii.

Edited by luis
Link to post
Share on other sites

Sama lufę wyciągniesz też z deka i jakoś państwo nie ma problemu (przez państwo rozumiem to armię które wyprzedaję z magazynów AK,Mosiny, pepeszki i inne na zrobienie z tego PCU). Niedługo zaczną się konfiskaty rur wodociągowych bo tą metodą można z nich wystrzelić pociski z działka 20 mm.

Link to post
Share on other sites

jak stwierdzono podczas ekspertyzy w laboratorium kryminalistycznym KWP Gdańsk z samej lufy(!) po oczyszczeniu przewodu i włożeniu amunicji do komory nabojowej, oraz zainicjowaniu spłonki metodą: punktak - młotek, możliwe było oddanie strzału

 

Faktycznie chory kraj i chore przepisy :icon_rolleyes: kto normalny kupuje amunicję, wsadza ją do przeczyszczonego pistoletu i idzie z młotkiem i punktakiem na miasto strzelać ? :hahaha:

Link to post
Share on other sites

Faktycznie chory kraj i chore przepisy :icon_rolleyes: kto normalny kupuje amunicję, wsadza ją do przeczyszczonego pistoletu i idzie z młotkiem i punktakiem na miasto strzelać ? :hahaha:

 

W zasadzie, można posadzić Castoramę i każdą inną hurtownię metalowych rurek. Co gorsza, można odpalić nabój bocznego zapłonu cal 22 w 6 mm lufie ASG (oczywiście za pomocą młotka). W zasadzie, wszyscy możemy siedzieć.

Edited by ravkill
Link to post
Share on other sites

Lufa w deko jest zaspawana i poprzewiercana przecież...

 

Jest ponawiercana na całej całej długości??? Co, kilkanascie dziurek, co pół centymetra???

Jak przytniesz lufę za komorą nabojową to będzie w ten sam spobób niebezpieczna co w/w lufa pistoletu.

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...