Chriso Posted December 6, 2013 Report Share Posted December 6, 2013 Jako że jest to mój pierwszy post na wmasg to witam was wszystkich :) Doczepiam się pod ten temat bo chciałbym wyrazić swoją opinię na temat WKU, NSR i problemami z którymi spotka się człowiek który chcę się zaciągnąć. Zdania na temat tego co teraz się dzieje z powołaniem do służby przygotowawczej itd. są podzielone, choć do końca nie mam bladego pojęcia jak ktoś może chwalić obecną strukturę działania Wojska Polskiego. Obecnie studiuje w Poznaniu Bezpieczeństwo Narodowe i znam dosyć dużo ludzi którzy też się pozaciągali w ostatnim czasie, są już w zawodowym oraz mam znajomą która pracuje w WKU w Poznaniu na stanowisku cywilnym. Od zawsze chodziły mi myśli po głowie żeby złożyć dokumenty do wojska bo wiążę z tym zawodem swoją przyszłość i to nie dla pieniążków lecz z umiłowania i zainteresowania. Potrzebowałem dużo czasu by się upewnić że to co chcę robić w przyszłości nie jest tylko jakimś chwilowym wybrykiem mojej wyobrażni i "zajawką". Postanowiłem że wezmę się za sprawę do końca mimo wszystkich przeciwnośći które mnie spotkają związane z wojskiem a wiedziałem że takie mnie spotkają na tej długiej drodze. Cały ten proces przemyśleń trwał od tamtego roku a zapieczątkował ją mój kolega dając mi swoją naszywkę z Agatu którą otrzymał w trakcie selekcji w tej jednostce, którą ostatecznie też przeszedł pozytywnie :) . Powiedział mi: "Wierzę w ciebie stary i wierzę w to że kiedyś się spotkamy i podamy sobie ręce jak komandosi". Dając mi tą naszywkę postawił bardzo dużą poprzeczkę i nie mam pojęcia czy dam radę sprostać temu zadaniu ale stwierdziłem że przyszedł czas najwyższy by się wziąć za swoje marzenie. Dokumenty złożyłem do WKU na służbę przygotowawczą która zacznie się 08.01.2013 roku. Postanowiłem że bez tak zwanego plecaczka nie mam nawet co się tam wybierać i już piszę dlaczego. Pomijając fakt że koledzy którzy się pozaciągali,mieli plecaki i otwarcie mówili mi że nie mam co nawet się szykować bez znajomośći lub jakichś wypasionych kwalifikacji na różnego rodzaju sprzęty typu koparki lub prawka C+E to właśnie koleżanka z WKU w Poznaniu mi powiedziała że w tamtym roku chyba było około 1000 ochotników z czego było 17 zadań a ponad 10 było załatwione po znajomości :D. Nie pamiętam dokładnie jakiego turnusu się to tyczyło ale nie był to turnus jakiś stary. Dowiedziałem się również że wpłynęło tyle skarg od ochotników że Żandameria Wojskowa zajęła się całą sprawą aczkolwiek nie wierzę żeby ktokolwiek stanął do odpowiedzialności za to załatwianie po znajomości bo i tak wszyscy przełożeni to stara ekipa która nadal kieruje się zasadami komuny czyli właśnie załatwiania wszystkiego po znajomości. W dodatku mam astmę i podwójne obywatelstwo co aby potwierdziło moje wątpliwości że bez pleców nie ma opcji. Zwróciłem się więc z dużą niechęcią bo nienawidzę polegania na kimś do pewnego Pana Ppłk. który przypadkowo znał kogoś kto zna kogoś itd. Zostałem zapewniony że na 99 procent mam załatwione. 2 dni temu byłem na rozmowie kwalifikacyjnej a komisja składała się z Pana Majora, Kapitana oraz Pani z którą przeprowadziłem w większości całą rozmowę. Oczywiście padły rutynowe pytania dlaczego, jakie prawko, czy słucham się rozkazów itd. Nic w tym złego gdyby nie jedna sprawa. Z góry już zapewniono mi w podtekstach że nie mam co liczyć na kartę powołania dlatego że nie mam prawa jazdy na C+E i masę innych powodów. Dostałem już nawet termin następnego poboru i kiedy mogę złożyć od nowa wniosek :D:D Nie wiem jak sprawa związana ze mną została załatwiona ale nie mam najmniejszego żalu do osoby która miała