Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...

Konfiguracje oporządzenia


Recommended Posts

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 3 weeks later...

Witam, chciałem przedstawić swoją konfigurację.

 

 

 

CIRAS [G&P]

 

1007212pb8.th.jpgthpix.gif

 

Ciras a na nim:

1 x triple mag shingle

1 x triple mag "double"

2 x 100rnd SAW

1 x odrywana apteczka

2 x małe cargo

1 x pokrowiec na wkład camelbaka

1 x duże cargo

1 x bowman słuchawka + PTT

 

W planach:

3 x ładownica pistoletowa 6o4 Multi-Pistol[założone na "tripla"]

1 x large utility-shingle stackable pocket[pod prawy boczek]

1 x strobe light pouch[na prawą krawędź]

1 x monkey combat[na swoje miejsce ;)]

1 x ładownica na granaty[na duże cargo]

 

 

 

OSOE 4 to 3 Row Tapered War Belt Sleeve [Kopia]

 

1007223nu5.th.jpgthpix.gif

 

1 x worek na odzysk

1 x małe cargo

1 x Safariland 6004

 

W planach:

1 x waist pack

1 x baby utili-shingle pocket

 

 

Po zakupach wrzucę nowe zdjęcia ;)

Edited by Pahaliah
Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

Moja, że tak powiem uniwersalna konfiguracja:

dsc04377br1.th.jpgthpix.gif

 

Jako "baza" RRV Condora.

Od lewej wg foto:

Kopia maxpedition monkey combat admin w trzymam multitool, czerwoną szmatkę, komórkę i inne małe pierdołki. Medic Pouch (Condor) w którym trzymam wszelkie większe pierdoły nie mieszące się w adminie. Ładownica na 6 magów do m4(G&P), dalej shingiel(wwch) na jednego maga w którym trzymam radio, a na nim ładownica na 2 magi do m4 (helikon). Na samym końcu medic pouch (Helikon), w którym są bandaże, plastry itp oraz puszka survivalowa. Na tej ładownicy natomiast noszę 1 kieszeń na "flashbenka" (NFM) oraz kieszeń da "dymną" (G&P).

Na pasie znajduję się torba zrzutowa (Condor) i dojdzie jeszcze kabura z boczną (jak wreszcie kupię :-F ).

Link to post
Share on other sites
  • 2 weeks later...

0 linia - w mundurze i na sobie.

0liniazx3.th.jpgthpix.gif

 

Na szyi z dog tagiem - gwizdek, krzesiwo i kostka magnezji.

Po kieszeniach - heliograf, notes, izolka, ołówki i długopisy (brak na zdjęciu), tool, mały folder (Tomaszowo 2008 :D), soda oczyszczona, mała szczoteczka do zębów (brak na zdjęciu), kompas, puszka survivalowa, lightstick, CamTechy; mała apteczka - folia NRC, opatrunek, chusta trójkątna, w woreczku wodoodpornym - plastry, rękawiczki latexowe, skalpele, wapno C, aspiryna C, Leko.

 

 

1 linia - sztywny pas z comfortpadem i płaskimi szelkami.

1liniajp5.th.jpgthpix.gif

 

Od lewej: podwójna ładownica na magazynki broni głównej, granat/dym, podwójna ładownica na magazynki broni zapasowej, manierka (z kubkiem), cargo, manierka, nóż (na pochwie flara Mk 124 Mod 0), broń zapasowa, pokrowiec na manierkę jako cargo.

W bocznych kieszonkach manierek dodatki z MRE (cukier, sól, ręczniki nawilżone, "taśma życia", tabasco, herbata, śmietanka) poza tym nadmanganian potasu, zapałki itp pierdoły.

Cargo z tyłu (schronienie + ciepło) - poncho, folia NRC, paracord, shockcord, środki do rozpalania ognia, łyżka od MRE, esbit z paliwkami.

W cargo po prawej aktualnie 5 magów do broni głównej, ale na dłuższe wypady będzie jedzenie itp.

