Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Recommended Posts

  • Replies 77
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie rozumiem takiego podejścia, czemu ktoś inny ma dbać o twoje bezpieczeństwo ?

Chcesz się czuć bezpiecznie to maska kask i do boju, szczerze to nie wiem czemu rozmowa zawsze dotyczy FPS.

Może warto porozmawiać o tym, dlaczego tak wielu airsoftowców nie nosi masek, a potem ma problem do całego świata, że coś się stało.

W mojej karierze widziałem już kilka wypadków i zgadnijcie co, ofiara zawsze nie miała należytej ochrony, zresztą sam miałem nadłamanego zęba przez początkującego z CM 028 i nie miałem do niego pretensji, asg to sport ekstremalny i powinieneś wiedzieć na co się piszesz.

 

Nie dbać, a być współodpowiedzialny. Mieć świadomość tego, że stosując mocną replikę w niewłaściwy sposób jest w stanie wyrządzić mi krzywdę. Bo od tego zależy moje zdrowie. Niebezpieczne, niepotrzebne zachowania należy wykluczać. Jak myślisz, czemu nie strzelamy do siebie z metalowych kulek? Przecież to fizycznie wykonalne. Muszę tłumaczyć tak podstawowe pojęcia, że przedkładam ilość "fragów" nad zdrowie kolegów?

Link to post
Share on other sites

Buniek, ależ za przeproszeniem pitolisz. Co to jest mocna replika? Co to jest "niewłaściwy sposób"? Strzelanie do kogoś NA STRZELANCE U LICHA jest niewłaściwe?! I to TY decydujesz o tym co jest mocne i właściwe? Uzurpujesz sobie prawo do ocen moralnych ludzi, którzy bawią się ze sobą tak jak lubią? Ile Ty masz lat, 14?

 

Nie strzelam z metalowych kulek bo stalowe są za ciężkie a aluminiowe- słabo wykonane i drogie. Znowu uzywasz jakiegoś "MY" (strzelaMY). Zacznij stosować formę JA albo "moi koledzy" bo to MY sugeruje, że ja i moi koledzy oraz każdy w ASG również są podłączeni pod to o czym piszesz a tak nie jest.

Link to post
Share on other sites

Nie wiem, czy przeinaczanie mojej wypowiedzi wynika z Twojej ignorancji czy zwykłego niezrozumienia. Zakładając drugą opcję:

 

Buniek, ależ za przeproszeniem pitolisz.

Przeprosiny przyjęte.

 

Co to jest mocna replika?

Zabawne, że nikt inny nie miał problemu ze zrozumieniem tego pojęcia. Przypomina mi się spór o "boczniaka". Wszyscy wiedzą w czym rzecz, ale zawsze znajdzie się ktoś kto lubi takie dywagacje. Mnie w to nie wciągniesz.

 

Co to jest "niewłaściwy sposób"?

jw.

 

Strzelanie do kogoś NA STRZELANCE U LICHA jest niewłaściwe?!

Nie wiem skąd to wziąłeś, ale chyba trochę Cię poniosło.

 

I to TY decydujesz o tym co jest mocne i właściwe? Uzurpujesz sobie prawo do ocen moralnych ludzi, którzy bawią się ze sobą tak jak lubią?

Masz ty godność i rozum człowieka... Znów odpływasz w świat urojeń.

 

Ile Ty masz lat, 14?

Tak, 14. Kitraj szlugi bo facetka z przyry filuje...

 

Nie strzelam z metalowych kulek bo stalowe są za ciężkie a aluminiowe- słabo wykonane i drogie. Znowu uzywasz jakiegoś "MY" (strzelaMY). Zacznij stosować formę JA albo "moi koledzy" bo to MY sugeruje, że ja i moi koledzy oraz każdy w ASG również są podłączeni pod to o czym piszesz a tak nie jest.

Jeśli o mnie chodzi to z repliki możesz korzystać jak sławny Kapitan Dupa. Twój problem.

