REMOV

Bez urazy, ale raczej nie myślałeś. Ktokolwiek chwilkę by się nad tym z logicznego punktu widzenia zastanowił, chociaż kilka sekund wiedziałby, że to kompletna i totalna bzdura od początku do końca. A owe plotki o rzekomym zakupie Su-27 to po prostu wewnętrzna amerykańska walka (lobbing) o pieniądze na własne maszyny. Ot, działająca na wyobraźnię tym, którzy specjalnie "nie myślą", to wszystko.

No niech już będzie, że to poliestry kwasu węglowego, ale na Dadźboga i Swaroga, nie "recievery", ani "korpus", to jest po prostu komora zamkowa (czy też, będąc ścisły w przypadku AR15 górna i dolna część komory zamkowej). Weź się trochę zlituj nad polskim językiem (technicznym) :wink:

Filmiki z 5,56mm kbk XM8 w roli głównej, warte oglądnięcia. Krótkie, ale za to wysoka jakość dźwięku oraz obrazu. (1) - 1,5 MB (2) - 4,4 MB (3) - 2,4 MB

Bruegger & Thomet przez lata robili komponenty do MP5 oraz tłumiki. Stąd nie dziwi ich znajomość produktu. Normalny bębnowy celownik przerzutowy ze szczerbinką i przeziernikami. Z tworzywa sztucznego.

Etam. Ja mam duże ręce, może to dlatego. Ale jakiś taki niedopracowany. Czym jeszcze?! Byłeś grzeczny, to dostaniesz klimatyczne zdjęcie. Szwajcarski pistolet maszynowy MP5 firmy Bruegger & Thomet (bo wygasły prawa licencyjne na MP5 i zasadniczo każdy może sobie ją wytwarzać) :wink:

(1) 7,62 mm kbw AMP Technical Services' DSR-1 (bez mechanizmu spustowego), leżał sobie na kawałku plastyku i się kurzył. Bezkolbowiec rzecz jasna, ten drugi magazynek z przodu jest tylko i wyłącznie zapasowy, aby łatwiej było sięgać. Taka typowo niemiecka, niemal idealna, konstrukcja z aluminium i stali, coś czym mógłby przez kilka stron zachwycać się Gibson (o ile ktoś kojarzy autora Neuromancera) (2) 5,56 mm kbk G36V (właśnie tak G36V ). V od tych szyn z przodu. No i nie mogłem sobie odmówić przyjemności rozłożenia na czynniki pierwsze broni, w czym dzielnie pomagali mi niemieccy

No wiesz, te PM-98 mają w różnych kolorkach :wink: 8O

Bo przekonstruowanie jest możliwe, ale wymaga zmiany wszystkich mechanizmów w środku. Nie wiem, czy kiedykolwiek się tego podejmą. Nie rozumiem, co to jest "montaż Berylowy", wybacz. Ale szyna jest faktycznie odłączana do czyszczenia. I tak ma też być. To jest wersja rozwojowa. Dlaczego? A niby jakim cudem? Mini Beryl też ma tam pokrywę komory zamkowej, taki element nie występuje w AR-15 i pochodznych. Przecież stąd wynika ten cały problem z mocowaniem szyny! Mam wrażenie, że Ty to nie do końca rozumiesz...

9 mm pistolet maszynowy PM-98 Galuberyt z celownikiem holograficznym EoTech 5,56 mm rkm wz.2003S (Standardowy) 12,7 mm wkbw Wilk

Co nie zmienia faktu, że 40 mm granatniki lekkie wz.1983 w Iraku były i są :wink:

Żartujesz, prawda? :wink:

Odpowiedź przedstawiciela Łucznika brzmiała: "Wymienić łoże, to bardzo prosta operacja, nie zajmuje wiele czasu". Pytanie dla różnych żołnierzy używających Beryla czy widzieli kiedyś wz.74 albo GP-40 na oczy: "Nie. Tego się chyba w ogóle nie używa."

