Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Meister

Użytkownik
  • Content Count

    142
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Meister

  1. Chyba nie da się zbyt dużo dodać. Teren cudowny, organizacja i scenariusz na bardzo dobrym poziomie. Były przeliczone siły na zamiary z wziętą pod uwagę liczbą graczy. Na niektórych grach mam wrażenie, że potrafi być zbyt bombastycznie i usiłowane jest chwycenie zbyt wielu srok za ogony, zbyt małą liczbą graczy, a tutaj balans był nieźle zachowany. :D 

    Zupełnie nie żałuję, że zapisałem się na ostatnią chwilę i dotarłem na grę. Mam nadzieję, że do następnej imprezy, droga S7 będzie skończona, żeby nie trzeba było wyruszać skoro świt, bo rozgrywka na pełnej energii jest dużo przyjemniejsza.

    Jakby ktoś się zastanawiał, z barkiem nadal jest średnio, ale pewnie się wykuruję do Lini Mareth także do zobaczenia pod koniec czerwca. 

  2. 52 minuty temu, Cortes napisał:

    Chciałbym tylko zwrócić uwagę na jeden fakt. Położenie niemieckiej skrzynki zaopatrzeniowej, zawierającej "łuski życia", nie było poza mapą. Było w miejscu, które co najmniej trzy razy było opanowane przez Niemców. Skrzynka nie była ukryta, leżała po pólnocnej stronie skarpy z betonową ścianą, dobrze widoczna

    Problem w tym, że ten punkt przejęliśmy w późnej fazie gry. Sam na nim nie byłem, po prostu w pewnym momencie, około godziny 16 nagle przyszli saperzy z łuskami do sztabu. Wszystko fajnie, ale to było już po tym, jak niektórzy przesiedzieli na tym respie do 2h. Szczerze to nie ma znaczenia, który zasób był poza mapą, ważne że poza nią był i nasi saperzy + 1 oddział, zmarnowali kupę czasu i łusek, żeby tę skrzynkę znaleźć. Co prowadzi do kolejnego argumentu, dlaczego to nie zadziałało, czyli losowość. Tak jak pisał Seph, wszystko się sprowadzało do tego, czy dana drużyna miała farta. Jeśli udało się dotrzeć do danego punktu i tam były akurat łuski to było super. Po Niemieckiej stronie, można zgadnąć, który zasób odkryliśmy na samym końcu. (:

    @fly8171 Nie obraź się kolego, ale to jest wypowiedź z kategorii "U mnie działa" i nie wiem co ma wnieść. Na tej grze było sporo sytuacji, gdzie ktoś szedł lub biegł, siedział schowany za gęstym krzakiem i w takich sytuacjach nikt by oskarżeń nie rzucał, ale jednak jak ktoś jest raptem 20 metrów i idzie wyprostowany w Twoim kierunku to ciężko nie trafić. Szczególnie, że takie wrażenia się ma n-tą grę pod rząd... Może czas zacząć jednak te kamerki nosić.

    @SikorPL Tym razem, na Twoim miejscu bym się nie bronił jak lew. Mogę Ci powiedzieć z mojej perspektywy jak wyglądała sytuacja, bo to we mnie wpakowałeś jakieś 8 kulek xD. Przyznam, że podejście strony niemieckiej do organizacji obszaru sztabowego, było dosyć luźne. Obok bunkra była głęboka, nieoznaczona studnia, mało miejsca do siedzenia i mało cienia, dlatego też ludzie się rozłazili po nasypach obok, może to nie było idealne rozwiązanie, ale tak było i już. Natomiast w tamtej sytuacji starczyło poświęcić dosłownie 10 sekund na ogarnięcie co się dzieje, a dopiero potem pruć. A co się działo to grupka ludzi stojąca po właściwej stronie taśmy i raptem parę osób po "złej" siedzące w cieniu, na nasypie, gadający i pijący kawę. No i biedny ja, który rozmawiał spokojnie z fotografem. Repliki sobie leżały bezpiecznie obok, nawet nie pobraliśmy nowych łusek, więc ten argument o uszczuplaniu zasobów przeciwnika też był nietrafiony. Zresztą jak krzyknąłeś, że strzelałeś do ludzi stojących poza taśmą, to dosłownie parę sekund później, strzeliłeś na przypał do kogoś kto właściwej stronie taśmy już stał, więc no... Warto też dodać, że młoda dziewczyna, która robiła zdjęcia, chyba nie do końca ogarniała co to asg, bo co chwila zdejmowała okulary, więc takie strzelanie 0,5s po wychyleniu głowy, bez pomyślunku, mogło doprowadzić do nieciekawego końca.

