REMOV

Synku, naucz się pisać po polsku, mnie gaworzenie dziecięco-młodzieżowe działa na nerwy. To jeszcze raz, o co Ci chodziło?

W G36 Bundeswehry jest to zatrzask inspekcyjny, blokuje zespół ruchomy w tylnym położeniu po ręcznym odciągnięciu suwadła. Jeżeli zmienisz ustawienia broni (przesunięcie sprężyny w urządzeniu spustowym) i wymusisz automatyczne zatrzymywanie się zespołu ruchomego w tylnym położeniu po wystrzeleniu ostatniego naboju w magazynku, to nie służy do niczego ;) Nie bardzo. W bazowym G36 ma on inne zastosowanie niż zatrzask zamka w pistoletach, czy blokada suwadła w karabinkach automatycznych.

A skąd Ci się wzięło, że zastąpił? Po prostu pośredni pojawił się obok karabinowego. Państwa należące do NATO mogą sobie używać w broni indywidualnej piechoty dowolnej amunicji, choć oczywiście preferowane są standardowe naboje NATO - 5,56 mm x 45 NATO i 7,62 mm x 51 NATO. Te pierwsze od 30 lat są bardziej rozpowszechnione, bowiem sama amunicja - a co za tym idzie broń - jest lżejsza i można brać jej więcej oraz wprowadzać bardziej pojemne magazynki, jest słabsza, ale rzeczywiste dystanse prowadzenia ognia nie przekraczają 400 metrów, więc zupełnie wystarcza, a poza tym taka broń jest bardzie

Po pierwsze to dział Broń palna, po drugie - okropne brednie wypisujesz. O rany, nie Kongo, ale polska Żandarmeria Wojskowa na misji w tym kraju i nic nie odesłało.

Szkoda, że jednak nie zrobiłeś zdjęcia. Identyfikacja na podstawie opisu niekoniecznie musi być poprawna.

Formalnie rzecz biorąc to jest komora zamkowa i komora spustowa. Tak samo jak w M16.

No, z wypowiedzi wynika, że to chyba niezawodność zbliżona do kbk AK w połączeniu z funkcjonalnością i ergonomią zbliżoną do kbk M16 ;)

Jasne, tutaj masz rację - mój błąd. M609 (XM177E1) i M610 (XM177, nazwę zmieniono na GAU-5/A) miały lufę 254 mm, nie zaś 292 mm, jak późniejszy M629 (XM177E2) i jego odmiana bez dosyłacza zamka zakupiona przez USAF (M649, czyli GAU-5/A/A). Przy czym tak jak napisałem, powodem przedłużenia lufy m.in. montaż podwieszanego granatnika XM148. Przy czym były to jedyne pochodne wcześniejszego programu CAR-15 MWS, które trafiły w ręce żołnierzy.

Nie, Modele 607, 607A i 607B nigdy nie miały określenia Commando, ale Tanker Model. I nie był nazwany CAR-15, ale wchodził w skład tej rodziny broni (tj. Colt Automatic Rifle, bowiem to oznacza CAR). Mam wrażenie, że przepisujesz coś z Duncana Longa, a tam niestety występuje wiele błędów. To zdanie ponownie jest błędne - sama nazwa XM sugeruje, że dana broń nigdy nie została oficjalnie przyjęta do uzbrojenia. Pierwszym po M1, M2 i M3 karabinkiem (carbine) przyjętym oficjalnie do uzbrojenia był dopiero M4. To samo co wyżej - XM177E2 nigdy nie został przyjęty do uzbrojenia (spróbuj znaleźć dat

Samopowtarzalne. Półautomatyczny to jest 14,5-mm kbppanc PTRD lub 40-mm granatniki rewolwerowe (np.MGL-40).

Mam wrażenie, że człowiek pyta o coś innego, a udziela mu się wielu odpowiedzi nie na temat (problem z rozumieniem tekstu, czy jak?). Co się tyczy zaś owego tajemniczego "polskiego działka ZSU-33", na które zdryfował temat, to jest to po prostu 12,7 wkbw M2 HB obudowany różnymi duperelami przez ludzi odpowiedzialnych za scenografię. Co skądinąd doskonalne na niektórych zdjęciach widać.

The only purpose for a pistol is to fight your way back to the rifle you should have never laid down ;)

Oddziały specjalne, poza partią 500 karabinków HK416 nie kupią, bo już otrzymują pierwsze partię SCAR-ów z Belgii, ups, znaczy składanych na miejscu. Co się tyczy HK416, to ostro jest promowany w Europie i tutaj szykuje się zastąpienie nim różnego rodzaju klonów M4 o ile... znowu SCAR nie wysunie się na prowadzenie.