mi załatwić plecy bo i tak nie byłem za takim rozwiązaniem sprawy,będę miał czyste sumienie w stosunku do innych ochotników którzy nie mieli znajomości a jest to dla mnie bardzo ważne. Dzisiaj miałem dostać telefon który decydował o tym czy się dostanę czy nie oczywiście jeszcze były przede mną badania psychologiczne ale niestety do telefonu nie doszło. Do czego to doszło ? Struktura działania naszego wojska leży na totalnym dnie a najbardziej wku******jące jest to że kuszą chętnych tymi pięknymi filmikami gdzie każdy NSR-owiec ma Beryla i pocina Hummerem albo Rosomakiem po poligonie "ZOSTAŃ ŻOŁNIERZEM, DOŁĄCZ DO NAJLEPSZYCH" . Boli mnie to strasznie że wojsko tak bardzo zachęca a dla 95 procent chętnych przygoda z wojskiem kończy się na złożeniu wniosku do WKU a od następnego roku przydziały mają zostać jeszcze bardziej przykrócone. Tak samo jest z zawodowym wojskiem przecież tak na prawdę nacisk na dobre wyszkolenie kładzie się na jednostki typowo bojowe takie jak Brygada Zmechanizowana z Międzyrzecza która stanowi ile procent naszego wojska? 10 !!!. Nie będę tego ukrywał bo mam również obywatelstwo niemieckie i to tylko z powodu że mam korzyści materialne i mam możliwość wstąpienia do tamtego wojska gdzie przyjęto by mnie z otwartymi rękoma, miałbym dobrą płacę i zapewniony awans jeżeli bym nie zrezygnował z służby ale nie chcę !. Chcę służyć w Polskim Wojsku bo jestem przywiązany do tego kraju i mam mocne poczucie patriotyzmu i nie wyobrażam sobie nosić munduru z Niemiecką flagą w Flecktarnie. Chcę jeszcze aby dodać, nie poddam się i będę tak długo składać wnioski i zatruwać życie WKU dopóki mnie nie wezmą choćbym miał spać pod tą komendą to osiągnę swój cel. Pozdrawiam wszystkich a szczególnie tych którzy są na podobnym etapie co ja :) Mam nadzieje że wam się poszczęści i was wezmą. Jak tak dalej pójdzie z naszą armią to nic tylko się okopać i wywiesić białą flagę na znak abdykacji i upadłości :D:D Pozdrawiam wszystkich :) Quote Link to post Share on other sites
MarekMac Posted December 6, 2013 Report Share Posted December 6, 2013 (edited) Do czego to doszło ? No nie! Nawet plecy nie pomagają? O tempora, o mores! Nie bardzo rozumiem Twój ból rzyci. 1. Że większość miejsc jest załatwiana po znajomości to chyba wszyscy wiedzą - nihil novi. 2. Na pozostałe biorą tych najlepszych/najpotrzebniejszych. Wiedząc powyższe, powiedz proszę, co Cie (bardziej) boli? Czy to, że załatwione plecy nic nie dały czy to, że nie jesteś wśród tych najlepszych? Edited December 6, 2013 by MarekMac Quote Link to post Share on other sites
Chriso Posted December 6, 2013 Report Share Posted December 6, 2013 Gdybyś czytał z zrozumieniem to co napisałem to byś wiedział ale specjalnie dla ciebie wyjaśnię dokładnie o co mi chodzi a mianowicie o to że wprowadzili taki proces poboru rekrutów który totalnie się nie zdał w praktyce. Boli mnie to że są ludzie którym na prawdę zależy na tym żeby iść do wojska i to nie z względu na siano ale z względu na to że to kochają a takich jest mnóstwo. Lecz niestety z względu że jakiś bamber ma ojca generała i nie ma roboty to idzie do wojska i swoje zrobi co mu każą a że jest synkiem generała to nie musi nic najprawdopodobniej zrobić. Odpuka swoje 25 lat w wojsku z jakąś wyższą rangą siedząc przy biurku a zamiast tego mógłby się ktoś znależc kto by coś konstruktywnego wniósł w szeregach WP. Ktoś kto spełniał swój zawód z oddaniem. Wyolbrzymiłem ten przykład żeby ci dokładnie zobrazować to o co mi chodzi :) Quote Link to post Share on other sites
