Ohtar Posted March 25, 2010 Report Share Posted March 25, 2010 tak to ja, ale to samo zdjęcie jest powiększone o tutaj: http://img522.imageshack.us/img522/8896/p1020080.jpg ;) Hehehe. Już drugi raz (na wmasg) czarny koniec palca w mechanixach naraził osobę ze zdjęcia na posądzenie o "palec na spuście". Ja w swoich uciąłem :P Quote Link to post Share on other sites
Omomierz Posted March 25, 2010 Report Share Posted March 25, 2010 (edited) Trzymajcie ręce w kieszeniach, co będziecie mieli jeszcze większy czas na namyślenie się o oddaniu strzału :lol: Rozumiem u zawodowców, ale dopieprzać się do takiej błahostki w zabawkowym karabinie? Chyba nie macie co robić. Edited March 25, 2010 by Omomierz Quote Link to post Share on other sites
Królik Posted March 25, 2010 Report Share Posted March 25, 2010 Jak Ci kiedyś - nie daj Boże - ktoś pojedzie serią z dwóch metrów po twarzy, bo właśnie się potknął, a miał paluszek na spuście, to przestaniesz to uważać za błahostkę. Quote Link to post Share on other sites
Viamortis Posted March 25, 2010 Report Share Posted March 25, 2010 Zaraz znowu się zacznie... :roll: Quote Link to post Share on other sites
gryncek1 Posted March 25, 2010 Report Share Posted March 25, 2010 Trzymajcie ręce w kieszeniach, co będziecie mieli jeszcze większy czas na namyślenie się o oddaniu strzału :lol: Rozumiem u zawodowców, ale dopieprzać się do takiej błahostki w zabawkowym karabinie? Chyba nie macie co robić. LOL 7 stron tematu i taki post... Quote Link to post Share on other sites
Catch22 Posted March 25, 2010 Report Share Posted March 25, 2010 "This is my safety" jak powiedział pewien kolega w popularnym filmie. Szans na przypadkowe pierdolnięcie (które jak wiemy skądinąd liczy się) jest mnóstwo - od chwili dobycia broni, przez poruszanie się (bieg, upadek, wspinanie się, wchodzenie, potykanie), identyfikację celu/celowanie, aż po np. chowanie broni do kabury. Gdyby chodziło o ewolucyjną metodę eliminacji jednostek nieogarniętych nie widziałbym problemu - niech sobie trzymają te palce gdzie chcą, ale niestety takie zachowanie stwarza dodatkowe ryzyko także dla bliźnich i choćby dlatego zamiast kombinować, szukać wyjątków po prostu stosujmy się do tej podstawowej zasady bezpieczeństwa. PS. Z tego co widziałem w asg nie zachodzi praktycznie coś takiego jak "muzzle awareness" co tym bardziej nadaje sens "zasadzie palca". Quote Link to post Share on other sites
Wukasz Posted March 25, 2010 Report Share Posted March 25, 2010 Zachodzi, zachodzi... Różnie ludzi swoje zabawki traktują, choć generalnie masz rację. Nie wiem po co tyle stron tematu. To nie jest temat do dyskusji przecież. Nie ma żadnego "ale". Ten co ma "ale" jest debilem i powinien zmienić hobby na robienie zwierzaczków z nadmuchanych prezerwatyw lub podobne. Quote Link to post Share on other sites
michalll Posted March 25, 2010 Report Share Posted March 25, 2010 Napinka jak napinka, ale te "paluchi" w temacie rewelka. Quote Link to post Share on other sites
AnR Posted March 25, 2010 Report Share Posted March 25, 2010 Proponuje Panowie i Panie, wiem, ze paru z Was zjawi się na Tomaszowie. Spotykamy się w piątek pod hangar barem, ubieramy szpej i bierzemy gnaty, cykamy sobie lanserska fotę z paluchami na spuście, celujemy sobie po twarzach i takie tam. :D Quote Link to post Share on other sites
Wukasz Posted March 25, 2010 Report Share Posted March 25, 2010 Nie będę w stanie... Quote Link to post Share on other sites