Jesteś pewny, że brak jest tam tej informacji? ;-)

Na tej stronie masz dosyć dobrze opisane działanie tej broni.

W pierwszym przypadku zgoda - MP5 w zasadzie zasilane jest jedynie nabojem 9 mm x 19, natomiast w drugim bynajmiej nie jest to prawdą - podejrzewam nawet, że UMP-9 sprzedało się znacznie więcej niż UMP-45. Chyba nie zrozumiałeś, rozmówcy chodziło o to, że tak samo jak można porównywać 9 mm pm MP5 z 11,43 mm pm UMP, bo oba strzelają amunicją pistoletową, tak samo uprawnione jest porównanie 7,62 mm kbk AK z 5,56 mm kbk M16Ax, bowiem oba zasilane są nabojem pośrednim. I tyle. Po co ten cały Wasz wywód, to nie wiem - opinia jest w części logicznej słuszna.

Niemieckie Dowództwo Operacyjne (EinsFüKdoBw) ogłosiło, iż 5,56 mm karabinki G36 (używane m.in. w Iraku i Afganistanie, w tym ostatnim jest ok.3 000 karabinków produkcji H&K) miały wadliwe elementy (prawdopodobnie chodziło o urządzenie powrotne), które mogły prowadzić do oddawania strzałów przedwczesnych (szansa na takie zachowanie zwiększała się przy rozgrzanej broni, przy czym nie chodzi o samozapłon, ale takie rozgrzanie się elementu, które prowadziło do strzału przedwczesnego lub przypadkowego). Nie można było również przeładować broni. Wszystkie wadliwe elementy są lub zostaną wymieni

Aruncătorul de grenade A.G.-40.

Rumuńską, przecież zdjęcie masz podpisane. Poza tym zapoznaj się z zasadami transkrypcji cyrylicy w języku polskim (tak dla przypomnienia, w tym języku piszemy na tym forum) i zmień temat z tego koszmarnego na normalny. PS. Miniaturki w przypadku photobucketu uzyskujesz wstawiając przed nazwą obrazka "th_", czyli skrót od thumbnail.

Jak najbardziej produkowano - kb wz.1891/30 i kbk wz.1944 - po zakończeniu II w.św.

7,75 mm kbk M35

Co do palmy pierwszeństwa w kwestii karabinków automatycznych, to kwestie na ten temat są podzielone, acz za pierwszy można uznać chyba Apparat 35/M35 Vollmera z połowy lat 1930. Innymi słowy przed stworzeniem MP.43/StG.44 powstało w samych Niemczech całkiem sporo różnych konstrukcji tego typu. Co się tyczy karabinu automatycznego, to konstrukcji tego rodzaju w latach 1910. również było wiele, często na pograniczu ręcznych karabinów maszynowych i karabinów automatycznych, ale w literaturze przyjmuje się faktycznie, że pierwszy był Fiodorow ze swoim Awtomatem z 1916. Co się tyczy zaś kwestii "k

Ani nie pierwszy w historii, ani nie karabin, ani nie "szturmowy". To tak na marginesie. Natomiast, gdybyś napisał, że jest to pierwszy masowo produkowany karabinek automatyczny, o to mógłbym się zgodzić. Amerykanie o rok się ze swoim M2 spóźnili.

Problem polega na tym, że z Mini Berylem jest jak z Misiem. Mówiąc wprost, jest to: "Mini Beryl na miarę naszych możliwości" - konstrukcja zaprojektowana ponad 20 lat temu, poddana lekkiemu faceliftingowi (szyny, chwyt przedni, może kolba, gdy coś z tego wyjdzie) i tyle. Coś tam sobie chłopaki z FB dłubią i daj im Boże zdrowie, ale i tak niewiele więcej wydłubać z tej konstrukcji potrafią. Bo pociąga to za sobą dalsze zmiany, a to nie ma sensu - lepiej robić nową broń od początku. Oceniając Mini Beryla na tle nowoczesnych konstrukcji, to po prostu broń dla biednych krajów trzeciego świata,

Spokojnie, on coś sobie odpisze złośliwego i mającego rzekomo wbić mi szpileczkę, później to samo zrobię ja, a następnie po tej tradycyjnej wymianie "uprzejmości" zamkniesz wątek, jak to zwykłeś czynić ;-)