 

 

2 linia - kamizelka NFM BEAR II w belgijskim kamuflażu.

2liniatj7.th.jpgthpix.gif

 

Od lewej - 3 podwójne ładownice na magazynki broni głównej, filtr do wody, pod ładownicami dump pouch, na szelce potarka do pirotechniki wojskowej; ładownica 200nb Minimi jako cargo, ładownica 100nb Minimi (po jednym granacie - dym, huk, frag), ładownica 100nb Minimi (po jednym granacie - dym, huk, frag), 2 podwójne ładownice na magazynki broni głównej.

 

Przy dłuższych wypadach - w kieszeni na plecach 3l CamelBak.

 

 

Czekam na krytykę (konstruktywną) 8)

Link to post
Share on other sites

Plecak to 3 linia czyli rzeczy "komfortowe" - hamak, ciepłe ubranie, śpiwór.

 

Ciepło i woda to nie "zwykłe życie", a podstawa przeżycia, więc musi być "przy sobie"... Łyżka nie jest niezbędna ale nie zajmuje miejsca ani nie waży ;)

Link to post
Share on other sites

Właśnie o to chyba chodzi, żeby mieć to wszystko przy sobie i mieć do tego dostęp bez ściągania czegokolwiek z siebie. Ja bym plecak zostawił na inne śmieci które można ewentualnie gdzieś zostawić bez pozbywania się środków przeżycia.

 

Na moje, niewprawne może, oko nie ma się do czego przyczepić. Może gdyby chodziło faktycznie o maksymalnie "survivalowe" wyposażenie wrzuciłbym do munduru gumę do żucia i jakieś drobne jedzenie, typu orzeszki czy coś takiego.

Link to post
Share on other sites
Ile mniej więcej w sumie waży I linia?
"Na oko" (porównując z 5l bańką wody w drugiej ręce) jakieś 6 kg z pustymi manierkami, czyli 8 kg z pełnymi, ale to się będzie wahać - mogę wywalić granat, zamiast 5 magów może wejść jedzenie.

 

Jednostkowo najcięższe tutaj są - pistolet, magazynki do pistoletu, nóż (Gerber ASEK, raczej ciężki nóż). Magazynki to metalowe low-capy P&J, jak na airsoftowe są dość ciężkie.

 

Czy na dłuższą metę przy takim obciążeniu stosowanie płaskich szelek "nie boli"?
Większych odległości jeszcze z tym nie pokonywałem (ciągle mam nie doleczoną nogę), na krótką metę nie ma problemów, comfortpad przy pasie dużo pomaga.

 

Ja bym plecak zostawił na inne śmieci które można ewentualnie gdzieś zostawić bez pozbywania się środków przeżycia.
Takie są założenia :)

 

Może gdyby chodziło faktycznie o maksymalnie "survivalowe" wyposażenie wrzuciłbym do munduru gumę do żucia i jakieś drobne jedzenie, typu orzeszki czy coś takiego.
Na takie coś zawsze się znajdzie miejsce w kieszeniach :) Póki co gumy z MRE są w kieszonkach ładownic na manierki.

 

Jak dla mnie brakuje najprostszej latarki. Wbrew pozorom przydać się może nawet w słoneczny upalny dzień....
Umknęły przy zdjęciach... Mam zwykle 2-3 przy sobie ;)
Link to post
Share on other sites

Foczy, po co Ci dwa huki do lasu? Nie lepiej jeden zamienić na dodatkowego fraga?

 

Medyczne rzeczy w mundurze nosisz razem w czymś czy tak porozrzucane luzem jak na fotce? Pamiętasz zawsze co w którą kieszeń wepchałeś czy po prostu tyle razy już dokładnie tak samo nosiłeś, że pamiętasz gdzie co chować w pośpiechu?

Czy na zdjęciu nie powinno jeszcze znaleźć się coś wodoodpornego na dokumenty?

 

Nie do końca złapałem. Nosisz w 2 linii całe MRE tylko rozrzucone czy tylko te "dodatki"?

