Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Hi-Cap Vs. Low-Cap,Real-cap


Recommended Posts

Strzelanie na kilkaset metrów czy artyleria/lotnictwo jest poza zasięgiem gier asg (sprawa techniczna). Wymiana pustych magazynków na pełne (co jest w jakimś stopniu realistyczne) jest w zasięgu gier asg.

Ale strzelając z kałacha na 100 metrów trafienie człowieka to nic wielkiego, a z repliki musisz się martwić czy cel poczuje na 50 metrach.

 

Nie specjalnie mnie interesuje kto i czego używa. Ale jak widzę ludzi dumnie mówiących o realizmie w ASG to jednak czuję potrzebę udzielenia się. :wink:

Edited by Terkov
Link to post
Share on other sites
  • Replies 450
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Strzelanie na kilkaset metrów czy artyleria/lotnictwo jest poza zasięgiem gier asg (sprawa techniczna). Wymiana pustych magazynków na pełne (co jest w jakimś stopniu realistyczne) jest w zasięgu gier asg.

Acha... Częściowo odpowiedzi Ci już udzielono. Ja wytłumaczę resztę. Jak słusznie zauważyłeś, pewnych rzeczy "symulować" się w AS nie da. Równocześnie sam posługujesz się pojęciem "realizm". A tu niestety - albo coś jest "realistyczne" albo nie jest. To jak z ciążą - nie można być "trochę realistycznym". W tej mierze możemy zastanawiać się nad spełnieniem wspomnianej przez Ciebie przesłanki, w niektórych (!) grach CQB. Cała reszta jest cholernie nierealistyczna!

 

Zaś rodzaj używanego magazynka jest w milsimie sprawą czwartorzędną. O wyniku i przebiegu walki decyduje wyszkolenie i to, czy oraz jaki w sposób została wypracowana. Zaś o przebiegu gry decyduje raczej kondycja uczestników czy ich odporność na warunki, niż rodzaj używanych magazynków. Te rzeczy również "są w zasięgu" - ale do rangi fetyszu urasta sprawa HC itp. które (jak w Twoim wypadku) przedstawia się jako warunek sine qua non milsimu. Symptomatyczne...

Edited by Kuba
Link to post
Share on other sites

Napisałem w dwóch postach, że:

-dopuszczam używanie HC na milsimach

-używanie LC nie jest w 100% realistyczne ale zwiększa realizm

 

Z odwzorowaniem rzeczywistości ogólnie powiedzmy nie jest tak jak mówisz, może "coś" być trochę realistyczne w dobrym tego słowa znaczeniu. Tak jest z symulatorami lotu, modelami matematycznymi w inżynierii, zajęciami na studiach medycznych na fantomach (szkołą rodzenia w nawiązaniu do twojej wypowiedzi)... i z LC na milsimach, tak myślę. Nie będę tu się spierał kto wygrywa milsimy i kiedy i na ile % LC są realistyczne, jak to jest ważne, bo to sprawa dyskusyjna. Szanuję twoje zdanie, ale nie wmawiaj mi jakiś tez i poglądów których nie głoszę.

 

Na szczęście uczyłem się łaciny (choć parę ładnych lat temu i to na fakultecie): audiatur et altera pars

Link to post
Share on other sites

Masz rację, ale jak to się odnosi do mojego posta, bo nie rozumiem? Pokaż mi gdzie dumnie napisałem o realizmie?

Pisałem to trochę bardziej ogólnikowo :happy: Chodzi mi tylko o to, że replika ASG jest na tyle mało skuteczna w stosunku do broni ostrej, że magazynki real-cap nie zwiększają zbytnio realizmu, a mogą go wręcz zmniejszać - jeszcze bardziej zwiększyć przepaść pomiędzy śmiercionośnością ostrej a repliki.