    Sam miałem sytuację, że jeden z partyzantów wybiegł na mnie zza grzbietu górki na odległość metra, miałem już na niego wycelowanego Mausera, ale nie strzeliłem, bo chciałem mu oszczędzić bólu. Myślałem, że się podda (jakby to zrobił każdy normalny gracz), a ten tylko na mnie spojrzał i strzelił z pistoletu. Więc no, jedni się stosują do zaleceń organizatora, żeby z tych 5 metrów jednak nie strzelać, inni nie...

    Co do samej gry to dużo nie trzeba mówić chyba. 20 czy 30 minut na respie to nie jest problem, ale 2h to już gruba przesada. Łuski, a raczej ich brak, powinien wpływać na długość respa, a nie go całkowicie blokować. Chyba, że rzeczywiście chcemy grać na nudną strategię odcięcia od zasobów, to wtedy system rund i resetu jest niezbędny. Teren z tej gry był ciekawy, ale po stronie alianckiej..., więc jakby mapę kopnąć o 90 stopni to by już było okej. 

    Aczkolwiek, no jednak to jest ASH. Do tej pory co dla mnie robiło klimat to odgrywanie jakiejś bitwy, wydawane "realne" rozkazy jak np. atak na Bastogne lub obrona Wału morskiego w Normandii. Jest w tej grze jakiś postęp, poprzez zdobywanie kolejnych miast i wiosek, lub wysadzaniu dział samobieżnych. Przygotowywanie pozycji, okopywanie to też super aspekt gry. Wiadomo, że z pilnowaniem zegara, zajmowaniem flag, czyli prostymi trybami z niedzielnych jebanek, można zrobić jakąś grę, ale no niech ona ma klimat tytułu, a tutaj zabrakło tego Monte w Cassino. @wish Pogadamy na privie jeszcze, tak jak chciałeś i coś można ogarnąć na następną grę.

  3. Również dzięki wielkie za grę. Gorączka i zakwasy już przeszły, ale było warto przyjechać xD. Jeśli kogoś zaraziłem śmiertelną chorobą, zwaną przeziębieniem to z góry przepraszam.
    @Pazur88 Prosiłeś na debriefingu, żeby pisać jedynie konstruktywną krytykę. Dużo do dodania nie mam w zasadzie. Popieram innych, że drut kolczasty jest lekko niebezpiecznym pomysłem, raczej stawiałbym na zwykły drut, skoro ma leżeć i tak na ziemii. Jutowe sznurki niech zostaną do zasieków stojących razem z palikami.
    Również można poruszyć zasady co do ataków gazowych, bo m.in. rzeczywiście bez sensu, żeby ktoś bardzo oddalony zakładał maskę. 
    Finalnie mam zażalenie, że oprócz klimatu i wczucia, nie prosicie, aby każdy z graczy wniósł coś od siebie materialnego. Wiem, że to działa w obie strony, możemy zrobić to od siebie, ale jak sam mówiłeś, robisz te gry wedle własnego uznania, więc mógłbyś prosić poszczególnych, żeby coś zabrali niewykraczającego poza Twoje ramy. 