 

Do pierwszej linii dorzucił bym przynajmniej jeden długoterminowy baton czy coś.

 

Gdzie nosisz radio?

Edited by lup
Link to post
Share on other sites
Foczy, po co Ci dwa huki do lasu? Nie lepiej jeden zamienić na dodatkowego fraga?
Włożyłem na zasadzie "bo wejdą". Huk ma 3 cm średnicy, frag prawie 7, więc nie da się zamienić ;)

 

Medyczne rzeczy w mundurze nosisz razem w czymś czy tak porozrzucane luzem jak na fotce?
Drobnica w worku wodoodpornym, duże rzeczy luzem, ale w tej samej kieszeni.

apteczkalj2.th.jpgthpix.gif

 

Pamiętasz zawsze co w którą kieszeń wepchałeś czy po prostu tyle razy już dokładnie tak samo nosiłeś, że pamiętasz gdzie co chować w pośpiechu?
Nie pamiętam, raczej na żywioł ;) To są rzeczy do obozowania, więc czas wydobycia nie jest kluczowy. Apteczka oczywiście zawsze w tej samej kieszeni.

 

Czy na zdjęciu nie powinno jeszcze znaleźć się coś wodoodpornego na dokumenty?
w woreczku wodoodpornym
;) Na pierwszym zdjęciu pod rękawiczkami.

 

Nosisz w 2 linii całe MRE tylko rozrzucone czy tylko te "dodatki"?
W 1 linii dodatki, aktualnie nie mam MRE, bo zapasy się skończyły, ale racja będzie też w 1 linii (ale nie firmowo zapakowana tylko wypruta i rozdzielona - mniej miejsca zajmuje i nie wszystko jest potrzebne)

 

Do pierwszej linii dorzucił bym przynajmniej jeden długoterminowy baton czy coś.
Tak jak pisałem wyżej - na takie szczegóły zawsze się znjadzie miejsce w kieszeni :)

 

Gdzie nosisz radio?
Różnie, jak nie potrzebuję tylu magazynków to w ładownicy, czasem w wewnętrznej kieszeni kamizelki, albo dodatkowa ładownica na radio.
Link to post
Share on other sites

moim skromnym zdaniem mieszasz trochę linie niepotrzebnie

to zielona taktyka

jesli pas pierwsej lini waży z 8 kg to bez sensu ..bo całość waży pewnie max 12 ..a to duża różnica nie jest

więc moim zdaniem polepszy sie komfort działania jak pierwsza linia to będzie tylko najpotrzebniejsze rzeczy a reszta do kamzielki

jak anglicy

Kurtka, klamka, nóż i mapa (oczywiście inne drobiazgi survivalowe także)

resztę pchałbym na kamizelkę

bo ona biednie wygląda..już wtedy chest też by tyle zmieścił a mniej by ważył i miejsca zabierał

 

ale jak kto lubi

Link to post
Share on other sites

Witam.

Według mnie za dużo rozwiązań z "czarnej" w tym ustawieniu i wogóle za dużo wszystkiego wszędzie.

Nigdy nie byłem zwolennikiem dzielenia wyposażenia ja linie, kwadraty, kółeczka czy jeszcze inne dziwne wynalazki - ale pewnie jestem staromodny i konserwatywny.

 

Jest takie sympatyczne powiedzenie:

"...survive from your uniform, fight from your webbing, live from your pack..."

 

Uważam, że spokojnie wystarczyłaby kurtka z najpotrzebniejszym wyposażeniem survivalowym, JEDNO oporządzenie np pasoszelkowe, które w lesie się najlepiej sprawuje LUB np dobry patrol vest i na dłuższe wypady porządny plecak.

Każda pierdoła taka jak trzy latarki, pięć noży czy jeszcze inne bzdety tylko zwiększa ciężar przenoszonego ekwipunku. Może to efekciarsko wygląda i na krótkie trzy- czterogodzinne wypady czy do CQB/MOUT jakoś działa, ale na dłuższą metę do lasu w żadnym wypadku.