Kazik94 Posted December 6, 2013 Report Share Posted December 6, 2013 Tak ale czy żeby zostać żołnierzem, biegać z karabinem i wypełniać rozkazy muszę mieć przeróżne kategorie na prawko? To teraz do woja biorą rzemieślników itp. a nie kładą nacisk na szkolenie. Przypomina mi się pewien motyw z filmu "300" gdzie król Leonidas pyta się ilu Ateńczyków wspomagających Spartan w bitwie pod Termopilami jest z zawodu żołnierzami. Okazuje się, że nikt a wojsko spartańskie składa się tylko z wyszkolonych wojowników. Tak jest z WP gdzie większość nie ćwiczy rzemiosła wojennego tylko zajmuje się naprawą Starów, siedzeniem na tyłku w jednostce czy remontami placówek zamiast się szkolić cały czas... Pytanie do obeznanych bo też składałem papiery na służbę przygotowawczą, czy jak dostanę list, że mój wniosek został "zawieszony" to nadal jestem w grze, ale kiedy muszę od nowa wniosek złożyć. Proszę o odpowiedź, gdyż z gościem wogle nie mogłem się dogadać. Chcę usłyszeć głos kogoś kto miał z tym do czynienia. Quote Link to post Share on other sites
MarekMac Posted December 6, 2013 Report Share Posted December 6, 2013 (edited) Gdybyś czytał z zrozumieniem to co napisałem to byś wiedział ale specjalnie dla ciebie wyjaśnię dokładnie o co mi chodzi a mianowicie o to że wprowadzili taki proces poboru rekrutów który totalnie się nie zdał w praktyce. Boli mnie to że są ludzie którym na prawdę zależy na tym żeby iść do wojska i to nie z względu na siano ale z względu na to że to kochają a takich jest mnóstwo. Gdybyś Ty przeczytał ze zrozumieniem to wiedziałbyś, że pytałem o coś innego, ale spoko... Pomijając problem plecaków to jak rozwiazałbyś, albo inaczej, jak zmieniłbyś system poboru by dostawali się tylko Ci, którzy kochają wojsko? Jak wyeliminować idących tam tylko dla kasy? Jak sprawdzić poziom miłości do wojska? Tak ale czy żeby zostać żołnierzem, biegać z karabinem i wypełniać rozkazy muszę mieć przeróżne kategorie na prawko? Niby nie, ale wyobraź sobie, że masz firmę i potrzebujesz kierowcy. Niby możesz wziąć typka z ulicy i wysłać na kurs, ale to są koszty więc lepiej szukać takiego co już ma prawko. Teraz weź pod uwagę, że (podobno) jedna z jednostek dostała na przyszły rok 10 000 godzin poligonowych. Te godziny przypadają na 2 500 żołnierzy. Łatwo policzyć, że wychodzi po 4 godziny na poligonie na żołnierza na cały rok. Skoro na poligony kasy brak to skąd wziąć jeszcze na te prawka itd. Lepiej od razu szukać wyszkolonych niż od zera ich szkolić. Edited December 6, 2013 by MarekMac Quote Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted December 7, 2013 Report Share Posted December 7, 2013 (edited) Chriso to nie brak pleców powoduje, ze nie możesz się dostać. Tylko obywatelstwo niemieckie. No ale skoro reszta to plecaki. W sumie to obwinianie wszystkich innych na około, że to czy tamto to norma. No cóż. Musisz swoje wychodzić. Tak do usranej śmierci w lewo i w prawo. Wywalają drzwiami, wchodź oknami. Porób kursy. Dokształć się. I rzuć studia bo nie wiele dają. A i inna sprawa, że wojsko to "patologia" to owszem. Zobaczcie ile musi dowódca drużyny napisać kwitów na szkolenie. A pisze ich na tony. Do tego, zamiast na poligonie dbają o sprzęt. No dbają i dłubią. Aby ten sprzęt wyjechał za bramy koszar. Inna sprawa, ze czasem jednostka może pewne ćwiczenia zrobić na swoim terenie. Np rozwinąć sieć łączności w koszarach. I bynajmniej nie latając z kablem na plecach. No ale najwięcej o wojsku najwięcej wiedzą ci, którzy nie służyli w nim. Edited December 7, 2013 by Arthur Currie Quote Link to post Share on other sites
