Dread
Użytkownik-
Content Count
1,483 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by Dread
-
Dlaczego według Ciebie składana kolba to minus? Składana kolba jest minusem w przypadku Cymy 028s, a nie w przypadku Boyi. Cyma nie ma ani lepszych bebechów, ani lepszego wykonania, generalnie poza niższą ceną nie ma niczego, co przemawia na jej korzyść.
-
http://home.comcast.net/~mike_f/M64_receiver_inside2.jpg http://mikhailpoloskin.com/akbuild/selector2.JPG Ogólnie, to wpisz w googla "AK build", albo poszukaj tematu na calguns. Będziesz mieć zdjęcia krok po kroku, od arkusza blachy, po gotową komorę.
-
Tak jak mówiłem, jest trochę replik przejściowych, pewnie z krótkiego okresu, gdy fabryka dostała nową partię części, ale miała jeszcze zapas starych. Za 50 lat to będą rarytasy kolekcjonerskie :D
-
O jednostkach miary mnie uczyli w V klasie szkoły podstawowej. Ale wybaczam Ci, bo właśnie spojrzałem na podstawę programową dla obecnej podstawówki i widzę, że teraz nie ma fizyki, tylko przyroda i nikt już nie uczy co to jest metr i stopa, ale w zamian za to jesteś bardziej zainteresowany światem, jego bogactwem i pięknem. W gimnazjum i liceum też widzę, że nie uczą jednostek miar, tak więc jesteś usprawiedliwiony. Kurczę, ja dziecka do szkoły nie poślę, w domu zostanie, sam będę uczyć.
-
Nie, to dotyczy RK-06. Nie spotkałem się jeszcze z w pełni stalowym 05.
-
Ja bym wolał na odwrót, no ale co kto lubi.
-
Kpisz, czy fizyki w szkole nie miałeś?
-
RK ma lepsze bebechy, niż CM028. Natomiast z tych trzech zdecydowanie G36. Cyma 028 jest najlepszym wyborem dla początkującego pod dwoma warunkami - pierwszy, że nie stać początkującego na replikę RK od Boyi, a drugi, to że początkujący koniecznie chce kałacha, a nie chce G36 :) Sprężynowy Well jest jednym z gorszych wyborów dla początkującego. Reasumując, bierz G36, albo dołóż i kup coś z serii RK. A poza tym bądź grzeczny, używaj szukajki, słuchaj Lesia, czcij Cthulhu. :)
-
Zapytaj w jakim pudełku mają replikę. Stalowa jest w kartonowym kartonie, a znalowo stalowa w czerwono czarnym. Obecna najfajniejsza wersja Boyi jest oznaczana WS (zamiast SW, która miała sporo stali, ale nie miała nowego typu drewna), ale u nas wszystkie sklepy oferują tę replikę pod nazwą RK-06. W Gunfire ostatnio wysyłali co mieli pod ręką (kupujący dostawał wersję, do której magazynier miał bliżej), ale jak się ładnie poprosiło, to wysyłali nówkę. Są jeszcze modele z okresu przejściowego, gdy Boyi przestawiało się ze znalu na stal, gdzie pojedyncze elementy mogą być ze stopu. W moim stalow
-
Jak wyjdzie to wrzuć zdjęcia. Dodatkowo zakup na allegro oryginalne drewienka, pobawisz się trochę pilniczkiem i dopasujesz (automatycznie wzrasta faktor lansu z -10 na +7). Na kolbę jest tylko jeden sposób - chuchać i dmuchać.
-
Jak będziesz wyrzucać, to podam Ci mój adres, chętnie przyjmuję złomy :)
-
Najtańszą opcją będzie dorwanie uszkodzonego AKS Cymy i przełożenie interesujących Cię części. Czasami można taki dostać (z zarżniętą baterią, czy uszkodzonym gearboxem) za jakieś 120-150zł, a nawet taniej. Części z Cymy będą pasować. Jedyny problem jest taki, że kolby w tych replikach łamią się dość często.
-
Jest kilka sposobów. Pierwszy, to zaklejenie otworów superglutem posypanym opiłkami stalowymi (jak masz szlifierkę i coś tniesz, to fajnie jest podłożyć magnes, by łapał "iskry", które potem można fajnie wykorzystać) i zeszlifowanie papierem ściernym. Zaletą jest stosunkowa łatwość wykonania, wadą mniejsza wytrzymałość, niż w przypadku innych metod. Drugi sposób, to wkręcenie w otwór "na chama" śruby w taki sposób, by nie wlazła zbyt do środka i trzymała się mocno. Resztę śruby należy spiłować (piłka do metalu, lepiej dremel) i wyszlifować na gładko. Zaletą jest uzyskanie stali w każdym m
-
Wrzuć fotę body. Przekrzywienie body może mieć wpływ i to duży. Czym masz dociśnięty hopek do gejboxa? Sprężyna, czy klocek? Zobacz też, czy w związku z przekrzywieniem korpusu magazynek dobrze siedzi i nie przesuwa komory.
