super Posted October 10, 2007 Report Share Posted October 10, 2007 i do zielnej te 2 MRE to też chyba za dużo ..podobnie jak 2 litry wody. no i zależnie jaką zieloną się robi ;-) jako że dużo przebywam w lesie ostatnio to wiem już z doświadczenia że taki podział jest bardzo ciężki do zrobienia w przypadku poruszania się z własnym garbem. co innego dalekie patrole zmechanizowane Link to post Share on other sites
HORMON Posted October 12, 2007 Report Share Posted October 12, 2007 (edited) Z całym szacunkiem Foka... praktyka przynajmniej ta "czerwona" pokazuje że w czasach pokoju to magicy od "czarnej" częściej ulegają urazom i przykład kolegi spadającego z liny jest bardziej prawdopodobny u niego niż u specjalisty od "zielonej"...taka mała wtrętka z życia wzięta popierająca 2 stopniową linię oporządzenia ... Edited October 12, 2007 by HORMON Link to post Share on other sites
Foka Posted October 12, 2007 Report Share Posted October 12, 2007 w czasach pokoju To może uściślimy o czym rozmawiamy? O oporządzeniu do ASG czy "prawdziwym"?Kto robi oporządzenie "na czas pokoju"? Oporządzenie robi sie na czas wojny, gdyby był pokój to nikt by nie potrzebował oporządzenia. Link to post Share on other sites
super Posted October 12, 2007 Report Share Posted October 12, 2007 tak na chłopski rozum to gdzie masz większe prawdopodobieństwo; -pożaru -spadnięcia z wysokości -wpadnięcia do wody, kanału z wodą, kanału burzowego w lesie takie rzeczy się nie zdarzają ;-) Link to post Share on other sites
Catch22 Posted December 9, 2007 Author Report Share Posted December 9, 2007 Po pierwsze, spokojnie. Konfiguracja beltkit+chestrig to naprawdę duża powierzchnia nośna, przy założeniu że możemy do tego jeszcze dorzucić plecak to już wogóle. Po pierwsze, dużo zależy od tego co zamierzasz robić - jeśli głównie las to rozbuduj beltkit, jeśli bardziej budynki to chestrig. Możliwości nośne tego pierwszego są dużo większe, więc zastanów się czy będziesz na pewno potrzebował tego drugiego. Jeśli mogę ci coś zasugerować to dobierz sobie pas modułowy określonego rozmiaru (licząc własny obwód, regulację, ilość "komórek" systemu modułowego, ilość i rodzaj kieszeni) złóż to do kupy, zastanów się co chcesz w tym przenosić i w jakich ilościach i dopiero wtedy myśl o chestrigu. Jeśli mam mówić o zastosowaniu chestriga to dla mnie jest on oporządzeniem lekkim, najefektywniej sprawdzającym się w działaniach ochronnych i zwiadowczych prowadzonych z pojazdów. Bardzo rozbudowane chestrigi w mojej opinii mijają się z celem. Oczywiście są też inne podejścia do tematu. Link to post Share on other sites
Pluton Posted December 9, 2007 Report Share Posted December 9, 2007 Chyba rzeczywiscie sa inne podejścia, bo jak widze HSGI Silverthrone, Denali albo nawet Warlord to chce sie powiedziec wlasnie "rozbudowany" http://www.aggressor-group.com/other_equip...hsgi_mpch01.htm Link to post Share on other sites
MAJCHER Posted December 9, 2007 Report Share Posted December 9, 2007 Jak sama nazwa wskazuje to "high speed gear" a patrolowanie po lesie nie ma nic wspolnego ze speedem :). Link to post Share on other sites
Catch22 Posted December 9, 2007 Author Report Share Posted December 9, 2007 No HSGI miałem właśnie na myśli mówiąc o "innym podejściu" . Ale noszenie takiego "kredensu" na cycach troszeczkę mija się dla mnie z celem. Znam paru osobników którzy tego używali, ale oni głównie zasuwali w Gelendewagenach. Co do ułożenia kieszeni na pasie to na samym przedzie możesz umieszczać małe płaskie kieszenie - kompasówki, opatrunek itp. ładownice ma magazynki na bokach, za nimi duże cargo i medyczne, a z tyłu buttpack. Link to post Share on other sites