Niestety, ale żeby wartość jednej kulki była możliwie bliska wartości prawdziwego pocisku, to musieli byśmy bawić się tylko w CQB i najlepiej z 450 fps. :icon_biggrin:

 

Osobiście nie jestem zwolennikiem ani przeciwnikiem jakiegoś konkretnego typu magów. W głównej replice mam krótkie Mkowe magi na 25 kulek i latam z tym na niedzielnych napierdzielankach. Z drugiej strony mam ciągle stockowego hi-capa i jeśli z jakiegoś powodu będę musiał go użyć (a zdarzyło mi się to już) , to wcale nie zmieni mnie to w maniaka full auto, z jakimi często się takie magi utożsamia.

 

 

I tak, rozumiem zalety LC. Problem w tym, że argumentacja realizmem jest raczej pokrętna.

Edited by Terkov
Link to post
Share on other sites

Zuczek - odpowiedziałeś na moje pytanie dotyczące postu nr 345, gdzie autor twierdził, że "w imprezach typu milisim używanie RC/LC to oczywiście konieczność". Wytłuszczenie moje. Czytajmy ze zrozumieniem. Wszystkie posty...

Link to post
Share on other sites

Nieśmialo zapytam: dlaczego?

 

Po pierwsze amunicja, którą nosimy w wielu magazynkach - jest to rozwiązanie bardziej oddające realizm pola walki i wynikająca z tego większa częstotliwość ich wymiany - gracz nie sieje na prawo i lewo bez namysłu - od tego jest broń/replika wsparcia, po trzecie nie nosimy grzechotki - łatwiej obejść/podejść przeciwnika nie hałasując, a po 4 magi bez kółka lepiej wyglądają na lansiarskich fotkach :wink:

 

Poprzedni post do wywałki, bo źle sformułowałem o co w zamyśle mi chodziło.

Edited by sylipp
Link to post
Share on other sites

A może komuś łatwiej jest się skradać z HC? I to ma na litość, do realizmu milsima?!

 

Wbrew temu co sugerujesz nie istnieje również bezpośredni związek między zmienianiem magazynków a ich typem - nic wszakże nie stoi na przeszkodzie noszenia kilku(nastu) HC i ich wymienianiu, zamiast podkręcania. A co do tego jak bardzo ma się "wymienianie magazynków" do tzw. realizmu - patrz post nr 353.

 

Z Twojej wypowiedzi wynika równocześnie, że utożsamiasz posiadanie HC z (cyt.) sianiem na prawo i lewo bez namysłu". No tak, narzędzie szatana...

 

QED

Link to post
Share on other sites

Naprawdę chciałbym podłączyć kogoś kto mówi że z HC lepiej się skradać niż z np LC do wariografu i zapytać czy mówi poważnie, czy tylko coś mu się pomieszało.

Poza tym Kuba, nikt nie zakazuje też noszenia 5 replik i zmieniania ich po wystrzeleniu jednej kulki, idąc drogą noszenia np 10 HC i wymieniania ich po jednym "nakręceniu". Nie powinno się natomiast mówić że HC=styl rozgrywki i oszczędzania amunicji rodem z filmów z CzarnymMurzynem aka Arnoldem w roli głównej.

 

Moim zdaniem faktycznie istnieje związek między pojemnością a częstością zmieniania magów. Nigdy nie widziałem kogoś kto działał w sposób który opisałeś Kuba. Mogę się oczywiście mylić, ale takie jest moje zdanie.

Link to post
Share on other sites

Wbrew temu co sugerujesz nie istnieje również bezpośredni związek między zmienianiem magazynków a ich typem - nic wszakże nie stoi na przeszkodzie noszenia kilku(nastu) HC i ich wymienianiu, zamiast podkręcania.

Oczywiście masz absolutną rację. Istnieje taka możliwość, ale jakoś nigdy nie zaobserwowałem, żeby ktoś tak robił. Zwykle zmienia dopiero jak kulki przestają lecieć pomimo podkręcania.

Jeżeli chodzi o używanie HC to wiele osób wykorzystuje jego pojemność robiąc np. z Mki replikę wsparcia strzelając czasem serią przez kilka/kilkanaście sekund (w każdym bądź razie dłużej niż jeden magazynek rael/low i do tego po tym nie przeładowuje, ale tylko podkręca magazynek czasem nawet w czasie strzelania). Na przeciętnej strzelance to norma, na milismie może się komuś wymsknąć takie zachowanie, nawet nieświadomie i niecelowo, ale jednak. Daje to wtedy nienaturalną przewagę takiemu graczowi.