Kazana Posted December 7, 2013 Report Share Posted December 7, 2013 (edited) Pytanie do obeznanych bo też składałem papiery na służbę przygotowawczą, czy jak dostanę list, że mój wniosek został "zawieszony" to nadal jestem w grze, ale kiedy muszę od nowa wniosek złożyć. Nadal "jesteś w grze", Twój wniosek został zawieszony z tego powodu, że teoretycznie nie było dla Ciebie miejsca na dany pobór. Trzeba czekać i próbować coś załatwiać a papiery dalej leżą i czekają. Najlepiej robić prawo jazdy wszelkiego rodzaju, ja tylko dlatego się dostałem. Edited December 7, 2013 by Kazana Quote Link to post Share on other sites
Quaki Posted December 8, 2013 Report Share Posted December 8, 2013 Czy ktoś wie, czy jakieś plusy dałby certyfikat językowy? Konkretnie C2 z angielskiego, czyli mniej więcej dobrze zdany STANAG 4? Quote Link to post Share on other sites
HellMaker666 Posted December 8, 2013 Report Share Posted December 8, 2013 Żadne - w wojsku obowiązują normy NATOwskie. I uwierz, sporo rzeczy co są na STANAG 4 nie ma na C2. Quote Link to post Share on other sites
Quaki Posted December 8, 2013 Report Share Posted December 8, 2013 Spoko, sugerowałem się po prostu czymś takim: http://edu.emfa.pt/moodle/file.php/963/stanag/COMPARISON_CHART.pdf A że słownictwo stanagowe byłoby dla mnie niespodzianką, to jakoś nei wątpie. Quote Link to post Share on other sites
HellMaker666 Posted December 8, 2013 Report Share Posted December 8, 2013 Nie tyle słownictwo (które w dużej mierze już jest ciut specjalistyczne na 4ce) a wszelkiej maści reporty czy inne pierdoły. Quote Link to post Share on other sites
Jacek GROT Posted December 8, 2013 Report Share Posted December 8, 2013 Dostał już ktoś z Was w tym roku nagrodówkę? Quote Link to post Share on other sites
Jey85 Posted December 8, 2013 Report Share Posted December 8, 2013 A co to takeigo Quote Link to post Share on other sites
Arthur Currie Posted December 9, 2013 Report Share Posted December 9, 2013 Nagroda za odbycie ćwiczeń rotacyjnych z pozytywnym wynikiem. Quote Link to post Share on other sites
luis Posted December 9, 2013 Report Share Posted December 9, 2013 (edited) Moi Drodzy pieniądze na nagrody będą, info z pewnego źródła. Co do kolegi mającego żal, że nie został powołany do służby. Napiszę Ci jako kadrowiec z resortu. Możesz pomarzyć o służbie wojskowej. Powód? Sam nam go napisałeś. Z astmą na 99,9% nie zostaniesz powołany ani do NSR-u, a już na pewno nie do zawodowej służby wojskowej. Polecam poszukać rozporządzeń dotyczących wymagań zdrowotnych dla kandydatów do NSR, oraz do zawodowej służby wojskowej, tym bardziej w charakterze komandosa :hahaha:. Jeśli zataisz schorzenie, może Ci się uda, do czasu poważniejszego wysiłku, pływania, skoku stresu, działania w warunkach skażonych zadymienia, spalin etc. Lepiej tego nie próbuj robić, bo albo sobie uczynisz kuku, albo komuś kogo narazisz na konieczność ratowania Ciebie. Edited December 9, 2013 by luis Quote Link to post Share on other sites
HellMaker666 Posted December 9, 2013 Report Share Posted December 9, 2013 Chriso, powiedzieć Ci tajemnicę? :D Dziewczynę wykopali z WAT, bo dzięki plecom załatwiła sobie miejsce i zataiła astmę. Jak dowódca wykrył od razu poszedł wniosek o ponowne przebadanie, ale już w RWKL :D Zgadnij co dostała - N. Dlatego nie płacz człowieku, bo nie masz po co, masz astmę więc daruj sobie jakiekolwiek próby przyjęcia do służby wojskowej, bo i tak spełzną na niczym. Quote Link to post Share on other sites
