Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Sprawy bieżące ASH - dyskusja, uwagi, wątpliwości, komentarze


Recommended Posts

  • Replies 292
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

No to bierze się jakiś kraciasty materiał (kocyk?), zszywa, lekko wypycha. Do tego wetknąć kilka rurek. W środku umieszczasz akumulatorowy głośnik na bluetooth. Nagrania puszczasz ze smartfona i nawet nie musisz się uczyć grać.

 

Hunter: dałeś rady zrobić Brenaka, uszyłeś kaburę, to i dudy nie będą problemem :icon_smile: .

 

mareq, dobry pomysł :D

@Hunter, może nie zbyt praktyczne, ale jaki klimat!

Link to post
Share on other sites

Wiesz, że większość i tak będzie na współcześnie z kolimatorami itp. W zeszłym roku była tam impreza Malaje. Były chyba 2 osoby zrobione w stylu japońców i ja jako jedyny brytol. Wtedy z ognia ciągłego mogły korzystać tylko repliki historyczne i mój sten robił niemal za km :) . Teren świetny. Jak wymyślę tanią stylówę to może się pojawię ze stenem lub thompsonem.

Link to post
Share on other sites

Wiem, ale zawsze to jakiś pretekst do wykorzystania epokowego wyposażenia. :icon_wink:

Ja "założę" zapewne spadaka. Przy takich "wymogach" stylizacyjnych będzie to ganz egal, a przy okazji zrobię sobie rozgrzewkę przed wiosną. :icon_biggrin:

Edited by Budweiser
Link to post
Share on other sites

Ano była impreza "Malaje - obrona twierdzy Singapur" i tym razem zmieniona została historia. Twierdza została obroniona :). Niestety stylizacja większości była na współczesnych specjalsów a stylizacja była w przypadku kilku Japończyków i ja jako Brytyjczyk.

Link to post
Share on other sites
Ano była impreza "Malaje - obrona twierdzy Singapur" i tym razem zmieniona została historia. Twierdza została obroniona :icon_smile:. Niestety stylizacja większości była na współczesnych specjalsów a stylizacja była w przypadku kilku Japończyków i ja jako Brytyjczyk.
Czyli praktycznie z Malajów pozostał tylko tytuł, bo ilość ludzi w stylizacji drugowojennej, jak piszesz, była nikła :( Edited by pete_asg
Link to post
Share on other sites

Czyli tak jak na "Bzurze" u Ryby na podstawie bajki Ciszewskiego.

Anyway-Mareq jak wyglądali ci Japończycy bo za mną temat Malajów czy Hong Kongu albo Nowej Gwinei czy Birmy już od x czasu chodzi.

Problem by tylko był z tym by Niemcy się przerobili na Japończyków. ;)

Link to post
Share on other sites

Problem by tylko był z tym by Niemcy się przerobili na Japończyków. :icon_wink:

 

Wydaje mi się, że jeśli im by się chciało to z mundurami by sobie poradzili, tylko czy pójdą na solarium i poddadzą się operacji oczu ;)

 

Sorry za OFF TOP, ale musiałem

 

Chociaż z drugiej strony chętnie wybrałbym się za ocean na którąś z pacyficznych wysp.

Link to post
Share on other sites

Dominik: nie wiem na ile mieli to poprawne ale po prostu wyglądali na Japońców. O ile dobrze pamiętam oliwkowe bluzy i spodnie. Bluzy z kieszeniami na piersiach. Nogi owinięte do kolan i oliwkowa czapka z daszkiem. Ktoś miał chyba doszyte paki materiału osłaniające kark.

U wszystkich japończyków była wymagana biała opaska z czerwonym słońcem (nie było innego znakowania stron).

Link to post
Share on other sites

O to właśnie chodzi w stylizacji: " po prostu wyglądali na Japoncow". Kwestie poprawności historycznej to już domena rekonstrukcji. Ale żeby rzucić drobny kamyczek-biała opaska ze wschodzącym słońcem to tai atari czyli żołnierze dobrowolnie poświęcający się by inni wykonali zadanie. Czyli widzę że było grubo. ;)

A Wish nie przesadzaj z tymi oczami i solarium ;) to nie rekonstrukcja.

Jeżeli znajdą się jeszcze inni chętni to możemy wystawić skromny oddział japoński i zrobić jakąś Iwo Jime czy inną Okinawę. I tu apel do Ciemnej Strony Mocy. Zawsze to Alianci muszą zmieniać strony-a to GB/US a to Sowieci a to Polacy na 1939. Ale żeby któryś z Niemców zrobił Japończyka albo Włocha to zodyn się nie postara. Żodyn. ;)

Link to post
Share on other sites

... Ale żeby któryś z Niemców zrobił Japończyka albo Włocha to zodyn się nie postara. Żodyn. :icon_wink:

Jest taki jeden, który bardzo często wygląda jakby go wyrzucili z włoskego samolotu na spadochronie ;-) co chwila na innym polu bitwy :icon_mrgreen:

Edited by pete_asg
Link to post
Share on other sites

@Dominik: Ale tak na serio to można by pomyśleć o grze typu "Malaje" z gościnnym udziałem oddziału Niemców jako sojuszników Japończyków, Niemcy mogliby wystąpić w stylizacji np. a'la Afrika Korps - nie byłoby to duże przekłamanie na polu bitwy w jakiejś ciepłej już porze roku. I w ten sposób problem "braku" Japończyków byłby rozwiązany :icon_question: :icon_idea:

Edited by pete_asg
Link to post
Share on other sites

Z tego co widzę, to Japończycy też używali oporząrzenia sado-maso (skórzanego). Jak ktoś ma jednolity zielony mundur, to wystarczyłoby usunąć charakterystyczne naszywki i dorzucić czapkę w stylu japońskim i też by to wyglądało fajnie. Zatem konwersja niemiecko-japońska może być w miarę prosta.