 

A co do tego "my" które tak Cię boli. "My" w mojej wypowiedzi sugeruje, że mówię o środowisku w którym się strzelam. Ba, nadmieniłem, że nie ma tam limitów... Formułując jakąś wypowiedź odnoszę się do własnych doświadczeń, dziwne co?

Link to post
Share on other sites

Z jednej strony przydałyby się limity, z drugiej strony zwróćmy uwagę co się dzieje na zachodzie, gdzie to mają obsesję na punkcie bezpieczeństwa i air-soft jest takim pluszowym sportem dla cienkich pipek. Strzelajmy do siebie z bliska, rzucajmy w siebie pirotechniką, używajmy granatów dymnych w pomieszczeniach, świećmy sobie w oczy latarkami, jakaś "brutalność" dla zabawy musi być.

Limity tak, ale by ograniczyć skrajne przypadki, typu postrzał serią z 10 metrów z repliki 500 fps i 30 rps.

Edited by Ryzbor
Link to post
Share on other sites

Limity Limity Limity Limity Ciągle tylko jakieś limity. Panowie na litość boską od 6 lat w to się bawię cały czas z jedną i tą samą repliką o mocy 450 FPS. Nigdy nikomu krzywda się od niej nie stała sam też na strzelanki chodzę bez maski gdzie moc replik w karabinach szturmowych sięgała 600 FPS i krzywda mi się nie stała ani nikomu innemu. Za to bylem świadkiem wypadków spowodowanych tym że ktoś wpadł do jakiegoś dołu lub studzienki, inny geniusz odpalał sobie dwie petardy naraz, we wszystkich przypadkach zawiniła ludzka głupota lub nieuwaga nie FPS. Przykro mi Black ale jeden że twój postulat jest nie do zrealizowania w praktyce, dwa że oparty na dość słabych argumentach bo ludzie markowych replik nie kupują ze względu na FPS tylko dlatego ze są zwyczajnie drogie, a wyżej masz opisane wypadki z udziałem bardzo słabych replik. Limity w CQB są zależne od środowiska widziałem strzelanki gdzie na CQB wpuszczano repliki o mocy 400 FPS i nikt nie płakał że mocne. To że w mazowieckim zabronili mancrafta to jakiś argument ? Wszędzie indziej się ich używa i nie słyszę o jakieś wielkiej ilości wypadków i problemów. Chcesz strzelać się z takimi limitami to sprawa jest prosta sam zacznij takie gry organizować anie próbuj ludziom narzucać ograniczeń bo jeszcze bardziej podzielisz już i tak bardzo mocno podzielone środowisko.

Edited by BASYLON332
Link to post
Share on other sites

Nie logowałem się chyba od początku roku.... :icon_biggrin:.

 

Dla mnie to zły pomysł. Wolę walki na dystans, a jak zaczynałem gdy AEG były dość słabe/ dużo springów, to walki polegały na strzelaniu z dzisiejszego "bliskiego-średniego dystansu". Obecnie większość potyczek toczę na duży/bardzo duży dystans. Nie przeszkadza mi ROF przeciwnika, który do mnie nie dostrzeli.

 

Przy zmianie fps na 350 dla aeg i 500 fps dla springów znowu zaczną się bliższe walki... a trafenia na średnim dytansie małoodczuwalne.

 

 

Co do bezpieczeństwa - mam maskę i okulary balistyczne. Z ok. 10m dostałem po twarzy z najmocniejszej repliki w okolicy (:D chyba potworek od Mendiego) i nie płaczę. Siniak od uderzenia w gogle był z ponad tydzień, ale .. no ale - w zasadzie to na tym polega nasz sport. Mając maskę i dobre gogle nie trzeba się niczego obawiać. Od dawna widzę, że jak ktoś chce grać agresywnie "odważnie" to dostanie po papuszy. Jak nie chcesz dostać to grasz ostrożnie... omijasz niebezpieczne miejsca itp.