    Mam nadzieję, że coś na taką modłę się wydarzy wiosną i spędzimy weekend około-Wielkanocny w zacnym gronie. Tym razem bez mrozu, z prawdziwym posiłkiem i oczywiście meczem piłkarskim (tym razem wcielę się w rolę trenera jednej z drużyn :D )

  4. Mam komplet szwajcara i no tak średnio on pasuje na cokolwiek, kolorem i krojem. Może dałoby radę jakoś przerobić, ale trzeba sobie zadać pytanie czy jest to warte poświęcenia tyle czasu i pieniędzy, żeby wyglądało "jako-tako podobnie" z minimum 10 metrów. 

    Jedną rzecz, którą bym dodał do listy:
    Jeśli ktoś nie ma hełmu to furażerka ląduje na głowie, nie czapka.

  5. 1 godzinę temu, Domin007 napisał:

    Warszawski garnizon nie jest zorganizowany w jakąś zwartą grupę, ale jest paru Niemców wśród nas @Meister@Seph@Loperenco@XrayPl.

    No cóż. Niemców w Warszawie i bliskich okolicach to by się zebrało pewnie kilkunastu, ale ciężko zgrać cały "garnizon" jak każdy ma bardzo różną frekwencję na grach ASH, różny wiek, sytuację rodzinną lub chęć uczęszczania na niedzielne strzelanki i poziom klimaciarstwa, żeby się dalej integrować. 

    Jeśli używasz to wpadaj na discord, tam też sporo osób siedzi i łatwiej jest szukać rzeczy "lokalnych". https://discord.gg/fXCJhXkmKm

  6. @Loczekk96 Hold up, bo coś mi się tutaj nie kalkuluje xD. Piszesz, że poświęciłeś sporo czasu i kasy, żeby wyżyłować snajperkę, aby "bez spiny fajnie pograć". No sorry, ale dla mnie już samo granie snajperem, a do tego podkręcanie repli do "ciekawych" osiągów to definicja spinania się o złote galoty, a nie grania na luzie. 

    Poza tym to jest airsoft historyczny, taka wiesz... nietypowa odmiana asg, w której ludzie stawiają (przynajmniej w teorii) na klimat i starają się jakoś tam oddać realia drugiej wojny, więc jeśli dla Ciebie główną atrakcją jest replika, a co za tym idzie - kulkowanie/fragowanie to chyba do tematu podchodzisz trochę nie od tej strony.

    Jedno co przyznam to przyjęcie limitów MA, oczywiście po pewnych modyfikacjach. Nie mocowych a kategorii, bo jednak modernową rozpiskę broni, trochę ciężko przełożyć na WW2, ale temat do ogarnięcia.

  7. Również dzięki za grę. Od razu zaznaczam, że pomimo skrócenia gry, ograniczenia scenariusza i mojego przedwczesnego zejścia na parking, żeby nie "zejść", mówiąc metaforycznie, to bawiłem się dobrze i grę oceniam na plus. Oczywiście do doszlifowania, ale na plus.

    Większość wad i zalet została już rozpisana i wyjaśniona. Więc...
    Od siebie chciałbym tylko dodać, że lepszym rozwiązaniem na start gry (przynajmniej ze strony niemieckiej), byłoby wywiezienie nas na skraj właściwego terenu i rozkaz budowy bazy np. w Landeshut. Moim zdaniem, HQ w takich grach nie powinny być off-game (przykład Wyspa Ośmiornicy lub Reverbate), więc przygotowanie 3 chatek i terenu dookoła do obrony, byłoby ciekawe i zajęłoby trochę czasu. (Tak tak, wiem, że mieliśmy rozkaz postawienia sztabu, ale wyznaczone miejsce było tak dalekie od jakiejkolwiek strefy działań lub zadań, że Ashigara sobie koniec końców darował.) To tak odnośnie argumentów o czekaniu, bo rzeczywiście od początku do końca gry było dużo siedzenia "na luzaku". Tym samym nie dawałbym opcji przestawiania respa głównego, a dał 1 do ustawienia tymczasowo, w którymś z zajętych obszarów.