Edited by sylipp
Link to post
Share on other sites

Czyli zgadzamy się, że chodzi o zachowania osób, a nie cechy rzeczy?

 

A co do "przewag", to na milsimie nie jest istotne to ile kulek wystrzeli przeciwnik, ale to że pierwsza którą go trafisz, wyśle go do domu.

 

Nienaturalna (sic!) przewaga? To może zrównajmy też V wyl., rodzaj używanych kulek, długość i jakość luf oraz taktykę. Koniecznie taktykę, bo to nie jest fair, że ktoś lepiej wyszkolony (/doświadczony) ma przewaga nad kimś niewyszkolonym (/początkującym).

 

Jestem bardzo daleki od bycia apologetą używania HC. Ale równocześnie jestem zdeklarowanym przeciwnikiem zastępowania logicznego myślenia fetyszyzowaniem i tworzeniem totemów na kulki.

Link to post
Share on other sites

No widzisz w tym sęk, że cechy rzeczy często wymuszają lub zezwalają na zachowania ludzi.

To jest tak jak z samochodami: masz Fiata 126p to jeździsz tyle ile się da, ale nie cudujesz; masz Audi A4 czy BMW M3 etc. to nagle jesteś pan i władca na szosach...

 

Co do taktyki, rodzaju kulek itd. o których mówisz to niestety nie zgodzę się z tego względu, że strony konfliktów zbrojnych używają różnej amunicji, broni (długość lufy etc.), taktyki itd.

Tutaj w tym momencie realizm jest również w jakimś stopniu zbliżony...

Link to post
Share on other sites

Pozwól, że skwituje starym dowcipem:

 

Zamykają chłopa za pędzenie bimbru, bo znaleźli u niego aparaturę.

Gość się broni - panie władzo, ja nie pędziłem, to po dziadku musowo tu na strychu zostało...

Milicjant ripostuje - może nawet nie pędziliście, ale mogliście pędzić, narzędzie jest!

To za gwałt też mnie zamknijcie! - odpowiada chłop

A zgwałciliście kogoś? - pyta milicjant

Zgwałcić nie zgwałciłem, ale narzędzie jest...

 

PS A do drugiej cześć nawet się nie odniosę, bo to bełkot. Jeśli życzysz wyłożę Ci nawet dlaczego, aczkolwiek nie w tej chwili...

Edited by Kuba
Link to post
Share on other sites

Dobry kawał, muszę zapamiętać dla potomnych:)

 

Co do drugiej części wypowiedzi wojtekk8 to rzeczywiście bełkot trochę ale zdarza się w nerwach;)

 

Na wstępie żeby nie było że krótko strzelam a się wypowiadam data mojej rejestracji nie ma nic wspólnego z moją przygodą z ASG (piszę to bo już parę takich"kontrargumentów" w wielu tematach widziałem) ani militariami jako tako;)

Wracając do tematu, tak czytam ten temat i myślę że się trochę kłótnia nawiązała o nie to co trzeba.

Na wstępie napiszę iż jestem zwolennikiem jako tako midów ale posiadam też reale jak i hi-capy (dwa są krótkie VN o pojemności midowej ale kółko i grzechotka jest a dwa czy 4 normalne bo przychodziły z replikami to i są;) ).

Realizm realizmem i fajnie jest do niego dążyć w takim stopniu jaki jest możliwy ale jednak w granicach rozsądku i praktyczności (chociaż bez bicia się przyznaję że do boczniaka ładuję tylko tyle ile w ostrej bo to dla mnie dodatkowy fun factor;).

Jak dla mnie midy są jednym z lepszych wyborów bo jest to maksymalna ilość niegrzechocząca jaką można mieć;)

A jak już mówimy o realizmie to każdy chyba żołnierz Ci powie że fajnie jest mieć tyle ammo ile się tylko da;)

Co do skradania się z HC to jak dla mnie jest to przynajmniej trudniejsze niż z midami:)

Chociaż może zależy to od techniki, u mnie giwera często zmienia położenie a wystarczy na chwilę opuścić broń i kulki już radośnie lecą do przodu ładnie grając:)

Tak czy inaczej na sobie mam zawsze 4 midy i awaryjnie dwa reale lub małe hi-capy.