 

IMO - jak ktoś nie nosi maski/kryjryjki to w obecnych czasach naraża siebie i środowisko. Nie boję się o swoje zęby bo mam maskę, ale czasem się zastanawiam czy przeciwnik w razie "W" będzie chciał się sądzić, bo dostał prosto po zębach. Bo nie ukrywajmy - siniak na dupie to powód do żartów, a brak zębów to zawsze kwas i pewne zagrożenie - również prawne dla organizara i uczestników.

 

Jedyne co wolałbym kontrolować to auto fire w replikach aeg/gazowych. Ale to ograniczenia dawane przez organizatora. Limit 450fps dla szturmu i 500-550 dla parasnajperek czy wsparcia przy dobrych limitach kulek jest wystarczającym zabezpieczeniem. A skoro każda impreza opiera się o podobny schemat.. to nie narzekam. No może, czasem jak ktoś banuje silne repliki snajperskie, bo coś mu się ubzdurało w głowie.

Edited by mikadorus
Link to post
Share on other sites

Jeśli już coś zapożyczamy coś z zachodu, to przydałoby się więcej obiektów komercyjnych. Ale łatwo się mówi :icon_razz:

Nie wiem, chyba wszyscy przestrzegają limitów ustalonych przez organizatora gry, zwłaszcza jeśli przyniósł chrono.

 

Jestem zwolennikiem ograniczeń w postaci FPSów, low-capów czy boczniaków do CQB, ale póki nie będę właścicielem komercyjnego obiektu lub organizatorem strzelanek, nie będę od nikogo tego wymagał, a zwłaszcza od całego środowiska :D

Zdaję sobie sprawę, że team dobrze podkręconych elektryków potrafi zdominować grę błyskawicznie. No ale takie hobby.

Edited by Mixon
Link to post
Share on other sites

Nic innego nie można poradzić autorowi jak założenie/dołączenie do środowiska, gdzie będą takie a nie inne limity.

 

Jedyny limit jaki mogę poprzeć to standardowy limit w CQB.

 

Nie jest logicznym ani etycznym "karać" normalnych, ogarniętych graczy limitami i koniecznością downgrade'u przez zachowania grupki "debili", argumentując to "bezpieczeństwem". To, co jest logiczne, to podjęcie odpowiednich działań przeciwko "tym złym ludziom", którzy nie potrafią się zachować. Jak ktoś ma 500fps i z bliska na auto "wali po mordzie" - upomnieć gościa, "zje*ba" na respie czy coś, a w przypadku niezastosowania się do upomnień, należy taką osobę wykluczyć ze strzelań.

 

Limity nie są czymś koniecznym, a już szczególnie "w lesie".

 

Argumenty o "kosztach tuningu snajperek" i "niedostępnych częściach" to płacz, na który nie warto nawet odpowiadać.

 

Bezpieczeństwo - Jest jedna najważniejsza zasada, czyli noszenie atestowanej ochrony oczu. A co do ochrony reszty ciała - popieram wszelkie akcje zachęcające do korzystania ze stalkerów, rękawic, nakolanników etc.

 

Biegałem bez stalkera, bo przecież brzydki i daje minus 5 punktów do lansu. Jak przyjąłem kulkę z 480fps na twarz - nie płakałem, nie rzucałem się na gościa, nie pisałem płacz-wątków na forum, tylko kupiłem sobie tego stalkera. I teraz nie muszę sie martwić o zęby. Biegam bez rękawic, bo mi nie pasują do szpeju i szkoda mi na nie hajsu. Trafienie w palec boli, ale jak wyżej - nie rzucam się, tylko znoszę to, bo na własną odpowiedzialność nie chronię rąk.

 

 

Jak ktoś chce bezpieczeństwa - opancerzyć siebie, promować opancerzanie się wśród innych oraz edukować o MED i "etyce" strzelanek a także eliminować osoby "problematyczne".