Jaeger Posted March 25, 2010 Report Share Posted March 25, 2010 Będziesz będziesz, doniesiemy Cie :F Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted March 26, 2010 Report Share Posted March 26, 2010 PS. Z tego co widziałem w asg nie zachodzi praktycznie coś takiego jak "muzzle awareness" co tym bardziej nadaje sens "zasadzie palca".Ta, ciekawe ile osób wie co to jest muzzle awareness :F Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted March 26, 2010 Report Share Posted March 26, 2010 http://www.alpharubicon.com/leo/basicgunsafety.htm ? Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted March 26, 2010 Report Share Posted March 26, 2010 Skąd ta tendencja podawania linków do zasad w obcym języku? W Polsce obowiązują inne zasady? http://www.airguns.pl/zasady-bezpieczenstwa http://dziesiatka.ntx.pl/?p=264 Quote Link to post Share on other sites
Jangi Posted March 26, 2010 Report Share Posted March 26, 2010 Bo "muzzle awareness" też było w obcym? Cath22 obowiązują inne zasady? ;) Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted March 26, 2010 Report Share Posted March 26, 2010 Już wcześniej były linki do zasad po angielsku, to była ta "kropla przelewająca czarę"... Poza tym inna sprawa pojedyncze pojęcie, a inna cały spis zasad z opisem. Nie każdy posługuje się angielskim... Quote Link to post Share on other sites
zombie_snake Posted March 26, 2010 Report Share Posted March 26, 2010 (edited) Poza tym inna sprawa pojedyncze pojęcie, a inna cały spis zasad z opisem. Nie każdy posługuje się angielskim... To, że nie każdy posługuje się angielskim czy innym językiem świadczy jedynie o poziomie wykształcenia delikwenta. Poza tym nie należy generalizować, ze ludzie nie znają angielskiego na tyle by nie przeczytać tekstu, który podesłał Errhile. Jest prosty i o ile poziom inteligencji uczniów w szkołach nie spadł ostro w dół to ktoś przed maturą powinien potrafić to przeczytać (niżej nie schodzę, bo mając nauczycieli w rodzinie wiem jaki jest poziom uczniów w gimnazjach:P) ze zrozumieniem. Jasne, ze są i zasady spisane po naszemu, ale po angielsku jest bardziej tacticool i pr0 :D Edited March 26, 2010 by zombie_snake Quote Link to post Share on other sites
Jaeger Posted March 26, 2010 Report Share Posted March 26, 2010 A ja akurat uważam że na polskich forach powinno się pisać po polsku. To swego rodzaju wyraz szacunku dla naszego ojczystego języka. Potem się okazuje że byle gnojek zna fachowe terminy po angielsku ale jak ma wytłumaczyc co to znaczy po polsku to jest "yyyyy". Quote Link to post Share on other sites
Foka Posted March 26, 2010 Report Share Posted March 26, 2010 To, że nie każdy posługuje się angielskim czy innym językiem świadczy jedynie o poziomie wykształcenia delikwenta.Ciekawe spostrzeżenie. Interesowałeś się ostatnio statystykami znajomości języków obcych w Polsce?Poza tym co do tematu ma znajomość innych języków, skoro powyższe linki przekierowywały do tekstów w języku angielskim, mimo, że równie łatwo dostępne są teksty polskie. Poza tym nie należy generalizować, ze ludzie nie znają angielskiego na tyle by nie przeczytać tekstu, który podesłał Errhile. Ja nie generalizuję, tylko mówię, że nie każdy zna. W zeszłym roku znajomość angielskiego deklarowało grubo poniżej 20% Polaków. Jest prosty i o ile poziom inteligencji uczniów w szkołach nie spadł ostro w dół to ktoś przed maturą powinien potrafić to przeczytać (niżej nie schodzę, bo mając nauczycieli w rodzinie wiem jaki jest poziom uczniów w gimnazjach:P) ze zrozumieniem.Nawet jeśli całe życie uczył się niemieckiego, francuskiego, rosyjskiego, włoskiego, czy hiszpańskiego? Po angielsku MUSI rozumieć? Skąd ten wniosek? A ja akurat uważam że na polskich forach powinno się pisać po polsku. To swego rodzaju wyraz szacunku dla naszego ojczystego języka. Potem się okazuje że byle gnojek zna fachowe terminy po angielsku ale jak ma wytłumaczyc co to znaczy po polsku to jest "yyyyy". Po dwakroć - DOKŁADNIE! Quote Link to post Share on other sites