 

Nie odbieraj tego jako krytykę - po prostu od kilkunastu lat często zdarza mi się spacerować z wyposażeniem na 50 czy 75km po górach i doświadczenie podpowiada mi, że z taką konfiguracją i taką ilością szpeju na sobie nie przeszedłbyś nawet jednej trzeciej takiego dystansu.

Gdy wojsko brytyjskie wracało z Falklandów, kwatermistrzowie na statkach odkryli, że większą część ważących po 50kg plecaków zajmowała amunicja.

PLECAKÓW a nie oporządzenia.

 

Kilka uwag - zamiast niezbędnika wykorzystaj łyżki z MRE są tańsze, lżejsze i spokojnie możesz ich kilka upchać po kieszeniach.

- zredukuj ilość latarek i noży. Po grzyba ich tyle?

- Zredukuj ilość magów. Pisałeś o tym sam, więc to tylko taka dodatkowa podpowiedź. 10sztuk do głównej spokojnie wystarczy. Podobnie sprawa z granatami- za dużo ich.

- zamiast targać pas z szelkami oraz kamizelkę zastanów się nad dobrym assault packiem (np berghaus munro, jakiś karrimor itp) w którym będziesz przenosił szpej który jest ci potrzebny, ale nie niezbędny. Na dłuższe wypady można go zamienić na coś większego. Plecak ma tą zaletę, że w każdej chwili można go szybko zdjąć. W ten sposób odchudzisz swoje oporządzenie o niepotrzebne graty.

 

Szczegółowy dobór wyposażenia i tak w głównej mierze zależy od celu misji, warunków w których przyjdzie działać oraz przede wszystkim przeciwnika.

Oporządzenie ma nam pomóc je przenosić a nie samo stać się naszym przeciwnikiem.

 

Pozdrawiam.

Dunn

Link to post
Share on other sites
Nigdy nie byłem zwolennikiem dzielenia wyposażenia ja linie, kwadraty, kółeczka czy jeszcze inne dziwne wynalazki - ale pewnie jestem staromodny i konserwatywny.

 

Jest takie sympatyczne powiedzenie:

"...survive from your uniform, fight from your webbing, live from your pack..."

I to jest własnie podział na linie. Tylko nie nazywa się podział na linie tylko "wielka mądrość armii brytyjskiej". Różnica w działaniu - żadna.

 

z taką konfiguracją i taką ilością szpeju na sobie nie przeszedłbyś nawet jednej trzeciej takiego dystansu.
Po górach nie chodzę w ogóle, więc pewnie nie. Po płaskim spokojnie przechodziłem takie dystanse.

 

Gdy wojsko brytyjskie wracało z Falklandów, kwatermistrzowie na statkach odkryli, że większą część ważących po 50kg plecaków zajmowała amunicja.

PLECAKÓW a nie oporządzenia.

Taaak, już to pisałeś, cudowna armia brytyjska. Ale ja się nie wybieram na Falklandy, tylko na 2-dniowe milsimy w Borach Tucholskich. W airsofcie 5 magazynków po 30 kulek + woreczek kulek w kieszeni to za mało, bo te 5 magów zejdzie za szybko.

 

zamiast niezbędnika wykorzystaj łyżki z MRE są tańsze
Jakiego niezbędnika?

 

zredukuj ilość latarek i noży. Po grzyba ich tyle?
Latarki - jedna słaba do pracy "przy rękach", jedna silna. Czasami mała czołówka. Noże? Bez przesady - jeden duży survivalowy, który może też służyć jako toporek lub łopatka, folder do drobnych prac i tool, którego nie uzywam jako noża tylko kombinerki, śrubokręt itd.

 

Noży nigdy za wiele, co zrobisz jak weźmiesz jeden i go zgubisz lub złamiesz?

