Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Sprawy bieżące ASH - dyskusja, uwagi, wątpliwości, komentarze


Recommended Posts

  • Replies 292
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Jestem jak najbardziej ZA obiema propozycjami; o ogólnej grozie już niedawno wspomniałem. W obronę jednak trzeba wziąć "Trudne Sprawy..." - jak mi się wydaje, jest to nawiązanie do (jak to w jednym z programów telewizyjnych opisano inny serial) HITOWEGO serialu "Trudne Sprawy" (słyszałem, że pokazują w nim fakty AUTENTYCZNE ;-) ), ale w kontekście analizy Xray'a faktycznie tytuł zaczyna brzmieć nieco smutniej.

Link to post
Share on other sites
W dniu 17.04.2019 o 12:08, Dr Klauss napisał:

Domin się zgłaszał jako PanReżyser&Montażysta company sp. z o.o.

Wykluczone! Ja pisałem, że za młodu robiłem za producenta, czyli pana od kasy, kalkulatora i cygar. Od zdjęć, dźwięku i montażu miałem swoich ludzi. Mogę napisać scenariusz i podjąć się reżyserki - choć mam znajomego filmowca i muszę z nim tą kwestię jeszcze przedyskutować. Ale w montaż mnie nie wrobicie.

Co do przenosin  tematów - niestety leży to także poza moją władzą, może to ogarnąć dopiero administracja, dlatego proszę o rozwagę w zakładaniu tematów. Mogę poprawić tytuły, acz przyznam, że zamiast "Trudne sprawy ASH" wolę chyba "Ukryta prawda ASH". Tajemnica zawsze kusi. ;)

I od tego momentu dyskusję na temat randki X Muzy z zapaleńcami strzelania historycznego przenosimy do właściwego wątku.

Link to post
Share on other sites
  • Domin007 changed the title to Sprawy bieżące ASH - dyskusja, uwagi, wątpliwości, komentarze
  • 9 months later...

Ahoj!
Mam pewne przemyślenie, które podrzucam pod rozwagę. Kwestia się tyczy reklamy i prób poszerzenia strefy rażenia naszych imprez i co za tym idzie, zachęcanie nowicjuszy do terminu. Wpadłem na pewien pomysł, ale ten wymaga akceptacji osób z tego forum a co ważniejsze: organizatorów imprez. Otóż, kiedyś miałem okazję porozmawiać na fejsie i na żywo, z twórcą kanału Irytujący Historyk (https://www.youtube.com/channel/UCn9hOxISLLpZaCAf_A0U3Bw). Jegomość zajmuje się tematyką historii uzbrojenia, wyposażenia, jednostek etc. Pomyślałem zatem, czy nie byłoby dobrym pomysłem, aby zaprosić tegoż jegomościa na jedną z naszych imprez (najlepiej na taką, gdzie będzie nas sporo), jeśli będzie chciał przyjechać. Trzeba go będzie wyposażyć/doposażyć, uzbroić, ubrać (choć sam ma trochę swojego szpeju). Wszystko po to, aby wziął udział i co ważniejsze, nakręcił o tym materiał, o ASH, o nas, o tym co robimy. Irytujący historyk ma w tym momencie 157 tys. subskrypcji i choć nie każdy jego filmik cieszy się taką oglądalnością, to oscyluje w okolicach 30-50 tys (choć niektóre mają po 300 tys). Jeśli tyle osób pooglądałoby filmik o nas, to choćby 1% oglądających się ASH zainteresowało, to byłaby dobra platforma do naboru nowych ASHowców. Oczywiście, na tą chwilę to jedynie gdybanie, bo Kuba (czyli Irytujący Historyk) musiałby się zgodzić, ale czy Wy, bylibyście za taką formą reklamy/marketingu?

Link to post
Share on other sites

Słyszałem o gościu - mówi w irytujący sposób, ale na półce ma model lokomotywy, a na kolanach kota. Znaczy nie może być do końca zły. Jeżeli miałby ochotę przyjechać na ostatnią z gier z cyklu Wielkie Bitwy Frontu Zachodniego, czyli "Normandię 1944", a Ty Kuba podjąłbyś się popilotowania tej kwestii to nie widzę przeciwwskazań. Sprzęt brytyjski/niemiecki się w razie W znajdzie.

Link to post
Share on other sites

Ja tam z miłą chęcią oglądam i słucham Irytującego Historyka także inicjatywa zainteresowania go naszą "działalnością" jest jak najbardziej słuszna. 

PS. Kilka tygodni temu będąc w okolicach Kamiennej Góry odwiedziłem podziemną fabrykę "Projekt Arado". Jest to lokalna atrakcja prowadzona przez młodych pasjonatów i zapaleńców. Po skończonym oprowadzaniu kiedy pochwaliłem się zdjęciami z naszych imprez jakież było moje zdziwienie, że nic nie słyszeli o naszym forum na wmasg i nie wiedzą o tego typu imprezach. Także reklama na pewno by się przydała :)

https://projektarado.pl/index.php/home-2

 PS2. Wysłałem przed chwilą do nich zaproszenie do odwiedzenia forum  

Edited by ashigara
Link to post
Share on other sites

Ciekawe czy też to zauważyliście. Codziennie sprawdzam wszystkie nowe posty na WMASG. Jest ich coraz mniej a naszych mniej więcej stały poziom. Zatem nasz udział rośnie i może przez to zainteresują się tematem ASH nowi gracze, bo jesteśmy łatwiej zauważalni :) .

Link to post
Share on other sites
5 godzin temu, mareq napisał:

Ciekawe czy też to zauważyliście. Codziennie sprawdzam wszystkie nowe posty na WMASG. Jest ich coraz mniej a naszych mniej więcej stały poziom. Zatem nasz udział rośnie i może przez to zainteresują się tematem ASH nowi gracze, bo jesteśmy łatwiej zauważalni :) .

Nie popadałbym tu Marku w przesadny optymizm. Organizacja imprez w 90% przeniosła się na fejsa, a pomocy w różnych kwestiach więcej osób już też szuka chyba właśnie tam - na grupach asg. Całe szczęście ASH pozostaje konserwatywne w tym przypadku. :)

Link to post
Share on other sites

Nie wszyscy mają FB - i nie planują go mieć. Dla mnie WMASG to portal, gdzie wszystko dotyczące airsoftu mogę znaleźć w jednym miejscu. Plus formuła forum jest bardzo przejrzysta - nagrupach FB musisz ciągle przewijać kolumny tekstu, bo ciągle coś ktoś wrzuca. Tu od razu widać co nowego.

Link to post
Share on other sites

Facebook to złoooo. Bagno, w którym ciężko się poruszać i odnaleźć wartościowe informacje. Może jestem za stary na taką formułę przekazu informacji a jak chcę posłuchać bełkotu i setek niepotrzebnych rozmów dookoła to mogę wpoaść na dworzec centralny :) . Mam tam konto ale w tylko w razie W. Zaglądam rzadko i wyłączyłem wszelkie powiadomienia. Mam różne pasje i jakby wszystko było na FB to brakowałoby mi dnia, żeby sprawdzić wszystko co mnie interesuje.