 

 

EDIT: Nazywanie w innym temacie "polaczkami" osoby, które nie zgadzają się z tym "pomysłem" wiele świadczy o poziomie autora.

Edited by Hudy01
Link to post
Share on other sites

Problem jest taki, że de facto nie można tu niczego nikomu zakazać - włącznie z pojawieniem się na strzelaniu.

 

Zanim zacznę zaznaczę, że sam często biegam z MP7 TM / AEP / 240fps na głównej i radzę sobie doskonale w otoczeniu szturmowców z ~400 i więcej fps. Just stealth things

 

Osobiście uważam, że a) problemem nie jest replika, a człowiek z niej strzelający b) powinien być JAKIŚ limit fps (np. wspomniane 350 fps) pozwalający każdemu przyjść każdemu na strzelanie.

W myśl tego każdy poza osobami uważanymi w środowisku za odpowiedzialne ma jeden odgórny limit.

Jeśli chcesz mieć więcej, bądź wypełniać jakąś funkcję (np. DMR, Snajper) pytasz lokalnego środowiska czy możesz - jeśli lokalne środowisko (w określonej ilości, bądź % osób) zgodzi się, to zakupujesz naszywkę / imiennik z nadrukowaną datą złożenia prośby, i limitem który otrzymałeś.

 

Dlaczego tak?

 

Ludzie w lokalnym środowisku generalnie znają się między sobą, i łatwo wyłapią nowicjuszy, a w razie wątpliwości można odczytać datę, i sprawdzić czy dany osobnik aktualnie poprosił o to co przyniósł na strzelanie. Jeśli nie prosił, i nie jest to jego pierwsze strzelanie (bo każdy oczywiście czyta regulamin), ani nie ma innych "okoliczności łagodzących" typu niespodziewany wzrost fps po wyczyszczeniu lufy to leci ban.

Jeśli taki strzelec coś przysłowiowo "odpierdzieli" można go łatwo zidentyfikować w środowisku, i pozbawić "licencji" - tu istotny jest brak anonimowości jaką daje mundur.

 

Temat ogólnie z dupy i nie realny.

Sorry, ale ten post schodzi poziomem niżej od tematu.

 

Do autora:

- Jakbyś sie chociaż ciut znał na fizyce wiedziałbyś że metalowe kulki nie zabijają. Z własnych odczuć powiem ci że nawet mniej boli ale różnica jest tak mała że w czasie strzelanki nawet nie rozróżnisz jaką cię trafiono.

- Na ograniczeniach typu full auto do XXXfps zawsze cierpią RKM'y

- Chcesz narzucić innym własne postanowienia

 

Aktualnie (według mnie) jest naprawdę spoko z normami jakie są w polsce, jedyne co mnie osobiście boli to leciutkie emeczki 500fps które przegonią RKM bo jeden se zrobił pro emeczke, a drugi wziął sobie do serca najpopularniejsze ograniczenia full auto 450fps (które jak już wspomniałem bolą RKM'y).

Link to post
Share on other sites

W myśl tego każdy poza osobami uważanymi w środowisku za odpowiedzialne ma jeden odgórny limit.

Jeśli chcesz mieć więcej, bądź wypełniać jakąś funkcję (np. DMR, Snajper) pytasz lokalnego środowiska czy możesz - jeśli lokalne środowisko (w określonej ilości, bądź % osób) zgodzi się, to zakupujesz naszywkę / imiennik z nadrukowaną datą złożenia prośby, i limitem który otrzymałeś.

A może jeszcze wywiad środowiskowy, przeczesanie komputera, wizyta u psychologa i przeszkolenie w jednostce wojskowej do tego opłata (za naszywkę bo co za free będzie ?)zależna od zasięgu skutecznego ...

