Guest british Posted December 25, 2009 Report Share Posted December 25, 2009 Dokładnie, PSTG. Lepiej mieć i nie użyć, niż nie mieć i w razie wypadku żałować. Link to post Share on other sites
Errhile Posted December 25, 2009 Report Share Posted December 25, 2009 (edited) Wiecie, ja też mam apteczkę PSTG, którą Kthulhu opisywał jako "duża apteczka zrywana systemu Nemezis", i jest to po prostu wielkie - sam panel mocujący ma 15cm szrokości, a apteczka jeszcze rozłazi się na boki... Założenie podstawowe jest to samo co u Was - lepiej mieć i nie potrzebować, niż odwrotnie - ale doszedłem do wniosku, że mogę spokojnie zredukować zawartość, a wtedy i sam pokrowiec zmniejszyć... Edited December 25, 2009 by Errhile Link to post Share on other sites
Jaeger Posted December 25, 2009 Report Share Posted December 25, 2009 Ja mam apteczkę Cromu. Zajmuje 3 palsy plus odrobinę rozłazi się na boki ale jest bardzo pojemna i świetnie zaplanowana w środku. Link to post Share on other sites
Rumun Posted December 25, 2009 Report Share Posted December 25, 2009 Jak widzisz Bren sami lanserzy ;) Co jak co, ale apteczka, to nie lans tylko środek bezpieczeństwa tak samo jak gogle czy okulary. Nikt nie mówi o kroplówkach tylko o najpotrzebniejszych podstawowych rzeczach. Wątek o apteczce to w chyba można by wydzielić z tego tematu... Link to post Share on other sites
Jaeger Posted December 25, 2009 Report Share Posted December 25, 2009 To może jeszcze co nosicie w apteczce? Ja mam: -woda utleniona -2x małe bandaże -smecta -węgiel -aspiryna -kilka gaz -maśc z antybiotykiem- detreomycyna -plastry -plastry z gazą -rękawiczki jednorazowe -agrafki -nożyczki Przy czym wodę utlenioną wymieniłem ostatnio na Octenistept- chirurgiczny środek odkarzający ktory można stosowac tez na otwarte rany i błony śluzowe. Link to post Share on other sites
AnR Posted December 25, 2009 Report Share Posted December 25, 2009 Ja zamiast wody utlenionej nosze sól fizjologiczną do przemywania ran, a poza tym to co Jaeger. :F Link to post Share on other sites
Kantek Posted December 25, 2009 Report Share Posted December 25, 2009 Przydatny jest bandaż elastyczny. Jak się ma trochę miejsca to nie zaszkodzi wrzucić koca termicznego, maseczki do sztucznego oddychania i jakiegoś źródła światła. Apteczka zrywana może się przydać nie tylko na strzelance ale i jako uzupełnienie apteczki samochodowej z której zawartością mało kto się pewnie zapoznał. Link to post Share on other sites
Ohtar Posted December 25, 2009 Report Share Posted December 25, 2009 (edited) Ja mam: - plaster w rolce bez opatrunku - dwa razy sól fizjologiczna 10ml - Bandaż elastyczny 5m - dwa bandaże 4m - maseczka do rko - kilka sztuk leko - kawał plastra z opatrunkiem do dzielenia - chusta trójkątna - koc ratunkowy - trzy kompresy 7x7 - jeden kompres 10x10 - trzy pary gumowych rękawiczek - nożyczki ratownicze Wrzucę jeszcze kilka patyczków od lodów i jakąś malutką diodówkę. Powinna jeszcze być ochrona oczu, ale na strzelance i tak mamy ją cały czas na sobie. Jaeger jeszcze mi o agrafkach przypomniał. Leki mam w innym pouchu. Ale nie ma tego dużo. Edited December 25, 2009 by Ohtar Link to post Share on other sites