Link to post
Share on other sites

Marku, może FB to faktycznie zło ale nie zmienia to faktu, że w 1 kolejności ludzie tam szukają rożnych grup, taki rozwój cywilizacyjny :). Gdyby nie chwila czasu i przeglądanie forum WMASG to pewnie jeszcze długo nie trafiłbym na ASH, dlatego wszelkie źródła promocji są wskazane.

 

Link to post
Share on other sites
38 minut temu, Młody_brt napisał:

(...) Gdyby nie chwila czasu i przeglądanie forum WMASG to pewnie jeszcze długo nie trafiłbym na ASH, dlatego wszelkie źródła promocji są wskazane.

 

Dlatego jeżeli Kuba chce się podjąć rozmów z panem, o którym wspomniał to nie widzę przeciwwskazań.

Link to post
Share on other sites
  • 2 months later...
W dniu 24.01.2020 o 09:07, Młody_brt napisał:

Marku, może FB to faktycznie zło ale nie zmienia to faktu, że w 1 kolejności ludzie tam szukają rożnych grup, taki rozwój cywilizacyjny :). Gdyby nie chwila czasu i przeglądanie forum WMASG to pewnie jeszcze długo nie trafiłbym na ASH, dlatego wszelkie źródła promocji są wskazane.

 

Z tym rozwojem bym nie przesadzał :D Jestem na grupie jeepa i jak tylko szukam odpowiedzi na pytanie to dostaję 20 ofert od mirków handlarzy oraz zjebe, żebym sam się nie dotykał bo coś zepsuje... Fb jest spoko do organizacji małych strzelanek lub komercyjnych gdzie  i tak ilosc osób jest zawsze orientacyjna. Na tym forum znajdziemy wszystko tylko trzeba chcieć poszukać a nie isc na łatwiznę...

Link to post
Share on other sites
  • 2 months later...

Na FB rozpętał się podobno jakiś shitstorm (nie wiem, nie korzystam z social mediów), który finalnie trafił tutaj. I dobrze, bo to własnie WMASG, a nie FB jest "hubem" ASH w Polsce. Z tego co się orientuję grupa ASH na Fb ma circa 200 członków, co jednak ma niewielkie wpływ na liczebność na grach. Gros osób, które są aktywnymi członkami środowiska jest na WMASG, więc zachęcam do dyskusji tutaj.

W wątku "Marketing i promocja gier ASH i LARP" panowie nieco odpłynęli od tematu dlatego pozwalam sobie przekopiować tutaj treść z postów zamieszczonych w ww. temacie.

Loperenco napisał:

Widzę że kolega I (... - wycięte przez Moderację, bo RODO. Nie bawmy się na forum w nazwiska)  odleciał tak samo jak na grupie na Fb a więc spunktujmy.

Twoje wnioski? Trywialne i oczywiste. Nie trzeba Einsteina żeby stwierdzić że ASH jest niszowe ;)

  Cytat

Podejrzewam że nie każdy chce swoją gębę w stylizacji shwabskiej mieć poza kontrolą w internetowym bigosie.

Tak jak wyjaśniłem już na FB ten pogląd to jest niezłe XD I powtórzę to co tam napisałem: nie nie jest nam wstyd, ba, na niedzielnych casualowych strzelankach da sie odczuć że jest więcej atencji i pozytywnego odbioru do sylwetek niemieckich - lansowane przez hollywood bohaterskie wojska aliantów po prostu gawiedzi nie dość że zbrzydły, to spowszedniały a przy tym przeciętny człowiek mało co kojarzy z niemieckiego szpeju. Więc nie, nie musisz sobie podbijać ego tymi dziwnymi zabiegami dzielenia na gorszych i lepszych. Wojna się już dawno skończyla przypominam.

Śmieszny jest również sam fakt z tego że tą niszową dziedzine ASH chcesz promować przez Larpy na które jest jeszcze mniej chętnych niż na zwykłe ASH. Myślenie życzeniowe często weryfikowane w praktyce - obecność na Krysztale a na np. Market Garden notabene zdjęciu profilowym FB mówi sama za siebie kto co lubi. Wydaje się że kolejno masz jakieś urazy do graczy którzy nie podpadają pod Twoją definicję "porządnego" gracza. I pytasz co od nas odstrasza ludzi? xD

Skoro nie ma jeńców to lecimy dalej. Do ludzi ASH najlepiej zdobywa się ludzi przykładem, pokazaniem, dobrą radą. My jesteśmy bardzo często na MŁ na casualowych strzelankach zawsze w historycznym szpeju. Zawsze ktoś podejdzie zagada zapyta. Promujemy nasze stylizacje, doradzamy jak zacząć (sam zaczynałem ze szpejem o łącznej wartości 300ziko, szwedzka bluza, spodnie, bundeswehra buty i pas się w tym elegancko dopinają). Z góry mówimy że nie ma żadnego potępienia, przynajmniej wśród młodszej części ASH bo już nie raz na tym forum widziałem utyskiwania na stylizacje. Sam jestem w sumie takim rekrutem właśnie z MŁ dzięki Meistrowi. I w ten sposób po trochu wciągamy parę osób. 

WMASG jak już zostało na FB napisane ma tragiczne SEO, dlatego to miejsce jest ostatnim do promowania ASH. Facebook jest niesamowicie medialny, nawet jakbyśmy wstawili strzelankę link do wydarzenia swojego u Rawskiego to by były o wiele większe zasięgi. No ale co ja tam wiem ;) 

Może jeszcze koledzy się wypowiedzą dalej ale np. na zadane pytanie 

  Cytat

Z czego wynika odpływ graczy / nie pozostanie / zrażenie się nowych?

Z bądź co bądź wysokiego progu wejścia, krytyki na forum nowych szukających pomocy (przez co sam przeszedłem), małej promocji  tak w realu (na MŁ jesteśmy, ale jednak mało osób) i martwicy na FB. ASH trzeba lubić, a ludziom trzeba pokazać że da się tanio i że można. Pokutuje o nas opinia turbo-rekomanów, wśród pospolitych graczy 'jak masz pasek nie w tę stronę to nie podchodź). I to jest prawda, ostatnio nawet my się spotkaliśmy z jakimś cudakiem rekomanem który w naszych sylwetkach pultał się o to że saperki bundeswehry a nie kopie z nestofa, no parodia. Do rekomanów to ja nawet słów nie mam ale obyście byli świadomi jaką szkodę czynią naszej grupie.

A i na zachętę świetne były odznaki Marka, w formie małych krzyży żelaznych, no ale nawet ten świeży i bardzo fajny pomysł został tutaj na forum zjechany na rzecz śmiesznego systemu baretkowego który dla mnie wydaje się być conajmniej z kosmosu. Zaczynając ASH i dostając taki krzyż pamiątkowy to naprawdę super motywacja, no ale znowuż, co ja tam wiem, niektórzy niczym beton PRL wiedzą lepiej.