 

Zredukuj ilość magów. Pisałeś o tym sam, więc to tylko taka dodatkowa podpowiedź. 10sztuk do głównej spokojnie wystarczy. Podobnie sprawa z granatami- za dużo ich
Z magami to wiem, więc raczej wypadną te z cargo z 1-linii i opróżnie jedną ładownicę z kamizelki.

Co do granatów sie nie zgodzę. Dwa odłamkowe i dwa dymy to nie jest za dużo. Tak jak mówiłem - huki włożone "bo weszły".

 

zamiast targać pas z szelkami oraz kamizelkę zastanów się nad dobrym assault packiem
Jednak zostanę przy swoim rozwiązaniu. Oczekiwałem porad co poprawić, anie "wyrzuć wszystko i złóż tak jak ja mam".
Link to post
Share on other sites

To i ja swoje pół grosza dorzucę (bynajmniej nie uważam się za eksperta w sprawach oporządzenia, ale swoje zdanie, powiedzmy, miewam ;)).

 

Foka, w życiu nie pakował bym tyle na pas pierwszej lini. Moim zdaniem spokojnie możesz wywalić amunicję do broni głównej i granaty na kamizelkę. I ograniczyć ilość "cargo" na pierwszej linii.

Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale wydaje mi się, że "pierwsza linia" to zestaw ucieczkowy. Na zasadzie "sytuacja spaprała się tak, że musiałem wywalić sprzęt i wiać, i teraz interesuje mnie tylko dotarcie do swoich w stanie możliwie żywym". A linia zerowa to już wręcz "sytuacja rozebrałą mnie praktycznie do gaci". Owszem, woda. Owszem, sprzęt survivalowy. Owszem, coś do jedzenia. Ale - wnioskując z ilości miejsca na cargo, jaką opisujesz, mam wrażenie, że planujesz tam upchnąć cały zapas - kompletną rację żywnościową albo i dwie ;). Ja bym poprzestał na typowo i wyłącznie awaryjnym zapasie jedzenia, a podstawową rację nosił na kamizelce (plus ewentualne następne racje w plecaku - szkoła brytyjska, o ile pamiętam). Dublowanie sprzętu jest kuszące (możliwość uszkodzenia / zgubienia), ale z drugiej strony oznacza wzrost masy i przestrzeni potrzebnej na ekwipunek. Np. jeśli Twój multitool ma porządne ostrze, to z foldera bym zrezygnował. Co do latarek - do pracy w "zasięgu rąk" wziąłbym miniaturową diodówkę (bo mała, lekka i nie musi świecić dalej niż "zasięg rąk"). Etc.

 

Co prawda sam kiedyś miałem wizję (chciało by się rzec "w pijanym widzie", ale niestety to na trzeźwo było ;)) układu "linia zerowa w kieszeniach, pierwsza linia na pasoszelkach ucieczkowych, druga na kamizelce, potem linia 2.5 w plecaku dziennym, dopinanym do plecaka głównego 3. linii". Na szczęście przeszło mi, nim zacząłem to na serio w czyn wprowadzać ;).

Zwróć prosze uwagę, że dociążając się sprzętem, tracisz na mobilności (tak, wiem, uczę ojca dzieci robić ;)) - jesteś pewien, że dokładnie ten punkt przecięcia / kompromisu bedize Ci odpowiadał?

Ja osobiście wolałbym lżejsze wyposażenie :).

Link to post
Share on other sites
zdaniem spokojnie możesz wywalić amunicję do broni głównej
Dlatego napisałem, że te 5 magów wywalę. Jedna ładownica zostanie, żeby nie został z jednym, do połowy wystrzelanym, magiem w broni.

 

granaty na kamizelkę
Są. Na pasie jest jeden, póki co dymny, ale może być i odłamkowy.

 

I ograniczyć ilość "cargo" na pierwszej linii
Ograniczyć? Przed składaniem zestawu przejrzałem ten wątek i większość pasów ma właśnie więcej cargo.