    No i niestety tutaj przeszkodził spory problem frekwencji. Gra wyszłaby dużo lepiej przy tych 50ciu osobach, ale no jest jak jest. Pogody też nie zmienimy, ani nie zamówimy, więc przyznam Dominikowi rację. Gry w okresie letnim, powinny być organizowane od godzin popołudniowych. Zresztą na mil-simach, najbardziej ekscytującą częścią są nocki (też w końcu chcielibyśmy przetestować ZG1229 w polu xD), więc gra np. od 18tej, do 18tej dnia następnego byłaby na miejscu. Pomimo wczesnego zakończenia gry z wiadomych przyczyn, myślę, że jakby ludzie zaczęli grać, gdy słońce tak nie prażyło to wytrzymaliby w terenie dłuższy czas. A skoro to gra z alternatywnej historii to zawsze można zarządzić zawieszenie broni na jakiś czas, żeby porządnie odpocząć, coś zjeść i ułożyć w żołądku.

    Najlepszym przykładem jest Pogarnicze w Ogniu. Początek gry - budowa bazy/wioski/ przejść granicznych. Większość gry - larpowanie/patrole/wykonywanie zadań. W trakcie był też moment luźniejszy, gdzie niektórzy odpoczywali w niemieckim sztabie, jedli lub nawet ucinali drzemkę. Końcówka - potężna bitwa. Wtedy się ubawiłem doskonale i myślę, że w podobnym formacie gry, każdy znajdzie coś dla siebie. 

  8. 13 godzin temu, arkusz86 napisał:

    Co z przywołanymi przeze mnie replikami broni krótkiej na co2 i gg? Te oscylują często w stocku w okolicach przekraczających 360fps. Temat dotyczy każdej ze stron, bo w arsenale mamy zarówno Colty, jak i Lugery, rewolwery, TT itd.

    Większość klamek na CO2 z blowbackiem ma właśnie 360-380fps, ale też mało amunicji w magazynku i małą szybkostrzelność, oraz krótką lufę. Z samym boczniakiem łatwiej się przemieszczać w CQB, mając lufę na wysokości czyjejś klatki lub niżej, więc myślę, że nie ma co ich banować/ograniczać szczególnie, bo to dosyć małe zagrożenie. Ewentualnie wagę kulek ograniczyć do 0,25g. Od biedy można też wystrzelić jeden magazynek w glebę by obniżyć ciśnienie w kapsule.
    Wyjątkami są oczywiście repliki z ograniczonym blowbackiem (np. M712 KWC) lub jego brakiem (np. Rewolwery). One potrafią wymieść od 450 do 500+ FPS, ale to już oddzielny temat;

    Akurat rozpisane zasady FPSów/Dżuli i innych rzeczy związanych z repliką to dla mnie nie jest jakiś zły pomysł. Bo przecież każdy jedzie na grę ze swoją repliką, której będzie używał (obviously), więc musi znać limity tylko do niej -> jedną, krótką linijkę tekstu. Zabierasz thompsona? Po co Ci wiedzieć, ile inne klasy replik mają swojego limitu... W tym temacie tylko dodam, że na pewno bym nie dawał 4taktów w tej samej grupie co karabiny samopowtarzalne. 

    Argumenty o fabrycznych FPSach do mnie osobiście nie przemawiają. Od jakiegoś czasu Taiwangun ostro idzie w repliki historyczne. Mają też chyba najtańszy asortyment i do tego opcję wyboru sprężyny (dlatego też ostatnio zakupy robiłem tylko u nich). Można spokojnie kupić replikę o obniżonej mocy. A jeśli nie to i tak większość stockowych chińczyków jest na tyle beznadziejna, że powinno się je od razu dawać do serwisu lub obcykanego kumpla, który wymieni kable, spodkładkuje gearbox i zamieni śmierdzący chiński smar na coś porządnego, więc można przy okazji wymienić też sprężynę. 