Link to post
Share on other sites

Wade1051 w temacie dodał:

Klauss...nie...

ASH po pierwsze jest niszowe tylko ze względu na kiepską reklamę, po drugie Airsoft polega głównie na strzelaniu, nie na wcielaniu się w rolę bez strzelania. Ja rozumiem, że takie larpy i gry wyobraźni to fajna zabawa, samemu w tego typu wydarzeniach (ofc fantastyka) miałem okazję uczestniczyć, ale ludzie większość ludzi nie przychodzi na ASH po to, żeby wcielić się w detektywa i szukać poszlak/ spacerować sobie i nawiązywać głębokie relacje między swoimi postaciami tylko żeby poczuć klimat zmagań poszczególnych konfliktów, głównie tej drugiej ze światowych wojen. 

I klimat ten niekoniecznie musi się wiązać z larpem i odgrywaniem postaci. Bo dla mnie tym klimatem było przykładowo przytulanie się do ziemi pod ciężkim ostrzałem sowietów i łażenie po omacku korytarzami w zupełnej ciemności na "Przełęczy Użockiej", powtarzające się beznadziejne próby ataku Arnhem na "O jeden most za daleko", zorganizowanie zasadzki na wycofujących się Niemców na "Orzeł wylądował", a przede wszystkim człapanie po ciasnych pomieszczeniach w akompaniamencie nieustannych eksplozji i wrzasków zarówno towarzyszy broni jak i przeciwników (oraz muzyki) podczas "Getreidesilo". I to ta ostatnia gra, którą zapewne określiłbyś jako " tylko niedzielne jebanie w innych ubraniach od typowego ASG" ( bo zero tam było jakiegokolwiek larpa) była absolutnym mistrzostwem jeśli chodzi o klimat i w moich oczach raczej nic prędko tejże gry nie przebije.

Strzelanie, bród, wybuchy, strzelanie, cierpienie ( ofc symulowane, bez przesady), braterstwo broni, przeżywanie załamań morale w sytuacji beznadziejnej i wyrywanie się z takowych, ostrzał przeciwnika, strzelanie, krzyki plus pewna archaiczność w wyposażeniu - takie rzeczy robią klimat drugiej wojny światowej i dla takich rzeczy ja bawię się w ASH. I uważam że jest to BARDZO dobra zabawa.


Jedne i drugie gry są potrzebne, zarówno normalne jebanki ash mają swoich zwolenników jak i larpy. Ale sugerowałbym raczej robić ASH z ELEMENTAMI LARP'u, niż  LARP bez elementów asg. Od odgrywania roli jest rekonstrukcja. W takiej sytuacji kto chce ten larpuje, kto nie chce - nie larpuje, ale jest też strzelanie i też jest ważne. Najlepszym przekładem tego, że się da był "Orzeł wylądował".

Co do propagowania ash na zewnątrz, to moje wypociny na ten temat możecie przeczytać na Fejsie, mi się nie chce drugi raz tego przepisywać. Ewentualnie jak ktoś będzie potrzebował to mogę przekleić. Zaznaczę tylko, że filmiki moim zdaniem nie będą jakimś cudownym rozwiązaniem. Wydarzenia na FB i udostępnianie na zewnętrznych grupach, nic lepszego zrobić się nie da.

A imprezy z fallouta czy stalkera mają dużą popularność przede wszystkim przez lubiane uniwersa i tematykę postapo, też skądinąd bardzo popularną. No i pod fallouta czy stalkera możesz zrobić sobie stylówkę za grosze.

 Gor, niestety nie miałem okazji poznać ani poznać tych "starszych" strzelanek ash, ale po tym co tu piszesz pozostaje mi tylko żałować. 

Pojazdy i armaty rewelacyjne, mam nadzieję, że ktoś podejmie się wskrzeszenia takich pomysłów :D.

Link to post
Share on other sites

Meister napisał:

@Dr Klauss Ziomuś. Gdzie 2wś, a gdzie Stalker etc etc? Strzelanki bazujące na bitwach historycznych, a 'przygoda', w której repliki asg są ciekawym dodatkiem to (obviously) kompletnie dwie różne rzeczy. Nie wiem jak inni, ale ja wkręcając się w środowisko zwane AIRSOFTEM Historycznym, liczyłem po prostu na troszkę bardziej rozbudowane strzelanki w klimacie 2wś z lepszą organizacją oddziałową.  Natomiast jeśli twoją wizją wydarzeń byłoby zamienić generic role jak dowódca, saper, medyk czy snajper na jakieś głębsze postacie, przy których ktoś chcący mógłby sobie polarpować. Do tego jakieś bardziej złożone zadania, a nie cisnąć do woli przez las, żeby zdobyć flagę czy budynek. Pod tym się mogę podpisać. Aczkolwiek każde zbyt duże odchylenie od tego czynnika airsoftu jak widać kończy się kilkukrotnie mniejszą frekwencją.

Link to post
Share on other sites

@Domin007

Ciężko było nie „odpłynąć”, kiedy zdecydowana większość objętości posta przewodniego dotyczyła nie marketingu, a zachwalania pewnego typu gier i wskazywania na jego wyższość nad innym typem. Rozumiem powód przeniesienia naszych wypowiedzi do tego tematu, natomiast na takiej zasadzie pół pierwszego posta również powinieneś przenieść tutaj.

Link to post
Share on other sites
6 godzin temu, Wade1051 napisał:

@Domin007

Ciężko było nie „odpłynąć”, kiedy zdecydowana większość objętości posta przewodniego dotyczyła nie marketingu, a zachwalania pewnego typu gier i wskazywania na jego wyższość nad innym typem. Rozumiem powód przeniesienia naszych wypowiedzi do tego tematu, natomiast na takiej zasadzie pół pierwszego posta również powinieneś przenieść tutaj.

Darku, czytałem kilkukrotnie post Klaussa i nie dopatrzyłem się by większość posta dotyczyła udowadniania wyższości LARP-a nad strzelankami. Owszem wiemy, że Klauss jest zwolennikiem zwiększenia rozbudowania części fabularnej, ale jednak wskazał jak jego zdaniem podciągnąć temat PR-u środowiska ASH. Owszem z jego wypowiedzi przebija preferencja jednego typu rozgrywki nad innymi, ale jest to dość rozmyte w informacjach nt. wskazanych sposobów w jaki można promować nasz ruch. Dlatego nie widzę potrzeby przenosin do tego wątku jego posta. Pozwoliłem sobie przekopiować tutaj Twój post oraz posty Loperenca i Meistera, ponieważ chciałbym się do nich odnieść, ale moja glosa nie będzie dotyczyła spraw bezpośrednio związanych z kwestiami marketingowymi - nie chciałem więc tworzyć offtopu. Mam nadzieję, że rozwiałem Twoje wątpliwości.

Zatem przechodząc ad rem.