Chociaż ostatnio wzięło mnie na reko IRA i tam biorę jednego hi-capa dużego i drugiego w kieszeń.

Dlaczego?

Bo kamizelki wtedy nie mam i trudno mi znaleźć miejsce na magi prócz kieszeni (które nie są idealne do przenoszenia magów i tarzania się), a jak ma mi jakiś magazynek wypaść i się zgubić to jakoś hi-capa będzie mi najmniej żal;)

Czemu nie midy?

Bo mając powiedzmy dwa magi przy sobie może to być wystarczająca ilość na całą rozgrywkę a mogą się skończyć przy pierwszej poważnej wymianie "ognia" a wtedy i tak skończę z pożyczonym hi-capem;)

Nie zmienia to jednak faktu że strzelam dalej z głową i nie włącza mi się wtedy siewca zagłady;)

 

A wracając do kłótnia nie o to co trzeba.

Panowie und Panie, tu nie rodzaj magazynka jest problemem tylko to jak kto strzela.

Są tacy jak ja że potrafią na jednym midzie przetrzymać nawet całodniową strzelankę (z pełną skutecznością, uprzedzając riposty, dobre podejście i one shot one kill) a są i tacy którzy nawet podczas jednej rozgrywki muszą HC doładowywać.

Ja osobiście zamiast robić nagonkę na ludzi z HC bardziej staram się edukować (pompatycznie zabrzmiało;) ) i pokazywać że midy też zalety mają i że strzelanie full auto aż hi-cap się skończy nie jest jedyną opcją w ASG (od razu mówię że nie mówię nikomu że styl strzelania jest od maga zależny, dwa tematy).

Komu się spodobają midy to się przerzuca a kto nie to nie, ważne żeby strzelać z głową a nie np. full auto po głowie.

Jak ktoś nie ma wyobraźni to i z reala Ci poszatkuje twarz z dwóch metrów na auto.

Same magazynki jak kto lubi, bardziej dbajmy o to kto jak strzela niż czym (pomijając limity fps bo tu się pasuje czasem zainteresować;).

Peace out!!

Edited by OrionM4
Link to post
Share on other sites

Jak już wcześniej pisałem, z uporem maniaka jestem zwolennikiem LC, a jeśli nie ma, to najwyżej MC! :maniak_OK:

 

(...) Jeżeli chodzi o używanie HC to wiele osób wykorzystuje jego pojemność robiąc np. z Mki replikę wsparcia strzelając czasem serią przez kilka/kilkanaście sekund (...)

Do wykorzystania karabinu szturmowego jako pseudo RKM-u lepiej sprawdza się magazynek "bębnowy", choć to i tak tylko ersatz. :maniak_smutny:

 

(...) ważne żeby strzelać z głową a nie np. full auto po głowie. (...) bardziej dbajmy o to kto jak strzela niż czym (...)

Z tym w pełni się zgadzam! :maniak_OK:

Edited by Powała
Link to post
Share on other sites

Pozwól, że skwituje starym dowcipem:

 

Zamykają chłopa za pędzenie bimbru, bo znaleźli u niego aparaturę.

Gość się broni - panie władzo, ja nie pędziłem, to po dziadku musowo tu na strychu zostało...

Milicjant ripostuje - może nawet nie pędziliście, ale mogliście pędzić, narzędzie jest!

To za gwałt też mnie zamknijcie! - odpowiada chłop

A zgwałciliście kogoś? - pyta milicjant

Zgwałcić nie zgwałciłem, ale narzędzie jest...

 

PS A do drugiej cześć nawet się nie odniosę, bo to bełkot. Jeśli życzysz wyłożę Ci nawet dlaczego, aczkolwiek nie w tej chwili...

 

Tym starym dowcipem niestety sam potwierdzasz niejako regułę.