    Nie pamiętam czy już poruszałem w tej dyskusji, ale na pewno w którejś poprzedniej tak. Argument "replika do tego i tego". Czasem nie da się zjeść ciastka i mieć ciastka. Moderny niestety są wyścigiem zbrojeń i szczytem spocenia, a ASH jest czymś przeciwnym. Jak już człowiek kupuje szpej i replikę historyczną to (przynajmniej dla mnie i moich bliskich znajomych ze "szczelania") robi się ten zestaw pod gry historyczne.
    Jak się wkracza w jakieś środowisko to się stara przystosować do ich zasad, a nie rzuca argumentem "bo gdzie indziej jest tak i c..j, a teraz zmieniajcie zasady pode mnie", chociaż w tym wypadku, trafniejsze jest stwierdzenie "nie zmieniajcie demokratycznie zasad, bo nowe mi się nie podobają... i c..j". Zresztą, jak ktoś ma kasę, żeby porządnie podkręcić replikę historyczną do standardów modernowych to równie dobrze go stać na nową replikę pod CQB xDDDD

    PS.@Mati86 Mati, nie świruj :D. Masz Stga i jeszcze repliki modernowe. Zrób to MP40 pod CQB i wbijaj.

    Jonek - dziękuję za głos w dyskusji, ale nie będę za każdym razem wykropkowywał kolokwialnego określenia męskiego przyrodzenia na cztery litery, pisanego z "C" z przody po to by był dłuższy. Uprzejmie proszę o tym pamiętać. - D.

  9. @Domin007 Myślę, że nie ma co się rozbijać na limity Las - CQB.
    Jak sam napisałeś, wielu osobom nie chce się czytać skomplikowanych zasad to jak ich zmusić do wymiany sprężyny z gry na grę, bo przecież już były głosy, że 'raz zrobili replikę i nie będą jej otwierać'. Osobiście dałbym takie same limity tu i tu. Z tym, że PMy kulki zawsze max 0,25g. Jeśli ktoś na grę CQB chce zabrać coś mocniejszego, a nie chce wymiany sprężyny to obowiązkowo klamka na strzelanie w budynku. Taśmy też bym propagował jedynie do gier głównie/stricte CQB, w jedną lub drugą. Taśma tylko repliki z wyższych mocowo klas, w jedną lub drugą stronę. Zielona taśma na te, które mieszczą się w limitach CQB, lub czerwona na te, które nie mogą strzelać w budynkach/z bardzo bliska. 
     

    39 minut temu, Domin007 napisał:

    c) Replika na ASH i na mordern - argument popularny zwłaszcza wśród młodszej stażem części środowiska, że ktoś nie będzie zmieniał sprężyny na słabszą bo on na niedzielne strzelanki potrzebuje zasięgu, RoF-a, etc.

    Seph ze swoim Type89, który kręci zawrotne 280FPS, a i tak sobie dobrze radzi na modernach, powie, że aż tak bardzo nie trzeba przegiętej repliki.

  10. @SikorPL To samo piszemy z Sebą od dosyć dawna, ale za każdym razem podnosił się płacz, że 'nie chce się grzebać w replice' itp. :D
    Zasięg można zrobić dobrym hopkiem, a słabszą sprężynę można dorwać naprawdę tanio, na jakiejś promocji. Dla przykładu, ja swoją M100 (na CQB/WW1 itp.) kupiłem za uwaga uwaga - 40zł.
    Na Budapeszcie lub Monte Cassino, miałem w Mauserze właśnie +-340 FPS, a i tak fragów nawpadało sporo, więc da się? Da się.

    Zresztą temat nie tylko odnośnie snajperów, bo na ostatniej grze, było parę automatów ze strony alianckiej, które potrafiły szlaczek siniaków zrobić na dłoni z ładnych 30 metrów. Raz też dostałem w dolną wargę z takiej zabawki, na dystansie mniejszym niż 10 metrów i bolało dosyć mocno. 