Link to post
Share on other sites

Witam wszystkich,

Długo zastanawiałem się co napisać. Właściwie to zastanawiam się nad tym za każdym razem gdy poruszane są

tematy związane z kwestią bezpieczeństwa, limitami fps, ochroną osobistą bądź rozprawki nad "strzelić w głowę czy nie strzelić".

Wydaję mi się że warto byłoby się zastanowić nad tym, czego tak na prawdę chcemy od airsoftu jako naszego hobby ( osobiście traktuję tak airsoft)

Aby ustrzec się od zbędnych komentarzy ludzi którzy wiedzą "lepiej" nadmienię że codziennie mam kontakt z bronią oraz moje cv jest bogate w wiele kursów specjalistyczne popartych zawodem, nad czym nie chcę się tu rozwodzić. Piszę o tym nie dla tego aby się pochwalić lecz z niechęcią o tym wspominam gdyż będzie mi to potrzebne do dalszej argumentacji.

Lata spędzone w służbie pozwoliły mi doświadczyć wielu różnych sytuacji związanych z zachowaniem się człowieka podczas różnych sytuacji, czasem nieoczekiwanych oraz poszerzyły moją wiedzę odnośnie "sprzętu". Mogę tu więc swobodnie napisać że mam porównanie pracy do hobby. Chciałbym się podzielić z Wami swoimi przemyśleniami na kilku płaszczyznach.

 

1) Mentalność. Zaczynam celowo od tego punktu gdyż to co dzieje się pod naszą czaszką ma kluczowy wpływ na to co robimy (zawężam do airsoftu) . Na skutek naszych przemyśleń i fascynacji wybieramy ekipy, stylizujemy się "na", odbieramy sprzęt który najbardziej do nas pasuje. Do mentalności możemy odnieść się za każdym razem gdy czytamy o wypadkach, nieodpowiedzialności niektórych graczy, wspomnianych przeze mnie wcześniej rozprawkach odnośnie strzelać czy tez nie. Warto również podnieść tu kwestię nastawienia do samego Airsoftu.

Więc czym jest dla każdego z nas Airsoft? Czy chcemy brać udział w rozgrywce wymagającej, jak najbardziej realistycznej i zdajemy sobie sprawę z możliwości wystąpienia kontuzji czy chcemy sobie porostu postrzelać ze znajomymi nie pocąc się za bardzo. Jedni napiszą że jest to ich hobby ponieważ lubią się po prostu dobrze bawić w gronie kumpli, kolejni odpowiedzą że jest to ich pasja dla tego właśnie, odkładają pieniądz i wydają krocie na dobry sprzęt który sprowadzają z daleka po wcześniejszych długich przemyśleniach. Jest jeszcze jedna grupa osób które traktują Airsoft jako swoje życie, nagrali się w wiele komputerowych gier, obejrzeli kolekcję amerykańskich filmów i oprócz wysokiego mniemania o sobie i zakupu 'sprzętu' nie zrobili ze sobą nic więcej. Weźmy jeszcze pod uwagę różny wiek graczy oraz ich dojrzałość.

Wiele razy czytałem o zdrowym rozsądku jednak z doświadczenia wiem że gdy słychać wybuch i wchodzi się z drzwiami, poplączą ci się linki w spadochronie albo zawiedzie sprzęt poniżej granicy dekompresji podświadomość reaguje tak aby się uratować. Wiadomo że pewne rzeczy da się wytrenować poświęcając na to czas ale wydaje mi się że instynkt samozachowawczy zadziała zawsze. Mówię o tym celowo bo nie trafia do mnie augmentacja wielu graczy " będę uważał" albo " na mnie możesz liczyć, nigdy tego nie zrobię". Bzdura! Człowiek w stresie robi rzeczy o które nigdy by się sam nie podejrzewał a zwróćmy uwagę że chyba każdemu podczas gry choć trochę podnosi się ciśnienie gdy dostaje się pod ostrzał (co de facto nie jest w realiach GRY niczym strasznym). Obiektywnie. Czy myślimy wtedy o replice i jej bebechach czy o tym aby jak najszybciej usunąć gracza który chce usunąć nas? (szczerze odpowiedzcie sobie sami wczuwając się w to co napisałem).