 

Nie raz już widziałem ludzi, którzy to mają HC, ale mówią, że strzelają z głową itd. a jak dochodziło co do czego to wciskał spust i kręcił non stop. Później się tłumaczył, że wymagała to od niego taktyka.

 

Niestety byli to ludzie pokroju superuberhiper soldżery (jak o sobie mówili), ale jak przychodziło co do czego to oni nie są żołnierzami.

Takie to ani w lewo, ani w prawo...

 

Odnośnie drugiej części mojej poprzedniej wypowiedzi to odnosiła się ona do kol. Kuba wspomniał o zrównaniu taktyki, prędkości, długości luf itd. i do tego odnosiła się ta wypowiedź.

Niestety nie napisałem komu odpowiadam.

 

Nie pamiętam czy już to tutaj pisałem, ale osobiście używam LC na 48 BB do MP5, każdy obciążony do wagi 300 gram co jest wypośrodkowaniem pomiędzy magazynkiem załadowanym i rozładowanym.

 

---------

 

Wracając do używania HC jako RC/LC etc. to powiem tylko tyle, że trzeba mieć dużo samodyscypliny i zaparcia, aby tak zrobić jak nagle w ostrej wymianie kompozytu trzeba będzie tego HC wymienić jak RC/LC/MC, a często bywa tak, że sobie ludzie przypominają o tych ekstra kulkach w magu i wtedy jest po zawodach.

 

Bo wierz mi, że nic nie wkurza i śmieszy jednocześnie tak jak koleś przez 30+ sekund strzela w okno przez, które pojawiłeś się na 3 sekundy zanim on zajarzył, że ma nacisnąć spust czy zauważył kogoś w oknie, a ty jesteś już w następnym pomieszczeniu niemalże składając się ze śmiechu co on wyczynia.

Do tego nie muszę chyba mówić, że przez te 30+ sekund nie zmienił maga ani nie przeładował, a strzelał z eMki...

Link to post
Share on other sites

Ja się w tym temacie pierwszy raz spotykam z twierdzeniem, że strzelanie z HC i podkręcanie jest problemem. Są imprezy, które uniemożliwiają takie działania, na przykład limitowanie amunicji albo zakaz HC, są takie, które tego elementu nie zabraniają. Więc skąd pojęcie 'problemu'?

Na imprezy bez HC nie jeżdżą wszyscy - to rozrywka dla części airsoftowców. Sam do tej części należę, ale nie widzę powodu czepiać się tych współgraczy z HC strzelających serią 500 kulek non stop.

 

Nie wiem też co jest śmiesznego, w tym, że ktoś prowadzi ogień zaporowy w okno. W jego świecie jeśli przeciwnik opuścił pomieszczenie, to zadanie jest wykonane. Nikt przez to okno nie wygląda i nie strzela.

 

Dorzucam tu swój post, bo to bardzo ważny i głęboki problem wart tych 19 stron ;)

Edited by Grey
Link to post
Share on other sites

Tym starym dowcipem niestety sam potwierdzasz niejako regułę.

Niejako czyli konkretnie jak? I jaką, jeśli można expressis verbis?

 

Nie raz już widziałem ludzi, którzy to mają HC, ale mówią, że strzelają z głową itd. a jak dochodziło co do czego to wciskał spust i kręcił non stop.

Jak baca zaciuka kogoś ciupazką, to winny będzie baca czy ciupazka? Bo co prawda słyszałemn o HC, które podkręcają się automatycznie, ale o takich co jeszcze spust naciskają, to już nie...

 

Później się tłumaczył, że wymagała to od niego taktyka.

Taktyka polega na wykorzystywaniu przewagi a nie pantomimie i wbjaniu igieł w woskową figurkę HC.

Aż przypomina mi się inny dowcip. Dwóch znajomych rozmawia po kolejnej walce Gołoty:

Ale ten murzyn to Jędrka podle oszukał!

Jak to oszukał?

Bo Jędruś myślał, że on z nim najpierw porozmawia, a ten go od razu zaczął bić...