Pluton Posted December 10, 2007 Report Share Posted December 10, 2007 Jeżeli ktos planuje ROZBUDOWANY beltkit powinien rozwazyc oparcie go o sztywny pas nie modułowy i stabilizowanie ładownic opaskami zaciskowymi albo klamrami malice czy innymi. W modułowym marnuje sie sporo miejsca z powodu przeszyc. Link to post Share on other sites
Wukasz Posted December 10, 2007 Report Share Posted December 10, 2007 Jeżeli masz poprawnie zrobione przeszycia w systemie molle czyli 38-40mm to praktycznie nic ci się nie marnuje. Standardowa ładownica i tak jest szersza niż 2 przeszycia a wykorzystując łuk pasa montujesz kolejne ładownice przeszycie w przeszycie. Link to post Share on other sites
Catch22 Posted December 10, 2007 Author Report Share Posted December 10, 2007 Też mi się nijak nie widzi to "marnowanie", zwłaszcza przy zastosowaniu kieszeni modułowych z modułowymi taśmami na obszyciu, lub po prostu z naszytymi mniejszymi kieszonkami. Sztywny pas z comfortpadem jest najlepszą platformą do kabur i paneli udowych, ale gorzej sprawdza się gdy "przeciążymy go" sprzętem niż szerokie i stabilne pasy modułowe, do których możemy przypiąć całą tylną ściankę . Podobne zależności dotyczą systemu nośnego - na zwykłym pasie będziemy musieli wygospodarować miejsce i na mocowanie comfortpada i systemu nośnego, podczas gdy w pasie modułowym oba te rozwiązania są niejako "w systemie". Link to post Share on other sites
super Posted December 11, 2007 Report Share Posted December 11, 2007 jak robiłem seals to na pas wchodziło od cholery rzeczy ..zachodziły na siebie ..teraz przy użyciu pasa MOLLE tyle nie wejdzie ....tyle ile jest przeszyć tyle wchodzi ładownic i nic więcej ...na ALICE wepchniesz naprawdę dużo Link to post Share on other sites
gall_anonim Posted December 12, 2007 Report Share Posted December 12, 2007 Witam Co lepiej wziąć? Beltkit, chińczyk czy jakść kamizelkę modułową? Bardziej chodzi o taktykę zieloną ale również trochę działań w budynkach. Nie mam za dużo magazynków, więc potrzebne są kieszenie na pierdoły. Pozdrawiam Link to post Share on other sites
Catch22 Posted December 12, 2007 Author Report Share Posted December 12, 2007 A ile chcesz wydać i ile chesz nosić? Jeśli mało to chest, jeśli dużo to beltkit, jeśli bardzo dużo to kamizelka modułowa z modułowym pasem. Link to post Share on other sites
Pluton Posted December 12, 2007 Report Share Posted December 12, 2007 Na pasie alice można jeszcze lepiej wykorzystac miejsce zakładajac niektore rzeczy pod ładownice (miedzy pas a ładownice), tak na przykład mocuje szelki, comfort i nóż. Z modułowym zazwyczaj sie ta sztuka nie uda. Link to post Share on other sites
Wukasz Posted December 12, 2007 Report Share Posted December 12, 2007 Tia ale na niezapchanym pasie modułowym możesz wykorzystać ścianki boczne ładownic - jak lubisz. Comfortpad masz wbudowany. Szelki mocujesz pod ładownice. W sumie może nam wyjść na jedno i to samo :) Wszystko zależy tu chyba od konfiguracji. Link to post Share on other sites
Catch22 Posted December 12, 2007 Author Report Share Posted December 12, 2007 Ja wiem o co chodzi superowi i plutonowi, ale mimo to uważam że mając odpowiednie ładownice z odpowiednim mocowaniu. No ładownice na takie jak przedmioty granaty 40mm, czy FB można ulokować bardziej ekonomicznie i stabilnie (pojedynczy pasek molle zapewni im wystarczająco pewne mocowanie) niż przypadku łączenia ich na ALICE czy sztrapsy. Link to post Share on other sites