Kolega Loperenco napisał:

9 godzin temu, Domin007 napisał:

Podejrzewam że nie każdy chce swoją gębę w stylizacji shwabskiej mieć poza kontrolą w internetowym bigosie.

Tak jak wyjaśniłem już na FB ten pogląd to jest niezłe XD I powtórzę to co tam napisałem: nie nie jest nam wstyd, ba, na niedzielnych casualowych strzelankach da sie odczuć że jest więcej atencji i pozytywnego odbioru do sylwetek niemieckich - lansowane przez hollywood bohaterskie wojska aliantów po prostu gawiedzi nie dość że zbrzydły, to spowszedniały a przy tym przeciętny człowiek mało co kojarzy z niemieckiego szpeju. Więc nie, nie musisz sobie podbijać ego tymi dziwnymi zabiegami dzielenia na gorszych i lepszych. Wojna się już dawno skończyla przypominam.

Tu nie chodzi o wstyd, poczucie winy czy "dziwne zabiegi" dzielenia graczy na lepszych czy gorszych. Śmiem twierdzić, że Klauss nie musi podbijać sobie ego, bo jeżeli mnie pamięć nie myli na większości zwykłych strzelanek oddaje nieocenione usługi stronie niemieckiej jako sanitariusz w mundurze SS. Chodzi o to, że nie każdy chciałby by jego twarz w mundurze WH/SS/FJ (niepotrzebne skreślić), uwieczniona na zdjęciu/filmie kursowała samopas w internecie. Słusznie pisze, że wojna się dawno skończyła. Zwróć jednak uwagę, że to co dla Ciebie jest oczywiste, dla kogoś innego, zwłaszcza pozbawionego didaskaliów, może takie nie być. W tym kraju nie brakuje turbopatriotów, dla których każdy kto założy cokolwiek przypominającego mundur niemiecki jest "nazolem, faszolem, dziadkiem w Wehrmachcie, albo germańskim oprawcą". I nie każdy pracodawca (a śledzą oni konta pracowników w mediach społecznościowych) spojrzy przychylnym okiem na pracownika, który po godzinach "przebiera się za nazistę". Nie znajduję także potwierdzenia Twojej tezy, że "(...) lansowane przez Hollywood bohaterskie wojska Aliantów po prostu gawiedzi nie dość że zbrzydły, to spowszedniały (...)". Być może, jak to ująłeś - na ">>niedzielnych casualowych strzelankach<< da się odczuć że jest więcej atencji i pozytywnego odbioru do sylwetek niemieckich", ale niestety nie przekłada się to na skokowy przyrost liczebności "Ciemnej Strony Mocy". W przeciwieństwie do strony alianckiej, ze szczególnym uwzględnieniem amerykańskiej 101 Dywizji Powietrznodesantowej. Gdybyś spróbował zorganizować grę to byś zauważył, że lista wakatów w oddziałach amerykańskich zapełnia się w 72 h, zaś Niemców trzeba ze świecą szukać.

9 godzin temu, Domin007 napisał:

Śmieszny jest również sam fakt z tego że tą niszową dziedzine ASH chcesz promować przez Larpy na które jest jeszcze mniej chętnych niż na zwykłe ASH. Myślenie życzeniowe często weryfikowane w praktyce - obecność na Krysztale a na np. Market Garden notabene zdjęciu profilowym FB mówi sama za siebie kto co lubi. Wydaje się że kolejno masz jakieś urazy do graczy którzy nie podpadają pod Twoją definicję "porządnego" gracza. I pytasz co od nas odstrasza ludzi? xD

Kolego, czy to, że ktoś ma inny pogląd na sposób promowania ASH niż Ty automatycznie sprawia, że jego pomysły są śmieszne? Zwróć uwagę, że gracze zawsze podkreślają po grach, ze to co ich przyciągnęło na ASH to klimat. A klimat budują przede wszystkim ludzie. Ich zachowanie, ubiór, sposób prowadzenia rozgrywki. To jest z kolei najbardziej widoczne na grach z rozbudowaną warstwą fabularną, "soft-LARP-ami" w stylu "Operacji Big Ben" czy "Orzeł wylądował". Owszem scenografia i wyposażenie, drobiazgi są ważne, lecz stanowią wyłącznie uzupełnienie tego co prezentują sobą ludzie i jak wykonują powierzone im zadania. Bo jeżeli gracze będą mieli gdzieś łańcuch dowodzenia, zadania do wykonania i będą się zachowywać nieklimatycznie, bo "przyjechali na wygrzew" to choćby gra się obyła w Viziniadzie, będzie pozbawiona klimatu.

Porównując gry "Kryształ  Szczęścia" do "O jeden most za daleko" to jakby porównać Jaguara do autobusu. W sumie i to i to gra ASH, i to i to pojazd mechaniczny. Problem, którego zdajesz się nie dostrzegać tkwi jednak w tym, że pierwsza z wymienionych przez Ciebie gier dedykowana było "zaawansowanym", przygotowanym do spędzenia w trudnym terenie i warunkach atmosferycznych ponad 20 h, a przy tym uzbrojonym wyłącznie w broń krótką. Z założenia byłą dla wąskiego grona zapaleńców i nikt tego nie ukrywał. Druga gra, o której wspomniałeś to (po zdjęciu sztafażu historyka/manewrów) de facto strzelanka koordynowana za pomocą radia. Nie wymagała przygotowania się i z założenia miała umożliwić wzięcie w niej udziału nawet "początkującym".

9 godzin temu, Domin007 napisał:

Skoro nie ma jeńców to lecimy dalej. Do ludzi ASH najlepiej zdobywa się ludzi przykładem, pokazaniem, dobrą radą. My jesteśmy bardzo często na MŁ na casualowych strzelankach zawsze w historycznym szpeju. Zawsze ktoś podejdzie zagada zapyta. Promujemy nasze stylizacje, doradzamy jak zacząć (sam zaczynałem ze szpejem o łącznej wartości 300ziko, szwedzka bluza, spodnie, bundeswehra buty i pas się w tym elegancko dopinają). Z góry mówimy że nie ma żadnego potępienia, przynajmniej wśród młodszej części ASH bo już nie raz na tym forum widziałem utyskiwania na stylizacje. Sam jestem w sumie takim rekrutem właśnie z MŁ dzięki Meistrowi. I w ten sposób po trochu wciągamy parę osób. 

Super, że się pokazujesz na jak to ująłeś "casualowych strzelankach" w historycznym szpeju. Zważ tylko, że w przeciwieństwie do Ciebie nie każdy lubi takie gry i ma ochotę w nich uczestniczyć (z różnych względów). Fajnie, że "zawsze ktoś podejdzie zagada zapyta". Oby tak dalej. Szkoda jednak, że ten przyrost nie jest tak dynamiczny jakbyśmy wszyscy sobie tego życzyli.

Jednak proszę podaj konkretne przykłady, że w przeciwieństwie do "młodszej części ASH" "starsza część ASH" utyskiwała na tym forum na stylizacje. Kto kogo potępił za stylówkę? Kiedy? Proszę przywołaj konkretne posty z konkretnych tematów. Zarzucasz Klaussowi, że dzieli środowisko, jednak to Ty wprowadziłeś podział na "młodszą" i "starszą" część ASH. 