    W dużym skrócie - nałożyć limity dżulowe, a jak ktoś w 2022 nadal nie ogarnia tematu dżuli to zwyczajnie obniżyć limity FPS i nałożyć limity wagi kulek.

    PS. I na Boga, zrobić jakąś jedną formatkę zasad energii w replikach, zamiast z lenistwa, przeklejać dawno przestarzałe limity z minionych gier.

  11. Witam serdecznie.

    Na sprzedaż leci sporo szpeju LW/FJ, który nie przyda mi się już w kolejnym projekcie.
    Nie będę się rozpisywał nad specyfiką, bo większość fantów jest znana, ale jak ktoś ma jakieś nietypowe pytania to zapraszam na priv.

    Zestaw ‘wczesnych’ fantów dla Fallschirmjägera:
    - Furażerka M35, tzw. Fliegermütze. Bardzo ładna produkcja Luftwaffe Supplies, roz. 59. Stan bardzo dobry.  (200zł)
    - Tuchrock LW obszyty na oberfeldwebla. Produkcja Gavin, rozmiar XL. Stan bardzo dobry. Przyszyty ładny adler z Luftwaffe Supplies. Obszycie naramienników niedokończone, ale taśmę i gwiazdki mam i oczywiście dorzucam. (550zł)
    - Fallschirmjägerhose, prod. Gavin, roz. XL. Widać zabrudzenia na kolanach od używania, ale nie ma dziurek czy rozpruć, nie były zszywane. (300zł)

    - Płaszcz M35 LW, prod. Gavin, roz. XL. Naramienniki obszyte na oberfeldwebla. Stan bardzo dobry. (500zł)
    - Koszula wczesna LW, ściągana z SOFa, roz. XL. Nigdy nie używana. (140zł)
    - Knochensack Grünmeliert, stary Sturm, roz. 2. Stan jest zadziwiająco dobry. Wszelkie suwaki czy guziki idealnie sprawne. Widać zabrudzenia od pasa, czy szelek lub ogólnego tyrania w terenie. Jedni pokręcą nosem, inni się ucieszą, że nie trzeba poświęcać czasu na ‘postarzanie’. Zawsze można go uprać. Dziurka widoczna na zdjęciu po poprzednim właścicielu, zszyta ręcznie. (700zł)
    Cena za cały zestaw, jeśli ktoś będzie chciał wziąć wszystko razem - 2300zł

    - Knochensack Sumpftarn, stary Sturm, roz. 2. Stan dobry. Kolory trzymają się ładnie, brak dziur czy rozpruć. (250zł)
    - Czapka M43, prod. EREL, roz. 60. Używana dosyć często, ale nadal jest w bardzo dobrym stanie, poza wgnieceniami na guzikach. Dorzucam trapez od Elsenau (150zł)
    - Szelki lekkie, brązowe z Nestofa. Stan bardzo dobry, regularnie konserwowane. (90zł)
    - Chlebak LW, ściągany z SOFa. Nawet ładna produkcja, ale z klapy mi już barwa zeszła od bardzo częstego używania. Myślę, że da radę odratować. (50zł)
    - Pasek do chlebaka, ściągany z SOFa. Stan bardzo dobry. (30zł)
    - Hełm M38, jakiś chińczyk czy inna wschodnia produkcja. Z fasunku były wycinane gąbki, a sam fasunek był nawilżany i naciągany, żeby hełm siedział głębiej na głowie. (180zł)
    - Buty ‘skoczki BW’ od Sturma, roz. 44. W całkiem niezłym stanie. Może komuś się przydadzą do czegoś. (150zł)
    - Oryginalny plecak M38 LW. Stan jak na zdjęciach. Kolor wyblakły, sporo dziurek czy ręcznego szycia. Skórki twarde w większości. Pasek od klapy urwany, ale nie zgubiony. Generalnie do odrestaurowania na luzie. (400zł)
    - Rękawiczki, prod. Sturm, roz. 2. Stan dobry. (70zł)
    - Stopnie kamuflażowe z Nestofa. (50zł)

    Zdjęcia: https://drive.google.com/drive/folders/1h0eqYWHcnF2yQJ_lawDvjBS9kc813G3q?usp=sharing

    Koszt wysyłki po stronie kupującego. Możliwy odbiór osobisty w Warszawie. 