 

Niestety byli to ludzie pokroju superuberhiper soldżery (jak o sobie mówili), ale jak przychodziło co do czego to oni nie są żołnierzami.

Wypełniałeś PIT czy doznałeś porażenia słonecznego? Bo piszesz od rzeczy...

 

Odnośnie drugiej części mojej poprzedniej wypowiedzi to odnosiła się ona do kol. Kuba wspomniał o zrównaniu taktyki, prędkości, długości luf itd. i do tego odnosiła się ta wypowiedź.

Niestety nie napisałem komu odpowiadam.

Co nie zmienia tego, że różnice jakie występują w AS nijak mają się do zupełnie innych różnic występujących w tzw. realu.

To są dwa zupełnie inne światy i to, że replika "z wierzchu" wygląda jak broń, nie uprawnia do snucia tego typu rozważań. Chociaż na upartego to podobno i byka można wydoić. Jak kto chętny - nie bronię...

 

 

Bo wierz mi, że nic nie wkurza i śmieszy jednocześnie tak jak koleś przez 30+ sekund strzela w okno przez, które pojawiłeś się na 3 sekundy zanim on zajarzył, że ma nacisnąć spust czy zauważył kogoś w oknie, a ty jesteś już w następnym pomieszczeniu niemalże składając się ze śmiechu co on wyczynia.

Do tego nie muszę chyba mówić, że przez te 30+ sekund nie zmienił maga ani nie przeładował, a strzelał z eMki...

Urzekła nas Twoja historia. Tylko, że Ty chyba nie bardzo wiesz o czym piszesz. Grey już Ci pojaśnił, więc tylko dodam. Śmieszni w AS nie są mityczni goście z HC ale kanapowi komandosi co się naoglądali filmów Discovery (i to najczęściej nie tych co trzeba), a ciągle nie potrafią ogarnąć, że tzw. taktyka to nic innego jak pragmatyka wygrywania. Skoro wiec HC może być elementem przewagi ogniowej to jego używanie jest o wiele bardziej "taktyczne", niż naśladowanie w warunkach AS zachowań stworzonych dla walki z użyciem broni palnej. Chyba, że komuś się myli taktyka z taktycznością...

Link to post
Share on other sites

Ja mam wrażenie, że rozmawiamy tu o dwóch różnych rzeczach. Jedna sprawa, to to jakiego magazynka używać gdy przepisy gry zostawiają nam wybór. I tu odpowiedź jest jedna, takiego jaki nam jest wygodniej i najczęściej będzie to hicap.

Druga sprawa, to jakiego rodzaj imprezy są dla nas ciekawsze. Te w których 90% ludzi lata z hicapami załadowanymi na maksa, czy takich, gdzie ilość kulek jest uzależniona od ilości amunicji w oryginale, na którym wzorowana jest replika, zaś kilkaset kulek mogą mieć tylko repliki rkmów ustawionych na dwójnogu.

Oczywiście każdy ma swoje preferencje, mogę tylko pisać o swoich. Zróżnicowanie praktycznej siły replik sprawia dla mnie, że gra jest ciekawsza. Więcej jest różnego rodzaju taktyk zależnie od zadań i sprzętu którym dysponuje dowódca. Pojawiają się "gniazda karabinów maszynowych" które należy zdobyć.

 

Z tego samego powodu podobają mi się gry ze zróżnicowaną ilością maksymalnego FPS, zależnie od rodzaju repliki. Ale to już temat do innego wątku.

Link to post
Share on other sites

Też bardzo mnie urzekła Twoja historia bo jak gościu co biegał z HC dostał ode mnie kilka LC (tak zabrakło mu kulek) to jego taktyka czy jak to ładnie nazwałeś pragmatyka wygrywania poszła się o kant czterech liter...

 

Skoro wiec HC może być elementem przewagi ogniowej to jego używanie jest o wiele bardziej "taktyczne", niż naśladowanie w warunkach AS zachowań stworzonych dla walki z użyciem broni palnej.

 

To w takim razie po co przyjmować postawę strzelecką, składać się do strzału czy robić wiele innych rzeczy stworzonych do walki z użyciem broni palnej w AS?!