9 godzin temu, Domin007 napisał:

WMASG jak już zostało na FB napisane ma tragiczne SEO, dlatego to miejsce jest ostatnim do promowania ASH. Facebook jest niesamowicie medialny, nawet jakbyśmy wstawili strzelankę link do wydarzenia swojego u Rawskiego to by były o wiele większe zasięgi. No ale co ja tam wiem ;) 

Nikt nie neguje Twoich umiejętności informatycznych i znajomości kwestii związanych z pozycjonowaniem stron. Zważ jednak, że WMASG był, jest i będzie centrum aktywności ASH, bo stanowi swoisty "hub". Treści na FB są niczym gazeta - szybko znikają przykryte nowymi newsami. WMASG jest jak książka, podręcznik do którego można wracać. Być może rzeczywiście działania promocyjne warto prowadzić na FB (nie wiem, nie korzystam), ale sprawy merytoryczne najlepiej omawiać tutaj. Skoro się na tym znasz (np. w przeciwieństwie do mnie) to warto byś się zaangażował w ten temat.

9 godzin temu, Domin007 napisał:

Z czego wynika odpływ graczy / nie pozostanie / zrażenie się nowych?

Z bądź co bądź wysokiego progu wejścia, krytyki na forum nowych szukających pomocy (przez co sam przeszedłem), małej promocji  tak w realu (na MŁ jesteśmy, ale jednak mało osób) i martwicy na FB. ASH trzeba lubić, a ludziom trzeba pokazać że da się tanio i że można. Pokutuje o nas opinia turbo-rekomanów, wśród pospolitych graczy 'jak masz pasek nie w tę stronę to nie podchodź). I to jest prawda, ostatnio nawet my się spotkaliśmy z jakimś cudakiem rekomanem który w naszych sylwetkach pultał się o to że saperki bundeswehry a nie kopie z nestofa, no parodia. Do rekomanów to ja nawet słów nie mam ale obyście byli świadomi jaką szkodę czynią naszej grupie.

Czy mówiąc o wysokim progu wejścia miałeś na myśli wspomniane przez siebie 300 PLN za wstępną stylizację niemiecką czy stylizację na partyzanta, która jest dopuszczona w 99% gier? Co masz na myśli pisząc o krytyce na forum nowych szukających pomocy? Kiedy ktoś skrytykował kogoś nowego/Ciebie za to, że ten szuka pomocy? Czy wskazanie wątku w którym był już poruszany dany temat to już "krytyka nowego szukającego pomocy"? Proszę podaj konkretne przykłady, konkretne posty. To, że starsi stażem koledzy zwrócą uwagę, że temat był już omawiany i warto zacząć od przejrzenia dostępnych już informacji, to że wskażą co można ulepszyć w danej stylówce i jak, to chyba konstruktywna krytyka. A krytyka jeżeli jest uzasadniona i konstruktywna jest drogą do podwyższenia naszego poziomu, czyż nie o to w tym chodzi? Trzeba jednak umieć rozróżnić konstruktywna krytykę od czepialstwa. Zauważ, że sporo osób wchodząc na forum zadaje pytania, które zadały przed nimi inne osoby. Dlaczego nie zacznie od przejrzenia dostępnych materiałów? Z lenistwa?

Piszesz, że ASH ma opinię turborekomanów. Piszesz, że to prawda, bo "ostatnio nawet my się spotkaliśmy z jakimś cudakiem rekomanem który w naszych sylwetkach pultał się o to że saperki bundeswehry a nie kopie z nestofa (...)". No to albo ASH-owcy mają opinię"turborekomanów" wśród, nazwijmy to "modernów" albo to rekonstruktorzy zachowują się przy ASH-owcach jak turborekomani i wtedy ASH-owcy są kryci w oczach "modernów", bo obrywają od rekoli. Gdyby było jak piszesz, to gros gier by nigdy nie doszedł do skutku. Na "Normandię 1944" dopuszczone są po stronie niemieckiej flecki, alpentarny, partizany. Po stronie alianckiej DPM-y i austriackie oliwki. I mało osób z tego korzysta - na "Ardenach 1944" było takich osób łącznie 

Należy pamiętać, że środowisko rekonstrukcyjne gardzi airsoftem jako takim. Bo plastikowe kuleczki, a nie porządne deko, piro, ammo. Ich uwagami dotyczącymi tzw. mumiństwa nie ma co się przejmować. Z tego co się orientuję, to żadna GRH nie jeździ na imprezy airsoftowe, z modernami włącznie, więc jestem ciekaw kim był ten osobnik...

9 godzin temu, Domin007 napisał:

A i na zachętę świetne były odznaki Marka, w formie małych krzyży żelaznych, no ale nawet ten świeży i bardzo fajny pomysł został tutaj na forum zjechany na rzecz śmiesznego systemu baretkowego który dla mnie wydaje się być conajmniej z kosmosu. Zaczynając ASH i dostając taki krzyż pamiątkowy to naprawdę super motywacja, no ale znowuż, co ja tam wiem, niektórzy niczym beton PRL wiedzą lepiej.

W którym miejscu pomysł odznak wręczanych na grach Marka został na forum "zjechany" na rzecz systemu baretkowego? Wskaż proszę konkretne posty, konkretne tematy? Gdzie? Kiedy?  Dlaczego uważasz, że system baretkowy jest "z kosmosu" i "śmieszny"? Brałeś udział w jego projektowaniu? Chyba nie. Więc dlaczego nazywasz śmiesznym rozwiązanie, tylko dlatego, że nie brałeś udziału w jego układaniu? Znasz jego założenia? Chyba nie, bo gdybyś znał, to byś zauważył, że Marek również wpisał jeden ze swoich cykli gier do tego systemu. System baretkowy premiuje ukończenie całego cyklu gier, nie tylko jednej. Owszem był on projektowany z myślą o "starym" forum, ale od przesiadki na nowy baretki uzyskały formę fizyczną i weterani mogą je sobie naszyć na mundur. Dzięki temu od razu widać kto jaki cykl ukończył. Weteranów kampanii północnoafrykańskiej było 5, weteranów walk w Europie Zachodniej będzie więcej. I dotyczy to graczy z obu stron. I to chyba każdy organizator decyduje czy chce poświęcać swój czas przy organizacji gier dla innych graczy, również na załatwianie drobiazgu w rodzaju odznaki, dyplomu czy innego certyfikatu.

I kogo nazywasz "betonem PRL"? Przeżyłeś PRL, że wiesz o czym mówisz czy tylko tak piszesz, nie mając pojęcia o czym. Jeżeli tak, to wystawiasz sobie ciekawe świadectwo.