 

Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale wydaje mi się, że "pierwsza linia" to zestaw ucieczkowy. Na zasadzie "sytuacja spaprała się tak, że musiałem wywalić sprzęt i wiać, i teraz interesuje mnie tylko dotarcie do swoich w stanie możliwie żywym".
Dokładnie tak. Ale jeśli do swoich nie masz 500 m na niedzielnej strzelance tylko 7 km i jest noc (jak to było w Borach) to woda i jedzenie się przyda. Schronienie przed deszczem i ciepło też uznaję za minimum.

 

Ale - wnioskując z ilości miejsca na cargo, jaką opisujesz, mam wrażenie, że planujesz tam upchnąć cały zapas - kompletną rację żywnościową albo i dwie
90% objętości torby cargo zajmuje poncho. Poza nim jest tam esbit z 4 paliwkami, łyżka MRE, i kilka gadżetów do rozpalenia ognia. Gdzie tu przesada? Drugie cargo to będzie pusty pokrowiec na manierkę, duży nie jest. Reszta rzeczy do jedzenia wymieniona w pierwszym moim poście jest pochowana w bocznych kieszonkach pokrowców na manierki. Chyba nie sugerujesz opróżniania tych kieszonek? ;)

 

Ja bym poprzestał na typowo i wyłącznie awaryjnym zapasie jedzenia, a podstawową rację nosił na kamizelce
Rację mam zamiar nosić w plecaku. Na pasie dojdzie jedynie główne danie z MRE z podgrzewaczem.

 

Dublowanie sprzętu jest kuszące (możliwość uszkodzenia / zgubienia), ale z drugiej strony oznacza wzrost masy i przestrzeni potrzebnej na ekwipunek.
Z masą się zagadza, ale coś za coś. Z przestrzenią bym nie przesadzał ;)

 

do pracy w "zasięgu rąk" wziąłbym miniaturową diodówkę (bo mała, lekka i nie musi świecić dalej niż "zasięg rąk"). Etc
A skąd wiesz jaką mam? ;)

Pisząc "mam 3 latarki" nie miałem na myśli 3 Maglite'ów na 4 R20 ;)

 

jesteś pewien, że dokładnie ten punkt przecięcia / kompromisu bedize Ci odpowiadał?
Wyjdzie w praniu, ale od czegoś trzeba zacząć. Póki co działa.

 

Ja osobiście wolałbym lżejsze wyposażenie
Z tym jest problem, bo to co można wyrzucić jest najlżejsze. Czego ciężkiego mam się pozbyć? Wody? Pistoletu? Noża?

 

PS Aż spojrzałem jeszcze raz na tą fotę... Gdzie Ty tam widzisz "za dużo cargo"?

 

PS2 Od wczoraj kombinuję jeszcze z drugą konfiguracją do MOUT, jeszcze to pooglądam i też dam Wam się popastwić :)

Link to post
Share on other sites

moim zdaniem ilość jest OK

tylko rozłożenie masy jest słabe

na kamizelce masz wolna przestrzeń na klacie ..tam spokojnie wchodzą dwie kieszenie , granaty itp.

a jak mało miejsca jeszcze to zamień dwu magazynkowe kieszenie na magi na trzy magazynkowe ..ilość miejsca wzrośnie

mam podobna kamizelkę i też mam plecy wolne a dużo więcej na niej upchałem ;-)

Link to post
Share on other sites
na kamizelce masz wolna przestrzeń na klacie ..tam spokojnie wchodzą dwie kieszenie , granaty itp.
Właśnie kiepsko - to są tylko dwa rzędy PALSów, a mało jest tak małych ładownic. Weź pod uwagę, że nie używam F1 czy RG42 tylko airsoftowych granatów GR2, które mają wysokość 12 cm i średnicę 7cm, wchodzą do ładownicy na granat dymny US, a to są 3 PALSy :?

 

a jak mało miejsca jeszcze to zamień dwu magazynkowe kieszenie na magi na trzy magazynkowe ..ilość miejsca wzrośnie
No będę musiał rozważyć...

 

mam podobna kamizelkę i też mam plecy wolne a dużo więcej na niej upchałem
Pokaż :D
Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...