 

Można by się tutaj odnieść do tego, gdzie i po co m.in. stworzono repliki AS.

 

Może i będzie winna ciupaga, ale mniejsza o to.

Jeżeli nie będzie miał możliwości kręcenia non stop to nie będzie kręcił i z M4 robił Minimi.

Jak chciał mieć replikę broni wsparcia to niech takową kupi.

 

Rozmawiamy po prostu o dwóch różnych pojmowaniach airsoftu i tyle.

Ja uważam, że HC to zło i nie uczy niczego niż bezmyślnego naparzania bo zamiast kogoś obejść, zmienić stanowisko etc. to lepiej zasypać go kompozytem.

Niszczy to niestety grę innym, którzy używają RC/LC/MC.

Link to post
Share on other sites

Co do uczenia się na HC złych nawyków to dużo czasu minęło zanim dorobiłem się pierwszych MC a jednak nie nauczyłem się głupoty (chyba;)

Miałem ogarniętych ludzi którzy mnie sporo nauczyli + replikę z 3roud burst i coś tam się we łbie poukładało;)

Jeśli to czyta Tasim albo Kamper to wielkie dzięki bo to o was, może i trochę temu to było ale na uznanie nigdy za późno:)

 

Taktyka taktyką, i tak najlepsza jest improwizacja;)

 

Jeżeli chodzi o niszczenie gry używającym RC/LC/MC to jako używający głównie RC i MC powiem tyle że mi to nie przeszkadza:)

Wręcz czasem pomaga bo bardzo często (nie jest to reguła oczywiście) używający HC nie zwracają uwagi na szczegóły bo "mają zapas ammo jak co", przez co bardzo łatwo ich podejść nieraz:)

A najbardziej podoba mi się jak mnie ktoś ostrzeliwuje z HC, ja zmieniam pozycję a on dalej w poprzednie miejsce.

Wiem wtedy że nie zauważył jeszcze że zacząłem go podchodzić co bardzo działa na moją korzyść:)

Najważniejsze to umieć obrócić pozorną przewagę przeciwnika przeciw niemu:)

Jeszcze większy fun wtedy jest, przynajmniej dla mnie:D

Trzeba sobie radzić i tyle, najważniejsze żeby tak jak pisałem wcześniej mieć trochę oleju w głowie żeby komuś czegoś nie zrobić.

Dużo jest niespełnionych KMistów i nic na to nie poradzimy, trzeba umieć sobie z nimi radzić:)

Tak czy inaczej jaki rodzaj magazynka jest używany jest moim zdaniem sprawą marginalną, dla mnie najlepiej żeby wszyscy tylko z pistoletami gonili;)

Ciekawe jak byś się czuł jakby się okazało że można używać tylko pistoletów a wszelakie M i AK muszą wylądować w szafie lub na ścianie do odwołania.

Ja byłbym w niebie mimo że mam sporo replik długich (skoro nie można ostrych to przynajmniej z replik kolekcję można zrobić;) których za free nie dostałem.

Każdy woli co innego i nikt mu tego zabronić nie może jako tako, trzeba sobie radzić i tyle:)

A jak da się kogoś goniącego z HC ciągle podkręcającego i nie znającego pojęcia "krótka seria" wyeliminować nawet z pistoletu to znaczy że jednak ten HC wcale takiej ogromnej przewagi nie daje;)

W zielonej minimalny dystans, w czarnej odpowiednie reguły na daną miejscówkę i jak dla mnie mogą ludzie nawet z drumami biegać;)

Edited by OrionM4
Link to post
Share on other sites

Też bardzo mnie urzekła Twoja historia bo jak gościu co biegał z HC dostał ode mnie kilka LC (tak zabrakło mu kulek) to jego taktyka czy jak to ładnie nazwałeś pragmatyka wygrywania poszła się o kant czterech liter...

Skoro nie tylko nie potrafisz zrozumieć tekstu czytanego, ale też wyraźnie nie masz na to nawet chęci, to czuje się zwolniony z obowiązku merytorycznego odpowiadania na cytowany bełkot. Pozostaje mi jedynie pogratulować pojmowania taktyki gier AS jako starć 1x1...