 

2) Względy bezpieczeństwa. Celowo piszę o nich w drugim punkcie. Skoro Airsoft jest moim hobby które wymaga trochę więcej wysiłku niż klikanie myszką warto byłoby się zastanowić czy na taki wysiłek jestem przygotowany. Czy jestem zdrowy i mam kondycję i czy w danym dniu mentalnie czuję się dobrze aby SAMEMU zadbać o siebie i nie zrobić sobie krzywdy. Specjalnie uwypuklam słowo samemu gdyż w większości to od nas zależy nasze bezpieczeństwo. Często mówię ludziom że w sytuacjach krytycznych dobry kolega mając go wyboru siebie albo Ciebie wybierze... zgadnijcie kogo? Zadziała instynkt samozachowawczy a bohaterzy zostaną w produkcjach Hollywood. Uważam że w przypadku gier kontaktowych zawsze powinna obowiązywać zasada ograniczonego zaufania ponieważ, nawet niezamierzenie ktoś może zrobić nam krzywdę. To jak dobra rozgrzewka przed treningiem na macie która pozwala zmniejszyć prawdopodobieństwo kontuzji. (cecha sportów kontaktowych) Uważam że to lepsze podejście niż czytanie na stronach organizatorów imprez " ja nie biorę za to odpowiedzialności, to wasza prywatna sprawa". Czasem po prostu warto uświadomić kogoś kto najzwyczajniej w świecie nie zdaje sobie z czegoś sprawy. Kolejną rzeczą jest dobór wyposażenia które zminimalizuje skutki ewentualnych trafień. Pomijam ochronę oczy gdyż to podstawa . Czasem warto zastanowić się nad zakupem czy to ochraniaczy, czy odpowiedniej kamizelki, ochrony łokci oraz kolan etc. Kontuzja może się zdarzyć nie tylko poprzez trafienie. Mając dobrą ochronę możemy bez większego uszczerbku wytrzymać nawet i trafienie w głowę o czym czytałem niejednokrotnie. ( Prostu przykład, widzisz przeciwnika, podnosisz replikę i naciskasz spust. Postrzał w głowę... stało się. Nie ma co dzielić włosa na czworo). Dobra kondycja natomiast zwiększy nasze skupienie, czas reakcji i wytrzymałość aby taką "ochronę" na sobie nosić.

 

3. Replika i Fps. Gdy zaczynałem przygodę z ASG rozpytywałem wielu serwisantów o repliki, sposób ich działania oraz kwotę jaką trzeba położyć na stół. W moich przemyśleniach pomijam kwestię pieniędzy gdyż nie wypada zaglądać nikomu do portfela. Replika. Tutaj powtórzę się i napiszę to co już wcześniej napisałem. Czego oczekuję? W wyborze repliki pomogli mi serwisanci z równych sklepów na terenie Polski. Sprawdziłem ich opinie. Wydawało mi się że są to ludzie fachowi gdyż z racji pracy znają się na rzeczy. Chętnie podzielę się z Wami tym co utkwiło mi w pamięci. " Replika to nie broń palna", zachowuje się inaczej i jest jej inna fizyka. Nie mówię tu o zaniechaniu względów bezpieczeństwa ale o tym że w przypadku np. karabinu z zamkiem 4-taktowym nabój można załadować lekko najmniejszym paluszkiem ryglując zamek a w przypadku ASG i odpowiedniego tuningu trzeba użyć nieco więcej siły. Poza tym nie porównujmy ładunku prochowego do pneumatyki a co za tym idzie trajektorii lotu pocisku oraz dystansu. Tutaj pojawia się owiany legendą Fps i związane z nim dywagacje. Co ma zrobić człowiek z 4-taktowym zamkiem o mocy a nawet i 600 fts (pojedynczy strzał, czas na przeładowanie, ponowne namierzenie) przeciwko serii z automatu o mniejszej mocy. Pamiętajmy że w tej grze strzela się nawet lobem a trafienie wyklucza. Wg. mnie nie mam większej potrzeby obniżania fps. Dobrze zrobiona replika cieszy oko a wspomniane wcześniej środki ochrony pomogą nam minimalizować skutki trafienia. W tym momencie łączy się to o czym pisałem we wszystkich pkt. Pozwolę sobie zacytować kolegę. Wszystko nam wolno ale nie wszystko wypada".