Kolega Wade napisał:

9 godzin temu, Domin007 napisał:

(...)  Airsoft polega głównie na strzelaniu, nie na wcielaniu się w rolę bez strzelania. (...)  większość ludzi nie przychodzi na ASH po to, żeby wcielić się w detektywa i szukać poszlak/ spacerować sobie i nawiązywać głębokie relacje (...) tylko żeby poczuć klimat zmagań poszczególnych konfliktów, głównie tej drugiej ze światowych wojen. 

Darku, słusznie zauważyłeś, że większość ludzi przyjeżdża by poczuć klimat działań wojennych. Ale najwięcej klimatu odczuwa się wcielając się w rolę żołnierza. Wczuwając się w rolę dowódcy, medyka, radiooperatora, sapera, snajpera, wywiadowcy, etc., zachowując dyscyplinę. To w pierwszej mierze buduje klimat, bo zdyscyplinowani, wcielenie w rolę gracze będą tworzyli znakomity klimat nawet na "pustyni" czy w lesie - pozbawionym scenografii. A gracze, którzy przyjechali wyłącznie by sobie postrzelać i mają gdzieś łańcuch dowodzenia czy zadania i sposób ich wykonania psują tym klimat, a co za tym idzie zabawę innym uczestnikom.

9 godzin temu, Domin007 napisał:

Jedne i drugie gry są potrzebne, zarówno normalne jebanki ash mają swoich zwolenników jak i larpy. Ale sugerowałbym raczej robić ASH z ELEMENTAMI LARP'u, niż  LARP bez elementów asg. Od odgrywania roli jest rekonstrukcja. W takiej sytuacji kto chce ten larpuje, kto nie chce - nie larpuje, ale jest też strzelanie i też jest ważne. Najlepszym przekładem tego, że się da był "Orzeł wylądował".

Na "Orzeł wylądował" niestety warstwa fabularna, niezwykle istotna dla scenariusza została położona przez entuzjastów siania kompozytem. Bo nastawienie się na strzelanie i rozwiązanie siłowe z automatu spowodowało podniesienie alarmu garnizonu. Przez to ci, którzy chcieli pograć np. pójść na piwo do wsi czy wziąć udział w poszukiwaniach Obcego mieli zepsuty klimat, bo nikt odwołany z przepustki nie przyjdzie do knajpy albo mając pod ogniem obiekt nie wyśle się grupy poszukiwawczej. Cały wysiłek jaki włożyłem w zaprojektowanie scenariusza korzystającego z wielu dzieł popkultury wziął w łeb. Weź pod uwagę, że znaczna liczba graczy ASH zaczynała w modernach. I "przeszła do historii" z powodu zmęczenia wyścigiem zbrojeń, terminatorką, spadającą kulturą rozgrywek i naciskiem na wygrzewy. Chcieli czegoś bardziej ambitnego. To, że jak to ujął Loperenco "młodsza część ASH" wciąż jako priorytet traktuje strzelanie, bez scenariusza, fabuły etc. to jej święte prawo. Ale niech sama zacznie organizować sobie takie imprezy - przecież grę może zrobić każdy. To, że "Gwardia"  idzie w stronę gier przygodowych, z rozbudowanymi scenariuszami i warstwą fabularną to też jej prawo. Każdy bawi się tak jak chce, orgowie robią takie gry jakie chcą. Jeżeli ktoś chce strzelanki w historycznych mundurach niech ją zorganizuje. Nie można oczekiwać, że ktoś kto nie czerpie z takiej zabawy frajdy będzie ją robił wyłącznie dla innych.

9 godzin temu, Domin007 napisał:

Pojazdy i armaty rewelacyjne, mam nadzieję, że ktoś podejmie się wskrzeszenia takich pomysłów :D.

Wade może spróbujesz? Przyznam, że chętnie bym zobaczył 25-funtówkę albo jakiegoś Greyhounda na grze.

Kolega Meister napisał:

9 godzin temu, Domin007 napisał:

Nie wiem jak inni, ale ja wkręcając się w środowisko zwane AIRSOFTEM Historycznym, liczyłem po prostu na troszkę bardziej rozbudowane strzelanki w klimacie 2wś z lepszą organizacją oddziałową. 

Jonasz tak jak już pisałem Darkowi, "Gwardia" przeszła do ASH z modernów z powodu "upadku obyczajów" i wyścigu zbrojeń. A, że każdy po trochu interesował się historią to sprawa była oczywista. Jak sam jednak wiesz najlepiej, ciężko jest ogarnąć lepszą organizację oddziałową kiedy ma się do dyspozycji 6 FJ-otów. ;)

9 godzin temu, Domin007 napisał:

Aczkolwiek każde zbyt duże odchylenie od tego czynnika airsoftu jak widać kończy się kilkukrotnie mniejszą frekwencją

Pamiętaj, że czasami liczy się jakość a nie ilość. Na "Operacji Reverbate" było nas relatywnie niewielu, ale gra powalała klimatem, czyż nie? Mniejsza frekwencja spowodowała, że w grze wzięli udział wyłącznie zdeterminowani gracze, którym nie straszna była wilgoć, ziąb i kilkugodzinne tkwienie w roli oddziałów fortecznych.

Link to post
Share on other sites
1 godzinę temu, Domin007 napisał:

Jonasz tak jak już pisałem Darkowi, "Gwardia" przeszła do ASH z modernów z powodu "upadku obyczajów" i wyścigu zbrojeń. A, że każdy po trochu interesował się historią to sprawa była oczywista. Jak sam jednak wiesz najlepiej, ciężko jest ogarnąć lepszą organizację oddziałową kiedy ma się do dyspozycji 6 FJ-otów. ;)

W kwestii przebiegu gier to wydaje mi się, że już się niejednokrotnie zgadzaliśmy, rozmawiając na parkingu. Może po prostu źle sformułowałem tutaj myśl.

1 godzinę temu, Domin007 napisał:

Pamiętaj, że czasami liczy się jakość a nie ilość. Na "Operacji Reverbate" było nas relatywnie niewielu, ale gra powalała klimatem, czyż nie? Mniejsza frekwencja spowodowała, że w grze wzięli udział wyłącznie zdeterminowani gracze, którym nie straszna była wilgoć, ziąb i kilkugodzinne tkwienie w roli oddziałów fortecznych.

Zgoda, zgoda i zgoda. Reverbate było super grą, ale jednak była to specjalna gra na zaproszenie. A w całej burzy na FB i temacie Klaussa rozchodziło się o zwiększenie naszej liczebności. Chodzi mi o to, żeby wkręcić nowych najpierw czymś zbliżonym do airsoftu, a jak już się 'zadomowią' to proponować im Hermenegildę lub Reverbate. 

Link to post
Share on other sites
8 godzin temu, Wade1051 napisał:

Zacząłem pisać w wątku o promocji, ale tu chyba bardziej pasuje

Moim skromnym zdaniem to nowi wprowadzają jakiś podział. Od zawsze byliśmy i jesteśmy otwarci na nowych. Baaardzo rzadko organizowane są gry na które nie dostanie się ktoś ze słabą stylizacją, a jak już coś takiego jest to zawsze znajdzie się furtka dla chcących COŚ zrobić. Jak np. chorwaci na "Krysztale".