Fakt tylko cholera nie mam ostatnio ani trochę czasu, aby ją skończyć :wink:

5,56mm karabinek Beryl wz.2004 Widok ogólny, co rzuca się w oczy to składana i regulowana (trójpołożeniowa) kolba, przezroczysty magazynek, łoże ze stałym chwytem i szynami montażowymi Składanie się do strzału, no, jest nieco wygodniej... 5,56mm subkarabinek Mini Beryl wz.2004 Kolba musi być złożona, ale wysunięta na całą długość, aby nie zasłaniała spustu. Plus widok ogólny na Mini Beryla Ponownie składanie się do strzału, subkarabinek lepiej mimo wszystko leży w rękach niż długi Beryl. Przydałaby się wersja pośrednia. 5,56mm ręczny karabinek maszynowy wz.2003D R

Zastava M76, ale nie, ten wyborowy Tabuk nie jest pochodną tego jugosławiańskiego karabinu wyborowego, ale raczej dostosowanym do takich strzelań kbk M70B1/M70AB2 (na który w 1978 roku kupiono licencję).

Magazynkiem z palemką (serio) :wink: A na poważnie - to raczej nie, być może jakimiś drobnymi szczegółami technicznymi wynikającymi z dostosowania do miejscowej produkcji. A, nie należy jej mylić z karabinek wyborowym Tabukiem (Tabouk).

To jest Tabuk. A to nie jest tak do końca SWD, tylko Al Kadesiah (Al Qadissiya). 7,62mm subkarabinek Tabuk

Oficjalnie naturalnie nie wolno. Nieoficjalnie... :wink:

Tak. I nie L2Ax (to jest brytyjska desygnata wojskowa), tylko Sterlingów Mark IV (tak oznaczano wersję eksportowe). Nawet gdzieś miałem zdjęcia, o, są, TUTAJ.

to skad MP5 w rekach cywilnych irackich ochroniarzy?Zastanów się chwilę - jeżeli są ochroniarzami to z dużą pewnością broń nie pochodzi z "czarnego rynku", a jak najbardziej "białego". Poza tym, podejrzewam, że mogli ją kupić produkcji irańskiej lub tureckiej, wówczas byłyby tańsze.

Trudno jakoś sobie wyobrazić, aby SG551 zasilany amunicją 7,62mm x 39 używał standardowych magazynków z wersji 5,56mm. Ta Twoja uwaga jakaś taka ni z gruszki ni z pietruszki była. Innymi słowy, sensowność jej zamieszczenia jakoś mi umyka, wiesz?

Spokojnie, po to przecież tam je umieszczam :wink: Zdobyczny. Akurat gość na zdjęciu nie jest saperem, tylko AFAIR gość z GST Karabala (Government Support Team).

Chciałem zwrócić uwagę, że warto znać poprawne nazewnictwo broni, a nie jedynie bezmyślnie przepisywać. Inaczej, na podstawie JANE'S jesteś w stanie udowodnić, że Polska w latach 90 produkowala coś, co nazywało się PMK czy PMK-DNG-60. W razie czego służę zdjęciami z JANE'S tak źle nazwanej broni :wink: Wracając do meritum, w przypadku type 63 tak samo jak w przypadku PMK niestety zachodnie nazewnictwo jest mylne. Powtarzany wielokrotnie błąd niestety zakorzenił się w świadomości. Polecam mimo wszystko korzystać ze źródeł tworzonych przez Chińczyków, jest tam nieco mniej pomyłek.

Przeczytaj raz jeszcze to, co napisałem wcześniej, ok? :wink: Co to jest "AK-47M"?! :twisted:

No, ja się przeszedłem i mam ochotę porozmawiać. Cóż takiego cudownego udało Ci się odkryć na owych rosyjskich stronach, co? Bo tak niestety jest. Przerabianie kbk AKM na miliony sposobów niespecjalnie coś daje poza przerabianiem AKM na miliony sposobów. Nie jest to żadna nowa jakość. O instalowanie szyn montażowych też Rosjanie się nie pokusili. Nowe konstrukcje robione są ręcznie w liczbach kilku-kilkunastu sztuk i wyglądają jak wyklepane przez wioskowego kowala (vide AN-94). Mało tego, niezbyt wiele wnoszą, stąd nikt ich nie prodkuje, ani nie kupuje. Gdzie Ty widzisz owe cuda i dziwy to nie