wojtekk8 Posted December 9, 2013 Report Share Posted December 9, 2013 Żadne - w wojsku obowiązują normy NATOwskie. I uwierz, sporo rzeczy co są na STANAG 4 nie ma na C2. Poziomu czwartego (STANAG: 6001 level 4) nie zdawałem, ale zdawałem poziom trzeci (STANAG: 6001 level 3) bez żadnej nauki. Wziąłem udział w trzech z czterech częściach egzaminu i jeden zdany na poziom 3, jeden na poziom 2+ i jeden niezaliczony czyli dalej pozostał 2'gi. Poziomy 1 i 2 zdałem bez nauki i to eksternistycznie w ogóle nie przygotowując się do egzaminów. Jednakże to nie zmienia faktu, że znajomość języka jako tako nic nie pomoże, ale też nie zaszkodzi. Inna sprawa to, że będąc już w NSR/zawodowej służbie można starać się o wysłanie na egzaminy eksternistyczne. Za zdanie pełnego poziomu trzeciego płacą kasę (nie wiem czy dla NSR). Quote Link to post Share on other sites
luis Posted December 9, 2013 Report Share Posted December 9, 2013 Język obcy pomaga. Szczególnie podczas zabezpieczania, czy udział w międzynarodowe ćwiczenia. Quote Link to post Share on other sites
Jey85 Posted December 11, 2013 Report Share Posted December 11, 2013 (edited) Heh, jutro mam dzwonić i się dowiadywać, ale coś czuje ze skoro dotąd nie zadzwonili to nie zadzwonią. Poprzednio na wizycie w wku powiedzieli że na styczeń nie ma szans może na maj, teraz ,że w maju nie ale może sie w styczniu uda. A to i tak tylko dlatego, że mam C.Tak czy inaczej mentalnie i fizycznie się powoli szykuje. Najsłabiej idzie spalanie masy- mimo treningów mma;/ Wychodziłem z założenia, że w NSRze mi by z tym pomogli- z bieganiem też;p Co do astmy hmm, to jest do wytrenowania, znajomy zawodowy ją ma;p, mój trener zdaje się też (po kilku dniach przerwy od treningu narzeka na duszności) przy czym przy codziennym ruchu można ją pokonać. Przy czym astma astmie nie równa Edited December 11, 2013 by Jey85 Quote Link to post Share on other sites
luis Posted December 14, 2013 Report Share Posted December 14, 2013 (edited) CO DO ASTMY - bez względu na jej rodzaj nie masz szans na służbę w wojsku! Polecam lekturę rozporządzenia MON z dn. 10.01.2010r w sprawie orzekania o zdolności do zawodowej służby wojskowej oraz właściwości i trybu postępowania wojskowych komisji lekarskich w tych sprawach. Dz. U nr 15 poz. 80. Oraz wnikliwe przestudiowanie załącznika nr 1 do niniejszego aktu prawnego. Edited December 14, 2013 by luis Quote Link to post Share on other sites
luis Posted December 14, 2013 Report Share Posted December 14, 2013 (edited) Dla ułatwienia Rozdział IX - Układ oddechowy, - Grupa I ( m. in. Kandydaci do zawodowej służby wojskowej, kandydaci do WS), par. 35 pkt 6,7,8,9 (różne postacie astmy), N- niezdolność do służby. Gdy astma "wyszła" w trakcie pełnienia służby, to można pełnić służbę, jednak nie wszędzie, o tym decyduje komisja lekarska. Więc płaczący o niesprawiedliwe traktowanie przy naborze do zawodowej służby wojskowej w charakterze komandosa, może tyle, co przedstawiciel narodu wybranego, w pewnym okresie historycznym, w kancelarii pewnego zbrodniczego systemu totalitarnego. Edited December 14, 2013 by luis Quote Link to post Share on other sites
FanatykAK Posted December 14, 2013 Report Share Posted December 14, 2013 Jeśli skoryguje wzrok za co dostałem D- jak sie ubiegać o przyjęcie do służby? Quote Link to post Share on other sites
HellMaker666 Posted December 14, 2013 Report Share Posted December 14, 2013 Hmm, to jaki miałeś wzrok skoro dostałeś D? Quote Link to post Share on other sites
FanatykAK Posted December 14, 2013 Report Share Posted December 14, 2013 powyżej -3. Tyle ci musi wystarczyć Quote Link to post Share on other sites
Jey85 Posted December 14, 2013 Report Share Posted December 14, 2013 Heh, czekać na styczeń się nie załapałem, gdybym miał C+E to miałbym szansę oczywiście w charakterze kierowcy mimo ,że sam myślałem o żandarmerii ;/ Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.