shellshock Posted March 26, 2010 Report Share Posted March 26, 2010 Jest prosty i o ile poziom inteligencji uczniów w szkołach nie spadł ostro w dół to ktoś przed maturą powinien potrafić to przeczytać Oj bo się zdziwisz jeszcze mocno ... Quote Link to post Share on other sites
Errhile Posted March 26, 2010 Report Share Posted March 26, 2010 Uznaję swój błąd. :siadł-i-wstydził-się: Niemniej byle gnojek zna fachowe terminy po angielsku ale jak ma wytłumaczyc co to znaczy po polsku to jest "yyyyy". W tym przypadku to ja jestem ten "byle gnojek" - termin rozumiem, po przeczytaniu podlinkowanego artykułu wiem, o co chodzi, ale nadal nie umiem tego nazwać po polsku / przetłumaczyć pojęcia "muzzle awareness". Gdybym tu, w temacie natknął się na odwołanie do niego po polsku - szukał bym po polsku, i link z odniesieniem też byłby do polskiej strony. Quote Link to post Share on other sites
Catch22 Posted March 27, 2010 Report Share Posted March 27, 2010 Ależ proszę zapropnonować mi zwięzły i czytelny termin zastępujący "muzzle awareness" w języku polskim. Ja się nimi nie posługuję dlatego że go lubię tylko dlatego że nie mam na razie lepszego pomysłu na zamiennik, a ten termin po prostu funkcjonuje i tyle. No bo co? "Świadomość wylotu lufy"? ;-) Dla tych którzy ewentualnie potrzebują wyjaśnienia co to oznacza - sprowadza się to do prowadzenia/trzymania broni tak by wylot jej lufy nie "rysował" bo rzeczach lub osobach które nie są celami ew. są "kierunkiem bezpiecznym". Na przykład idąc w formacji patrolowej i zmieniając kierunek obserwacji wraz z kierunkiem wymierzenia broni opuszczamy wylot jej lufy tak by nie przenosić go przez plecy naszego kolegi z przodu i dopiero "ominąwszy" go podnosimy wylot lufy do pierwotnej gotowości. Jeśli nie mierzymy do celu, albo nie trzymamy broni w pozycji gotowości - wtedy wylot lufy naszej broni także powinien być skierowany w kierunku bezpiecznym - zależnie od okoliczności - na krytej strzelnicy może to być podłoga (uważać na stopy!), na otwartej - powietrze, w samochodzie - sufit czy plandeka (w przypadku broni długiej) w śmigłowcu zwykle wylot lufy kierowany jest ku podłodze... itd To samo dotyczy omijania przeszkód, zmiany pozycji strzeleckiej itd. Quote Link to post Share on other sites
lup Posted April 2, 2010 Report Share Posted April 2, 2010 Ja znam "kontrola lufy", "świadomość lufy", "kierunek lufy" albo "rysowanie lufą". Wszystkie zasłyszane na strzelnicach. W jakiejś instrukcji było jeszcze coś w stylu "świadomość linii celowania". A wnosząc po ostatniej serii różnych artykułów pewnie całościowy "BLOS" wejdzie do słownika szerszej społeczności. Quote Link to post Share on other sites
DrZeRT Posted April 3, 2010 Report Share Posted April 3, 2010 BLOS= broń, lufa, otoczenie, spust. (Nie wszyscy są na bieżąco, więc jak dajesz jakiś akronim to miło by było jak rozwinięcie też było podane) :) Niech autorytety powiedzą, że jest to "tacticool", na pewno przyjmie się na tym forum. Quote Link to post Share on other sites
lup Posted April 3, 2010 Report Share Posted April 3, 2010 DrZeRT, proszę.... googla zamknęli? Samo podłożenie słów pod litery nic nie da, jak ktoś nie jest w temacie. Trzeba poczytać choć to co pojawiło się w prasie. Pewnie, że się przyjmie. Choć by dla tego, że jest proste. Tym bardziej, że tym co nie mogą zapamiętać wystarczy przestawić dwie literki ;) Mam kilku chłopaków przygotowujących się do pierwszego milsim-a i wystarczyło im raz powiedzieć o co chodzi. Teraz nie upominają siebie ćwicząc inaczej jak krótkim hasłem-blosem :D Quote Link to post Share on other sites
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.