Bren Posted December 25, 2009 Report Share Posted December 25, 2009 Panowie, jak już pisałem nie chodzi mi o samą apteczkę, tylko o potężną apteczkę koniecznie zrywaną z wyposażeniem dla całej drużyny. I wychodzi na to, że drużyna składa się z samych medyków, bo każdy ma apteczkę na oporządzeniu. Dla mnie z PT-2 "3 palsowa" lub 15cm szerokości (równoważnik 4 magazynków do długiej) apteczka wycinała by 1/4 powierzchni użytkowej pasa (nie liczę wolnej części plecowej która przykrywa plecak). Zresztą jak by nie było tam plecaka, był by buttpack z częścią rzeczy z plecaka. Moja mini apteczka to: - 2 gaziki jałowe (mniejszy i większy), - 2 małe bandaż (szerszy i węższy), - duży plaster z opatrunkiem, - kilka małych plastrów, - gazik leko + agrafka. wszystko w woreczku strunowym w kieszeni po lewej stronie lub na lewym rękawie. Do tego leki przeciwbólowe i przeciwbiegunkowe w osobnym woreczku. Do tego na pasie w kieszeni na granat bandaż elastyczny i opatrunek osobisty. W plecaku maść rozgrzewająca na stawy i koc NRC. Nożyczek nie noszę, bo są w vicku. Bardziej rozbudowaną o opatrunki, rękawiczki i dodatkowe leki apteczkę wożę na rowerze lub wrzucam do plecaka gdy udaję się na dłuższe wyprawy. Wodę utlenioną wyrzućcie, bo wytrzęsiona w apteczce po pierwszym otwarciu i użyciu będzie nadawała się do śmieci. Lepsze gaziki leko lub ewentualnie jodyna albo nadmanganian potasu. Link to post Share on other sites
Kantek Posted December 25, 2009 Report Share Posted December 25, 2009 Mając tylko pas rzeczywiście mogą się pojawić problemy z wciśnięciem gdzieś apteczki. Jeżeli się korzysta z opcji chest rigg + pas takiego problemu nie ma. Link to post Share on other sites
PS TACTICAL GEAR Posted December 25, 2009 Report Share Posted December 25, 2009 Wiecie, ja też mam apteczkę PSTG, którą Kthulhu opisywał jako "duża apteczka zrywana systemu Nemezis", i jest to po prostu wielkie - sam panel mocujący ma 15cm szrokości, a apteczka jeszcze rozłazi się na boki... Założenie podstawowe jest to samo co u Was - lepiej mieć i nie potrzebować, niż odwrotnie - ale doszedłem do wniosku, że mogę spokojnie zredukować zawartość, a wtedy i sam pokrowiec zmniejszyć... Witam Wspominany projekt został niestety porzucony ze względu na to, że apteczka faktycznie okazała się zbyt duża do planowanego układu gum i zawartości. Obecnie głównym modelem apteczki zrywanej jest wspomniany m.in. przez Britisha model apteczki standardowej (sam panel mocowany do oporządzenia zajmuje około 2 kolumny PALS). Po nowym roku zaprezentowana zostanie także inna, duża apteczka (zarówno w wersji zrywanej jak i tradycyjnej, mocowanej tylko do oporządzenia) - od obecnej, za wyjątkiem rozmiaru różnić się będzie m.in. dodatkowym, wypinanym panelem na drobniejsze rzeczy (panel wykonany z siatki) czy też zewnętrzną kieszenią np. na rękawiczki jednorazowe) Link to post Share on other sites
Marcin_BM Posted December 27, 2009 Report Share Posted December 27, 2009 Zastanawiam się nad pasem do Cirasa plus panel i kabura na uda. Mam normalny z szelkami niskoprofilowanymi i blast belt profilowany o szerokości 3 palsów. Ze względu na to że jestem niski jak założę Cirasa z szerokim pasem to przy kucaniu/czołganiu podnosi mi całą kamizelkę natomiast jak używam normalnego pasa to mam go minimalnie pod kamizelką, jest nawet wygodnie tylko dziwnie to wygląda i mam utrudniony dostęp do klamry. Link to post Share on other sites
Catch22 Posted December 27, 2009 Author Report Share Posted December 27, 2009 No i tak generalnie będzie - rozwiązania są nastepujące: - Zastąp kamizelkę zintegrowaną plate carrierem, który jest z natury swej krótszy i wyżej siedzi nad pasem. - Noś ten płaski pas - w sumie nie chcesz nosić rzecz na pasie tylko przyczepiać do niego subloads. - Zmień rozmiar kamizelki na mniejszy. - Załatw sobie nieprofilowany ale dobrze dopasowany pas modułowy wchodzący pod kamizelkę i odciążający nieco ramiona (coś takiego zostało zrobione w Raptorze chociażby) Link to post Share on other sites