 

4. Fair play. Nic dodać nic ując. Dodam tylko że nie rozumiem osób które chowają się w ciemnym ciasnym pomieszczeniu z lufą wycelowaną w światło drzwi i walą serią do każdego kto spróbuje wejść a gdy wrzuci się do pomieszczenia granat mają o to pretensję.

Ponownie odniosę się do realizmu. Czy myślicie że aby wyciągnąć człowieka z bronią z pomieszczenia pyta się go o zdanie czy huk nie sprawi że zadzwoni mu w uszach?

 

Podsumowując, uważam że trzeba wiedzieć czego się chce interesując się takim sportem. Pierwszeństwo nad fps powinny mieć środki ochrony o które każdy powinien zadbać WE WŁASNYM zakresie gdyż powinna obowiązywać zasada ograniczonego zaufania. Swoją drogą nie demonizowałbym FPS które maja wpływ na rozgrywkę. "Przecież żadne walki na świecie nie są uczciwe".

Dodam że to o czym pisałem są moimi subiektywnymi przemyśleniami i nikogo nie będę namawiał aby się ze mną zgodził.

Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję że zbytnio nie zanudziłem.

Link to post
Share on other sites

350 w cqb? To proste, chcesz czy nie chcesz strzelasz się na bliskie odległości. Fakt, w lesie czasem odpuszczamy strzał, żeby nie zrobić komuś krzywdy ale żeby odpuścić strzał w cqb, żeby nie zrobić komuś krzywdy trzeba by wcale nie strzelać i dlatego w cqb jest ten limit choć i tak za duży. W cqb powinny grać tylko krótkie klamy w sensie pistolety itp.Ale to już temat na inną rozmowę.

Link to post
Share on other sites

Koma, widzę że zbierałeś się naprawdę baaaaardzo długo żeby napisać ten post. Po pierwszym punkcie spasowałem. Zabrakło tylko o Bogu i sensu życia ( nie bierz tego do siebie. Po prostu nie mogłem się powstrzymać żeby to napisać). :icon_razz2:

 

Jak chcecie bezpieczeństwa to wielki brat może wprowadzić równo limit 300fps na wszystko. I będzie bezpiecznie i zarazem "puacz"

 

Jeśli chodzi o 350 w cqb to inaczej się nie da. Budynek to nie las, żeby odejść w miarę na bezpieczną odległość strzału przy np. 450fps

 

Organizatorzy imprez wprowadzają limity dla:

 

1. Świętego spokoju

2. Wyrównania szans.

3. Ludzie lubią mieć nad sobą jakiś bacik.

4. No i impreza robi się bardziej pro.

 

Limity fajnie sprawdzają się na imprezach typu milsim. Jest wtedy w miarę sensowny podział ze względu na moc(tudzież zasięg) a rodzaj repliki i ilość ammo.

 

I to tyle o limitach. Wszystko już zostało napisane. A jeśli ktoś coś więcej jeszcze napisze w tym temacie to jest gapa. :hahaha:

Link to post
Share on other sites

Znam ludzi, którzy pamiętają czasy, kiedy 500fps było absolutnym maksimum i silniejsze repliki uznawano za niebezpieczne.