Edited by mareq
Link to post
Share on other sites

Może i się nie znam ale robienie ASH na front, na który nie ma choćby grama mniej lub bardziej autentycznych elementów stylizacji będzie kompletnie pozbawiona klimatu. Nie ma choćby jednej repliki broni z arsenału japońskiego, do tego jeszcze kwestia terenu. Krótko mówiąc będzie to naciągnięte na maxa bez klimatu, o który chodzi.

Link to post
Share on other sites

Teren by się znalazło, graliśmy Wietnam w bugaju, na biedrusku i było ok. Myślę, że gdybyśmy pojechali na teren gdzie odbywały się skarby III rzeszy, też by się nadawał, zwłaszcza w środku lipca gdy pada i jest cholernie gorąco. Co do stylizacji, to hamburgerów paru by się znalazło i na pacyfik mogliby jechać. Ehhh to byłoby cudowne 30 stopni, deszcz, gęsty las, błoto, komary i....my.. kurde, ale się nakręciłem. Tylko czy niemcom chciałoby się przerabiać na japońców tego nie wiem, ale w Wietnamie mieliśmy do kogo strzelać.

Link to post
Share on other sites

@Dominik: Ale tak na serio to można by pomyśleć o grze typu "Malaje" z gościnnym udziałem oddziału Niemców jako sojuszników Japończyków, Niemcy mogliby wystąpić w stylizacji np. a'la Afrika Korps - nie byłoby to duże przekłamanie na polu bitwy w jakiejś ciepłej już porze roku. I w ten sposób problem "braku" Japończyków byłby rozwiązany :icon_question: :icon_idea:

Nie Pit, nie przeginajmy pały. Niemcy na Malajach? Nie, nawet w mundurach DAK to nie przejdzie. Dużo łatwiej jest załatwić sprawę Japończyków hełmami wz. 67, które w większości zalegają na dnach szaf, na to jakiś pokrowiec/siatka i słoma. Albo oliwkowa czapeczka z daszkiem. Do tego gładkie oliwkowe spodnie, takaż sama koszula, owijki, szpej skórzany i można? Można.

 

Z tego co widzę, to Japończycy też używali oporząrzenia sado-maso (skórzanego). Jak ktoś ma jednolity zielony mundur, to wystarczyłoby usunąć charakterystyczne naszywki i dorzucić czapkę w stylu japońskim i też by to wyglądało fajnie. Zatem konwersja niemiecko-japońska może być w miarę prosta.

Raczej patrząc po stylu umundurowania zarówno szeregowych jak i kadry oficerskiej to widze bardziej podobieństwo do letnich sowieckich mundurów.

 

Może i się nie znam ale robienie ASH na front, na który nie ma choćby grama mniej lub bardziej autentycznych elementów stylizacji będzie kompletnie pozbawiona klimatu. Nie ma choćby jednej repliki broni z arsenału japońskiego, do tego jeszcze kwestia terenu. Krótko mówiąc będzie to naciągnięte na maxa bez klimatu, o który chodzi.

Nie mogę się zgodzić Wania. Teren jest. Oprócz wspomnianych przez Wisha, przypomnę tylko Jaszczurową, gdzie rozgrywaliśmy Thompsonowe "Monte Cassino". Wypisz, wymaluj Birma albo Nowa Gwinea. Myślę, że coś na Wake, Hong Kong czy Guadalcanal też by się znalazło.

Co do replik - OK, ale z daleka, pod wiatr Mausery i Mosiny mogą przypominać Arisaki (E? E? ;) )? Więcej, Japończycy zdobyli sporą ilość broni niemieckiej (np. Mauserów typu 24 na Chińczykach. P08 przypominają pistolety Nambu. A ponadto i tak każdy strzela z tego co mu się podoba. Przecież nikt nie będzie miał wontów o Japończyka z PPSz (mógł zdobyć pod Changfukeng) Lee-Enfieldem (zdobycz z Singapuru), czy Thomposnem (łup z Filipin/Wake).

Autentyczne czy charakterystyczne elementy o których piszesz to lekkie umundurowanie, chusteczki pod czapeczkami, hełmy z siatką z dużą ilością słomy, opaski tai-atari ze wschodzącym słońcem. A to wszystko da się zrobić. Jeżeli Wish zrobi Guadalcanal, to pierwszy zgłoszę się do bicia Jankesów w imię Cesarza. Banzai!

Link to post
Share on other sites
  • Domin007 changed the title to Sprawy bieżące ASH - dyskusja, uwagi, wątpliwości, komentarze
  • Domin007 pinned this topic

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...