szaszlyk133 Posted December 29, 2009 Report Share Posted December 29, 2009 Jakie są opinie/ jak się spisuje noszenie ładownic "do góry dnem" tak jak na tym zdjęciu http://farm4.static.flickr.com/3085/312786...925100c79_o.jpg koleś ten pierwszy z lewej. Wiem tylko, że nie trzeba się tak gimnastykować, ani wyginać rąk, żeby wyciągnąć maga/fata, co o tym myślicie? Link to post Share on other sites
AnR Posted December 29, 2009 Report Share Posted December 29, 2009 To są paintballiści, inne realia, inne zastosowanie szpeju i wszystko inne. Chcesz do góry nogami? Kup sobie fast mag'a. Link to post Share on other sites
Kantek Posted December 30, 2009 Report Share Posted December 30, 2009 Jeżeli masz ładownice na molle to nie jest żadnym problemem obrócić je, przetestować i samemu wyciągnąć wnioski. Ale raczej dość szybko dojdziesz do wniosku, że dziwnie się chwyta magazynek, łatwo wypada, ciężko chowa i ogólnie jest niezbyt fajnie. W sumie testowałem to rozwiązanie z magami do krótkiej i sprawdziło się kiepsko. Ale teraz przyszła mi do głowy myśl żeby sprawdzić je z granatami - ich nie chowa się po użyciu więc może być lepiej. :) Link to post Share on other sites
javelin Posted December 30, 2009 Report Share Posted December 30, 2009 (edited) A ja tam nie widze przeszkód. Tylko powinny to byś wtedy ładownice na 1 maga, żeby przy wyciąganiu jednej sztuki na ziemię nie poleciały pozostałe. Tak jak kolega wyżej pisze - sprawdź, przetestuj, wyciągnij wnioski. Znaczy - jeśli masz pojedyncze ładownice, bo kupować do testowania to średnie rozwiązanie :) Edited December 30, 2009 by javelin Link to post Share on other sites
Catch22 Posted December 30, 2009 Author Report Share Posted December 30, 2009 Kretynizm. Zwiększasz liczbę ruchów zamiast zmniejszać i wydłużasz drogę zamiast skracać. Link to post Share on other sites
javelin Posted January 3, 2010 Report Share Posted January 3, 2010 Co do wydłużania drogi to się zgodzę, bo najpierw ciągnę magazynek w dół, a potem z powrotem w górę do gniazda magazynka. Ale co do ilości ruchów to dużej różnicy moim zdaniem nie ma. Bo co prawda trzeba wyhamować ruch ręki i magazynka w dół i skierować go w górę, ale za to nie trzeba obracać magazynka, od razu po wyjęciu z łądownicy mamy go ładnie podajnikiem do góry (zakładając, że trzymamy maga amunicją w stronę dna ładownicy, tak jak przy normalnym przenoszeniu). Tak jak pisałem - według mnie to kwestia gustu. Mi się kiedyś dziwili, jak jeszcze używałem ETLBV, że używając lewej ręki wygodniej i szybciej wyciągam magazynki z ładownic po prawej stronie kamizelki, niż z tych po lewej... Cóż, w moim przypadku działało :) Link to post Share on other sites
Catch22 Posted January 3, 2010 Author Report Share Posted January 3, 2010 I tak w koło Macieju... Na leżąco i w przyklęku też z ładownicy do góry nogami będziesz magazynki wesoło wyciągał? Link to post Share on other sites
szaszlyk133 Posted January 3, 2010 Report Share Posted January 3, 2010 Jeśli potrzebujesz wyciągać magi z ładownic "do góry dnem" na leżąco i w przyklęku to można by je przyczepić na boki, problem powinien się rozwiązać. :-P Link to post Share on other sites
Catch22 Posted January 3, 2010 Author Report Share Posted January 3, 2010 Patrz post #1663 Link to post Share on other sites
szaszlyk133 Posted January 3, 2010 Report Share Posted January 3, 2010 Tutaj masz absolutną racje. Czyli podsumowując ładownice do góry dnem to niedorobiony niewypał? Link to post Share on other sites
Majkel86 Posted January 3, 2010 Report Share Posted January 3, 2010 Tak. Chyba, że jakiś zapas na plecach (tak jak prezentowano fastmagi) ale po co? :) Link to post Share on other sites
DaVID AntiTerrorist Posted January 4, 2010 Report Share Posted January 4, 2010 No nie pytaj po co Majkel... ;) Wiadomo, że ładownice na plecach to ładownice zespołowe. Link to post Share on other sites
Recommended Posts