AWR_Ronin Posted December 12, 2007 Report Share Posted December 12, 2007 Ja bym: - multitoola; - kompas; - taśmę izolacyjną; - małą apteczkę; - zapalniczkę; - mapę, mazak drut i sznurek... Nosił w kieszeniach ubrania. To raczej typowy sprzęt noszony w lesie w 1. linii wyposażenia. Ronin Link to post Share on other sites
Ohtar Posted December 31, 2007 Report Share Posted December 31, 2007 Te szelki nosisz połączone w tylnej częsci, czy rozłączone? Ja jakoś nie mogłem do siebie ich dopasować i na pasie PT-2 są zamontowane nie na te przelotki z napami, ale na sam shockcord. No i rozłączyć szelki musiałem, bo regulacja na rzepy to dla mnie "pain in the ass". Link to post Share on other sites
Halfling86 Posted January 1, 2008 Report Share Posted January 1, 2008 Tytus, jak dobrze rozplanujesz to wszystko zmieścisz na jednym pasie powiedzmy PT4. Zresztą im szerszy człowiek (czyt. grubszy :D ) tym więcej pasa ma do wykorzystania. Zresztą nie ma co przeciążać pasa i to co nam naprawdę zbędne w pierwszej chwili, lepiej wpakować do plecaka. Link to post Share on other sites
tofik___ Posted January 1, 2008 Report Share Posted January 1, 2008 Otóż w pasach z serii PT jest zupełnie odwrotnie :) im człowiek chudszy, tym ma bardziej ściśnięty pas dzięki czemu może umieścić ładownice na brzuchu (w przypadku szerszych ludzi funkcjonalne części pasa schodzą na boki) Link to post Share on other sites
RAI wilku Posted January 1, 2008 Report Share Posted January 1, 2008 To jeszcze zależy czy dla Ciebie funkcjonalnie jest mieć "załadowany brzuch" w beltkicie. Beltkit ma właśnie tą przewagę nad chestrigami i plate carrierami że "przód" jest "goły". Link to post Share on other sites
Halfling86 Posted January 1, 2008 Report Share Posted January 1, 2008 Otóż w pasach z serii PT jest zupełnie odwrotnie :) im człowiek chudszy, tym ma bardziej ściśnięty pas dzięki czemu może umieścić ładownice na brzuchu (w przypadku szerszych ludzi funkcjonalne części pasa schodzą na boki) Z tego co się orientuję to Miwo robi szersze pasy, na specjalne zamówienie. Link to post Share on other sites
Catch22 Posted January 1, 2008 Author Report Share Posted January 1, 2008 Tak jak napisał Wilku, klasyczny beltkit zasadniczo powinien być "płaski" z przodu, bo z założeniu ma to ułatwić leżenie i czołganie się. Można więc na przedzie mocować płaskie, małe kieszenie - kompasówkę, opatrunek itp, ale wbijanie sobie magazynków w brzuch ani nie poprawi komfortu ani nie ułatwi np. wymiany magazynków. Rozłożenie ładownic powinno wyglądać mniej więcej tak: z tyłu na osi kręgosłupa cargo/buttpack, potem manierki, IFAK,kieszenie pomocnicze, na biodrach ładownice podstawowe, na przód i szelki idą drobniejsze rzeczy. Othar, wracając do szelek i ich mocowania i regulacji - po pierwsze pamiętaj co ci mówiłem, o "wyciszaniu" rzepa - nie musisz rozłączać szelek, wystarczy że zakleisz ostry rzep w przelotowej szlufce na plecach. Stanadardowe zatrzaski i mocowanie są przeznaczone do sztywnych pasów pistoletowych (duty belt), mocowanie tych szelek do pasów modułowych powinno być rozwiązane właśnie tak jak ty to zrobiłeś. Nie zaszkodziłby ci jakiś konkretny duty belt z padzikiem tytus. Teraz dolar nisko stoi - np TT byłby nie od rzeczy. Link to post Share on other sites
Ohtar Posted January 1, 2008 Report Share Posted January 1, 2008 Rozłączyłem to dlatego, że jakimś cudem nie dało rady sensownie ich połączyć z pasem PT-2. Przelotki do mocowania szelek są na nim zamontowane blisko siebie. Przy zwyczajnym połączeniu szelek zaginały się na plecach. Ale teraz jest ok. Na mojej konfiguracji szelki krzyżują się dosyć nisko. Tak jak tu - http://www.militarymorons.com/misc/HSLD.html - chodzi mi o prototyp 2. Link to post Share on other sites
Recommended Posts