 

Osobiście pamiętam czasy, kiedy 550fps było absolutnym maksimum i silniejsze repliki uznawano za niebezpieczne.

 

Rok temu miałem wrażenie, że 600fps jest absolutnym maksimum i silniejsze repliki są uznawane za niebezpieczne.

 

Obecnie w roku 2016 czytam w różnych miejscach, że 650fps jest absolutnym maksimum i silniejsze repliki są uznawane za niebezpieczne.

 

Jeżeli co roku, z powodu postępu technicznego i wątpliwej, dorobionej do tego ideologii będzie zwiększany zwyczajowy limit o 50fps to w 2020 absolutne, „bezpieczne” maksimum osiągnie 850fps.

 

Zwyczajowe, dobrowolne i powszechnie przyjęte limity są wygodne i świadczą o posiadaniu jednej z podstawowych cech inteligencji, czyli zdolności przewidywania.

 

Wygodne, ponieważ wiadomo jak ustawić sobie moc w replice, tak aby pozostać w zgodzie z zasadami. W ciągu kilku ostatnich lat widziałem dla CQB m.in. następujące limity: 300fps, 330fps, 350fps, 360fps, 380fps i 400fps.

 

Są przejawem inteligencji, ponieważ zamiast czekać na wypadek, który rozsławi środowisko i spowoduje „pochylenie się polityków nad problem", zapobiega się problemowi i przyszłemu biadoleniu w rodzaju „dlaczego głupi rząd zakazał replik powyżej 1 J (330fps)”.

Edited by Pol_
Link to post
Share on other sites

Zanim zacząłem się bawić w ASG kilka lat działałem w rekonstrukcji historycznej okresu okołogrunwaldzkiego - naparzałem się na broń wszelaką 1 vs 1 i grupowo. No, głównie grupowo - tak było zabawniej. Podstawową zasadzą tam obowiązującą jest to, że samemu odpowiadasz za swoje bezpieczeństwo. Nie założyłeś suspensora i masz krwiaka w mosznie? Twój problem. Nie założyłeś lewej rękawicy "bo przecież pod tarczą to niewygodnie" i w efekcie masz złamane 4 palce? Sam jesteś sobie winien. Boisz się wyjścia przeciw ekipie zbrojnej w 4 poleaxy, które tym razem dopuścił organizator? Gadasz z nimi czy wezmą coś innego, ale mają pełne prawo odmówić. Jeśli odmówią, to poddajesz walkę. Oczywiście w rycerce są sędziowie i całkiem rozbudowane, dość rygorystycznie kontrolowane zasady.

Jedyną różnicą między tamtym środowiskiem a asgejami jest fakt, że tam każdy akceptuje prosty fakt - bawimy się w sport urazowy.

 

Swoją drogą może w tym jest właśnie problem - ASG jest może po prostu za mało urazowe by niektórzy zaczęli o tym myśleć na poważnie. Przecież łatwiej - i o ile bardziej dochodowo - jest oskarżyć o wybity ząb innego gracza z "za mocną w mojej ocenie repliką" niż przyznać przed sobą samym, że przedłożyłem lans na fotach nad własne bezpieczeństwo.

 

Sam od zawsze biegam w porządnych goglach i masce kryjącej uszy - i nie boję się, że ktoś mi zrobi krzywdę. Wtedy nawet te osławione 600fps z 5m nie jest w stanie zrobić realnej krzywdy. No, chyba że siniak to już duża krzywda, ale w takim razie polecam szachy albo brydża. Nie raz dostałem z bliska serią, nie raz ktoś mnie podszedł i pociągnął serią z bliska z podkręconej cymy po plecach - i jakoś żyję. Byłem gapa i zapłaciłem za to. Cena nie była zbyt duża.

 

Jeśli na serio obawiamy się o bezpieczeństwo, to promujmy maski, ochronę stawów i porządne buty. Zapobiegnie to większej ilości wypadków niż odgórne limity ustalone na 350fps.

Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...