Od samego początku powstawania ash, inwencja własna była najważniejsza. Poczytaj post Gora, dziadka który tworzył ash. Dla mnie pierwszą grą w tym stylu było "Bastogne" pod Poznaniem bodaj w 2010 lub 11. Moja stylówka to gładka koszula w pseudo oliwkowym kolorze i stare jeansy jakieś beżowe. Na głowie miałem liner i on był "najbliższy" oryginałowi. A potems stwierdziłem, że głupio tak biegać wśród ubranych lepiej i zacząłem zbieractwo.

Dzięki temu w tej chwili gdy nowy chce spróbować zabawy, jestem w stanie pożyczyć jakiś sprzęt. Dość powiedzieć, że na Husky 1.0 ubrałem 2 osoby a 3 pożyczałem giwerę. Wiem, że inni też nie mają z tym problemu, więc nie rozumiem zarzutów o "zamykaniu" się na nowych.

Tak samo jak piszesz o hejtowaniu stylówek czy mundurów. Podaj jakieś przykłady? Kto, co Ci powiedział? Ja widząc ludzi, którzy sami coś robią tylko podziwiam. Mundur Pita, enfildy Cortesa i Bombla, radia Ashigary. Ja niestety nie umiem/nie chce mi się idę na łatwiznę i kupuje kopie. Ale nigdy nikomu nie powiedziałem, że coś co sam zrobił jest kijowe lub się nie nadaje.

Co innego powiedzieć komuś, że coś co kupił nie do końca pasuje. Vide Sikorowa kabura na 3 magi do tomka u spadaka ze 101 na Bizercie. Ale to też nie była krytyka w stylu... Stary coś Ty założył, zrobiłeś z siebie pajaca, tylko raczej... Wiesz lepiej by było gdybyś kupił 5 komorową. Ale nikt go nie wyśmiewał, krytykował, tylko cieszyliśmy się, że jest kolejny poparaniec chcący bawić się z nami.

Co do medali, baretek. Fajny dodatek jasne, ale czy jest to konieczne? Ja mam jeden medal od Marka i ma swoje miejsce w szafie, ale prawdziwą pamiątką są...wspomnienia. podczas kolejnych gier, wymieniamy się nimi i to jest ekstra w tym wszystkim. Po ostatniej grze na pewno wsponę z Michałem nasz marsz w "wilgotnej" trawie, po którym mógłbym wskoczyć po uda do Warty i nie poczuć różnicy bo tak mokro było. Pościg za Ashigarą też pewno wróci kiedyś bo 5:1 i brak sukcesu nie często się zdarza, spieprzał jakby się paliło. Inni mają więcej wspomnień bo gdy działo się najwięcej ja na ochotnika pilnowałem ognia.

 

Jak zwykle na temat na końcu.

Co do promocji ash. Zawsze i wszędzie, ile się da...ale nie możemy wpuszczać na grę wszystkiego co się rusza, bo pewne wymogi muszą być. Żeby ash nie wyglądała jak swego czasu (2013rok) omaha na karolewie. 200 ludzi z czego może 15/20 w mundurach  wwii w tym 10 osób z poznania ;). A tam się z Cortesem poznaliśmy i jego garandem z m14 :)

Żeby w tym naszym ASH wciąż było sporo H i nie mało AS, ale takiego z głową a nie toną fps i kompozytu, tego jest pełno na zwykłym AS z którego to sporo z nas uciekło.

pisane z kom, ale mam nadzieję, że nie ma błędów i da się to przeczytać.

Link to post
Share on other sites

Meister, 

Ardeny, Arnhem i teraz Normandia to właśnie czysty airsoft. Do tego z dopuszczoną luźną stylizacją mundurową i replikową.

A Reverbate był taką "elitarną" grą, że nawet taki świerzak jak Loperenco dostał zaproszenie, tylko nie raczył na nie odpowiedzieć.

Link to post
Share on other sites
13 godzin temu, Domin007 napisał:

To w pierwszej mierze buduje klimat, bo zdyscyplinowani, wcielenie w rolę gracze będą tworzyli znakomity klimat nawet na "pustyni" czy w lesie - pozbawionym scenografii. A gracze, którzy przyjechali wyłącznie by sobie postrzelać i mają gdzieś łańcuch dowodzenia czy zadania i sposób ich wykonania psują tym klimat, a co za tym idzie zabawę innym uczestnikom.

Oczywiście zgadzam się z powyższym. Jednakże szczerze pisząc, to nie miałem do czynienia z sytuacją aby ( przynajmniej po stronie USA w piechocie, bo tylko w tej sylwetce występuję na twoich jak i większości gier ;) ) ktoś jawnie olewał rozkazy dowódcy drużyny i leciał po mapie wedle własnego widzimisię. Faktycznie, ja i kompani z mojego, że tak to ujmę "fireteamu" mamy zapędy do nadawania sobie umiarkowanej swobody taktycznej (biorę to na klatę) z racji natury lekkiej piechoty, ale nie ma mowy o ignorowaniu rozkazów dowódcy. Ba, każde posunięcie "swoich" (sorry chłopaki) ludzi konsultuję z głównodowodzącym stroną i nie ma mowy o samowoli. Czy psuje to klimat? Moim zdaniem nie. Na "Moście" faktycznie cześć z mych kompanów uległa na chwile brytyjskim namowom i wykorzystując chwilowe rozprężenie spowodowane zapewne euforią po zdobyciu Arnhem, ruszyła za bitnymi oddziałami Imperium, łamiąc zarówno rozkazy naszego dowódcy jak i moje sugestie. Sytuacja ta jednak została szybko naprawiona przez orga, poza tym nie uważam by sama w sobie psuła klimat i zabawę komukolwiek.

13 godzin temu, Domin007 napisał:

niezwykle istotna dla scenariusza została położona przez entuzjastów siania kompozytem. Bo nastawienie się na strzelanie i rozwiązanie siłowe z automatu spowodowało podniesienie alarmu garnizonu. Przez to ci, którzy chcieli pograć np. pójść na piwo do wsi czy wziąć udział w poszukiwaniach Obcego mieli zepsuty klimat, bo nikt odwołany z przepustki nie przyjdzie do knajpy albo mając pod ogniem obiekt nie wyśle się grupy poszukiwawczej. Cały wysiłek jaki włożyłem w zaprojektowanie scenariusza korzystającego z wielu dzieł popkultury wziął w łeb.

Niestety, tutaj też się zgadzam. Samemu przez agresywne zapędy wojowników musiałem spędzić praktycznie całą grę na wieży, co przy moim ekhem, poczuciu dyskomfortu przy wysokościach oraz towarzyszącym osom ( zamieszkującym w pobliżu) było nie lada zadaniem! Bardzo mi przykro, że część larpowa została położona, jednak w dalszym ciągu twoja gra, chociażby przez wzgląd na same założenia i własnie formułę ASH z elementami LARP powinna być swego rodzaju wzorem dla takich gier w przyszłości.