 

To w takim razie po co przyjmować postawę strzelecką, składać się do strzału czy robić wiele innych rzeczy stworzonych do walki z użyciem broni palnej w AS?!

Na to pytanie nie potrafię udzielić Ci odpowiedzi, ponieważ mój stosunek do "postaw strzeleckich" z replikami itp. - jest dość luźny. Jak zapewne zgadniesz, właśnie dlatego, że to nie jest broń palna...

 

Można by się tutaj odnieść do tego, gdzie i po co m.in. stworzono repliki AS.

Można by się również odnieść do bajki o smoku wawelskim i szewczyku Dratewce. Ale obstawałbym żebyś trzymał się namacalnej rzeczywistości...

 

Jeżeli nie będzie miał możliwości kręcenia non stop to nie będzie kręcił i z M4 robił Minimi. Jak chciał mieć replikę broni wsparcia to niech takową kupi. (...) Ja uważam, że HC to zło (...) Niszczy to niestety grę innym, którzy używają RC/LC/MC.

To co opisał Aurendil mogę uważać (i uważam) za aberracje. Ale skoro na nikim nie wymusza (faktycznie lub werbalnie) takiego samego podejścia, to wszystko jest OK. Natomiast Tobie (i podobnym "mesjaszom na kulki") chodzi o to, że to inni - jak ładnie napisałeś - mają sobie kupować repliki KM-ów, rezygnować z HC, być "wychowywani" stosownymi zakazami i nakazami - po to żebyście wy mogli zrealizować w swoich głowach, waszą wizję AS. Czy Ty się dobrze czujesz?

 

Normalny człowiek po prostu zebrałby grupę podobnie myślących osób i bez tzw. "spięć" bawił się w swoim gronie. Ale wy macie przecież misję do spełnienia. Bo obawy o to, ze nie mielibyście się z kim strzelać, nie śmiem nawet zasugerować. Chociaż to ciekawe, że płacze i krzyki słychać właśnie o zakazanie (wyklęcie) HC czy wprowadzanie limitów, a nie na odwrót. Widać takie czasy, że krzykliwi dewianci wszędzie próbują narzucać swoje zboczone wymysły większości...

 

 

Rozmawiamy po prostu o dwóch różnych pojmowaniach airsoftu i tyle.

Co o najmniej trzech. AS "jebankowy" mnie nie pociąga i raczej nie bawi - dlatego go unikam. Ale na "realistów" Twojego pokroju, utożsamiających taktykę z podchodami, płodzącymi brednie na kopy i usiłującymi wtłoczyć resztę świata do swojej bolszewii - mam kliniczną alergię...

Link to post
Share on other sites
(...)Ja uważam, że HC to zło i nie uczy niczego niż bezmyślnego naparzania bo zamiast kogoś obejść, zmienić stanowisko etc. to lepiej zasypać go kompozytem.

Niszczy to niestety grę innym, którzy używają RC/LC/MC.

Podpisuję się wszystkimi czterema kopytkami! :maniak_OK:

 

(...)

Ciekawe jak byś się czuł jakby się okazało że można używać tylko pistoletów a wszelakie M i AK muszą wylądować w szafie lub na ścianie do odwołania.

Ja byłbym w niebie mimo że mam sporo replik długich (skoro nie można ostrych to przynajmniej z replik kolekcję można zrobić;) których za free nie dostałem.(...)

Przyjeź na Klamka Party... :maniak_jezyk2:
Link to post
Share on other sites
Ja uważam, że HC to zło i nie uczy niczego niż bezmyślnego naparzania bo zamiast kogoś obejść, zmienić stanowisko etc. to lepiej zasypać go kompozytem.

Niszczy to niestety grę innym, którzy używają RC/LC/MC.

Kurcze, wygląda na to, że przez całą swoją przygodę z Airsoftem źle postępowałem - powinienem był strzelać bezmyślnie i zasypywać wszystko co się da kompozytem, w końcu tego wymagają ode mnie używane przeze mnie hi-capy..

 

No trudno, człowiek uczy się na błędach.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...