-
Nie, nie, aluminium wzbogacało się w Gunfire, które miało choć tyle przyzwoitości, by nie okłamywać wprost. Z drugiej strony to aluminium mocno wzbogacili, bo do 7% aluminium dodali ponad 90% cynku :) A&K w swoim dotychczasowym SWD stosowała lepszy materiał na korpus, niż Cyma w swoich nowych kałachach (przynajmniej palnik i imadło to potwierdziły) A&K wyjdzie taniej, bo drewno robią z plastiku. W Polsce jesteśmy. Zresztą Rosjanie też nie mają "V" jeśli się nie mylę. K.
-
Będzie ze znalu, ale jak ładnie poprosisz, to Taiwangun powie Ci, że jest ze złota. Dziwne, A&K miał być kopią RS, a nie CA. Pewnie błąd w opisie sklepu.
-
Głupie, bo historia pokazuje, że dawanie wymogów dotyczących "bebechów" nie owocuje niczym fajnym. A WZTT na takiego na przykład MSBSa pisali sami jego twórcy. A co takie ZTT zawierają? Masę, kaliber, pojemność magazynka, oczekiwaną celność, zastosowanie, zgodność z akcesoriami. Nie stawia się z reguły wymogów dotyczących materiału wykonania, czy sposobu działania mechanizmów wewnętrznych (i dobrze). Wojsko może wie. Policja jak pisała przetarg na pistolety, to tak bardzo chciała Glocka, że napisała w warunkach przetargu sposób działania mechanizmu spustowego (tak, by wyeliminowa
-
A o wszystkim wraz z kolbą tutaj: http://forum.wmasg.pl/index.php?/topic/74233-akms-boyi-rk10/page__hl__rk-10 Miłej lektury.
-
No i mi właśnie chodzi o to, że żądania szympansa w środku są głupie (co też napisałeś). Idealna sytuacja to taka, gdzie żołnierz mówi, że broń ma sama obierać banany, a konstruktor na podstawie przesłanek ekonomicznych, konstrukcyjnych i logistycznych decyduje, czy będzie to szympans, czy automatyczna obieraczka. ZTT mają na celu ustalenie efektów, a nie drogi do celu. Rozsądne w ZTT jest zapisanie, że broń ma strzelać celnie na X metrów, ale już nierozsądny byłby w ZTT wymóg ciężkiej lufy. Wiadomo, że ciężka lufa byłaby w tym przypadku dobrą drogą do osiągnięcia wymaganej celności, ale skoro
-
Widzę, że nadal nie rozumiesz o co mi chodziło. Cenię rozwiązania, gdy konstruktor ma doświadczenie wojskowe, czyli łączy teorię z praktyką. Z wypowiedzi kolegi wynikało natomiast, że praktycy (bez wykształcenia teoretycznego) mają dyktować teoretykom rozwiązania teoretyczne (czyli na przykład zasadę działania). W przykładach, które podałeś mieliśmy ładne połączenie teorii i praktyki. Z kolei takiego Wista tworzyli teoretycy, dlatego pistolet nie przystaje do realiów praktycznych (co słusznie krytykował Andej). Po drugiej stronie barykady mamy takiego na przykład G41, gdzie praktycy (przekonan
-
Nadal uważam, że całości żołnierze* projektować nie powinni. Projektować powinni ludzie, którzy znają się na konstruowaniu broni, doradzać powinni użytkownicy. Nie na odwrót, nie inaczej. *żeby nie było czepiania się słówek, pisząc "żołnierze" mam na myśli użytkowników końcowych, praktyków, takich co siedzą w okopach i strzelają. Piszę, żeby się zaraz ktoś mi nie czepił, że konstruktorzy, czy inni spece od konstrukcji mają przecież stopnie wojskowe.
-
I chwała im za to. Nie zrozum nie źle, wcale nie jestem przeciwnikiem tego, by praktycy brali udział w konstruowaniu broni. Dobra rzecz z reguły jest dziełem teoretyków i praktyków. Często jest tak, że sami teoretycy biorą się za konstruowanie, ale w związku z tym nie uważam, że dobrze, gdy za wszystko wezmą się praktycy (co było postulowane).
-
Ależ oczywiście, jeśli chodzi o kwestie ergonomii, czy możliwości stosowania akcesoriów, to głos żołnierzy jest brany pod uwagę. Ja jestem przeciwnikiem "plebiscytu" w kwestii jak broń ma działać. Żołnierzy trzeba pytać w którym miejscu ma być przełącznik rodzaju ognia i gdzie ma być rączka napinacza, ale pytanie o to, czy broń ma być ryglowana przez obrót, czy przekoszenie, czy ma być z polimerów, czy z blachy pancernej i tym podobne kwestie to raczej domena konstruktora broni, a nie wynik demokratycznego głosowania. Były takie przypadki w dziejach, gdy wojsko narzucało konstruktorom wymagani