13 godzin temu, Domin007 napisał:

Weź pod uwagę, że znaczna liczba graczy ASH zaczynała w modernach. I "przeszła do historii" z powodu zmęczenia wyścigiem zbrojeń, terminatorką, spadającą kulturą rozgrywek i naciskiem na wygrzewy. Chcieli czegoś bardziej ambitnego. To, że jak to ujął Loperenco "młodsza część ASH" wciąż jako priorytet traktuje strzelanie, bez scenariusza, fabuły etc. to jej święte prawo. Ale niech sama zacznie organizować sobie takie imprezy - przecież grę może zrobić każdy. To, że "Gwardia"  idzie w stronę gier przygodowych, z rozbudowanymi scenariuszami i warstwą fabularną to też jej prawo. Każdy bawi się tak jak chce, orgowie robią takie gry jakie chcą. Jeżeli ktoś chce strzelanki w historycznych mundurach niech ją zorganizuje. Nie można oczekiwać, że ktoś kto nie czerpie z takiej zabawy frajdy będzie ją robił wyłącznie dla innych.

Uważam, że nikogo w ASH nie interesują bezsensowne gry bez scenariusza. I podobnie jak Meister, ja również liczę na gry z bardziej rozbudowanym scenariuszem ( a nawet i fabułą), z organizacją stron ale też dużą ilością strzelania i przede wszystkim klimatem. Bo gry oparte na strzelaniu też mogą mieć te elementy.

Co do organizacji gier, być może się na to zdecydujemy w swoim czasie, w końcu czemu by nie spróbować?

13 godzin temu, Domin007 napisał:

Wade może spróbujesz? Przyznam, że chętnie bym zobaczył 25-funtówkę albo jakiegoś Greyhounda na grze.

Bardzo bym chciał, ale niestety jestem technicznym beztalenciem :c. Ale może i na takie projekty przyjdzie pora.

11 godzin temu, wish napisał:

Moim skromnym zdaniem to nowi wprowadzają jakiś podział. Od zawsze byliśmy i jesteśmy otwarci na nowych.

Wish ja generalnie się zgadzam i zawsze wszystkim zainteresowanym powtarzam, że środowisko jest w porządku, ale niestety odpowiedzi które kilku nowych dostało ostatnio na fb były w najlepszym wypadku zniechęcające, o ile nie odpychające. Mógłbym wskazać palcem któż to uczynił, ale nie mam zamiaru nikogo piętnować. Po prostu, tak jak napisał Marek w temacie o marketingu, jak ktoś chce pomóc niech napisze i pomoże, jak nie chce niech nie pisze nic. A przede wszystkim nie pisze komentarzy które mogą nas przedstawić w złym świetle.

11 godzin temu, wish napisał:

Co do medali, baretek. Fajny dodatek jasne, ale czy jest to konieczne? Ja mam jeden medal od Marka i ma swoje miejsce w szafie, ale prawdziwą pamiątką są...wspomnienia. podczas kolejnych gier, wymieniamy się nimi i to jest ekstra w tym wszystkim. Po ostatniej grze na pewno wsponę z Michałem nasz marsz w "wilgotnej" trawie, po którym mógłbym wskoczyć po uda do Warty i nie poczuć różnicy bo tak mokro było. Pościg za Ashigarą też pewno wróci kiedyś bo 5:1 i brak sukcesu nie często się zdarza, spieprzał jakby się paliło. Inni mają więcej wspomnień bo gdy działo się najwięcej ja na ochotnika pilnowałem ognia.

Tak, wspomnienia są najważniejsze. Ale jeśli można mieć i wspomnienia i pamiątki, to czemu tego nie wykorzystać? Można mieć przecież oba. Jedno nie wyklucza drugiego, brelok, baretka, zdjęcie czy inne duperele przecież magicznie nie skasują wspomnień. Tak czy inaczej, była już na ten temat dyskusja, Ja uważam medale Marka za super sprawę i chciałbym aby było takich inicjatyw więcej, ale nie są to jakieś niezbędne itemy potrzebne do wspominania gry i pozytywnych doświadczeń z nią związanych. Ot super klimatyczna pamiątka, które to fajnie mi się kolekcjonuje.

A tak na marginesie to bardzo fajnie, że po wirusowym kryzysie wreszcie można podyskutować :).

Link to post
Share on other sites

Ja tam lubię choćby najmniejszą fabułę. Lubię też łańcuch dowodzenia, bo mimo wszystko podnosi skuteczność działania. Nie ma tej samowolki typowej dla niedzielnych nawalanek modernów, która mnie właśnie to tego typu strzelanek zniechęciła. Swoją drogą na moderny przestałem chodzić między innymi z powodu zamknięcia lokalnego forum i przeniesienia komunikacji na FB. Nie cierpię wyszukiwać tam informacji. Lubię limity amunicji, bo zmusza to do strzelania z głową a nie sianie po krzakach licząc, że kogoś się trafi.

Odnośnie pomocy nowicjuszom: nie śledzę FB i nie wiem co tam się stało ale na forum nigdy nie spotkałem się z brakiem serdeczności. Tak samo pojawienie się na pierwszej strzelance bardzo miło wspominam. Było to Monte Cassino i kurcze, zostałem tak ciepło przyjęty, że od pierwszych sekund czułem się jak swojak a nie jakiś typek, który się doczepił. Cenowo ASH też nie odrzuca. Jak się jeszcze bawiłem w moderny to na szpeje i repliki wydałem znacznie więcej niż na stylizację II-wojenną.

Kwestie zwycięstwa swojej strony traktuję drugorzędnie. Na imprezy ASH jeżdżę dla atmosfery jaka na nich panuje i żeby się spotkać z tymi wszystkimi fajnymi ludźmi. Czy to będzie nawalanka czy też coś bardziej ambitnego też jest średnio istotne. Obozowanie też jest super. Lepsze to niż to co się dzieje na modernach, gdzie w czasie kilkugodzinnej strzelanki po godzinie niektórzy już przez godzinę nie chcą wyjść z respa, bo są zmęczeni, bo muszą pogadać a w połowie imprezy okazuje się, że nie ma dużej ilości graczy, bo im się kulki skończyły albo replika padła. U nas abo ci ktoś pożyczy replikę zapasową albo łapiesz za pistolet czy gumowy nóż i bawisz się dalej. Możesz zastąpić medyka, robić cichy zwiad etc. Zabawa się nie kończy.

Jeszcze jedno odnośnie FB, oczywiście zaglądam tam tylko okazjonalnie i przez to nie mogłem zauważyć, że była tam niedawno impreza "Stalingrad". Jakbym wiedział z innego źródła to pewnie bym się pojawił jako czerwonoarmista ale to jak funkcjonuje FB mnie odrzuca. Mam dosyć otrzymywania setek śmieciowych powiadomień, że może ktoś jest moim znajomym. W tym całym śmietniku giną wartościowe informacje. To niestety portal dla tych co chcą się lansować a mi jest daleko do tego...

 

Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...