  12. 45 minut temu, Vlad napisał:

    Mamy discorda i tam pogadam by założyć miejsce do knucia ale jeszcze jest czas wiec spox.

    Niebawem zrobię kanał na discordzie, tak jak to było z poprzednimi grami. Oczywiście każda ze stron będzie miała swój, bez możliwości wglądu przez stronę przeciwną. W razie potrzeby, mogę zrobić też dodatkowe kanały dla każdego plutonu.

  13. 7 godzin temu, wish napisał:

    A dlaczego lipa? Zamontuj latarkę obok lufy. Nic nie przedłużasz, łatwe w instalacji i użytkowaniu. Ja w ppshy czy MG42 tak będę miał zamontowane. Zastanawiam się jeszcze jak oświetlić boczniaka bo moim zdaniem też powinny błyskać lub w jakikolwiek sposób zdradzać pozycję strzelca.
    Swego czasu zakładałem na pistolet światełko chemiczne wędkarskie, ale pękło w kaburze. Zastanawiam się nad czymś fluorescencyjnym czymś. Tak, żeby już po wyjęciu z kabury było widoczne. Na błysk raczej nie ma co liczyć.

    Bez przesady z boczniakami. Mają mały zasięg, przy tym relatywnie mało amunicji w magazynku. Wylatuje z nich gaz z donośnym dźwiękiem i do tego szczęk zamka. Moim zdaniem nie ma co ich dołączać do oznaczania w nocy.

  14. 5 godzin temu, Mati86 napisał:

    Zastanawiam się czy koszula i spodnie DAK nadadzą się, do tego brązowy pas i parciane szelki. Jedynie brakowało by mi takiej japońskiej czapki z daszkiem 

    Jakbyś wstawił fotkę munduru w świetle dziennym to można ocenić, ale wydaje mi się, że może być git. Pas brązowy jak masz z normalnym zapięciem, a nie typową niemiecką klamrą też będzie git. Natomiast szelek to nie używali. Wszystko się trzymało na różnych paskach przewieszanych przez szyję, np. chlebak, noszak manierki czy torba na maskę p-gaz.

  15. Niebawem rusza cykl gier w klimatach Pacyfiku, co oznacza czas przygotowań szpejowych. Akurat temat Japończyków jest dosyć prosty. Wyposażenie zachowywało swój styl przez całą wojnę, a zmieniały się mundury.

    Mundur
    Celujemy w klimat letni/tropikalny, więc w grę wchodzą lekkie, bawełniane bluzy oraz tropikalne koszule. Kolory różniły się w zależności od modelu, a także wypustu z fabryk. Od jasnego brązu, przez beż, jasną zieleń aż po ciemną zieleń. Niezmienne natomiast były czapki i owjacze, brunatno-zielone. Temat butów zawsze jest ciężki jeśli chodzi o stylizacje, bo są drogie, więc w tym przypadku, każde brązowe trzewiki będą pasować, a w szczególności te Niemieckie.


    Szpej
    Oporządzenie jest relatywnie proste. Na brązowym, skórzanym pasie, noszone są 2 podłużne ładownice z przodu i jedna, trochę większa z tyłu. Do tego chlebak zaczepiany na pas główny z paskiem przewieszanym przez szyję. Ostatnim krokiem jest manierka, trzymana w noszaku, przewieszanym przez szyję.
    Poniżej zamieszczam listę przykładowych i pewnie najtrafniejszych przedmiotów do kupna na stylizację zarówno budżetową jak i ‘koszerną’.

    Stylizacja budżetowa/Zamienniki:

    - Czapka: https://tinyurl.com/4upmat33
    - Koszula: https://allegro.pl/oferta/brytyjska-koszula-wojskowa-khaki-dlugi-rekaw-37-11086504075
    - Spodnie: https://allegro.pl/oferta/spodnie-wojskowe-brytyjskie-barrack-army-80-96-112-8455660618
    - Owijacze: Brytyjskie owijacze.
    - Pas: https://allegrolokalnie.pl/oferta/pas-skorzany-wz-m1915?fbclid=IwAR0HChW9F9s_w9q2sHIhwJ9bIpk7RAicwU8gIAVRWRa-EI6K_uQTBX7HPMs
    - Ładownice: https://www.frontowiec.com/pl/historyczne-ladownice/5751-ladownica-na-naboje-do-sks-wszywany-pasek-zapinajacy.html
    - Buty: Brązowe trzewiki skórzane.
    - Manierka: https://allegro.pl/oferta/oryginalna-aluminiowa-czeska-manierka-wojskowa-m60-11264500160
    - Chlebak: https://allegro.pl/oferta/torba-lwp-z-paskiem-na-ramie-od-kombinez-l-2-10514368437
    Stylizacja na poziomie/Reprodukcje:
    - Czapka:
    https://www.hikishop.biz/collections/headgears/products/copy-of-ww2-finnish-em-soldier-field-cap-with-badge-100-accurate-repro
    - Hełm: https://www.hikishop.biz/collections/headgears/products/wwii-japanese-type-90-t90-helmet-cover-net-set-ija
    - Bluza/Koszula: https://www.hikishop.biz/collections/uniforms-1/products/wwii-japan-ija-type-98-t98-summer-field-tunic-jacket / https://www.hikishop.biz/collections/uniforms-1/products/wwii-janpanese-army-ija-tropics-2-3-sleeves-shirt
    - Spodnie: https://www.hikishop.biz/collections/uniforms-1/products/wwii-japan-ija-type-98-t98-summer-field-trousers-pants / https://www.hikishop.biz/collections/uniforms-1/products/wwii-janpanese-army-ija-tropics-2-3-sleeves-trousers-pants
    - Owijacze: https://www.hikishop.biz/collections/fieldgears-1/products/ww2-japanese-ija-field-wool-leggings-puttee-pair
    - Buty: Brązowe trzewiki skórzane.
    - Pas/Ładownice: https://www.hikishop.biz/collections/fieldgears-1/products/wwii-japan-ija-type-38-t38-ammo-pouch-set
    - Chlebak/Manierka: https://www.hikishop.biz/collections/fieldgears-1/products/wwii-japanese-ija-canteen-bread-bag-gloves-set-repro84b4045cc86625ba4fc67a23522369ac.jpgd5vqgul-5f0a6aad-41ce-46d4-9362-8f14b03e73e6ed6f09381fe2a916f60cfad5cac3.jpg

  16. 23 minuty temu, Domin007 napisał:

    Meister weź poprawkę na to, że najczęściej w przebieranki bawi się właśnie frakcja brytyjska, bo obskakuje i Sowietów i Polaków na 1939 r. i Herbaciarzy na I wojnę światową i partyzantów. Jak wszyscy od nas pójdą w Japończyków to nagle się okaże że na Birmę zabraknie Aliantów. Lojalnie uprzedzaliśmy, żeby nie było. Po to Gregor dostał te informacje, żeby wziąć je pod uwagę. Będzie Wake, Guam, czy Filipiny - pas de problem, pójdziemy z Japończykami.

    Wiem. Dlatego miałem nadzieję, że strona niemiecka się ruszy do zrobienia Japończyków. Myślałem też, czy by nie podrzucić Gregoriusowi pomysłu, żeby wpuścić Brytoli do bitew stricte US i vice versa (wzorem Wielkiej Wojny). Zawsze większa frekwencja, ale no będzie jak będzie. 

×
×
  • Create New...